Wyobraźnia w magii.txt

(10 KB) Pobierz
Wyobra�nia w magii
(Dzia� Magia)


Ci, kt�rzy zaczynaj� sw� przygod� z magi�, chc� szybkich efekt�w. Wydaje im si�, �e magia dysponuje prostymi przepisami na to, jak zrealizowa� pragnienia. I oczekuj� tych efekt�w w wyniku opanowania rytua��w magicznych. 
Magia rzeczywi�cie pos�uguje si� prostymi mechanizmami, lecz warunkiem ich uruchomienia jest uwolnienie umys�u od potrzeby i pragnienia komplikowania wszystkiego. 
Kiedy przestajemy komplikowa� swoje my�li i wyobra�enia, wtedy wszystko staje si� proste. Niekt�rzy z nostalgi� wspominaj� te pi�kne czasy, gdy wszystko by�o jasne, proste i �atwe. A by�o, bo kiedy ludzie ma�o wiedz�, to ma�o komplikuj�. Nie znaj�c tej zasady pewni mistrzowie magii proponuj� szczeg�lnie rozbudowane rytua�y, kt�re maj� przynie�� rezultat pod warunkiem dok�adnego i precyzyjnego ich wykonania. A nie przynosz� nic. "Wina" le�y oczywi�cie po stronie wykonuj�cego rytua�. Na pewno co� pomin�� lub czego� zapomnia�. W ten spos�b mo�na zawsze t�umaczy� naiwnym: "nauczy�em ci� najwspanialszej sztuki, a ty wszystko schrzani�e�!" Jeszcze lepszy pomys� manipulacyjnego zwalania winy za w�asn� nieudolno�� na innych wygl�da tak: "rytua� zosta� wykonany prawid�owo, ale Bogowie odm�wili spe�nienia naszych pr�b, bo w�r�d nas s� grzesznicy". 
Pewnie sk�d� to znasz? 
W�r�d ludzi zajmuj�cych si� magi� i parapsychologi� jest wielu mitoman�w i ludzi przekonanych o swej nadnaturalnej mocy. Kiedy kto� zauwa�a, �e nie widzi jako� efekt�w ich magicznych dzia�a�, odpowiadaj�, �e to wszystko ju� si� sta�o, ale w astralu. A je�li si� nie sta�o, to na pewno przez z�o�liwo�� innych mag�w. 
Hm, w marzeniach te� mi wszystko wychodzi�o ju� od najm�odszych lat, ale nigdy nie przypuszcza�bym, �e w ten spos�b uprawiam skuteczn� magi�. Dla mnie efekt musi by� widzialny albo w postaci zbiegu okoliczno�ci, albo uzdrowienia. Nie wymagam od razu materializacji, ale jest ona mile widziana. 
Zauwa�y�em, �e moja obecno�� cz�sto sprawia, i� nagle przestaj� wydarza� si� cuda. Kiedy wchodz� do pokoju, dowiaduj� si�, �e w�a�nie przede mn� uciek� mistrz duchowy, lub anio�, albo te� przeszkodzi�em w materializacji czego� tam. 
Dziwne nieprawda�? 
�e przede mn� uciekaj� duchy i kosmici, to jeszcze rozumiem, ale istoty, do kt�rych jestem nastawiony przyja�nie? 
A mo�e �adnych cud�w nie by�o, tylko fantazja kogo� ponios�a? 
Tego nie jestem w stanie sprawdzi�. Je�li uwierz� relacjom, to na pewno b�d� musia� uwierzy�, �e uniemo�liwiam zachodzenie cud�w. Tym niemniej ludzie w mojej obecno�ci wyginali �y�eczki si�� koncentracji. Wi�c nie zawsze stwarzam przeszkody. A ponadto bywa�em �wiadkiem, a czasami sprawc�, realnych cudownych uzdrowie�. 
Fantazja cz�sto ponosi osoby zainteresowane sprawami dziwnymi, niecodziennymi. Nie zawsze jednak ma co� wsp�lnego z magi�. Raczej s�u�y dowarto�ciowaniu si�. 
Fantazja mo�e jednak mie� na maga korzystny wp�yw. Im wi�cej jest w stanie sobie wyobrazi�, tym wi�cej mo�e osi�gn��. Ale musi mie� pewno��, �e tego chce. 
Z wyobra�ni� jest r�nie, a to przecie� ona decyduje o ostatecznych efektach pos�ugiwania si� magi�. 
Prowadzi�em zaj�cia w kilku szko�ach psychotronicznych. Brali w nich udzia� ludzie, kt�rzy byli przekonani, �e maj� wysok� samoocen� (to znaczy: "kim to ja nie jestem, a inni mog� mi naskoczy�"). Rozdyma�a ich pycha. A co naprawd� sob� reprezentowali? 
Jeden z nich za�o�y� si� ze mn� o samoch�d, �e w 2000 roku wojna �wiatowa zniszczy ca�� Ziemi� z wyj�tkiem Australii, jednak chyba straci� moc magiczn�, bo o wywi�zaniu si� z zak�adu zapomnia�. Drugi potrafi� zmanipulowa� prawie ka�d� dziewczyn�, �eby z nim posz�a do ��ka. Tych kilku, kt�re tego nie zrobi�y, ba� si�. No i nie lubi� mnie, bo to podobno ja mu zepsu�em zabaw�. 
Inni "wielcy" magowie z owej szko�y przekonawszy si�, �e my�li maj� moc, zacz�li kreowa� sobie sytuacje w rodzaju: "zas�uguj� na niewymagaj�cych nauczycieli", czy: "jestem niewidzialny dla kanar�w". Mieli tak wysok� samoocen�, �e nie przysz�o im do g�owy, by uczy� si� u kompetentnych nauczycieli, czy mie� wystarczaj�co du�o pieni�dzy, by by�o ich sta� na p�acenie za przejazd. Zarabianie czy uczciwe uczenie si� wydawa�o im si� zaj�ciem ponad si�y. 
Wielu przyk�ada wag� do rytua��w magicznych. Usi�uj� je opanowa� i dok�adnie zapami�ta�, by odtwarza� je w odpowiednim czasie i z odpowiedni� intencj� (nie zastanawiaj�c si� nad jej jako�ci�). 
Wyobra� sobie, �e na pustyni przykucn�� starszy cz�owiek. Trzyma w r�ku dwa patyczki i kieruje je w taki spos�b, by ich cie� pad� na such� �ci�k�. Po chwili �ci�ka si� zapala. Otaczaj�cy maga uczniowie s� pe�ni podziwu dla jego mocy. Kiedy pyta ich, w jaki spos�b dokona� podpalenia �ci�ki, ka�dy z uczni�w wyra�a opini�, �e moc kryje si� albo w patykach, albo w promieniu s�o�ca, kt�ry zosta� przez patyki nakierowany na �atwopalny materia�. 
Tylko mistrz wie, �e dokona� tego moc� swego skoncentrowanego umys�u. 
Kahuni - Stra�nicy Huny doskonale orientowali si�, jaka jest r�nica mi�dzy moc� rytua�u, a moc� umys�u. 
Wi�kszo�� pocz�tkuj�cych, a nawet cz�� zaawansowanych mag�w jest przekonanych, �e najwa�niejszy dla powodzenia ich zabieg�w jest rytua�. 
Stanowisko Huny jest w tym wzgl�dzie inne. Ot� Kahuni wykorzystywali rytua�y doskonale orientuj�c si�, �e pod�wiadomo�� (Ni�sze ja) lubi to, co niezwyk�e i tajemnicze. Wtedy ch�tnie si� anga�uje. Jednak zdawali sobie spraw� z tego, �e tak naprawd� moc� dysponuje umys�. Rytua� mia� j� tylko wydoby� z ukrycia. 
Podobno na wszystkich, kt�rzy rozpowszechniaj� wiedz� o Hunie, zosta�a na�o�ona straszna kl�twa. Niekt�rzy wierz� w jej moc. I trac� szans� na zaj�cie si� czym� wspania�ym. Inni wierz� raczej w moc ochronn� Wy�szego ja, do kt�rej nauczyli si� odwo�ywa�. Kt�rzy z nich maj� racj�? 
Odpowied� jest jasna: ci, kt�rzy maj� wyniki. Kryterium prawdy bowiem jest praktyka. Je�li co� nie przynosi skutk�w, to znaczy, �e nie dzia�a, a wi�c nie jest prawdziwe! 
Wiele razy przekona�em si�, �e je�li czego� chc� i jestem do tego przekonany, to otrzymuj� to, b�d� uzyskuj� w spos�b, kt�ry jest niezwykle �atwy. I nie ma takiej si�y w niebie i na Ziemi, kt�ra mog�aby si� temu przeciwstawi�. W zwi�zku z tym nie potrzebuj� �adnych rytua��w i praktyk ani aktywuj�cych, ani zabezpieczaj�cych. 
Nie nale�y traktowa� protez jako ko�czyn. Tw�rczej mocy umys�u nie zast�pi �aden rytua�. Rytua�y pomagaj� skupi� si�, uwierzy�, skoncentrowa�, zach�ci� pod�wiadomo��. Ale to nie w nich jest zakl�ta moc. Moc tkwi w koncentracji umys�u. I to wszystko. 
Takie to ma�o tajemnicze i wznios�e... 
Ale, ale... Okazuje si�, �e rytua�y wywo�uj� cz�sto odd�wi�k w �wiecie astralnym, czyli wp�ywaj� na duchy. Dlatego z powodzeniem odwo�uj� si� do nich egzorcy�ci, kt�rych zadaniem jest przekona� te w�a�nie duchy, kto tu rz�dzi i czego od nich wymaga. 
Magia dzieli si� tradycyjnie na bia�� (pomagaj�c�, uzdrawiaj�c�) i czarn� (szkodliw�). Ta ocena wynika z faktu, �e obu tym praktykom towarzysz� okre�lone wibracje. Bia�ej - jasne, a czarnej - mroczne. 
Uprawianie czarnej magii wynika z braku pozytywnych wyobra�e�. Zawsze kryje si� za nim niska samoocena manifestuj�ca si� np. dobrze skrywanym poczuciem zagro�enia i przekonaniem, �e �ycie to walka. 
Prawd� jest, �e cz�owiek, kt�ry walczy, prowadzi walk� tylko ze swymi ograniczeniami i s�abo�ciami. Inni, owszem, za�apuj� si� na to jako na dogranie intencji, ale nie zmienia to istoty rzeczy. 
Jako przyk�ad cz�owieka pos�uguj�cego si� skutecznie czarn� magi� przywo�uje si� Rasputina. Wielu mu zazdro�ci sukces�w, kobiet, s�awy... R�wnie� A. Crowley ma swoich wielbicieli. Przypatrzmy si� dzie�om ich �ycia. I najwi�kszemu dzie�u, kt�rym dla nich obu okaza�a si� �mier� w ha�bie. 
Mieli kobiety, alkohol, narkotyki. Ale czy kt�ry� z nich osi�gn�� spe�nienie? Czy tylko wykreowa� sobie piek�o tu, na Ziemi? Efektowne, podniecaj�ce i atrakcyjne, ale jednak piek�o? 
O efektach uzdrowicielskich praktyk opartych na czarnej magii nie b�d� wspomina�, bo to �enuj�ce. Ko�czy si� uzale�nieniem "uzdrawianej" osoby od uzdrowiciela. 
A ponadto... ka�dy, kto zajmuje si� czarn� magi�, jest przekonany, �e musi walczy� z konkurencj�, bo, ALBO JESTE� NAJLEPSZY, ALBO JESTE� S�UG� SILNIEJSZYCH. 
Czy kto� maj�c taki system warto�ci mo�e czego� m�drego nauczy� swoich uczni�w? 
W�a�nie tacy ludzie walcz�c z urojonym zagro�eniem ze strony konkurencji, usi�uj� j� st�umi� w zarodku, by zosta� najlepszymi. 
Powiedzmy, �e na j�zyk zwyk�ych ludzi przek�ada si� to na gry w rodzaju: 
"Mo�e nie jestem najlepszy, ale ty na pewno jeste� gorszy ode mnie", "Mo�e nie jestem m�dry, ale ty na pewno jeste� g�upszy ode mnie". 
Tak wychowuje si� dzieci w wielu polskich rodzinach. Nazywa si� to wpajaniem szacunku dla starszych i m�drzejszych. 
Czy to jest wysoka samoocena? 
Ja wiem, �e nikt nie mo�e by� lepszy ode mnie. Owszem, mo�e robi� co� lepiej. Mo�e na czym� lepiej ode mnie si� zna�. Ale nie mo�e by� lepszy. 
Nie mo�e, poniewa� jestem jedyny i niepowtarzalny. Nie mam wi�c powodu nikogo ma�powa� ani nikomu zazdro�ci�. Nie ma nikogo, kto m�g�by ze mn� konkurowa�. Bo nikt nie jest tak samo unikalny, jak ja. 
Nie pisz� tego po to, �eby si� reklamowa�, ale po to, �eby da� przyk�ad w�a�ciwego my�lenia. W�a�ciwe my�lenie zak�ada, �e i ja nie jestem lepszy od kogokolwiek! 
W�a�ciwe my�lenie jest sprzeczne z wszystkim, do czego wi�kszo�� z nas przyzwyczaja�a si� od dzieci�stwa. 
Ten, kto otwarty jest na mi�o��, na intuicj�, kto wie, �e stwarzamy wszystko poprzez my�li i wyobra�enia, ten pracuje nad podnoszeniem jako�ci swych my�li i wyobra�e�. Nie u innych, a u siebie. I po jakim� czasie stwierdza, �e temu procesowi podnoszenia jako�ci prawie nie ma ko�ca! To rozbudza wyobra�ni�. Wype�nia j� wspania�ymi, unikalnymi inspiracjami. A skoncentrowana wyobra�nia decyduje o tym, co si� dzieje w naszym �yciu. Nasze �ycie wygl�da tak, jak je sobie wyobra�amy. 
Nieprawda? Niemo�liwe? 
Przecie� ty dobrze wiesz, jakie jest �ycie! I nikt ci takiego kitu nie wci�nie! 
No w�a�nie. Tu da�e� si� ponie�� cho...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin