instytucjonalizm.docx

(26 KB) Pobierz

Łukasz Kierski, nr albumu 12872, II rok ekonomia niestacjonarne

Instytucjonalizm – koncepcja T.B. Veblena

Instytucjonalizm jest to teoria ekonomiczna twierdząca, iż rzeczywistość ekonomiczna może zostać właściwie zinterpretowana jedynie dzięki rzetelnej analizie statystyczno-empirycznej zmieniającej się struktury istniejących instytucji społecznych, stworzona na przełomie XIX i XX wieku w USA przez Thorstein Veblena w jego książce "Teoria działalności przedsiębiorczej". Instytucjonaliści optowali za interwencjonizmem twierdząc, iż jest on ważnym czynnikiem ułatwiającym kontrolę nad gospodarką. Twórcą instytucjonalizmu uważa się: Thorsteina Bunde Veblen (1857-1929) – ekonomistę pochodzenia norweskiego. Poglądy Veblena w dużym stopniu wynikały z jego pochodzenia, był on szóstym dzieckiem emigrantów norweskich (jego rodzice mieli 12-ro dzieci), wyrósł w rolniczych Stanach Minnesoty oraz Winskonsil i tak na dobrą sprawę można byłoby powiedzieć że nigdy nie zintegrował się z kulturą amerykańską oraz z amerykańskim stylem życia. Bez wątpienia Veblen nie był obciążony balastem amerykańskiej tradycji, która gloryfikowała amerykański kapitalizm. Jak możemy przeczytać w podręczniku do HME. Kolandera był podobny do człowieka z Marsa obserwującego absurdalność porządku społeczno gospodarczego z satyrycznym humorem. Przyglądał się Ameryce „świeżymi oczami”, nie oczami człowieka który tam wyrósł i przyswoił sobie kulturę amerykańską, obyczaje i szereg innych czynników. Przyglądał się temu co się dzieje w gospodarce amerykańskiej jako ktoś stojący z boku, kto nie podziela tego entuzjazmu który obok panuję. Wydarzenia i zjawiska które innym ludziom wydawały się zupełnie oczywiste i naturalne w jego oczach były czymś zupełnie dziwnym, egzotycznym. Inni ekonomiści nie tylko tkwili w swoich społeczeństwach, ale wywodzili się z tych społeczeństw i żyli tymi problemami. Natomiast Veblen stał na uboczu, był odludkiem, który przygląda się z ciekawością temu co po raz pierwszy w życiu zobaczył. W społeczeństwie amerykańskim, w którym żył, znajdował się na uboczu, był niezaangażowany, obce mu było to kulturowe otoczenie gospodarki amerykańskiej. Dla Veblena świat wydawał się odpychający, niewygodny, nie wtopił się nigdy w kulturę amerykańską z trudem i dopiero w późnym wieku opanował język angielski. Przez długi czas mieszkał w enklawa emigrantów norweskich i z stąd nie musiał się uczyć języka angielskiego, ani wtapiać się w kulturę amerykańską Bibliografia prac Veblena jest bardzo bogata:

1899 – Teoria klasy próżniaczej,

1904 - Teoria działalności przedsiębiorczej,

1914 – Instynkt dobrej roboty,

1917 – Dociekanie nad natrą pokoju,

1918 – Nauczanie wyższe w Ameryce,

1919 – Zabezpieczone interesy i pospolity człowiek,

1921 – Inżynierowie i system cen.

Tematyka tych prac jest bardzo szeroka, zajmował się nie tylko ekonomią ale również innymi problemami. Najważniejsze dzieło twórczości Veblena „Teoria klasy próżniaczej”

Veblen był krytykiem kapitalizmu, był również krytykiem ekonomi, a przede wszystkim krytykiem ekonomi neoklasycznej. Teorie ekonomiczne Veblen traktował podważając słuszność podstawowych tez ekonomi neoklasycznej. Głównym przedmiotem ataku Veblena była ekonomia neoklasyczna, która była dla niego najbardziej współczesna. Po pierwsze krytykował ją za statyczne typowanie zjawisk gospodarczych, jego zdaniem zjawiska społeczne, gospodarcze i ekonomiczne, ekonomia powinna ujmować w sposób dynamiczny, tak jak te zjawiska rzeczywiście przebiegają w realnym świecie, a nie w sposób statyczny bowiem taki obraz świata który teoria ekonomii kreuje jest obrazem sztucznym. Kolejnym punktem krytyki było to, iż Veblen zarzucał ekonomii neoklasycznej iż odwołuje się ona do idei porządku naturalnego (Veblen nie wierzył w porządek naturalny, że odwołuję się do koncepcji homo economicus (koncepcji człowieka w pełni racjonalnego). Veblen uważał że ta koncepcja jest pewną taką wydumaną abstrakcją, jest zupełnie bezużyteczna w ekonomi, że wypacza obraz działalności gospodarczej jednostek. Krytykując koncepcje homo economicusa Veblen krytykował również założenie ekonomii neoklasycznej dotyczącej racjonalności działań, racjonalności zachowań konsumentów. Dowodził mianowicie że zachowania człowieka, że zachowania człowieka nie zawsze są racjonalne, nie zawsze są oparte na rachunku korzyści i strat. Jak słusznie zauważył problemów konsumpcji nie można rozpatrywać w kategoriach jednostki ludzkiej w odniesieniu do pojedynczego, izolowanego konsumenta.

Dlatego, że istnieją pewne społeczne prawidłowości konsumpcji tj.: naśladownictwo, snobizm. Veblen zauważył że nasza osobista konsumpcja bardzo często wiąże się z tym iż konsumujemy inne dobra, które mają inni ludzie i my również też chcemy je konsumować dlatego, żeby nie odróżniać się od nich i mieć to co inni mają, aby odczuwać przynależność do tej grupy która posiada te dane dobra. Czasami ryzykownie na odwrót, staramy się tak dobierać swoją konsumpcje aby odróżnić się od innych ludzi – aby zaznaczyć swoją indywidualność. W ten sposób Veblen starał się przekonać swoich czytelników, że działania ludzi i ich wybory jako konsumentów zawsze mają charakter społeczny, są społecznie uwarunkowane kształtują się w jakiejś społecznej rzeczywistości.

Veblen twierdził: że pewne wrodzone instynkty, które tkwią w człowieku, łącznie z nabytym przez człowieka doświadczeniem, które człowiek zdobywa żyjąc, współdziałając z innymi ludźmi, zdobywając pokarm niezbędny do życia. A więc instynkty wraz z doświadczeniem tworzą pewne sposoby działania człowieka.

Trzy główne instynkty człowieka:

1.       Opiekuńcza skłonność wobec rodziny i członków wspólnoty rodowej,

2.       Instynkt dobrej roboty,

3.       Czysta ciekawość poznania (aby poznać rozszerzyć swoją wiedzę).

Niezależnie od tego jakie byśmy motywy wymienili to właśnie te motywy z zdobytym przez człowieka doświadczeniem: kształtuje, rodzi ludzkie postawy. Niektóre z tych podstaw są powielane przez innych ludzi, stają się z czasem utartym zwyczajem, pewną tradycją. Pewne sposoby postępowania zaczynają tworzyć w społeczeństwie ogólne wzorce postępowania dla członków społeczeństwa, one nijako utrwalają się w pewnej określonej formie jako powszechnie obowiązujące normy społeczne, pewnego rodzaju nakazy etyczne, które każą nam zachowywać się w ten a nie inny sposób. Takie właśnie utrwalone postawy tworzą, wzorce myślenia, zachowania, ludzkie nawyki, obyczaje, tradycje określa się wspólnym mianem instytucji społecznych.

Część tych instytucji społecznej ma charakter ekonomiczny, ponieważ dotyczy relacji ludzi w życiu ekonomicznym, natomiast część ma wybitnie społeczny charakter bo dotyczy tylko i wyłącznie życia społecznego.

Veblen zdefiniował instytucje – utarte zwyczajowo sposoby regulowania procesów życiowych społeczeństw w odniesieniu do środowiska materialnego, w którym społeczeństwo żyje.

Instytucje to nic innego jak pewne dominujące sposoby myślenia, które uwzględniają warunki społeczne, funkcje jednostki, społeczności. Instytucje to pewnego rodzaju nawyki myślowe, ugruntowane sposoby ujmowania zjawisk, sposoby radzenia sobie w świecie niepewności i ryzyka poprzez wprowadzenie do tego Świata zrutynizowanych zachowań. Instytucje społeczne to różnego rodzaju metody działania, które zostały usankcjonowane zarówno przez długotrwałą praktykę, jak również przez obowiązujące prawa, obyczaje, zwyczaje, normy moralne i normy religijne. Środowisko społeczne w którym żyjemy to środowisko instytucji.

Instytucje jest to pojęcie bardzo szerokie obejmuje zarówno instytucje formalne (sformalizowane; kodeksy, konstytucje, itd.), jak i instytucje nieformalne, które są regułami zachowania się w stosunku do innych ludzi.

Według Veblena badanie tego typu instytucji powinno być podstawowym działaniem ekonomii. Obserwowane zjawiska społeczno gospodarcze, społeczno ekonomiczne, zachodzące procesy gospodarcze powinny być analizowane w nawiązaniu do wszelkich aspektów życia do problemów społecznych i zachowań ludzi. Instytucje społeczne nie są niezmienne ewoluują z każdorazową zmianą sytuacji społeczno gospodarczej. Niezmienność w czasie oznacza tak uważał Veblen, że niema nic takiego jak uniwersalne prawo ekonomiczne formułowane na podstawie tego, że ludzie zachowują się w pewien określony sposób. Regularnie to zachowanie się powtarza i na podstawie tej regularności zachowania ludzi możemy wyprowadzić pewne prawa.

Ogólnie można by powiedzieć że Veblen utożsamiał rozwój instytucji społecznej z rozwojem samego społeczeństwa.

W książce „Teoria klasy próżniaczej” Veblen niezwykle w sugestywny sposób nakreślił obraz tej ewolucji instytucji społecznej. Ujął tą ewolucję w formie kilku faz, etapów, w książce zajął się problemem szczególnych instytucji, ostentacyjnej konsumpcji, ostentacyjnym próżniactwem, współzawodnictwem pieniężnym. Zajął się analizą działania klasy próżniaczej, której zachowanie się jest przedmiotem tej że książki.

Cztery stadia ewolucji kulturowej człowieka:

1.       Pierwotna faza, pokojowej dzikości (Era Dzikości)

2.       Faza łupieżcza, okres kultury łupieżczej (Era Barbarzyństwa)

3.       Stadium quasi – pokojowego rozwoju wytwórczości (Era Rzemiosła),

4.       Faza pokojowej organizacji wytwórczości (Era Technologii Maszynowej).

Te stadia ewolucji w pewien sposób korespondują, chociażby okresami nie charakterystyką do koncepcji K. Marksa do jego formacji społeczno gospodarczej. Mianowicie Era Dzikości w pewien sposób koresponduje ze wspólnotą pierwotną K. Marksa. Era Barbarzyństwa odpowiada miej więcej okresowi niewolnictwa, Era Rzemiosła pokrywa się miej więcej z epoką feudalną a Era Technologii Maszynowej to czas kapitalizmu.

Era Dzikości, zdaniem Veblena to wspólnoty ludzkie kierowały się przede wszystkim instynktem opieki nad rodziną i członkami danego plemienia oraz instynktem dobrej roboty.  Pierwotni ludzie zajmowali się głównie łowiectwem, zbieractwem, korzyści które wynikały ze wspólnej bardziej wydajnej pracy prowadziły do tego, że ludzie tworzyli pewne zwarte grupy plemienne. Wiedzieli bowiem, że wtedy łatwiej jest im zapewnić sobie środki do życia (w grupie łatwiej jest zapolować na grubego zwierza). Grupy te były zbudowane na bazie pokrewieństwa, chociaż nie tylko, w takich grupach istniały silne więzi społeczne, było tam silnie wyostrzone poczucie solidarności z taką grupą, ta więź grupowa oddziaływała pokojowo na poczynania tej grupy (przetrwanie takiej grupy zależało od tego czy ta grupa będzie silna, zwarta, spójna a to najlepiej było osiągnąć w momencie kiedy ta grupa będzie pokojowo nastawiona w stosunku do swoich członków). Każdy starał się być jak najbardziej użyteczny dla swojej grupy, stąd ten instynkt dobrej roboty, a to dlatego że tylko w takiej sytuacji mógł liczyć na odpowiedni udział w podziale trofeów łowieckich, które ta grupa wspólnie osiągała. Prymitywna technika wytwarzania pozwalała żyć takiemu szczepowi, bez potrzeby posiadania instytucji własności prywatnej, oraz bez potrzeby wprowadzania instytucji nadrzędnej: państwa. Potrzebne rzeczy; narzędzia, przedmioty użyteczne można było samemu zrobić – nie była potrzebna instytucja własności prywatnej, która by chroniła prawa posiadacza.

W tym okresie jak twierdzi Veblen powstały pierwsze; nawyki, wzorce zachowań, których ewolucja oznaczała powolne przejście do drugiej fazy rozwoju Fazy Łupieżczej.

W Fazie Łupieżczej istniały już społeczeństwa, kultury o łupieżczym, barbarzyńskim charakterze. W tej erze (twierdził Veblen) ukształtowała się już pewna wojownicza mentalność, mentalność polegająca na chęci zawładnięcia, przejęcia wytworów cudzej pracy, drogą wojny, grabieży, napaści, podboju. Era ta pojawiła się dlatego, że uległy poprawie warunki produkcji, ludzie zaczęli produkować za pomocą prymitywnych narzędzi pewne dobra, przedmioty, których wykonanie zabierało już trochę więcej czasu. Pojawiła się pokusa „po co mam sam wytwarzać dane dobro, skoro mogę to komuś zabrać”. W tym okresie musiały zaistnieć już pierwotne warunki ekonomiczne. Veblen stwierdza, że grabież nie mogła stać się zwyczajem, dopóki nie pojawiła się pewna nadwyżka bogactwa o którą warto byłoby walczyć. Właśnie ten grabieżczy charakter tego okresu przesądza o tym (zdaniem Veblena), iż ujawniły się w ludziach pewne postawy, pewne nawyki na gruncie, których wyrosła późniejsza klasa próżniacza. Rozwój sił wytwórczych w Erze Barbarzyństwa zrodził również postawę do rozwarstwienia się społeczności ludzkiej – zaznaczył się podział na bogatszych i biedniejszych. Aby ten podział się utrzymał, aby biedniejsi byli dalej biednymi, a nie zabrali bogatym i odwrotnie, musiała w tym okresie powstać instytucja własności prywatnej, musiały powstać prawa, które chroniłyby posiadacza i stan posiadania, na straży tych praw stanęła instytucja – państwo (powstały pierwsze zalążki państwowości). W plemionach, które żyły w Erze Barbarzyństwa można było  zauważyć podział na zajęcia męskie i kobiece. W tych plemionach podział ten był bardzo widoczny i przestrzegany. To zróżnicowanie miało bowiem prestiżowo silny charakter. Na kobiety spadały prace pospolite nie dające żadnego splendoru (opieka nad potomstwem, itd.), natomiast mężczyźni z reguły byli zwalniani od tych pospolitych prac, byli powołani do czynów szlachetnych (polowania, wojen, obrzędów religijnych, itd.). Te zajęcia jak twierdził Veblen charakteryzuje nieukrywana agresywność, bazują na zdobywaniu dóbr przez zawłaszczenie (przyrody – przez polowanie, lub zawłaszczenie ludzi – przez podboje).

Współcześnie ten podział również się utrzymuje jednak nie w stosunku do rodziny mianowicie Veblen wyprowadza z tego podziału na zajęcia męskie i kobiece współczesny podział na zajęcia produkcyjne i nieprodukcyjne. Współczesne prace nieprodukcyjne wywodzą się od zajęć  męskich (kierowanie interesami), a te produkcyjne od zajęć kobiecych.

Era Rzemiosła – jak wskazuje sama nazwa jest to era quasi - pokojowego rozwoju wytwórczości , to pewien czas przestrzegania porządku pokoju przy jednoczesnym przymusie fizycznym. Jednak pokojowy rozwój wytwórczości sprawiał, że zmalała rola jawnej grabieży (już nie napadano jawnie na ludzi, nie grabiono ich w ten sposób, że łupiono lecz robiono to w sposób subtelny – łupiono ich mianowicie ekonomicznie). Jednocześnie w społeczeństwach wzrasta rola prestiżu, pozycji społecznej osiąganej nie dzięki zewnętrznej agresji ale dzięki temu, że się ma majątek, bogactwo. W społeczeństwach w tym okresie dużego znaczenia nabrało gromadzenie dóbr, okazywanie zewnętrznego bogactwa.Na szczyt hierarchii społecznej która zapewnia władzę i prestiż windowani byli ludzie, których charakteryzowało manifestacyjne bogactwo, którzy ostentacyjnie próżnowali, nic nie robili bo byli na tyle bogaci, że nie musieli nic robić – tą właśnie grupę Veblen nazwał klasą próżniaczą.

Ta klasa próżniacza narodziła się w Erze Barbarzyństwa wraz z powstaniem instytucji własności prywatnej. Obowiązywał ją zakaz pracy produkcyjnej oraz nakaz próżnowania na pokaz.

Aby ta klasa powstała muszą być spełnione dwa warunki:

1.              Polowania i wojny musiały stać się w danej społeczności pewnym utartym zwyczajem, pewną normą. Mężczyźni, którzy stanowili zalążek klasy próżniaczej musieli w sobie wyrobić mentalność wojowniczą, musieli być przyzwyczajeni do zadawania ran, do zadawania śmierci, do stosowania przemocy, podstępu i przymusu po to aby stać się pełnoprawnymi członkami klasy próżniaczej.

2.              Aby powstała klasa próżniacza – środki utrzymania musiały stać się stosunkowo  łatwo dostępne, po to aby można było zwolnić część mężczyzn (klasę próżniaczą) od stałej codziennej pracy. Dlatego, że klasę próżniaczą obowiązywał zakaz pracy produkcyjnej oraz nakaz próżnowania na pokaz (wszystko za nich było robione – oni mieli ostentacyjnie próżnować, nic nie robić).

Veblen się myli tu nie chodziło o króla Francji lecz o króla Polski Stanisława Leszczyńskiego, w tym okresie nie był już królem Polski lecz był za to teściem króla Francji. Rzecz miała się następująco były ex król wszedł do komnaty, fotel stał blisko kominka (lecz król nie jest po to aby walczyć z fotelem), nikogo ze służby nie było w okolicy. Traf chciał że pękło brwiono i padła iskra na jego szatę, król zaczął się palić (król nie jest po to aby się gasić od gaszenia jest służba). Na skutek odniesionych poparzeń król zmarł. Godność jego nie pozwoliła mu przesunąć fotel aby się uratować.

Próżniacze życie polegało na utrzymywaniu gromady służby, która swoim próżnowaniem podkreślała możliwość próżnowania ich właściciela. Ta instytucja została przez Veblena nazwana tzw. próżnowaniem na pokaz.

Faza pokojowej organizacji wytwórczości - zniknął zupełnie przymus fizyczny pojawił się natomiast przymus ekonomiczny. W tym okresie manifestacja bogactwa polegająca na próżnowaniu została zastąpiona ostentacyjną konsumpcją. Po prostu klasa próżniacza która w tym okresie żyła nie mogła sobie pozwolić już na całkowite próżnowanie ze względu na, że burżuazja, arystokracja musiała doglądać interesów. Musiały zmienić się wzorce zachowania ostentacyjne próżniactwo zastąpiono, ostentacyjną konsumpcją. Swoje bogactwo i prestiż pokazywano nie próżnując ale otaczając się licznymi luksusowymi przedmiotami.

W tym okresie zasady rywalizacji, zasady prestiżu przybierają bardziej pieniężny charakter, ocenę człowieka dokonaną na podstawie stopnia jego próżnowania nieróbstwa zastępuje hierarchia oparta na standardzie życia, oparta na przedmiotach którymi ten człowiek się otacza.

 

Tą Erę Technologii maszynowej Veblen nazywa wręcz kulturą pieniężną. Ta kultura pieniężna cechuję się nowym podziałem zajęć na:

·         Zajęcia pieniężne

·         Zajęcia przemysłowe

Według Veblena pierwotne instynkty łupieżcze te które wykształciły się w Erze Barbarzyństwa znajdują ujście w zajęciach pieniężnych, których grabież jest zastąpiona przez bardziej ukryte formy oszustwa. Natomiast zajęcia przemysłowe są wykonywane przez klasę pracującą, która jest pobudzana instynktem dobrej roboty, która realizuje proces wytwórczy. Klasa pracująca – przedsiębiorcy, inżynierowie, technicy nie tylko robotnicy ale również niektóre frakcje burżuazji. Zajęcia próżniacze są wykonywane przez klasę próżniaczą. Takim typowym przedstawicielem klasy próżniaczej dla Veblena jest np. prawnik – typowy przedstawiciel nosi laskę, szpicrutę.

Tradycyjna ekonomia nie dostrzegała barbarzyństwa „baronów pieniądza” jak Veblen określił kapitalistów. Rozwój finansowy nazywano mianem procesu akumulacji, oszczędności. Jawne oszustwo nazywano przedsiębiorczością , nowobogackie ekstrawagancje w wydatkach były dla typowych ekonomistów konsumpcją , spożyciem.

Veblen pierwszy dostrzegł że tradycyjna ekonomia zamyka oczy na te nadużycia, lub też traktuje czyny klasy próżniaczej polegające na zdobywaniu siłą bogactwa jako czynności przynoszące zaszczyt i szacunek. To Veblen pierwszy dostrzegł, we współczesnym życiu gospodarczym pewien spadek przyszłości. Jego zdaniem klasa próżniacza, która istniała w Erze Barbarzyństwa potem w Erze Rzemiosła zmieniła swoje zajęcia i udoskonaliła swoje metody ale jej cel pozostał ten sam – jest nim grabieżcze zawładnięcie dobrami bez jakiejkolwiek pracy produkcyjnej.

Czyniąc to rozróżnienie między zajęciami pieniężnymi a przemysłowymi Veblen wskazywał na konflikt, który istnieje między światem interesu a światem przemysłu.

Nie jest to konflikt jak w przypadku Karola Marksa polegający na sprzeczności między kapitalistami a robotnikami. W oczach Veblena konflikt pomiędzy Światem interesu a Światem przemysłu jest to konflikt między dwiema frakcjami tej samej grupy mianowicie burżuazji. Jedna grupa zajmuje się bardziej wytwórstwem natomiast druga grupa zajmuję się bardziej obracaniem pieniędzmi. Według Veblena Świat interesu dąży do maksymalizacji zysku natomiast Świat przemysłu dąży do maksymalizacji wielkości produkcji. Te świata Veblen uważał za hamulec rozwoju społeczeństwa przemysłowego, natomiast źródłem, motorem przemian ludzkiej cywilizacji była dla niego technologia czyli czynnik związany ze Światem przemysłu.

Przedstawiciele instytucjonalizmu amerykańskiego;

·         Wesley Clair Mitchell (1874-1948) – Historia pieniądza zastępczego (1903), Cykle gospodarcze: problem i jego postawienie (1927).

·         John Rogers Commons (1862-1945) – Podstawy prawne kapitalizmu (1924), Ekonomika instytucjonalna (1934).

Kontynuowali instytucjonalne podejście do ekonomii zapoczątkowane przez Veblena. Natomiast w latach 30-ych XX instytucjonalizm powoli odchodził w zapomnienie. Ekonomiści zajęli się innymi problemami; wielki kryzys, II Wojna Światowa, później była kwestia odbudowy gospodarek po II Wojnie Światowej. Natomiast w połowie XX wieku instytucjonalizm wyszedł z cienia.

Współcześnie mamy w ekonomii nową szkołę instytucjonalną nazywaną nową szkołą instytucjonalną, która korzysta w pewien sposób z tradycji Veblenowskiej, bada instytucje społeczne ale w zupełnie inny sposób niż czynili to tradycyjni instytucjonaliści. Obejmuję teorie praw własności, teorie agencji, teorie kontraktu, teorie procesu gospodarczego.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin