kordian.doc

(169 KB) Pobierz
JULIUSZ SŁOWACKI

JULIUSZ SŁOWACKI

KORDIAN

Słowacki J; Kordian. Część pierwsza trylogii. Spisek koronacyjny, oprac. M. Ingot, Wrocław 1986

 

 

I.                     KŁOPOTY INTERPRETATORA

Popularność dramatu. Zaczęty w marcu 1833 r., wydrukowany w marcu roku następnego – dramat ten odtwarzał obraz świadomości narodowej w dobie przełomu światopoglądowego i w obliczu historycznej klęski Ojczyzny. Stał się głosem  w wielkiej dramaturgicznej dyskusji emigracyjnej nad losem Polski, rozpoczętej przez Dziadów cz. III i podjętej w Nie-Boskiej Komedii. Spisek koronacyjny. Fabularna płaszczyzna dyskusji nad losem narodu została umieszczona w okresie nie związanym chronologicznie z datami powstańczego zrywu. Punktem wyjścia dla poety były wypadki poprzedzające r. 1830: relacje o przygotowaniach zamachu  na Mikołaja I, który w maju 1829 w Warszawie koronował się na króla Polski. Ta polityczna demonstracja  zmierzającą w intencji cesarza do zacieśnienia więzi między zaborcą a pobitymi wywołała oburzenie społeczeństwa. Najbardziej radykalnie objawiło się ono u młodzieży i to nawet poza granicami Kongresówki. Reakcję na  zapowiedź uroczystości koronacyjnych  stanowił poemat Alojzego Skarżyńskiego ( ucznia VI klasy krakowskiego Liceum św. Barbary) Młodość moja, w którym odsłaniał zgubne dla Ojczyzny skutki tego wydarzenia i wzywał oficerów wojska polskiego Królestwie, by wykonali na uzurpatorze wyrok śmierci. Protest młodzieży nie ograniczał się do papierowych deklaracji. W Warszawie rozpoczęły się przygotowania do zamachu stanu połączonego z ewentualnym zabójstwem cara i jego rodziny. Autorami dwóch niezależnych projektów mieli być: 23-letni student Wincenty Smagłowski i grupa podchorążych. Zamach nie doszedł do skutku, bo zapał młodzieży został stłumiony przez perswazje starszych. Słowacki znał opublikowane na emigracji relacje o spisku. , w których podkreślano sprzeczność między entuzjazmem młodych a rozwagą starszych, a którą on uwypuklił w Kordianie. Interpretacja zagadki. Kordian okazał się wyjątkowo trudny do interpretacji.  Różne są źródła trudności. Pierwsza stanowi tytuł i podtytuły., z których wynika, że Słowacki chciał napisać trylogię. Wydano tylko część pierwszą , a o pozostałych  dotarły do ans tylko wzmianki pozwalające orzec, ze takowe istniały. Pewne zapowiedzi dalszego imagu pojawiły się już w opublikowanej części. Część o dziejach spisku koronacyjnego okazała się częścią wprowadzającą w Prologu wydarzenia przyszłego powstania, a nawet obrazy stanu Polski po jej upadku. Trudno z pewnością orzec, które zapowiedzi odnosiły się do części pierwszej, które do pozostałych, gdyż dramat romantyczny programowo nie przestrzegła zasad chronologii. Myśl autorów swobodnie wybiegała to w przyszłość, to w przeszłość. Hasło ‘Polska Winkelriedem narodów” rzucone przez bohatera w 1828 r. odzwierciedlała problematykę powstania, a scena watykańska z tego samego roku tłumaczyła się na tle wydarzeń popowstaniowych. Kolejną trudnością jest próba określenia związków zachodzących między poszczególnymi częściami utworu. . Są one konstrukcyjnie  złożone, a jednocześnie ideowo jednoznaczne. Utwór dzieli się na 3 części: 1) Prolog – w końcowym fragmencie nawiązuje do idei Motta, 2) Przygotowanie, 3) Dramat właściwy. W pierwszej części przedstawił idee patronujące własnej twórczości i koncepcji tworzenia. Dominantę kompozycji stanowi wiara w twórczą moc poetyckiego słowa i nadzieja na zmartwychwstanie narodu. Ujawnia się przez to przekonanie pety o celowości wskrzeszania obrazu klęski i o konieczności refleksji nad jej przyczynami ( Trzecia Osoba Prologu). Wbrew prorokom głoszącym zabliźnianie się ran (Pierwsza Osoba)- ale także wbrew racjonalistm szydzącym z wszelkiego typu proroctw (Druga Osoba). Część druga zbudowana jest na odmiennej zasadzie niż pozostałe i zdje się pełnić wobec nich funkcję nadrzędną. W tej części dramatu poeta starał się przedstawić obiektywne czynniki decydujące, jego zdaniem o przebiegu i rodzaju narodowego losu. Te obiektywne czynniki to siły nadprzyrodzone: Szatan, Archanioł, Aniołowie, Bóg. Mimo obecności nieba, rządy nad światem oddaje poeta piekłu. Ta pesymistyczna wymowa obrazu zostaje niejako potwierdzona w akcji właściwego dramatu, zakończonego moralno-światopoglądową i polityczną klęską pierwiastka subiektywnego, ludzkiej wolności uosobionej w postaci głównego bohatera. Pesymizm przygotowania zdaje się wyraźnie Przeczyc z ideą Motta i Prologu.

II.POETYCKIE WYZNANIE WIARY.

A.                  „MOTTO”

U politycznych i estetycznych źródeł wyznania. Motto stanowi fragment napisanej w r. 1832 powieści poetyckiej Słowackiego Lambro, ukazującej dzieje walki Greków z Turkami. Pozytywnym bohaterem tej powieści jest „młody Ipsariota”, ludowy bard, postać pełniąca rolę podobną do tej którą w Konradzie Wallenrodzie spełniał Halban. Słuchaczami barda są jego rodacy i zaborcy Grecy Turcy. I jedni i drudzy oczekują od pieśni rozrywki bądź też ukojenia. Bard uświadamia sobie demoralizujące społeczeństwo skutki niewoli. Znany jest mu stan umysłów i serc współbraci. Zawód poetycki traktuje jako misję o funkcji politycznej. Jego działalność zdaje się nawiązywać do Greckiej tradycji homeryckich piewców narodowej historii. Swoją misję porównuje do obrzędu starożytnych Egipcjan. Pierwowzorami barda są kapłani egipscy. Obrzędowy charakter działalności poetyckiej to element mieszczący się w obiegowym dla literatury romantycznej stereotypie poety-kaplana-proroka, pośrednika między człowiekiem, a Bogiem. Idea kapłaństwa łączy Słowackiego z całą niemal romantyczna literaturą europejską. Mieści się ona w tym nurcie ideałów poleskiego poety, w którym twórcę obdarza się misja „strażnika narodowych pamiątek i nosiciela idei narodowej”, a tym samym przewodnika na drodze do niepodległości. Egipski kapłan kreślący hieroglifami magiczne jak zaklęcia, historiotwórcze słowa i współczesny poeta agitator odtwarzający ów symboliczny styl piśmiennictwa religijnego, to analogia w obrazowy sposób określająca poetykę Motta. Symboliczny kształt metafory. W Motcie wydobywa poeta na plan pierwszy słowa uświęcone przez narodową tradycje, namaszczone poprzez funkcjonowanie w popularnych modlitwach legendach: „liść aloesu”, „ogień, iskierka, serce. Aloesowi przypisywano wtedy właściwości lecznicze, jego soki miały działać konserwująco i wzmacniająco.. Aloes wyrażał jednocześnie treści fizyczne i duchowe. W sowie „liść” poeta zawarł sens podwójny; dosłowny i przenośny- część drzewa o właściwościach leczniczych i miejsce zapisu (list). Do dziś dnia zachowało się przysłowie o ogniu powstającym z iskry czasach Słowackiego przysłowie to było silne dzięki legendzie przedstawionej w powieści Niemcewicza Iskra. Była to opowieści o narodzie, który wskutek zaniedbania zaniechał opieki nad świętym ogniem symbolizującym wolność. Nad narodem zawisła noc niewoli. Dopiero sławny obcy rycerz ( Napoleon) wykrzesał iskrę uderzając mieczem w kamień świątyni. Tekst Motta bogaty w symboliczną metaforykę jest w jednym miejscu niejasnym logicznie. Chodzi o nieokreśloność podmiotu w zdaniu „kiedy myśl słowa  tajemne odgadnie”. Jeśli podmiotem byłoby „serce”, to wyjdzie stąd paradoksalny wniosek, że serce znajdzie odpowiedź w sercu.  Aby uniknąć tego paradoksu zakładano ze poeta popełnił pomyłkę i proponowano nadać tekstowi brzmienie: „Kiedy myśl słowa tajemne odgadnie”. Paradoks okaże się pozorem przy założeniu, ze  poeta posłużył się słowem serce w podwójnym znaczeniu:1)część ciała ludzkiego, któremu grozi zepsucie 2)pojecie duchowe, świadomość. Od zepsucia powinien uchronić liść aloesu. Ta sytuacja zakładała wywołanie procesu rozwoju świadomości: przekształcenie się przedmiotu w podmiot, aż do stanu, w którym serce-przedmiot dzięki magii poetyckich słów dojrzeje do zrozumienia sensu idei zmartwychwstania. Słowacki zapowiadał tak poemat, który miał obudzić świadomość narodu i przygotować się do kolejnego niepodległościowego zrywu. Jednocześnie zakładał tez możliwość nieprzygotowania rodaków, niesprostania wymaganiom historii. Wątpliwość wyraził przez użycie tryby przypuszczającego: „Ożywię ogień, jeśli jest w iskierce”. Słowacki zapowiedział w Motcie pragnienie ocalenia narodu przed marazmem niewoli i przygotowania do decydującej chwili tym celu kręcił poetycki list, dramatyczna opowieść o błędach o przeszłości i kształcie przyszłości.

B.PROLOG”

Funkcja „Prologu”. Zarówno Motcie jak i w Prologu pojawiają się obrazu poety-kapłana-proroka i ofiarniczy obrządek odprawiany przez niego nad grobem Ojczyzny. Powtórzenie się tego obrazu w Prologu twory konkretyzacje ogólnikowej idei Motta. Prolog zapowiada nie tylko ideę, lecz zgodnie z założeniami poetyki dramatu- tok przyszłych zdarzeń. Pojawiają się tu elementy dynamizujące przebieg akcji Kordiana, sygnalizujące przyszłe konflikty utworu. Akcja prologu rozgrywa się na płaszczyźnie realnej i symbolicznej. Poprzez wprowadzenie symboliki odnoszącej się. do tradycji biblijnej poeta pragnie nadać emigracyjnym sporom znamiona odwiecznego konfliktu miedzy fałszywymi, a prawdziwymi prorokami.  Pierwsza Osoba. Kwestię  Pierwszej Osoby można podzielić na 3 fragmenty: 1) (ww.1-5) – postać modląca się do Boga o zesłanie na naród ukojenia po klęsce, 2) (ww. 6-13) – postać uzurpuruje sobie role strażnika narodowego snu i role piewcy jego cierpień, a poi skończeniu tego okresu cierpień piewca ma przekształcić się w  anioła-wskrzesiciela i sędziego narodu., 3) (ww. 14-17) – postać objawia się w pełni sędziowskich atrybutów i proroczych, jak gdyby już przez boga uzyskanych. Wiersze 14-27 są stylizowane według fragmentów Apokalipsy (I,12-20), kreślących obraz syna Bożego, motywy te zostały przez w. Jana zaczerpnięte z proroctw Ezechiela i Daniela. . Kwestie Pierwszej Osoby kończą słowa określające Boga : „Jestem pierwszy…i ostatnim będę…”.  Wiersze 6-13 przekazują obraz stylizacji na postać o dużo skromniejszej randze. Przyszły  Chrystus porosi o obdarzenie go funkcją jednego z siedmiu aniołów ogłaszających w Apokalipsie dzień Zmartwychwstania. Wersy 11-13 odwołują się tez do obrzędów o widowiskowym charakterze, celebrowanych przez starotestamentowych proroków: kruszenie złotych cielców przez Mojżesza, kreślenie „znaków zguby” na czołach niesprawiedliwych przez proroka z Psalmów Salomona. W tym fragmencie obdarzył poeta Pierwszą Osobę cechami, które w świetle ówczesnych interpretacji biblii określały w  sposób ujemny wartość jego apokaliptycznej misji.. Pierwsza Osoba pojawiał się w Kordianie w szacie antychrysta, fałszywego Mesjasza. W ten sposób napiętnował poeta propagowaną przez nią ideę historycznej bierności narodu. W kręgu emigracyjnych polemik. Konkretny adres zarzutu daje się odczytać ww. 1-5 Prologu. Były one wymowna parafrazą refrenu Hymnu do Polski Lamennais’ego, którego przekład pojawił się w lipcu 1832r. na łamach „Pamiętnika Emigracji Polskiej”. W tej parafrazie badacze wykryli aluzję do grupy poetów skupionych wokół Mickiewicza, a określonych przez Słowackiego we Wstępie do III tomu Poezji mianem De-la-Menistów. Księgi Narodu i pielgrzymstwa polskiego, a także II cz. Dziadów funkcjonowały na tle rzeczywistości europejskiej jako wezwanie do przemiany. Idee Mickiewicza były formułowane jak gdyby na dwóch płaszczyznach: w kręgu relacji indywiduum- naród i człowiek-Bóg. Z jednej strony aprobował poeta czynne dizłanie, skierowane przyszłości, działanie w ramach historycznie określonej zbiorowości i historycznie konkretnych celów. Z drugiej strony wyjawia się wizja jednostki, której jedynym obowiązkiem miało być doskonalenie wewnętrzne własnej osobowości. Poeta znalazł wielu prawicowo zorientowanych sympatyków, który jego apel odczytali jako wezwanie do duchowej przemiany jednostki. Lewica emigracyjna i krytycy skupieni wokół czasopisma „Nowa Polska”  zarzucała jednak Mickiewiczowi bagatelizowanie historii i rozważanie spraw narodu z perspektywy niwelującej ludzkie działanie. Tka interpretacja wynikła z wyolbrzymienia intencji tkwiących istotnie w programie wielkiego poety. Przejaskrawienie wynikało nie tylko z programowego antyfideizmu lewicowych krytyków, ale także z historycznego doświadczenia. Traktowali oni program Mickiewicza jako przedłużenie elegijnej tonacji, której autorem był współtwórca mesjanizmu polskiego Kazimierz Brodziński. Podobna tonacja odżyje w III akcie dramatu. Jej reprezentantem okaże się Prezes, a scenerią groby królewskie. Druga Osoba „Prologu”. Według badaczy koncepcja Drugiej Osoby miła być w intencji Słowackiego aluzja do antymesjanistycznych wypowiedzi niektórych koncepcji krytyków emigracyjnych. Słowackiemu była bliska część wystąpień, w której piętnowano dwuznaczność ideologii sugerujących zwalczanie wrogów snem narodu i cierpieniem przywódców. Swój  sąd o tej ideologii wyraził w sformułowaniu o „obusiecznym mieczu”. Emigracyjni krytycy Mickiewicza ujmowali jednocześnie problem Polski na tle realnego bilansu sił. Te kalkulacje musiały wydawać się poecie jednostronne , tak jak jednostronnymi okażą się zapowiedziane w głosie Drugiej Osoby rozważania Doktora-Szatana poświęcone dwuznaczności poglądów mesjanistycznego proroka. W szczególności musiała zrazić poetę kpina z przybieranej przez poetów postawy proroczej. Wyraził to wkładając w usta Drugiej Osoby słowa pod którymi sam by się nie podpisał: porównanie proroka do derwisza, określenie proroctwa mianem „sztyletu słowa”. Trzecia Osoba Prologu. Naród jednolity dla Pierwszej Osoby okazał się w oczach Trzeciej Osoby zbiorowością złożona z dwóch warstw: z ludu i rycerzy.. Poeta rozdzielił je w „Prologu zapowiadając układ postaci w dramacie. „Lud” objawił się w słowach narratora Prologu jako wskrzeszony z prochu zamkniętego w urnie i uhonorowanie poprzez podwyższenie go nad mogiłami. Rycerzom natomiast nakazała powstać z tych mogił gdzie spoczywali okryci „zgniłym całunem”. Ci ostatni zostaną w Przygotowaniu uznani za winowajców narodowej klęski. Roal poety polegała wiec na krytycznym ukazaniu konfliktów nurtujących naród i sformułowaniu idei aktywnej walki. Ideę tę trzecia Osoba głosiła pośrednio poprzez nawiązanie do XXXVII rozdziału proroctw Ezechiela. Była to idea przeciwstawna proroctwom Pierwszej Osoby wieszczącej koniec świata a do tego czasu skazujhacej naród na marazm niewoli. Prorok Ezechiel roztaczał przed żydowskimi wygnańcami na ziemi babilońskiej wizję powrotu do Ojczyny. Proces te ukazany został w obrazie kości które zmartwychwstały na glos proroka i przemieniły się w wojsko Izraelka. Trzecia Osoba umieszczała sprawę narodu w perspektywie historycznej i wyznaczała wygnańcom polskim rolę aktywnych bojowników o przyszła wolność. Słowacki był wrogiem mesjanistycznego eskapizmu, ale nie mógł solidaryzować się z filozoficznym sceptyzmem i społecznym radykalizmem lewicy.. Jego myśl zakładała obecność Boga w historii. Bogiem obecnym  wizjach Polski nie będzie jednak cierpiący Chrystus, ale groźny Jehowa. Sądzący nie zaborców, ale Polskę. Historia Polski będzie dla Słowackiego dziejami grzechu zawinionego i tragicznego. Zawinionego, bo współtworzyła je sarmacka tradycja. Tragicznego- czynniki zewnętrzne sprawiły iż naród polski rozpoczynał swoja walkę o niepodległość w imię idei zemsty, ponosząc moralne konsekwencje  owej konieczności.  Takie stanowisko szerzej zostało przedstawione w Przygotowaniu.

III.„PRZYGOTOWANIE”

Historiozoficzna i estetyczna funkcja „Przygotowania”. W Przygotowani” przedstawiona została „konieczność”, p[odstawowy składnik opozycji leżącej u podstaw każdego utworu dramatycznego  o tonacji tragicznej, ukazującego konfrontacje miedzy obiektywną koniecznością, a subiektywna wolnością człowieka. „Konieczność” ujawnia się w postaci machiny tragicznej, czyli zespołu czynników nadprzyrodzonych. Akacja przygotowania odgrywa się w czasie odmiennym niż trąc dramatu, chronologicznie rzecz biorąc w przeszłości. Poeta umieszcza trakcje w 1799r, ale akcja nie rządza prawa historyczne. Te specyficzne prawa nie wynikają z rozwoju stosunków społecznych, lecz z zasad utrwalonych w tradycji biblijnej i narodowej. Te zasady tworzą sprężynę zegara dziejów, bijącego się na mitycznej „Babilońskiej ludów wieży”. Postać i funkcja  tradycji w historiozofii oraz estetyce romantyzmu. Tradycja (ustna, przekazywana przez legendy, Biblie, przysłowia, aforyzmy) uznana została przez romantyków za wyraz świadomości narodu i jednocześnie za podstawę tej świadomości. Tradycja tworzyła wiec naród, wspólnotę świadomości., jednocześnie sama stawał się losem narodu. Rodziła się u początków zawiązywania się narodu., wyznaczą i rozwijała jego historię. Prawdziwa poezja pragnąc pojąć historie musiała nawiązywać do tradycji, czerpać z jej wątków i tworzyć w duchu jej założeń. Pisząc Przygotowanie i wprowadzając postacie Szatanów, Aniołów i Boga oraz przedstawiając spotkanie sił ponad przyrodzonych na Łysej Górze w Karpatach Słowacki połączył tradycję narodową z tradycją biblijną. Rozbudował „szatańskie” wątki tej tradycji jak gdyby podkreślając, ze wizje dwóch ostatnich stuleciu, rewolucji i kontrrewolucji, przewrotów i powrotów w tragiczny sposób uzasadniają poetycki pesymizm. Szatan biblijny uzasadnia panowanie nad historią i moc tworzenia wydarzeń. Historiotwórczy sens tradycji biblijnej. Szatan uważa, że przebieg dziejów uczynił go sojusznikiem człowieka, a tym samym został mu niejako przekazany ster ludzkich spraw. Swoje przekonanie wyraża w słowach: „We mnie, i w przyrodzeniu zgwałconym na wroga”. Ta kwestia będzie zrozumiał, gdy na szatan spojrzymy poprzez poglądy Rousseau.. Filozof ten uznał, ze wszelka podległość człowieka władzy zarówno świeckiej jak i duchownej była równoznaczna z niewolą, a wiec stanem sprzecznym z naturalnym stanem człowieka którym jest wolność. Skądinąd była to podległoś usankcjonowana przez Kościół., a wiec pośrednio przez Boga. Bóg zezwalając na „gwałcenie” natury ludzkiej- uczynił człowieka swoim przeciwnikiem, a tym samym sojusznikiem szatana. Ten akt „zrzeczenia” się  historii na dobro szatana był zdaniem poety aktem tragicznym także dlatego, że Bóg niejako ”zaprogramował” go w biblijnej tradycji wyznaczonej przez legendę o rajskim drzewie, którego owoc uświadomił człowiekowi jego podległość. „Rajskie drzewo” symbolizowało absolutną, boską wiedzę o naturze, sensie i celu istnienia. Zakazując człowiekowi wstępu do krainy świadomości zwalniał go Bóg od odpowiedzialności za świat i otworzył drogę do beztroskiego szczęścia. Jednocześnie obdarzając człowieka wolna wolę zezwolił mu na współtworzenie świata i wybór własnego losu. U źródeł ludzkiej historii tkwiła tragiczna sprzeczność. Pierwiastek wolej woli skłaniał człowieka do działania wbrew wszelkim rozkazom, także tym od Boga. Jednak osiągnąwszy zgodnie ze swym ludzkim powołaniem świadomość, człowiek utraciła raj i ugiął się pod ciężarem odpowiedzialności za świat. W podobny sposób, jako rajska antynomię „szczęścia wiedzy” interpretowali rajska decyzję Rousseau i Emanuel Swedenborg. Z kolei Goethe odsłonił w Fauście otchłań zwątpienia towarzyszącą nieodłącznie drogom ludzkiego poznania. Ów stan rozterki wyraził dobitnie Byron w dramacie Manfred. Konsekwencje rajskiej decyzji mogły napawa szatana dumą, bo umacniały jego panowanie nad historią. Ludzka myśl wpoiła społeczeństwu przekonanie o braku zgodności między naturalnym poczuciem wolnością  struktura ustroju, przygotował grunt pod rewolucje. Ale rewolucja nie przyniosła harmonii, zrodziła natomiast nowe problemy i cierpienia, posiała ziarno zwątpienia w możliwości poznawcze człowieka. Historia pogłębiła rozterki człowieka i tragizm dylematu narzuconego mu przez Stwórcę. Szatan prorokuje w płaszczu łatanym „dziełami Woltera”, z piórem Rousseau „na zwoju”, składa ironiczny hołd ludzkiej myśli. Symbolem owych rozterek uczynił poeta Szatana, aby w ten sposób wyrazić protest przeciwko ich istnieniu i przeciwko historii., która istnienie to utrwalała ku zgubie człowieka. Historiotwórczy sens tradycji narodowej.  Szatan w Przygotowaniu patronuje nie tylko klęsce rodu ludzkiego, lecz także w szczególności klęsce Polski. Szatan Słowackiego jest nie tylko postacią biblijną, ale to też demon ludu i narodu polskiego. Odprawia on swój obrządek na Łysej Górze, przy chacie Twardowskiego, w chwili nowiu, czyli według ludowych wierzeń w porze działania demonów. Złowrogi symbol dwurożnego księżyca patronuje jednocześnie narodowej historii. Do wyboru narodu polskiego upoważnię szatana narodowa tradycja symbolizowana przez szlachecka szablę-obraz anarchii, która zgubiła Polskę, tak jak grzech Adama zgubił ludzkość. Stan upadku rodzi pragnienie odzyskania niepodległości. Jest to możliwe tylko w walce z wrogiem toczonej w imię idei zemsty. Zemsta jest uczuciem szatańskim.. Perspektywa rewolucji utrwaliła panowanie Szatana nad historią człowieka., konieczność powstania umożliwiła władanie Szatana nad losem Polski.  Szatan w równym stopniu pragnie walki, co klęski narodu. Czyni tak poprzez pamięć własnego upadku. Pamięta ,ze symbolem zła się przez swą klęskę. Ma nadzieję, że stan rozpaczy po klęsce odda mu władze nad narodem. Stąd solidarność z walczącymi, a jednocześnie nadzieja na przegraną. Do solidarności z wałczącymi skłoniła Szatana przeszłość narodu skazanego na klęskę. Tworząc dygnitarzy, którzy mają ów naród zgubić wykorzystuje inny kanon narodowej tradycji- kult siwych włosów. Wspólną cechą niemalże wszystkich postaci tworzonych przez Szatana jest sędziwy wiek. Ten sędziwy wiek, zbytnia ostrożność w działaniu, kunktatorstwo, niechęć do radykalnych decyzji tworzy zdaniem poety źródło przyszłego upadku. Zgodnie z przekonaniem wielu publicystów przyczyna upadku powstania była fakt, że twórcy rewolucji, młodzi i ludzie czynu oddali władze w ręce osób, którym  z racji wieku obcy był entuzjazm i wiara młodzieży. Oddali tę władze za namową swych nauczycieli (główną rolę odegrał to Joachim Lelewel, figurujący w gronie piekielnych tworów), a także dlatego, że zostali wychowani w religijno-narodowej tradycji kultu siwych włosów. Dziś wiemy, że ocena Słowackiego była uproszczeniem. Podstawową przyczyną upadku powstania okazała się być konserwatywna postawa powstańczej góry obawiającej się zbrojnej mobilizacji mas ludowych i liczącej na zrozumienie wśród rządów europejskich. Słowacki trafnie odczytał jednak socjalpsychiczne podłoże decyzji i trafnie zakotwiczył je w narodowej tradycji. Jej echo zabrzmi w wyznaniu Kordiana, który marząc o rewolucyjnym czynie gasi własny entuzjazm słowami: „Z myślami takiemi / Nie śmiałbym się wynurzyć przed starców rozsądkiem (a,I, ww.227-228).  Ów rewolucyjny czyn został również uznany za akt sprzyjający Szatanowi. Szatan z woli poety rozciągnął panowanie nad obu stronami alternatywy zawartej w narodowej tradycji. Kusił do zerwania owocu wolności, choć znał gorycz jego smaku. Historiotwórcza moc tradycji została przedstawiona tutaj jak gdyby w postaci fatum, przeznaczenia przed którym nie sposób umknąć. Czy zatem możemy mówić o istnieniu alternatywy w dramacie? Szatańska uzurpuracja była niewątpliwie w intencji poety zabiegiem podkreślającym fatalizm procesu dziejowego.   Zmuszony do uwypuklenia pierwiastek fatalistycznego w historii wyraził poeta mimo to swoją na to niezgodę. Przedstawił ja najpierw w Motcie, następnie w Przygotowaniu wzmocnił swój protest wprowadzając postać Archanioła, orędownika Polski wobec Boga. W prośbie Archanioła wniesionej przez Boski toron(ww.294-300) została sformułowana konieczność przelewu krwi, czyli konieczność walki. Jednocześnie Archanioł przeciwstawiał krew łzom i potępił je. Wprowadzając takie przeciwstawienie poeta opowiedział się przeciwko idei cierpienia, symbolizowanej przez łzawą postać Pierwszej Osoby. Idea walki wbrew kreślonym przez Pierwszą Osobę perspektywom ofiary miała górować nad przeznaczeniem. Tę ideę przypomina poeta w obu napoleońskich opowieściach Grzegorza, w kwestii Starca z Ludu w scenie spisowej i Żołnierza spod Maciejowic, w Śpiewie Nieznajomego, w wielu wypowiedziach Kordiana i w kwestii Chóru, w Sc.VII a.III. Wprowadzając postać Kordiana ale rtazkę postacie Grzegorza i Kazimierza, oraz szereg postaci z „ludu” ujawnił poeta specyficzne pojmowanie pierwiastka wolności w historii. U jej źródeł tkwic będzie typowy dla romantycznej koncepcji tragizmu, psychiczny „imperatyw wolności” wynikający z refleksji nad złem świata. Z drugiej strony akcja Kordiana wskazywał, że relacja pierwiastka wolności była dla poety równoznaczna z możliwością opowiedzenia się po historycznie wykształconą tradycją walk o wolność. W ten sposób, mimo szatańskiego panowania nad historia, przed bohaterem zostanie postawiona konieczność wyboru dwóch dróg. Nad obiema zawisła groźba szatańskiej interwencji. Nad jedną możliwość ingerencji Boskiej, wyrażona w modlitwie Archanioła.

IV. AKT PIERWSZY

Kochanek i filozof. „Zabił się- młody…”- słowa otwierające monolog...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin