Episode 3 - Mr Monk Goes to the Ballgame.txt

(36 KB) Pobierz
{801}{854}Nadchodzi.
{885}{945}- Panie Hammond!| - Panie Hammond!
{945}{1029}SEC m�wi,| �e celowo zmyli� pan inwestor�w.
{1029}{1103}Nie mog� komentowa�| tego co robi lub m�wi SEC.
{1103}{1165}Jak wiecie, spotkam si�| z cz�onkami rady nadzorczej.
{1165}{1244}Jutro rano, b�d� m�g�| powiedzie� wam wi�cej. Dzi�kuj�.
{1252}{1338}Panie Hammond,| czy zostan� postawione zarzuty?
{1455}{1508}M�wi�em ci,| �e �ycie ze mn� b�dzie ciekawe.
{1518}{1585}Jeden z reporter�w| m�wi� o jakim� pozwie.
{1585}{1664}Nie martw si� o to.| Powiem ci, kiedy masz si� martwi�.
{1731}{1805}Skyline Hills.
{1861}{1959}/Skyline Hills Resort./|/ Przybli�ony czas podr�y: 32 minuty./
{2060}{2148}/Skr�� w prawo na ul Larkin./
{2206}{2256}/Wychodzi Scott Gregorio./
{2256}{2297}Ty i tw�j przekl�ty baseball.
{2297}{2381}/...ca�y �wiat wie,/|/ �e Gregorio zosta�y cztery "home runy".../
{2381}{2438}/aby pobi� rekord/|/ Darryla Granta--/
{2438}{2515}- Prosz�. Pr�buj� my�le�.| - Chc� us�ysze� wynik.
{2515}{2563}/Zosta�o jeszcze sze�� meczy./
{2563}{2625}/Dwie mile prosto ul Grace./
{2822}{2915}/Leci pi�ka. Gregorio robi zamach,/|/ uderzenie! Zrobi� co tylko m�g�!/
{2915}{2966}/No i wylecia�a!/|/ Home run numer 71!/
{2966}{3064}/Scott'owi Gregorio zosta�y ju� tylko /|/  trzy "home runy", aby pobi� rekord!/
{3064}{3129}/Cel podr�y jest/|/ w odleg�o�ci 3 mil./
{3198}{3227}Gdzie jeste�my?
{3227}{3304}To system GPS.| Jest zaprogramowany, by znale�� najkr�tsz� drog�.
{3304}{3359}Czy nie mia�o to by� nad jeziorem?
{3469}{3520}/Skr�� w prawo na podjazd./
{3584}{3635}Gdzie my do cholery jeste�my?
{3695}{3759}/Dojecha�e� do Skyline Hills Resort./
{3759}{3800}Jak cholera.
{3896}{3958}/Dzi�kuj� za u�ywanie systemu Bezpieczna Podr�./
{4023}{4052}DETEKTYW MONK
{4052}{4136}2x03 - PAN MONK IDZIE NA MECZ
{4136}{4160}T�umaczenie:
{4160}{4172}E
{4172}{4184}El
{4184}{4196}Ele
{4196}{4208}Elek
{4208}{4220}Elekt
{4220}{4232}Elektr
{4232}{4244}Elektro
{4244}{4256}Elektron
{4256}{4268}{C:$eeb10}Elektron
{4268}{4292}{C:$eeb10}Elektron
{4292}{4328}{C:$hheee}elektron@os.pl
{5505}{5577}Dawaj! Dawaj, Jared.| W sam �rodek.
{5630}{5678}Dalej, Benjy!| Dasz rad�.
{5706}{5788}O m�j Bo�e. Nie mog� patrze�.| Adrian, m�w co si� dzieje.
{5788}{5843}- Tr�jka jest przechylona.| - Jak tr�jka?
{5843}{5898}Na tablicy.| Dlaczego jej nie poprawia?
{5898}{5975}Adrian, masz| patrze� na mecz. Jak mu idzie?
{5982}{6020}Jedynka jest odwrotnie.
{6023}{6080}Sk�d mo�esz wiedzie�,| �e jest odwrotnie.
{6080}{6114}Mog�.
{6114}{6207}Ca�a tablica, jest jak| surrealistyczne, abstrakcyjne dzie�o.
{6207}{6260}Dalej, Benjy!| Uderz j�!
{6260}{6334}Dalej, Jared. W sam �rodek.| �aden z niego pa�karz.
{6361}{6409}- On si� nie kwalifikuje.| - Kto?
{6416}{6476}Syn Stottlemeyera, Jared.| S�dz�, �e ma 13 lat.
{6476}{6514}Nie wygl�da na 12, prawda?
{6514}{6565}Uderz j� za boisko, Benjy!
{6634}{6685}- Dalej!| - Cyfry s� przechylone!
{6713}{6785}Niech kto� uporz�dkuje tablic�!
{6809}{6857}Zero zainteresowania.
{6893}{6943}Trzeci strike.| Odpadasz.
{6943}{7011}- Tak!| - Tak!
{7116}{7169}Adrian,| mo�e z nim porozmawiasz?|
{7162}{7176}Ja?
{7176}{7238}Tak. Daj mu kilka rad.| Szanuje ciebie.
{7238}{7315}- Naprawd�? Dlaczego?| - Poniewa� dla ciebie nie pracuje.
{7339}{7406}Dobra gra.
{7425}{7478}Do nast�pnego razu.
{7584}{7665}- Czy jest jaki� problem?| - Czy tw�j syn nie powtarza� trzeciej klasy?
{7668}{7725}- A nawet gdyby, to co?| - Ile ma lat?
{7766}{7795}Dwana�cie.
{7809}{7886}- Jared, w jakim roku si� urodzi�e�?| - Nie odpowiadaj na to, synu.
{7886}{7984}Najpierw zbierzemy si� na boisku,| a potem p�jdziemy na pizze!
{7984}{8022}Tak!
{8034}{8063}W porz�dku. Ma 13.
{8063}{8145}Mam specjalne pozwolenie z ligi.| Kwalifikuje si�.
{8145}{8202}Ile mandat�w umorzy�e�,| �eby to zdoby�?
{8202}{8257}Kwalifikuje si�, Sharona.| Koniec dyskusji.
{8267}{8334}Przepraszam.| Stottlemeyer.
{8461}{8511}Hej, dobrze ci posz�o.
{8519}{8581}Jak� gr� ogl�da�e�?| By�em do niczego.
{8600}{8639}Tak.| By�e�, tak jakby.
{8639}{8756}S�uchaj, Benjy,| zr�b mi przys�ug� i....
{8763}{8835}Twoja mama s�dzi,| �e dodaj� ci otuchy.
{8835}{8854}Dlaczego?
{8854}{8957}Nie wiem. Mo�e dlatego,| �e jestem facetem. Oboje jeste�my facetami.
{8945}{9032}Nie wiem.| Po prostu potakuj g�owa...
{9032}{9101}i udawaj,| �e daj� ci dobr� rad�.
{9108}{9180}- Dobrze.| - W porz�dku, wi�c....
{9209}{9252}- R�ce razem.| - Tak?
{9252}{9305}- Tak.| - Dobrze. Przytaknij g�ow�.
{9324}{9401}- U�miechnij si�.| - Musimy i��. Mamy robot�.
{9406}{9492}- Lawrence Hammond zosta� wczoraj zabity.| - "Ten" Lawrence Hammond?
{9492}{9559}- I jego �ona.| - Dobrze. S�uchaj, Benjy...
{9571}{9636}�wicz ten zamach,| o kt�rym rozmawiali�my.
{9636}{9691}- Jutro nast�pna lekcja.| - Dobrze.
{9691}{9761}- Uwa�aj na siebie.| - Dobrze panie Monk. Dzi�ki za wszystko.
{9761}{9816}- Dobrze.| - Kochanie, jed� z pani� Cargill...
{9816}{9871}- Przyjad� po ciebie p�niej.| - W porz�dku.
{9871}{9916}Kocham ci�.| By�e� dzisiaj wspania�y.
{9916}{9991}- Taa. Jasne.| - Nic mu nie b�dzie.
{10051}{10106}Chwileczk�.| Cofnij si�.
{10156}{10214}Jego siostra w�a�nie| zidentyfikowa�a zw�oki. To on.
{10214}{10276}To b�dzie jeden wielki cyrk.
{10295}{10360}Daj mi krawat.
{10379}{10466}- Jak mecz?| - Randy, to podw�jne morderstwo.
{10466}{10523}- Przepraszam.| - Nie mog� rozmawia� o meczu.
{10566}{10629}Pokonali�my ich 3:1.
{10638}{10700}Jared gra� ca�y mecz.| Odda� tylko dwa rzuty.
{10700}{10765}- Naprawd�?| - Tak. Pokona� o�miu pa�karzy.
{10801}{10852}Nadaj troch� tempa sprawie.| Wprowad� ich.
{10852}{10902}Ja musz� zaj�� si� tymi s�pami.
{10921}{10986}- Monk. Sharona.|- Poruczniku.
{11003}{11079}- Czy to naprawd� Lawrence Hammond?| - Tak, to on.
{11079}{11166}- Co on tutaj robi�?| - W�a�nie si� nad tym zastanawiali�my.
{11180}{11250}S�dzimy, �e zab��dzi�| albo z kim� si� spotyka�.
{11274}{11319}To nie ma sensu.
{11338}{11389}Czy to nie jest.... Jak to nazywacie?
{11396}{11473}System globalnego naprowadzania.| By� w��czony, ale nie dzia�a�.
{11473}{11520}W �rodku nie by�o dysku.
{11540}{11616}- Mo�e kto� go zabra�?| - Mo�e.
{11782}{11856}Strzelec sta� tutaj, czeka�.
{11868}{11897}Hammond podjecha�--
{11897}{11940}Znale�li�my �uski.
{11954}{12012}Strzelec podszed�...
{12012}{12041}cztery strza�y w �on�.
{12041}{12096}- O m�j Bo�e.| - Najpierw zastrzeli� �on�?
{12096}{12165}Potem Hammonda.| Hammond zosta� tylko postrzelony.
{12165}{12197}Pr�bowa� uciec.
{12197}{12261}- O m�j Bo�e.| - Wysiad� i zacz�� ucieka�.
{12261}{12326}Strzelec wr�ci� do swojego| samochodu i przejecha� po nim.
{12326}{12355}O m�j Bo�e.
{12367}{12417}- Hammond nadal �y�.| - O m�j Bo�e.
{12420}{12475}- Czo�ga� si� ca�y ranek.| - O m�j Bo�e!
{12475}{12520}Czo�ga� si� przez 2,5 mili.
{12575}{12640}Kierowca ci�ar�wki znalaz� go o 9:00 rano.| W pobli�u 12 Alei.
{12647}{12705}- Chcia�bym z nim porozmawia�.| - Przyprowadz� go.
{12815}{12906}Kapitanie, najpierw zastrzeli� �on�.| Dlaczego to zrobi�?
{12913}{12973}Ja pierwszego| zastrzeli�bym m�a, a ty?
{12973}{13026}Nie wiem, Monk.| Nigdy o tym nie my�la�em.
{13050}{13124}Nawet nie sprawdzi�,| czy Hammond jest martwy.
{13132}{13172}Mo�e kto� mu przeszkodzi�.
{13192}{13287}Zwabi� ich tutaj,| aby j� zabi�.
{13316}{13381}Kogo? �on�?| Ona jest nikim.
{13381}{13439}Lawrence Hammond| by� warty z bilion dolar�w.
{13439}{13472}Mia� przynajmniej ze 100 wrog�w.
{13472}{13506}Nie.
{13506}{13587}Lawrence Hammond by� drugorz�dny.| Ona by�a g��wnym celem.
{13587}{13621}To Norm Mosely.
{13621}{13674}Kierowca,| kt�ry znalaz� Lawrence'a.
{13674}{13733}Czy pan Hammond| by� martwy, gdy go znalaz�e�?
{13733}{13815}Ledwie si� trzyma�.| Zmar� zanim przyjecha�o pogotowie.
{13829}{13887}- Czy co� powiedzia�?| - Tak, prosz� pana.
{13887}{13952}Powiedzia�:| "Dziewczyny nie potrafi� zje�� 15 pizz."
{13952}{14031}- �e jak?| - "Dziewczyny nie potrafi� zje�� 15 pizz."
{14048}{14081}- To wszystko?| - Tak.
{14081}{14165}- Jeste� pewien?| - Powiedzia� to z pi�� razy. Po czym zmar�.
{14182}{14254}"Dziewczyny nie potrafi� zje�� 15 pizz."?| Co to do diab�a znaczy?
{14254}{14306}- To prawda. Nie mog�.| - To zale�y.
{14306}{14405}- O ilu dziewczynach rozmawiamy?| - Czy w pobli�u by�y jakie� dziewczyny jedz�ce pizze?
{14405}{14498}Nie, prosz� pana.| Domy�li�em si� �e majaczy, ale ci�gle to powtarza�.
{14539}{14611}"Dziewczyny nie potrafi� zje�� 15 pizz."
{14642}{14740}Nie, zapomnijcie o tym.| To niewa�ne.
{14889}{14927}Niczego sobie, co?
{14987}{15021}T�dy, prosz�.
{15062}{15119}Trudy i ja prawie| kupili�my ten dom.
{15126}{15153}Naprawd�?
{15191}{15311}Adrian, to by� �art.| �artowa�e�. Dobrze si� czujesz?
{15376}{15407}Witam.
{15407}{15453}Jestem Robin Jenkins. Jestem ich....
{15472}{15517}C�z, by�am ich gospodyni�.
{15517}{15596}Witam, pani Jenkins.| Przepraszam, �e zawracamy pani g�ow�.
{15611}{15676}Jestem Sharona Fleming,| to jest m�j szef, Adrian Monk.
{15676}{15716}Jeste�cie z policji?
{15716}{15762}- Niezupe�nie--| - Tak, jeste�my z policji.
{15762}{15843}- Pomagamy policji--| - Kiedy� s�u�y�em. Zosta�am zwolniony.
{15865}{15949}- To d�uga historia.| - Jak d�ugo pracowa�a pani dla Hammond�w?
{15961}{15990}Trzy lata.
{16004}{16066}Zacz�am kilka tygodni| przed ich �lubem.
{16107}{16153}Tak mi przykro.
{16172}{16208}Wiem, �e to nie najlepszy czas--
{16208}{16258}Nie wiem, co teraz zrobi�.
{16258}{16371}- Mog� jedn�?| - Przykro mi. Zosta�y mi tylko cztery.
{16395}{16472}Czy mogliby�my si� troch� rozejrze�?
{16493}{16531}Naturalnie.
{16589}{16709}Nie ma co ogl�da�.| Policja sp�dzi�a tutaj ca�y dzie�.
{16718}{16802}Zabrali komputer pana| Hammonda i pud�a z papierami.
{16807}{16858}Jego biuro i| sypialnia to istny bajzel.
{16867}{16925}Jego sypialnia?| Mieli osobne sypialnie?
{16925}{17016}Tak. Przez ostatni rok pan| Hammond spa� we wschodnim skrzydle.
{17016}{17042}Prosz� za mn�.
{17069}{17143}W�a�ciwie to chcia�bym| zobaczy� sypialni� pani Hammond.
{...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin