Keller Jozef - Zarys dziejow religiiz.rtf

(6992 KB) Pobierz
Keller Józef - Zarys dziejów religii(z txt)

Keller zef - Zarys dziejów religii(z txt)

Iskry

Warszawa 1986 

Praca zbiorowa

 

 

 

 

 

 

 

 

PWZN Print 6

Lublin 1997

Praca zbiorowa

pod redakcją Komitetu:

prof. dr Józef Keller

   - przewodniczący

prof. dr Wiesław Kotański

prof. dr Witold Tyloch

mgr Bogdan Kupis

 

Przedruku dokonano

na podstawie pozycji

wydanej przez wydawnictwo

Iskry Warszawa 1986

 

Autorzy:

zef Bielawski, Stanisław Kałski, Józef Keller, Serafin Kiryłowicz, Wiesław Kotański, Cezary Kunderewicz, Bogdan Kupis, Franciszek Machalski, Rajmund Ohly, Stanisław Piekarczyk, Maciej Popko, Edward Potkowski, Rudolf Ranoszek, Janina Rosen-Przeworska, Eugeniusz Słuszkiewicz, Włodzimierz Szafrański, Edward Szymański, Stefan Śliwa, Witold Tyloch, Jan Wierusz Kowalski, Olgierd Wojtasiewicz, Tadeusz Żbikowski.

 

Od KomitetuŃ

Redakcyjnego

 

 

Piąte, poprawione wydanie Zarysu dziejów religii stanowi autoryzowany skrót trzeciego wydania z 1976 roku, opracowanego przez Komitet Redakcyjny w składzie: prof. dr Józef Keller - przewodniczący, prof. dr Wiesław Kotański, prof. dr Witold Tyloch, mgr Bogdan Kupis.

Skrócony tekst ukazał się w czwartym wydaniu w trzech osobnych tomach: 1. Religie Azji, Afryki, Ameryki, Australii i Oceanii (1980Ď), 2. Religie Bliskiego Wschodu i dawnej Europy (1981Ď), 3. Religie uniwersalistyczne (1982Ď). Obecnie powracamy do wydania książki jednotomowej.

 

zef Keller.Ń

Religia

 

 

Na pytanie, czy można wielką rozmaitość zjawisk, jaką historyk spostrzega w religiach wymarłych i współczesnych, ująć w jakiś schemat i stworzyć określenie odpowiadające im wszystkim, różne dawano odpowiedzi. Liczba skonstruowanych dotąd definicji jest ogromna, ale żadna z nich nie spełnia warunków poprawności gdyż żadna nie charakteryzuje wszystkich religii jako zjawisk specyficznych.

Trudności związane z formułowaniem definicji religii zwiększają się jeszcze kiedy trzeba w niej zmieścić zjawiska, które nie są bezspornie zaliczane do religijnych. Chodzi tu o znane na terenie religioznawstwa zjawiska pograniczne, jak magia, telepatia, teozofia, niektóre kierunki z pogranicza filozofii i religii, np. personalizm katolicki. W pewnych środowiskach widoczne są tendencje do rozszerzania zakresu religii i włączania do niej zjawisk pogranicznych. Dzieje się tak albo dlatego, że nie znajduje się dla nich jakiejściwszej kategorii, albo dlatego, że zjawiska te spełniają takie funkcje, jakie zwykło się przypisywać religii.

Niezależnie od tego, czy religię pojmuje się w sposób szerszy czy węższy jesteśmy świadomi, że istnieją pewne cechy włciwe i wspólne wszystkim religiom. W celu ich wyszukania można się posł rozmaitymi metodami: albo wyjaśniając sam termin religia, albo analizując strukturalne elementy, albo też wykrywając pewne prawidłowości w historii zjawisk uznawanych za religijne. W praktyce próbowano wszystkich tych sposobów. Próby wykrycia poszukiwanych cech w wyniku analizy samej nazwy, stosowane już przez Cycerona, Laktancjusza i Augustyna, nie dały pozytywnego rezultatu, gdyż samo słowo religia wyprowadzano od różnych źosłowów i rozmaicie je tłumaczono. Nie przyniosła też dotąd rezultatów analiza elementów strukturalnych religii - przy jej zastosowaniu bowiem z góry zakładano, że religia jest czymś jednym i elementy strukturalne w rozmaitych religiach są takie same. Najwięcej wartości dla osiągnięcia wymienionego celu ma metoda historyczna zapoczątkowana przez ewolucjonizm i rozwinięta przez marksizm. Przy jej użyciu określa się rzeczywistość jako przejściową zmienną i uwarunkowaną, odrzuca się koncepcję wiecznej i niezmiennej istoty rzeczy. Ona pozwala dostrzec, że każdy przejaw kultury, a więc i religia, kształtuje się w zależności od innych przejawów z uwzględnieniem sprzeczności występujących nie tylko pomiędzy różnymi zjawiskami, ale i wewnątrz tego samego zjawiska. W tym świetle religia przedstawia się jako wynik procesu historycznego, a nie jako coś stałego i wiecznego. Metoda ta, ujawniając siły określające rozwój historyczny w materialnych warunkach bytu społecznego, pozwala wyjaśnić istotną dla naszego problemu jednokierunkowość rozwoju wszystkich religii: u różnych ludów i w różnych okresach zachodzi ten sam proces. Ponieważ jednak dokonuje się on w rozmaitych warunkach, przy jednokierunkowości występuje wielorakość form religijnych.

Obserwacja rozmaitych religii od strony historycznej wykazuje, że elementem włciwym i wspólnym wszystkim religiom jest stosunek do sacrum (tego, co święte). Oznacza ono wartość typowo religijną, nie dają się zdefiniować, uznawaną za najwyższą, decydują o ludzkim losie. W różnych religiach jest ona różnie pojmowana: w religiach monoteistycznych jest utożsamiana z bóstwem, w politeistycznych z panteonem, w innych ze światem duchów, w innych z wartościami o charakterze moralnym, w innych z siłą techniczną itd. Religia więc wyraża zawsze stosunek do czegoś innego, ale na pytanie, czym jest to coś innego, każda religia odpowiada na swój sposób. Obok pojęcia bóstwa występuje pojęcie demonów, które pod względem moralnym często są czymś obojętnym. Owo sacrum tedy może być bytem osobowym lub bezosobowym, duchowym lub materialnym, może mieć charakter moralny lub czysto techniczny (dynamiczny). Jest rzeczą zrozumiałą, że takie wyodrębnienie wspólnego elementu we wszystkich religiach jest ich określeniem raczej formalnym niż treściowym. Zakłada bowiem, że w różnych religiach wartość ta ma swoistą treść i w czym innym jest ucieleśniona.

Stosunek człowieka do owej wartości sacrum wyraża się w dwojakiej postawie: wartość ta bowiem pociąga człowieka i odpycha go jednocześnie. W religiach prymitywnych znane jest tabu, które utrzymuje dystans, odpycha i przez to chroni swą siłę. Mistyka zna najwyższe przerażenie przy najwyższym zachwycie. Głne określenie Schleiermachera, że religia jest stosunkiem zależności, nie jest włciwe i dokładne, gdyż nie wyraża tego, co jest oddaniem, zaufaniem i miłcią z jednej strony, oraz tego, co jest ucieczką i buntem, z drugiej. W wielu religiach panuje przekonanie, że siła ta ma wpływ na działalność ludzką, że sądzi ludzi i wymierza im sprawiedliwość.

Określenie religii na podstawie wydobycia jednego elementu nie jest z pewnością doskonałe i precyzyjne - na razie jednak nie potrafimy sformułować dokładniejszego. W szczególności pozostaje trudność wyróżnienia w każdym przypadku zjawiska religijnego od niereligijnego. Wspomniano już o takich zjawiskach jak telepatia czy teozofia. Pozostaje nadto trudność wyróżnienia religii od magii. Pomiędzy tymi zjawiskami zachodzi ścisły związek nie tylko genetyczny, ale i treściowy. Zachodzą one na siebie i nie wiadomo, gdzie kończy się magia, a zaczyna religia. Często mamy do czynienia ze zjawiskiem mieszanym. Nawet we współczesnych rozwiniętych religiach, nie mówiąc o dawnych i prymitywnych spełnia się niemało czynności o charakterze magicznym - wystarczy wspomnieć o sakramentach w katolicyzmie. Mamy też nieraz do czynienia z walką z Bogiem jako wyrazem postawy modlitewnej, a to jest element typowo magiczny. Różnica bowiem pomiędzy magią i religią polega przede wszystkim na tym, że chociaż w magii występuje ten sam przedmiot co w religii, to stosunek do tego przedmiotu jest odmienny: magia stara się nad nim zapanować, a religia wyraża względem niego uległość i poddanie. Czynności magiczne zmierzają do podporządkowania sobie sił nadprzyrodzonych, których istnienia człowiek, szczególnie w warunkach prymitywnych, dopatruje się w świecie. Czynności religijne ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin