Wprowadzenie
Ukazało się dotychczas wiele książek opisujących metody samodoskonalenia oraz sposoby przezwyciężania problemów emocjonalnych, wynikających ze stanu naszej psychiki. Przedstawione tam rady bez wątpienia bardzo cenne oparte są na zagadnieniach pozytywnego myślenia, autohipnozy; często ich podłożem jest materialistyczny pogląd na kwestie religijne i metafizyczne. Wiele psychologicznych poradników podaje opisy bardzo wartościowych technik i sposobów pokonywania problemów. Wielu czytelników skorzystało z nich na pewno już nieraz. Niektórzy kupują tego typu książki ze szczerym zamiarem ich zgłębienia, ale szybko zniechęcają się wysiłkiem, jaki trzeba włożyć w to, aby osiągnąć pozytywne rezultaty. Poza tym metody samodoskonalenia okazują się często pracochłonne, zabierają też dużo czasu. Autorzy tych propozycji próbują niekiedy zachęcić czytelnika do zmiany przyzwyczajeń, starając się wpłynąć na jego podświadomość. Jednocześnie zapominają wyjaśnić mu zarówno psychiczne, jak i fizyczne przyczyny problemów.Korzenie zła
Jeśli chcesz, aby twój stan się poprawił, spróbuj poznać źródło gnębiącego cię problemu. Musisz w tym celu obserwować własne zachowanie i poznać swój charakter. Powinieneś także poszerzyć wiedzę na temat dolegliwości uzależnionych od stanu emocjonalnego.
Bezpośredni dostęp do podświadomości pozwala nam wnikać w przyczyny wszystkich osobistych problemów, jest jedynym sposobem na pokonanie trudności oraz przyswojenie sobie nowych nawyków myślenia i zachowań.
Istnieje na przykład możliwość, aby za pomocą wahadełka dotrzeć do podświadomości i osiągnąć zaskakujące rezultaty. Mogłoby się wydawać, że mamy do czynienia z czarami. Tymczasem jest to technika wykorzystywana przez wielu lekarzy, także psychiatrów. Technika wahadełka okazała się sposobem umożliwiającym szybkie i łatwe odkrycie źródeł określonego problemu. Wahadełko pomaga odnaleźć w sobie siły do przeprowadzania życiowych zmian. Pomoże ci w tym także książka, którą trzymasz w ręku. Pozwoli ona lepiej zrozumieć sposób funkcjonowania i działania podświadomości. Nauczysz się też, jak nawiązać z tą sferą bezpośredni kontakt oraz jak ją kształtować.Czy można leczyć się samemu?
Pojawia się pytanie, czy ktoś, kto cierpi na zaburzenia emocjonalne, ma poważny problem osobisty lub zapadł na jakąś chorobę, jest w stanie sam sobie pomóc? Może powinien skorzystać jednak z pomocy specjalistów?
Czy powinniśmy próbować sami się leczyć w przypadku, gdy cierpimy na chorobę uwarunkowaną psychologicznie lub emocjonalnie? Naturalnie pewne choroby są zbyt poważne, by leczyć je bez pomocy specjalisty. Jednak w wielu przypadkach chorobę można zwalczyć samodzielnie. W powszechnym mniemaniu nie jest to możliwe w przypadkach zaburzeń natury emocjonalnej, także jeśli idzie o wady charakteru, szkodliwe przyzwyczajenia czy choroby psychosomatyczne. Lekarze zbyt często jednak zajmują się tylko leczeniem objawów, zapominając o przyczynach dolegliwości. Leki bardzo rzadko usuwają zakorzenione głęboko w podświadomości źródła chorób.Każdy ma swoje wady i zalety
Wewnętrzny konflikt i zbyt wygórowane wymagania wobec samego siebie są najczęstszymi przyczynami napięć nerwowych. Czy w dzisiejszych czasach istnieje jeszcze ktoś wolny od stresów? Mówi się nawet coraz częściej, że nie ma już "normalnych" ludzi. Wszyscy mamy specyficzne wady i zalety. Każdemu zdarzyło się niejednokrotnie postąpić wbrew sobie pod wpływem wewnętrznego przymusu, nie dającego się bliżej wytłumaczyć. Takie zachowania są przyczynami chorób na tle emocjonalnym. Nawet zwykły katar może mieć podłoże psychologiczne. Ogólnie rzecz biorąc, wszelkie zaburzenia wywodzą się właśnie z podświadomości. Rzadko rozpoznajemy ich przyczyny. Tymczasem uświadomienie sobie przyczyn oraz ich zrozumienie, a także stosowanie opisanych w tej książce odpowiednich metod samoleczenia może przynieść ulgę i powrót do zdrowia.
Początkowe rozdziały tej książki wprowadzą cię w strukturę i sposób działania centralnej świadomości, pokażą przyczyny szkodliwych, niewłaściwych zachowań i źródła chorób emocjonalnych. Opisane tutaj metody pomogą rozpoznać przyczyny twoich dolegliwości.
Kolejne rozdziały prezentują metody samoleczenia, które pomagają wyleczyć chorobę, zerwać ze szkodliwymi przyzwyczajeniami i skorygować nieprawidłowe zachowania.Zalety samoleczenia
Kiedy mamy jakieś trudności, próbujemy pozbyć się ich jak najszybciej. I tu właśnie pomaga samoleczenie, jeśli nie mamy do czynienia z bardzo ciężkim przypadkiem, wymagającym długiego leczenia przez specjalistę. Powszechnie uważa się, że leczenie dolegliwości psychosomatycznych może przeprowadzić prawidłowo tylko psychoterapeuta, psychiatra lub psycholog i że działanie tych specjalistów będzie skuteczniejsze niż terapia przeprowadzana przez nas samych. Często zapominamy jednak, że w grę wchodzą znaczne koszty, a i niełatwo znaleźć dobrego fachowca; w rezultacie część chorych nie podda się leczeniu.Postaw sobie cel i wytrwaj w dążeniu do niego
Kiedy chcesz skutecznie leczyć sam siebie, nie wystarczy jedynie ogólna znajomość przyczyn zaburzeń emocjonalnych. Znaczenie mają tylko przyczyny twojej dolegliwości, reszta jest nieistotna. Bardzo rzadko jesteśmy świadomi przyczyn naszych dolegliwości i na ogół nie potrafimy ich nazwać. Musimy więc dotrzeć do naszej podświadomości. Rezultat wynagrodzi wszystkie wysiłki. Zaczniemy żyć, zamiast tylko egzystować.
Metody samoleczenia pozwalają w zadziwiająco krótkim czasie osiągnąć zamierzone rezultaty. Zdrowie, szczęście i powodzenie to cel każdego człowieka. Można je osiągnąć własnymi siłami.Nie opuszczaj żadnego rozdziału
Niektóre rozdziały mogą wydać ci się mało interesujące, mimo to spróbuj je przeczytać. Zawarte w nich informacje dotyczą również ciebie. Na przykład bóle głowy i artretyzm mogą mieć takie samo podłoże psychologiczne. W opisanych przykładach znajdziesz wskazówki, w jaki sposób dotrzeć do wydarzeń zarejestrowanych w podświadomości, których na ogół nie jesteś świadomy.
Na świątyni Apollina w Delfach widnieje napis: "Poznaj siebie samego". Samopoznanie to jedyny prawdziwy klucz do zdrowia, szczęścia i sukcesu.
Leslie M. LeCron
Co powinniśmy wiedzieć o podświadomości?
Samodoskonalenie zakłada pewną wiedzę o strukturze i sposobie funkcjonowania ludzkiego umysłu, a w szczególności o jego sferze podświadomej. Rozmaite trudności wywodzą się na ogół z podświadomości, zwanej inaczej przedświadomością. Gdy nauczymy się na nią wpływać, poznamy przyczyny bólu, którego chcemy się pozbyć. Hipnoza jest do tego najlepszą drogą. W kolejnych rozdziałach dowiemy się nieco więcej na temat samej hipnozy i możliwości zastosowania autohipnozy.Struktura wewnętrznej świadomości
Prawie każdy wie o istnieniu centralnej świadomości. Nazywana bywa m. in. "świadomością ukrytą", "świadomością subiektywną", "ego". W psychiatrii najczęściej używa się określenia "nieświadomość". Aby uniknąć pomylenia ze stanem braku świadomości, który występuje podczas snu, po zażyciu narkotyków lub po silnym urazie głowy, będziemy tu używać jednoznacznego określenia "podświadomość".
Szkoda, że tak mało wiemy o strukturze i działaniu tej sfery naszej psychiki. Już starożytni lekarze, Hipokrates i Eskulap, byli całkowicie przekonani o istnieniu podświadomości. Badania Freuda nad procesami podświadomymi i teoria psychoanalizy znacznie rozszerzyły wiedzę o psychice. Jednak od tego czasu nauka w niewielkim stopniu zajmowała się podświadomością. Jest to tym bardziej zadziwiające, że, jak twierdzi wielu specjalistów, przyczyny wielu chorób tkwią właśnie w emocjach i psychice człowieka. Dane procentowe na ten temat są różne. Niektórzy lekarze przypuszczają, że niemal polowa wszystkich chorób powstaje na tle emocjonalnym, inni sądzą, że jest to aż 80%. Wybitny kanadyjski uczony dr Hans Style uważa, że przeciążenie nerwowe (określane również jako stres) jest jedyną przyczyną wszystkich schorzeń, nawet zwykłych infekcji, ponieważ osłabia ono układ odpornościowy, co z kolei sprzyja podatności na infekcje.
W Stanach Zjednoczonych i w większości krajów anglojęzycznych wykłada się teorię Freuda we wszystkich akademiach medycznych oraz w uczelniach kształcących przyszłych psychiatrów. Większość psychiatrów zresztą przychyla się do tej teorii. W innych krajach badania Freuda nie znalazły dużego oddźwięku, a psychiatrzy bazują na doświadczeniach rosyjskiego psychologa Pawłowa. Również jego teorie zostaną później szczegółowo wyjaśnione.
Freud stworzył nową teorię struktury podświadomości, pod wieloma względami prawidłową. Ogólnie rzecz biorąc, należy stwierdzić, że jego nauka jest jednak dość mechanistyczna. Trudno jednak zaprzeczyć, że Freud uświadomił człowiekowi sposób funkcjonowania podświadomości. Wyróżnił on trzy poziomy organizacji życia psychicznego. Świadomość sferę, za pomocą której myślimy i poznajemy rzeczywistość, nazwał EGO (JA); warstwę porównywalną z sumieniem SUPEREGO (NAD-JA); wyróżnił jeszcze znajdujące się pod progiem świadomości I(TO), jako miejsce pamięci oraz popędów, instynktów pierwotnych. Freud uważał, że między I a EGO, w bezpośrednim sąsiedztwie ze świadomością, istnieje jeszcze czwarta warstwa, którą nazwał nieświadomością.
Użyte w tej książce pojęcie podświadomości obejmuje ID, EGO i SUPEREGO. Dr Karl Jung, słynny szwajcarski psychiatra, uznawał SUPEREGO nie tylko za sumienie, lecz postrzegał je również jako najbardziej uduchowioną część naszej psychiki. Określił je jako nadświadomość oraz fragment nieświadomości zbiorowej, związany bezpośrednio z Bogiem lub przedstawiający część Istoty Najwyższej. Teorię tę przejęło kilku wschodnich filozofów.Pisanie automatyczne
Istnieje wiele innych poglądów na strukturę świadomości centralnej. Nieżyjąca już uczona Anita Muhl, która wniosła istotny wkład w rozwój psychiatrii, próbowała na drodze eksperymentu dowiedzieć się czegoś więcej o pisaniu automatycznym, uznanym za prawdziwy fenomen. Zdarza się, że bierzemy do ręki pióro albo ołówek, a podświadomość automatycznie przejmuje kontrolę nad mięśniami rąk i w rezultacie piszemy zrozumiałe wypowiedzi nawet wtedy, gdy nie jesteśmy tego świadomi. Interesujące, że kilka osób posiadających takie zdolności mogło świadomie czytać zarówno to, co pisała lewa ręka, jak i to, co jednocześnie na zupełnie inny temat pisała ręka prawa. Trzy czynności umysłowe jednocześnie!
Dr Munl uważała, że cztery spośród pięciu osób mogą bez trudu nauczyć się pisania automatycznego, ale wymaga to wielogodzinnych ćwiczeń. Inni natomiast przyjmowali, że tylko nieliczne osoby potrafią się w tej czynności wyćwiczyć. Osoby posiadające zdolności medialne są w stanie pisać automatycznie podczas hipnozy. Ludzie, którzy "rysują bazgroły", potrafią nabyć tej umiejętności dużo szybciej niż pozostali, ponieważ jest to czynność podobna.
Podczas eksperymentów, którym poddano 50 osób, dr Miihl wskazała na siedem różnych warstw świadomości, które niezależnie od siebie identyfikują się przez automatyczne pisanie: od nadświadomości (termin Junga) po najniższą warstwę świadomości, która często nazywana jest "złym duchem" albo "diabłem". Wydaje się, że właśnie w tej części psychiki zawarte są nasze "pierwotne" popędy i instynkty diabeł w każdym z nas.Podświadomość jako mechanizm przetwarzający dane
Teoria działania struktur wewnętrznej świadomości została doskonale sformułowana przez dr. Maxwella Maltza (Psycho-Cybernetics, PrenticeHall, Inc., Englewood Cliffs, New Jersey). Norbert Wiener zaś jest twórcą terminu "cybernetyka". Według Maltza podświadomość funkcjonuje podobnie jak mechanizm opracowujący dane, a także kieruje mózgiem. Jest to czysto mechaniczny proces, jednakowoż tak skomplikowany, że najnowocześniejszy komputer w porównaniu z nim to zabawka.
Inna grupa, psychologowie behawioralni, zaprzeczali istnieniu podświadomości. Uważali oni, że człowiek jest kształtowany wyłącznie przez wpływy środowiska i własne przeżycia. Poglądu, że nasze postępowanie i myślenie jest czysto mechaniczne, nie podziela współczesna psychologia. Wyklucza go również fenomen pisania automatycznego, który świadczy o istnieniu świadomości, odpowiadającej za myślenie i ocenianie. Istnienie tego fenomenu może być potwierdzone również przez eksperyment, w którym wysyłane przez palce sygnały, mające być odpowiedziami na zadawane kolejno pytania, są kierowane przez podświadomość. Odpowiedzi na te pytania sformułowane są jednoznacznie: "tak" lub "nie". Jak się później okaże, nie chodzi tu o nic innego, jak tylko o wariant pisania automatycznego umiejętności, której każdy może się nauczyć.
Podświadomość ocenia tylko dedukcyjnie, podczas gdy świadomość zarówno dedukcyjnie, jak i indukcyjnie.Podświadomość kieruje funkcjonowaniem ciała
Zadaniem podświadomości jest kierowanie mechanizmami ciała za pomocą mózgu. Można ją przyrównać do termostatu. Czynność niezależnego (naczynioruchowego) układu nerwowego regulowana jest przez bodźce pewnych części mózgu, dzięki czemu steruje on wszystkimi narządami i gruczołami. Prawdopodobnie podświadomość potrafi kierować też reakcjami chemicznymi oraz elektrycznymi. Dzięki eksperymentom hipnotycznym udało się udowodnić, że wieloma tymi mechanizmami steruje właśnie podświadomość. Przez sugestię hipnotyczną można wpłynąć na krążenie krwi, przyśpieszyć bądź spowolnić pracę serca, zmienić funkcjonowanie gruczołów i narządów, zaleczyć ranę albo znacznie skrócić czas jej gojenia, podnieść lub obniżyć temperaturę ciała, a więc spowodować wiele różnorodnych zmian w organizmie.W jaki sposób podświadomość myśli i ocenia
Jeśli chcemy wywrzeć korzystny wpływ na naszą podświadomość, musimy ją znać i rozumieć jej działanie. Czasem wydaje się nam, że nasze reakcje są zbyt infantylne i niedojrzałe. Wszystko bierzemy zbyt dosłownie. Niekiedy mówimy coś, czego nie myślimy naprawdę. Używamy takich zwrotów, jak np. "zwariuję!", przez co chcemy powiedzieć, że jesteśmy bardzo zdenerwowani, a nie że rzeczywiście tracimy rozum. Podczas hipnozy podświadomość odkrywa się, a czasem całkowicie przejmuje rolę świadomego myślenia, jak to się dzieje np. przy pisaniu automatycznym. Kiedy w zwykłej rozmowie zadamy komuś pytanie: "Czy mógłby pan mi powiedzieć, gdzie się urodził?", prawie każdy wymieni nazwę miejscowości, w której przyszedł na świat. Pytanie jest rozumiane jako chęć poznania nazwy miejsca urodzenia. Dlatego pada taka, a nie inna odpowiedź. W głębokim stadium hipnozy pacjent odpowiedziałby na to pytanie "tak" lub "nie" albo jedynie kiwnął głową. W ten sposób dałby znak, że rozumie podświadomość.
Ten rodzaj pojmowania może obrócić się jednak na naszą niekorzyść. Żeby sobie coś wmówić, nie musimy znajdować się w stanie hipnozy. Przykładem niech będzie lekarz, który bez rezultatu próbuje różnych środków, aby wyleczyć określoną chorobę. Może on powiedzieć do swojego pacjenta: "Obawiam się, że nic już zrobić nie można. Tej dolegliwości nie pozbędzie się pan do końca życia!" Oznacza to dosłownie, że pacjent umrze, jeśli straci objaw choroby. Taka interpretacja mogłaby skłonić pacjenta do trzymania się określonego objawu inaczej mógłby, być może, umrzeć. Naturalnie lekarz nie chciał, aby jego intencje zostały w taki właśnie sposób odczytane.
Dorastamy, dojrzewamy, uczymy się, zmieniamy nasze świadome nastawienie do wielu spraw. Podświadomość może również korygować dojrzale poglądy, częściej jednak zachowuje do końca "dziecięce spojrzenie".
Jeśli w dzieciństwie byliśmy do czegoś zmuszani albo ktoś nas skrzywdził psychicznie, to prawdopodobnie te przykre sytuacje przez lata postrzegać będziemy z punktu widzenia dziecka. Incydent z pierwszych lat naszego życia, gdy przestraszyliśmy się być może tylko żmii, może rozwinąć w nas chorobliwy strach przed tymi zwierzętami i spowodować, że na widok niegroźnej jaszczurki zawsze będziemy wpadać w panikę, nawet jeśli wiemy, że jej odstraszający wygląd niczym złym nie grozi. U niektórych żmija nawet na fotografii może wywołać histeryczne zachowanie. Autoterapia będzie polegać między innymi na korygowaniu nieświadomych nastawień do istotnych przeżyć naszego życia.Wina i wymierzanie sobie kary
Od czasu do czasu każdy z nas działa pod nieświadomym przymusem. Nie zawsze jednak jesteśmy świadomi jego istnienia. W niektórych sytuacjach być może zdajemy sobie sprawę, że działamy z konieczności, ale stawiamy sobie wtedy pytanie: dlaczego tak się dzieje? Zachowania natrętne mogą być bardzo szkodliwe.
Jedna z moich pacjentek, z zawodu nauczycielka, każdego dnia z wewnętrznego przymusu myła przez cztery godziny ręce. W wyniku tak częstego pocierania jej dłonie stały się jedną wielką raną. Na próżno próbowała odzwyczaić się od tego nawyku, nie mając najmniejszego pojęcia, skąd on się wziął. Naturalnie przyczyna tkwiła w wyimaginowanym poczuciu winy. Bezskutecznie starała sieją z siebie "zmyć". Podobne zachowanie opisał w Makbecie Szekspir Lady Makbet, w ten sam sposób myjąc ręce, woła: "Precz, przeklęta plamo! precz!"
Silne poczucie winy potrafi wywołać równie silną potrzebę wymierzenia sobie kary. Wymierzanie kary samemu sobie określa się fachowo jako masochizm. Stwierdzono, że 80% wszystkich wypadków przy pracy, jakie zdarzają się w wielkich fabrykach, przypada zawsze na tylko 20% pracowników. Jest to dowód na to, że wypadki wywoływane są podświadomie, co oznacza również, że celowo. Taka właśnie jest ludzka natura.
Duży procent wszystkich wypadków wywodzi się z nieświadomej potrzeby karania własnej osoby. Świadomość nie stawia sobie jakiegoś konkretnego celu, ale raczej dąży do zadowolenia z zaspokojenia chwilowej potrzeby. Kiedy ktoś spowoduje ciężki wypadek, musi ponieść potem wysokie koszty i leczenia, i pobytu w szpitalu, a co gorsza, może do końca życia być kaleką. Odpowiedzialność spoczywa również na jego rodzinie, także ona ponosi karę. Takie konsekwencje zaspokajania potrzeby karania siebie są przez podświadomość ignorowane. To zadziwiające, że zmusza nas ona czasem do błędnego postępowania, podczas gdy inna jej płaszczyzna, np. nadświadomość, natychmiast wymierza karę za takie zachowanie.Sposób pracy naszej pamięci
Centralna świadomość jest również magazynem naszych wspomnień. Wydaje się, że każde wrażenie natychmiast zapamiętujemy, jak byśmy nagrywali dźwiękowy film. Przy czym jednocześnie są zachowywane inne wrażenia zmysłowe: nie tylko to, co słyszymy i widzimy, lecz i to, czego dotykamy, co smakujemy i wąchamy. W czasie hipnozy stany zakodowane w naszej pamięci mogą zostać odtworzone.
Tylko niewielką część naszych przeżyć potrafimy sobie przypomnieć. Większość ludzi ma niewiele świadomych wspomnień o tym, co przytrafiło się im przed piątym rokiem życia, z wyjątkiem nielicznych wydarzeń, szczególnie interesujących czy osobliwych.
Często jednak jest tak, że o jakiejś sytuacji opowiedziano nam dopiero później. I oto nieoczekiwanie nasza podświadomość zachowuje w pamięci każde przeżycie ze wszystkimi detalami.
Świadomość może zapomnieć, ale podświadomość nigdy.
Wiele z tego, co umknęło świadomości, oddziałuje na nas nadal. Hipnoza dostarcza dowodu na to, jak duży jest zasięg naszej podświadomej pamięci.
Przyczyną zaburzeń emocjonalnych mogą być również negatywne uwarunkowania okresu dzieciństwa, szczególnie przeżycia o charakterze traumatycznym. Złe doświadczenia spychamy w podświadomość, nie chcemy ich pamiętać i nie mamy ochoty więcej się nimi zajmować. Nie pamiętamy ich, ale one nadal tkwią w podświadomości i w konsekwencji mogą doprowadzić do powstania zaburzeń. Jeśli przyczyna jakiegoś zaburzenia zostanie raz wyparta, nie może podlegać świadomemu przypominaniu.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, kiedy u dziecka kształtuje się pamięć. Czy jest to kwestia wieku kilku miesięcy, roku czy dwóch. Może istnieją jeszcze wcześniejsze wspomnienia? Niektórzy lekarze zajmujący się hipnozą twierdzą, że w podświadomości tkwią wspomnienia z naszych narodzin. Inni uważają, że mamy nawet pamięć istnienia prenatalnego. Doktor Nandor Fodor stara się w swej książce (Search for the Beloved, Hermitage Press, New York) wskazać sposoby analizy snów. Mówi o tym, że wspomnienia dotyczą już samego porodu, a nawet tego, co było przed nim.
Zdarza się, że osoba hipnotyzowana przypomina sobie moment narodzin. Czasami jest nawet w stanie opisać to przeżycie szczegółowo. Jestem przeświadczony, że chodzi tu, ogólnie rzecz biorąc, o przeżycia autentyczne. Trudno jednak dostarczyć na to naukowego dowodu. Hipnotyzowany może przecież fantazjować albo przypominać sobie coś, co mu opowiedziano, a o czym on już sam zapomniał. Wspomnienie wcześniejszych, wypartych z pamięci zdarzeń może być znaczną pomocą przy rozwiązywaniu problemów natury emocjonalnej i korygowaniu pewnych cech charakteru oraz leczeniu chorób psychosomatycznych. To, o czym tu wspomniałem, zostanie omówione w rozdziałach późniejszych.Warstwa ochronna podświadomości
Głównym zadaniem podświadomości jest ochrona nas samych. Ta część psychiki jest zawsze czujna i gotowa do pracy, obojętnie czy śpimy, czy nie. Podświadomość jest aktywna nawet wtedy, gdy świadomość jest wyłączona z powodu urazu czy narkotyku. Matka może spać głęboko, ale kiedy tylko dziecko otworzy oczy albo zacznie płakać, natychmiast budzi się i wstaje. Dostała bowiem od podświadomości sygnał: "Chodź szybko, obudź się! Maluchowi coś jest!"
Kiedy przez nieuwagę dotkniemy gorącego przedmiotu, podświadomość wysyła sygnał do mięśni ramienia i natychmiast odsuwamy rękę, zanim jeszcze zdążymy świadomie przeanalizować całą sytuację. Nasza podświadomość ma często inny charakter w chwilach zagrożenia ma chronić nas przed niebezpieczeństwem. Paradoksalne może ona jednak wywołać chorobę, a nawet dać impuls do samozniszczenia. Podświadomość bierze udział we wszystkich trudnościach w zachowaniu równowagi psychicznej, zaburzeniach charakteru, nerwicach, psychozach i chorobach psychosomatycznych. Kiedy przyjrzymy się bliżej źródłom kłopotów i odkryjemy przyczyny stanów chorobowych oraz zmienimy odpowiednio swoje świadome i nieświadome nastawienie, będziemy mogli się wyleczyć.
Z tego, co zostało powiedziane, można wysnuć wniosek, że mieszka w nas "drugie ja". Nie jest to jednak prawda. Człowiek ma jedną psychikę, nawet jeśli składa się ona z różnych warstw. Ktoś kiedyś porównał duszę ludzką do góry lodowej, która tkwi pośrodku morza: świadomość odpowiada części wystającej ponad taflą wody, a podświadomość warstwie zanurzonej w wodzie, a więc znacznie większej części góry.
Człowiek składa się z ciała i duszy, które wzajemnie na siebie wpływają.
Wewnętrzna świadomość kieruje i wpływa na ciało poprzez mózg.PODSUMOWANIE
Teraz na pewno masz już jakieś wyobrażenia o swojej wewnętrznej konstrukcji.
Myślenie i postrzeganie to rezultaty działań świadomości. Pod jej powierzchnią rozpościera się warstwa podświadomości, o nadświadomości jednak wiemy niewiele. Zjawisko pisania automatycznego jest dowodem na to, że podświadomość potrafi oceniać, a nawet jeśli ocenia niedojrzałe, dosłownie, to jednak w swoisty sposób rozumie wszystko i zachowuje dziecięce spojrzenie, które można zmienić podczas samego leczenia. Ona też zawiaduje mechanizmami naszego ciała. Wiedzę tę można wykorzystać przy badaniu niektórych chorób.
Podświadomość nigdy nie zapomina tego, co kiedykolwiek się nam przytrafiło. Koduje nawet to, czego tylko w niewielkim stopniu jesteśmy świadomi. Podczas hipnozy można przywołać wspomnienia. Jednak podświadomość może nas niekiedy karać za czyny, jakich się dopuściliśmy. Jednym z jej zadań jest również chronienie nas przed ewentualnymi niebezpieczeństwami.
Bezpośredni kontakt z wewnętrzną świadomością
Zdobyte informacje o podświadomości możesz teraz wykorzystać, wykonując program samodoskonalenia. Będziesz mógł wywrzeć wpływ na wewnętrzną świadomość, odkryć powody zachowań szkodliwych dla zdrowia i przyczyny chorób. Wszystko zależy od tego, czy wpłyniesz na swą podświadomość i maksymalnie wykorzystasz jej siłę po to, aby uwolnić się od cierpienia. Poznanie przyczyn choroby jest w leczeniu najważniejsze. Istnieje wiele metod, które pomagają w uzyskaniu zamierzonego celu.Co z psychoanalizą?
W celu poznania stanu pacjenta psychoanaliza interpretuje jego sny głównie za pomocą swobodnych skojarzeń". Tak brzmi nazwa metody polegającej na wyrażaniu wszystkich myśli bez wyjątku. Pacjent mówi o tym, co tylko przyjdzie mu do głowy, obojętnie, czy się tego wstydzi, czy nie. Zadaniem lekarza jest przekonanie go, że całkowite pozbycie się zahamowań zadecyduje o końcowym efekcie leczenia. Nie każdy jednak potrafi opowiadać o sobie i swoim życiu, dla niektórych jest to przeszkoda nie do pokonania.
Psychoanaliza jest bardzo czasochłonna, ponieważ myśli pacjenta nie muszą od razu koncentrować się na sprawach istotnych dla leczenia. Początkowo z reguły krążą wokół tego, co zupełnie nieważne. Jeśli poddasz się tej terapii, postaraj się najpierw jak najszybciej zapomnieć o nieprzyjemnych zdarzeniach, które cię spotkały. Gdybyś wstydził się opowiadać o sobie, staraj się całkowicie odprężyć. Pomoże ci to, z wizyty na wizytę, coraz bardziej się otworzyć. Dasz sobie w ten sposób szans? na osiągnięcie stanu, który pomoże odnaleźć przyczynę choroby, a potem ją zlikwidować.
Samo rozpoznanie źródła dolegliwości jednak nie wystarczy. Musi jeszcze zostać przeprowadzony w podświadomości proces trawienia", czyli zmiana twego wewnętrznego nastawienia. Pomocne mogą być sny, które dostarczają często ważnych wskazówek naprowadzających na to, jak tego dokonać. Jeśli sny nie są pogmatwane i nie zawierają skomplikowanych symboli, łatwo je zinterpretować, ale gdy są zawiłe, mroczne i początkowo niewiele mówią, wtedy wiedza z zakresu psychoanalizy bardzo się przydaje. Wszystkie ludowe senniki można wyrzucić na śmietnik nie przydają się zupełnie. Jest jednak już wiele fachowych książek, które mogą być przydatne. Lektura chociażby jednej z nich bez wątpienia przyda się, aby lepiej przeprowadzić autoterapię.
Psychoanaliza pomaga odzyskać zdrowie. Jej przeprowadzenie zajmuje jednak dużo czasu i jest bardzo kosztowne, dlatego tej terapii poddają się przeważnie ludzie zamożni. Trudno zdobyć dokładne dane o jej skuteczności i efektach. Publikacje na ten temat pozwalają jednak przypuszczać, że wyraźne sukcesy uzyskuje się u jednej czwartej pacjentów. Szybsze i bardziej skuteczne są inne metody leczenia. Na przykład podczas analizy hipnotycznej u pacjenta znajdującego się w stanie hipnozy stosuje się metody analityczne. Te same efekty co przy psychoanalizie osiąga się w dużo krótszym czasie. Inne hipnotyczne techniki przynoszą jeszcze lepsze rezultaty.Inne aspekty pisania automatycznego
Prawdopodobnie nie ma lepszego sposobu wydobycia z podświadomości informacji niż pisanie automatyczne. Musisz pamiętać, że właśnie podświadomość kryje przyczyny problemów emocjonalnych i schorzeń psychosomatycznych. Podczas pisania automatycznego zadaje się podświadomości pytania, a odpowiedzi otrzymuje się pisemnie. Przeszkodą w badaniu może być jedynie silny wewnętrzny sprzeciw.
Automatyczne pisanie jest fascynującym zjawiskiem. Znamienne jest na przykład to, że pojedyncze słowa pisane przez pacjenta nie są przedzielone odstępami, zlewają się ze sobą. Czasem pismo jest wyraźne, ale zdarza się również, że litery są nieczytelne. Proces pisania może następować bardzo powoli, ale bywa też tak, że ręka gna po papierze albo normalnie, od strony prawej do lewej, albo w kierunku odwrotnym. Niekiedy pismo jest odwrócone o sto osiemdziesiąt stopni. Możliwa jest też kombinacja wszystkich tych sposobów pisania.Inne metody bezpośredniego porozumiewania się z wewnętrzną świadomością
Automatyczne pisanie nie zawsze ma zadowalający przebieg i nie każdy, głównie z braku czasu, może się mu poddać. W takiej sytuacji sięga się więc po inny, łatwiejszy wariant tego zjawiska. Chodzi o zrozumienie, jak przebiega wiele nieświadomie sterowanych przez nas sygnałów. Zostały one nazwane odpowiedziami ideomotorycznymi. Przy stosowaniu tej metody stawiane pytania muszą być tak sformułowane, aby podświadomość mogła na nie odpowiadać sygnałami oznaczającymi tak lub nie". Odpowiedzi, zamiast w sposób werbalny bądź pisemny, są udzielane za pomocą przedmiotu trzymanego tak, aby mógł poruszać się ruchem wahadłowym.Metoda wahadełka
Wahadełko od bardzo dawna jest używane jako narzędzie do przepowiadania przyszłości. My jednak będziemy się zajmować innym jego wykorzystaniem. Interesuje nas wydobycie za jego pomocą informacji z podświadomości. Jest to, mówiąc ogólnie, najprostsza i najszybsza metoda, pozwalająca ustalić przyczyny chorób, i to nie tylko emocjonalnych. Niewielka grupa amerykańskich lekarzy, stomatologów i psychologów zwana Sympozjum Hipnozy nauczyła tej techniki tysiące lekarzy. W wielu przypadkach metodę tę stosowali z powodzeniem również psychiatrzy.
Prawie każdy przedmiot może spełnić funkcję wahadełka. Może to być pierścionek, kawałek metalu lub mała kulka. Przedmiot przywiązujemy do nitki lub do łańcuszka o długości 12-17 cm. Aby posłużyć się wahadełkiem, musimy chwycić kciukiem i palcem wskazującym nitkę lub łańcuszek i oprzeć łokieć na stole lub po prostu na kolanie. Tylko wtedy wahadełko może swobodnie poruszać się w czterech podstawowych kierunkach: zgodnie z ruchem wskazówek zegara, przeciwnie do ich ruchu, w poziomie, z lewej do prawej, oraz również w poziomie, od przodu do tyłu. Pierwszy ruch oznacza tak", drugi nie", trzeci nie wiem", a czwarty na to pytanie nie chcę odpowiedzieć". Wybór kierunków należy pozostawić podświadomości. Jednak niechęć do udzielenia odpowiedzi ma szczególne znaczenie, ponieważ wskazuje na opór.
Znaczenie każdego ruchu można równie dobrze określać samemu. Lepiej jednak zdać się na podświadomość, gdyż ma ona wtedy większą gotowość do współpracy (jest to jednocześnie dowód na jej zdolność myślenia i oceniania). Kiedy trzymasz w ręku wahadełko, świadomie porusz nim w czterech kierunkach, następnie przez chwilę nie rób nic, po czym zapytaj, który ruch ma oznaczać tak". Tego pytania właściwie nie trzeba werbalizować. Wystarczy, że sobie je pomyślisz. Swoją myśl możesz sformułować mniej więcej tak: Moja podświadomość wybierze jeden z ruchów wahadełka, który oznaczać będzie odpowiedź twierdzącą". Już po paru sekundach poruszy się ono. Podświadomość sama wybierze ruch oznaczający odpowiedź twierdzącą. Zdarza się jednak, że wahadełko potrzebuje małej chwili, żeby się rozgrzać". Obserwuj je z uwagą. Jeśli wkrótce nie zacznie się ruszać, pomyśl sobie kilka razy słowo tak". Nie próbuj jednak poruszać nim specjalnie, trzymaj rękę nieruchomo. Wahadełko samo zacznie dawać ci sygnał odpowiedzi. Gdy i tym razem nic się nie stanie, musisz poprosić kogoś, kto pomoże ci sformułować pytanie niezbędne do ustalenia podanych tu czterech odpowiedzi.
Jeśli już raz ustalisz ruch oznaczający tak", oczekuj od podświadomości dalszych sygnałów na określenie odpowiedzi nie", nie wiem i nie chcę odpowiedzieć". Prawdopodobnie zachwyci cię konsekwencja, z jaką twoja podświadomość ustala znaki porozumienia, i przebrniesz przez ten etap z powodzeniem.
Wiele osób zapewne zadziwi to, że wahadełko zostanie wprowadzone w ruch, który może być delikatny, ledwo zauważalny, lub obszerny i wyraźny. Nie są to żadne czary! Nawet dla sceptycznego obserwatora będzie to dowód, że podświadomość rzeczywiście myśli, ocenia i potrafi sterować ruchami naszych mięśni. Podczas czytania kontroluje nasze oddychanie, o którym zwykle nie pamiętamy, tak jak podczas chodzenia nie myślimy o wszystkich ruchach do tego potrzebnych. W dzieciństwie, w wyniku bardzo żmudnych ćwiczeń, zakończonych nieraz bolesnymi upadkami, w każdym z nas wykształcił się zmysł pozwalający podświadomości kierować wszystkimi mięśniami potrzebnymi do wykonania określonej czynności. Takie czynności jak np. chodzenie czy oddychanie wykonujemy automatycznie. To samo dzieje się podczas nauki pisania na maszynie. Gdybyśmy świadomie zastanawiali się nad każdym uderzeniem w klawisz, czynność ta przebiegałaby dużo wolniej.
Niewiele jest osób, którym wahadełko w ogóle się nie poruszy. Jeśli jednak z tym się spotkamy, świadczy to o jednoznacznym sprzeciwie podświadomości, która nie chce ujawnić jakiegoś zdarzenia. Lepiej więc dla naszego dobra nie dociekać, jaka jest tego przyczyna.Poruszanie się palców
Za pomocą nieświadomych ruchów palców można również odbierać informacje podświadomości. Metoda ta wymaga więcej czasu i wysiłku niż w wypadku wahadełka. W hipnozie większość osób zdolna jest do nieświadomego poruszania palcami. Ci, którzy nie potrafią wprowadzić przedmiotu na nitce w ruch, doskonale poruszają nieświadomie palcami i odwrotnie.
Aby wywołać ruchy palców, połóż luźno dłonie na kolanach lub na oparciu krzesła. Palce powinny być wyprostowane, powinny mieć wokół siebie przestrzeń, aby mogły swobodnie się poruszać. Pobudź swoją podświadomość, aby wybrała jeden z dziesięciu palców, którego ruch ma oznaczać odpowiedź tak". Jeśli już to wiesz, poproś, aby wybrała teraz dalsze trzy palce do określenia pozostałych trzech odpowiedzi. W żadnym razie nie powinieneś poruszać palcami świadomie! Jeśli już się to zdarzy, możesz sam zdecydować, co ma sygnalizować który palec: np. prawy palec wskazujący może oznaczać tak", lewy nie", prawy kciuk nie wiem", a lewy nie chcę odpowiedzieć". Wolno oczywiście użyć i innych palców, jak kto chce.
Obserwuj uważnie swoje dłonie, gdy wzywasz podświadomość, aby wykonała określony ruch. Prawdopodobnie w mięśniach palca, który zaraz się poruszy, poczujesz lekkie mrowienie albo przyjmie on określoną pozycję. Kiedy będzie się unosił, zacznie drżeć. Ruch następuje początkowo wolno, potem, w miarę wykonywania ćwiczeń, staje się coraz szybszy. Palec kieruje się w górę albo powoli, albo szybko i zdecydowanie. Staraj się maksymalnie rozluźnić i nie próbuj nigdy świadomie odpowiadać na zadane pytania.Stawianie pytań podświadomości
Prawidłowe sformułowanie pytania wymaga wiedzy i umiejętności. W niektórych historiach chorób możemy znaleźć wskazówki na ten temat. Jedno jest pewne, każde pytanie powinno być postawione jasno i jednoznacznie. Nigdy nie zapominaj, że podświadomość rozumie wszystko dosłownie. Czasem może cię zaskoczyć, że wahadełko porusza się wzdłuż przekątnej. Ten nieoczekiwany ruch oznacza, że twoje pytanie nie było wystarczająco jasne albo że podświadomość do końca nie może prawidłowo na nie odpowiedzieć. Jeśli omówioną technikę stosujesz podczas samodzielnego leczenia, wcześniej zapisz sobie sformułowane prosto pytania, które chcesz zadać. Zanotuj także otrzymane odpowiedzi.
Informacje uzyskane od podświadomości możesz wykorzystać też poza autoterapią. Jeśli podejmujesz jakąś decyzję, podświadomość będzie twoim najlepszym doradcą, ponieważ ma dostęp do większej ilości danych niż świadomość. Spytaj najpierw podświadomość, która w wielu sytuacjach może ci pomóc, na przykład w odnalezieniu zagubionych przedmiotów. Jeśli raz nauczysz się tej metody, z pewnością znajdziesz potem wiele okazji, aby z niej skorzystać.
Chciałbym jednak cię odwieść od stosowania jej w celu poznania przyszłości. Znane są bowiem fakty, które przemawiają za tym, że podświadomość rzeczywiście ma wiedzę o tym, co się jeszcze nie zdarzyło. Nie dowiedziono tego jednak naukowo. Prawdopodobnie na pytania dotyczące przyszłości znalazłaby się odpowiedź, bo nasza podświadomość jest na nie przygotowana i chętnie służy pomocą. Chociaż wielce prawdopodobne jest również to, że otrzymane znaki mogą być tworem naszej fantazji, dlatego też próba doradzenia miłośnikowi wyścigów, na którego konia postawić, może drogo kosztować niektórych!
Wraz z wieloma innymi terapeutami przekonaliśmy się, że ideomotoryczne odpowiedzi są zazwyczaj prawidłowe. U większości ludzi podświadomość nie podaje fałszywych informacji, lecz najwyżej mówi, że nie chce na zadane pytanie odpowiedzieć. Wskazany jest więc pewien dystans, zanim ów sygnał zostanie sprawdzony, jednak na ogół można na nim polegać. U patologicznych, nałogowych kłamców podświadomość z założenia daje odpowiedzi niezgodne z prawdą. Są to jednak przypadki bardzo rzadkie.
Jeśli uważamy, że informacja, którą otrzymaliśmy, jest błędna, należy jeszcze raz zastanowić się nad sformułowaniem pytania. Być może nie było ono wystarczająco jasne. W trakcie wieloletniej praktyki przekonałem się, że niejednokrotnie wahadełko lub palce dawały odpowiedź twierdzącą, pacjent zaś na głos wypowiadał zdecydowane nie". W każdym z takich przypadków odpowiedź nieświadoma była tą prawidłową odpowiedzią.
Interpretacja snów daje inną możliwość zastosowania metody stawiania pytań. Nawet zdolny i bystry analityk nie zawsze jest pewny znaczenia snu, które da się wyjaśnić za pomocą informacji czerpanych z podświadomości, ponieważ właśnie ona jest autorką snu i zna jego symbolikę. Pomimo że pojawiły się już pewne możliwości wyjaśniania snów, nauka oficjalnie ich jeszcze nie uznała. Bez wątpienia podświadomość potrafi powiedzieć, czy choroba, z którą lekarz ma do czynienia, jest natury organicznej czy fizycznej i jakie ma podłoże: emocjonalne czy psychologiczne. Kiedy lekarz stosuje tę formę diagnostycznego wywiadu, to mimo wszystko opiera się bardziej na wiedzy medycznej niż na nieświadomej wiedzy pacjenta. Gdy zaś ma jakieś wątpliwości, aby się upewnić, może użyć właśnie metody pytań jako dodatkowego źródła wiedzy o chorobie. Okazywało się często, że uzyskana w ten sposób informacja była przydatna.
Kiedyś na przykład przyszła do mnie młoda kobieta, skarżąc się na silny ból w dole brzucha. Dzień wcześniej konsultowała się z ginekologiem, który zbadał ją, żeby rozpoznać, czy chodzi o ciążę pozamaciczną, czy też o coś innego. Nie stwierdził jednak żadnej organicznej przyczyny bólu. Dzień później pacjentka poczuła się gorzej. Zapytała mnie, czy wahadełko może pomóc dowiedzieć się, skąd bierze się ból. Postawiłem kilka pytań. Interesowało mnie zwłaszcza, czy chodzi tu rzeczywiście o ciążę pozamaciczną. Odpowiedź brzmiała tak". Natychmiast kazałem pacjentce po raz drugi skonsultować się z ginekologiem, i to jeszcze tego samego dnia, ponieważ bez wątpienia odkryłem przyczynę coraz silniejszych bólów. Przy ponownym badaniu okazało się, że jest to rzeczywiście patologiczna ciąża.
Lekarze i położne, dzieląc się doświadczeniami, odkryli bardzo interesującą rzecz. Uwzględniając obszerną wiedzę o podświadomości, chcieli stwierdzić, czy podświadomość ciężarnej kobiety może poinformować przyszłą matkę o płci nie narodzonego jeszcze dziecka. Okazało się, że tak. Za pomocą wahadełka lub techniki palców przepytano 402 kobiety, z których 360 potrafiło prawidłowo powiedzieć, czy urodzą dziewczynkę, czy chłopca. W trzech przypadkach pytane wiedziały nawet, że będą miały bliźniaki, i trafnie określiły ich płeć. Tam gdzie nastąpiły pomyłki, kobiety sugerowały się własnym, świadomym życzeniem.
Przy zastosowaniu wahadełka ruchy rąk lub palców są mało zauważalne. Gdyby ich nie było, wahadełko wisiałoby na nitce bez ruchu. Jeśli jednak osoba pytana świadomie kontroluje swoje odpowiedzi, ruchy rąk są widoczne i jednoznaczne, a odchylenia wahadełka od pionu wyraźne.
Przy drugiej omówionej metodzie palec, lekko drżąc, porusza się wolno i równomiernie. Niekiedy musi upłynąć trochę czasu, zanim się wyprostuje. W miarę przeprowadzanych ćwiczeń i zdobywanego doświadczenia ruch staje się silniejszy, a łuk dużo bardziej widoczny. Palec ustawia się powoli, centymetr po centymetrze, w pozycji pionowej. Jeśli kieruje nim świadomość, ruch ten jest zawsze równomierny i szybki, palec zaś mocno się wyprostowuje. Te obserwacje pozwalają stwierdzić, czy osoba pytana powoduje dany ruch świadomie, czy też nie. Należy bowiem pamiętać, że każda zamierzona ingerencja fałszuje odpowiedź. Przy samodzielnym leczeniu stosuje się często także autosugestię, która polega na tym, że świadomie podpowiadany pomysł zostaje przez podświadomość przyjęty. Prawidłowe pytanie jednak wykaże, czy podświadomość chce, żebyśmy otrzymali odpowiedź, którą usiłujemy uzyskać, czy też nie.Inne metody odkrywania się"
Istnieje jeszcze jedna metoda zadawania podświadomości pytań. Nie jest ona jednak zbyt dokładna, ponieważ do głosu dochodzi tym razem także świadomość, co często może fałszować wyniki. Zdecydowawszy się na tę metodę, należy postąpić następująco: zamknąć oczy i wyobrazić sobie, że obserwuje się czarną tablicę, następnie należy sformułować swoje pytanie i kazać podświadomości napisać białą kredą na tablicy odpowiedź. Jeśli masz trochę wyobraźni, nie będzie to trudne. Gdy próba okaże się udana, może nie będziesz chciał już sięgać po inną metodę.
Trzeba pamiętać przy tym o jeszcze jednej ważnej rzeczy. Gdyby od razu nie udało ci się zlokalizować przyczyny choroby, wystarczy, że z zamkniętymi oczami przed pójściem spać to sobie zasugerujesz, a następnego dnia nieoczekiwanie wpadnie ci do głowy myśl, która będzie prawidłową odpowiedzią na zadane wcześniej pytanie. Jej treść musisz dokładnie zapamiętać. Naturalnie, nie jest powiedziane, że musi się stać tak, jak pomyślisz, ale spróbować warto. Przedtem uświadom sobie jeszcze, że wiele twoich myśli bierze się właśnie z podświadomości. Według prawa asocjacji, jedna myśl wywołuje następną. Wszystkie te procesy myślowe podlegają świadomej kontroli, ale nie przeszkadza to sądzić, że wiele myśli pochodzi bezpośredn...
saueroo