Miejskie Przedszkole nr 8
MONTESSORI
w Jarosławiu
os. Słoneczne 6
37-500 Jarosław
www.montessori.jaroslaw.pl
montessori@jaroslaw.pl
DZIECKO
Punktem centralnym teorii pedagogicznej Montessori nie jest system zaplanowanych poczynań osoby dorosłej względem dziecka, ale samo dziecko i jego rozwój w najkorzystniejszych wychowawczo warunkach.
„Dziecko i dorosły” – pisała Montessori – to dwie różne części ludzkości, które nawzajem wpływają na siebie i przy obopólnej pomocy powinny współistnieć w harmonii. To nie jest więc tylko tak, że dorosły musi pomagać dziecku, ale także dziecko musi pomagać dorosłemu.
Montessori postawiła tezę, że dziecko urzeczywistnia swe życie nie tylko jako istota biologiczna, ale przede wszystkim jako istota psychiczno – duchowa w danym jej środowisku kultury ludzkiej. Tak jak w sensie biologicznym „nikt nie może rosnąć za dziecko”, tak i w obszarze duchowym dziecko jest własnym „budowniczym”. W każdym dziecku tkwi immanentnie plan psychologiczno – duchowego rozwoju. Stąd wychowanie ma być rozpoznawaniem, obserwowaniem, wspieraniem i pomocą dziecku w rozwoju, a nie zmienianiem, przekształcaniem i kreowaniem z góry założonych celów. Dziecko w trakcie swego rozwoju, zwłaszcza w pierwszych latach, nie tylko nabywa ludzkich zachowań, lecz dopasowuje swoją tworzoną przez siebie istotę do warunków otoczenia. Staje się to możliwe dzięki szczególnej konstrukcji psychicznej dziecka, która różni się od konstrukcji psychicznej człowieka dorosłego. Dziecko inaczej niż my związane jest z otoczeniem. Dorośli podziwiają świat, zapamiętują go, a dziecko go absorbuje, ono nie zapamiętuje tego, co widzi, ale wszystko staje się częścią jego psychiki. Ono inkarnuje rzeczy, które widzi i słyszy. Dopasowanie się dziecka do otoczenia odbywa się tylko w środowisku ludzkim, zwłaszcza kontakt z matką jest niezastąpiony.
Cała tajemnica tkwi w dwóch słowach „Mleko i miłość”. W wypowiedzi tej zawarta jest mądrość i siła poglądu Montessori na to, jak ma wyglądać prawdziwa pomoc dawana dziecku w trudzie jego rozwoju. Dziecko ciągle dąży do samodzielności i niezależności, ale ono przybliża się do niej stopniowo. Naturalnie dziecko potrzebuje przy tym wielostronnej pomocy. Pomoc ta musi być zarazem pomocą autentycznie służącą i delikatną, w myśl słów wypowiedzianych przez jedno dziecko: „Pomóż mi samemu to zrobić” .
Montessori określa duchową siłę intensywnego zwrócenia się do świata jako „absorbujący duch”. Nigdy powtórnie w życiu człowiek nie może uczyć się tak lekko, owocnie bez strat jak w czasie absorbującego ducha, a cecha tego sposobu uczenia się i odbioru świata znajdują swe odbicie w kolejnych etapach życia w tzw. „wrażliwych fazach”. Fazy, okresy te są „wewnętrzną motywacją pobudzenia” na bardzo określone treści. Są to etapy rozwojowe ekstremalnej chłonności w uczeniu się i nabywaniu konkretnych kompetencji. Montessori podkreślała mocno „jeśli dziecko w okresie, kiedy natura na to przeznacza czas, nie ma możliwości zgromadzenia potrzebnych doświadczeń, to owo szczególne, pobudzające uwrażliwienie przemija, zaś rozwój i dojrzałość ulegają zaburzeniu”.
MosiaS