Full Metal Jacket 2.txt

(17 KB) Pobierz
00:00:01:Jeszcze trochę!
00:00:17:l jeszcze trochę dziecinko!
00:00:20:l jeszcze trochę!
00:00:28:Trafiłem cię, sukinsynu!
00:00:35:Ci, co uciekajš, sš z Wiet Kongu.
00:00:38:A ci, którzy nie uciekajš,
00:00:40:sš dobrze wytrenowanymi żołnierzami|Wiet Kongu.
00:00:45:Powinnicie o mnie napisać artykuł.
00:00:50:Dlaczego włanie o tobie?
00:00:53:Bo taki jestem wspaniały!
00:00:56:Naprawdę.
00:00:58:Zabiłem już 157 żółtków.
00:01:02:l 50 bawołów.
00:01:05:Wszystkie trupy oficjalnie zweryfikowane.
00:01:08:Kobiety i dzieci też?
00:01:11:Czasami.
00:01:14:Jak możesz zabijać kobiety i dzieci?
00:01:17:To nietrudne.
00:01:19:Wolniej biegajš, więc lepiej celujesz.
00:01:22:Czyż wojna nie jest piekłem?
00:01:59:Gdzie toczš się walki?
00:02:01:Tam dalej. Drugi batalion.
00:02:03:Dzięki.
00:02:33:Szukamy pierwszego plutonu Kompanii H.
00:02:36:Szukam kumpla imieniem Kowboj.
00:02:37:Jestecie z pierwszego plutonu?
00:02:39:Nie, jestemy dziennikarzami|"Stars and Stripes".
00:02:43:Dowodzę plutonem,|do którego należy Kowboj.
00:02:45:Jest w bazie.
00:02:48:Możemy się przyłšczyć?
00:02:49:Bardzo proszę.
00:02:52:Nazywam się Schinoski.|Walter J. Schinoski.
00:02:55:Nazywajš mnie Strzelcem.
00:02:57:Grałem w piłkę w drużynie Notre Dame.
00:03:01:Jeste tu, by uczynić Kowboja sławnym?
00:03:03:To niemożliwe, sir.
00:03:05:Jeli szukacie materiału na artykuł,|dobrze trafilicie.
00:03:09:Mamy alarm bojowy i będzie goršco.
00:03:12:Wszystko pod kontrolš?
00:03:15:A.P.W. w stanie gotowoci bojowej.
00:03:17:Oczyszczamy tę stronę rzeki,|dom po domu.
00:03:22:Sš dobrze zorganizowani,|ale i tak udaje nam się kilku rozwalić.
00:03:26:Słyszelimy,|że A.P.W. rozstrzelała wielu cywili.
00:03:30:To prawda.
00:03:32:Widziałem ciała po tej stronie kanału,|jakie pół kilometra stšd.
00:03:35:Może nam pan pokazać, gdzie?
00:03:42:URODZON MORDRCA
00:04:03:Ciała zostały przysypane wapnem.
00:04:07:Umarli wiedzš jedno...
00:04:11:lepiej pozostać przy życiu.
00:04:23:Doliczyłem do 20. Czy to oficjalna liczba?
00:04:27:Z jakiej kompanii?
00:04:29:Pracujemy dla "Stars and Stripes".
00:04:32:Melduje się sierż. Dżoker,|a to nasz fotograf Rafterman.
00:04:35:Porucznik Cleves. Hartford, Connecticut.
00:04:38:Czy policzylicie ciała, sir?
00:04:39:Dwadziecia.
00:04:41:Jak to się stało, sir?
00:04:43:A.P.W. przyszła z listš nazwisk.
00:04:47:Urzędnicy państwowi, policjanci,|wojsko Płd. Wietnamu, nauczyciele.
00:04:51:Bardzo grzecznie poprosili, żeby stawić się|nazajutrz do edukacji politycznej.
00:04:57:Zastrzelili każdego, kto się stawił.
00:04:59:Niektórych zakopano żywcem.
00:05:06:Co to za znaczek?
00:05:09:Symbol pokoju, sir.
00:05:11:- Skšd go masz?|- Nie pamiętam, proszę pana.
00:05:14:Co to za napis na hełmie?
00:05:16:"Urodzony morderca", sir.
00:05:17:Piszesz takie hasło na hełmie|i nosisz znaczek pokoju.
00:05:20:Czy to jakie niezdrowe żarty?
00:05:23:No więc, co to ma znaczyć?
00:05:26:- Nie wiem, sir.|- Niezbyt dużo wiesz.
00:05:28:Zbierz się do kupy, bo oberwiesz!
00:05:32:Odpowiedz na moje pytanie,|albo będziesz odpowiadał przed dowódcš.
00:05:36:Sir, miałem na myli dualizm człowieka.
00:05:40:Dualizm człowieka. To z Junga.
00:05:44:- Po czyjej stronie jeste?|- Po naszej, sir.
00:05:46:- Kochasz nasz kraj?|- Tak jest.
00:05:48:Więc zacznij myleć jak wszyscy.|Ruszaj z nami po zwycięstwo.
00:05:53:Wymagam od moich żołnierzy, by słuchali|moich rozkazów jak słowa Bożego.
00:05:57:Pomagamy Wietnamczykom,|bo każdy żółtek...
00:06:00:w głębi duszy chce zostać Amerykaninem.
00:06:03:To niebezpieczny wiat, mój synu.
00:06:05:Musimy mieć głowę na karku,|póki nie minie ta pacyfistyczna mania.
00:06:21:Szukamy Pierwszego Plutonu Kompanii H.
00:06:23:Tam z tyłu.
00:06:33:- Pierwszy Pluton?|- Tutaj.
00:06:59:Czeć, Kowboju.
00:07:05:Niech mnie diabli!
00:07:13:Miałem nadzieję,|że już cię więcej nie zobaczę!
00:07:18:Co się dzieje?
00:07:20:Nie mogę się doczekać,|by wrócić do kantyn.
00:07:24:Dlaczego chcesz wracać?
00:07:26:Tu czy tam, wszystko jedno.
00:07:27:- Przeleciałe kogo?|- Tylko twojš siostrę.
00:07:29:Zawsze lepsza moja siostra niż moja matka,|chociaż i matka nie jest zła.
00:07:33:Słuchajcie, prosiaki!
00:07:36:To mój kumpel Dżoker, z Parris Island.|A to jest...
00:07:41:Oni sš ze "Stars and Stripes".|Będziecie sławni.
00:07:46:Jestemy wińskim pułkiem.|Zabijacy i kochankowie.
00:07:50:Robimy dziury, które zapełniamy ołowiem.
00:07:58:Jeste fotografem?
00:08:02:Jestem korespondentem wojennym.
00:08:05:Dużo widziałe wojny?
00:08:11:Widziałem trochę w telewizji.
00:08:17:Jeste prawdziwym komikiem.
00:08:21:Tak, nazywajš mnie Dżokerem.
00:08:24:Mam dla ciebie dobry dowcip.
00:08:27:Zrobię ci dodatkowš dziurę w dupie.
00:08:33:Dobrze,
00:08:35:ale tylko wtedy,|jeli wyjesz orzeszki z mojego gówna!
00:08:45:Mówisz jak twardziel.
00:08:48:Ale czy nim jeste?
00:08:56:Trudno w to uwierzyć,
00:08:57:ale w walce ten Zwierz|zachowuje się jak człowiek.
00:09:02:Trzeba będzie tylko do końca życia|rzucać w niego granatami.
00:09:14:Dziękuj Bogu, buszmenie,|że zesłał zanik pigmentu.
00:09:18:Tak, Zwierzaku.
00:09:21:Fotografie!
00:09:24:Chcesz zrobić dobre zdjęcie?
00:09:29:Strzel fotkę.
00:09:39:To... jest mój brat.
00:09:51:Dzi jest jego więto.
00:09:53:Jest honorowym gociem.
00:09:56:Dzi sš jego urodziny.
00:09:59:Wszystkiego najlepszego, sukinsynu!
00:10:03:Nigdy nie zapomnę tego dnia,
00:10:06:kiedy przyszedłem do Hue i walczyłem|przeciwko milionowi żółtków z A.P.W.
00:10:11:Mam słaboć|do tych milutkich komuszków.
00:10:15:Sš twardzi jak skonoocy sierżanci.
00:10:20:Żyjemy we wspaniałych czasach!
00:10:24:Jestemy zielonymi olbrzymami,|co chodzš po ziemi z karabinami.
00:10:28:Ci, których tu dzisiaj zabilimy,
00:10:31:to wspaniali ludzie.
00:10:36:W kraju nie spotkamy ludzi,|do których warto by postrzelać.
00:12:13:Delta 6, tu Murphy. Odbiór.
00:12:24:Strzelajš do nas z wioski.
00:12:27:Porucznik nie żyje.
00:12:29:Zatrzymamy się,|by sprawdzić, co jest przed nami.
00:12:37:Słuchajcie, napalone prosiaki!
00:12:40:Rozdzielimy się.
00:12:42:Trzecia grupa tędy.
00:12:44:Pierwsza i druga za mnš, tš drogš.
00:12:49:Ruszajmy!
00:17:08:Czy to ty, Johnie Wayne? Czy to ja?
00:17:11:Włšczcie kamery.|To jest "film z Wietnamu!"
00:17:14:Jeli Dżoker jest Johnem Waynem,|ja będę koniem!
00:17:16:- Ty możesz grać skałę!|- Ja będę Ann-Margret!
00:17:19:Zwierzę będzie wciekłym bawołem!
00:17:21:- A ja generałem Custerem!|- Kto będzie Indianinem?
00:17:23:Niech żółtki robiš za Indian!
00:18:03:Wracasz do domu, stary.
00:18:09:Semper fidelis.
00:18:13:Jestemy twardzielami.
00:18:19:Spokojnie, bracie.
00:18:25:Dobrze, że to ciebie, a nie mnie zabili.
00:18:30:Zginęli za dobrš sprawę.
00:18:34:Za jakš?
00:18:37:Za wolnoć.
00:18:40:Chyba ci mózg wyprali, Nowy.
00:18:44:Mylisz,|że my zabijamy żółtków za wolnoć?
00:18:48:To tylko rze.
00:18:51:Jeli mam stracić jaja dla jakiego słowa,
00:18:55:to będzie nim tylko "cipka".
00:19:01:Ale wsypa dla Walikonia.
00:19:04:Mieli go odesłać do domu|z powodów zdrowotnych.
00:19:09:Co mu było?
00:19:13:Walił konia 10 razy dziennie.
00:19:18:Nie przesadzam.|Co najmniej 10 razy dziennie.
00:19:23:Tydzień temu pojechał do Da Nang|do psychiatry.
00:19:28:Ten wariat zwalił konia w poczekalni.
00:19:33:Natychmiastowe zwolnienie ze służby.
00:19:36:Czekał tylko na zgodę dowództwa i papiery.
00:19:41:Gotowi?
00:19:43:Zaczynaj kręcić.
00:19:46:Wywiady w miecie Hue. Tama 34.
00:19:52:To jest duże miasto,|więc mamy zaatakować...
00:19:56:czołgami.
00:19:58:Wysłali nas przodem,
00:20:00:żebymy sprawdzili,|czy nie ma tam jakiego, no...
00:20:05:Wietnamczyka, który tylko czeka,|żeby wysadzić czołgi.
00:20:08:No więc wjechalimy tu czołgami|i przemieniamy to miasto w piekło.
00:20:14:Od kiedy jestemy w Hue,
00:20:17:to jest prawdziwa wojna, wiecie.
00:20:21:Taka, jak sobie zawsze wyobrażałem.
00:20:28:Jak widzisz wroga, to go zabijasz.
00:20:30:Nie ma co wiele gadać. Jestemy najlepsi.
00:20:34:Lotnictwo jest do niczego.|Kogo wołajš, jak się robi naprawdę goršco?
00:20:38:Wołajš zielone mundury|i ich miertelnš maszynę!
00:20:41:Czy ja mylę,|że Ameryka ma prawo być w Wietnamie?
00:20:45:Nie wiem. Ja mam prawo tu być.|To wszystko.
00:20:49:Zacytuję L.B. Johnsona.
00:20:52:"Nie będę wysyłać...
00:20:55:"amerykańskich chłopców|o 10,000 kilometrów od domu,
00:20:58:"żeby robili to,|co sami powinni robić chłopcy w Azji".
00:21:04:Osobicie uważam,
00:21:06:że oni nie chcš się w to mieszać.
00:21:10:Mylę, że oni...
00:21:13:odebrali nam wolnoć i dali jš żółtkom,|którzy jej wcale nie chcš.
00:21:17:Wolš być żywi niż wolni.
00:21:20:Durni głupcy.
00:21:24:Ci, z którymi sam walczyłem, to całkiem...
00:21:26:twardzi gocie. Wcale nie jestem, no...
00:21:31:Wcale nie jestem przekonany...
00:21:32:do tych, co sš niby po naszej stronie.
00:21:37:My atakujemy, a ci się wycofujš.
00:21:43:My się dla nich dajemy zabić,|a oni nawet tego nie doceniajš.
00:21:48:Mylš, że to jaki żart.
00:21:50:Według mnie...
00:21:53:strzelamy nie do tych żółtków, co trzeba.
00:21:55:To zależy.|Jestem tu, żeby robić zdjęcia wojenne.
00:21:59:Ale jak się robi goršco,|też biorę karabin i strzelam.
00:22:03:Co mylę o interwencji amerykańskiej|w Wietnamie?
00:22:06:Powinnimy wygrać.
00:22:08:Nienawidzę Wietnamu.
00:22:11:W całym kraju nie ma ani jednego konia.
00:22:14:To nie jest normalne.
00:22:19:Może gdyby przysłali tu więcej chłopaków...
00:22:20:i porzšdnie zbombardowali Północ,|tamci by się poddali.
00:22:25:Chciałem zobaczyć egzotyczny Wietnam,
00:22:28:perłę południowo-wschodniej Azji.
00:22:31:Chciałem spotkać...
00:22:32:ciekawych ludzi należšcych|do starożytnej kultury, a potem ich zabić.
00:22:37:Chciałem być pierwszym chłopakiem|z mojej dzielnicy, który zabił.
00:23:05:Witaj, uczennico.
00:23:08:Ja też jestem małym uczniem.
00:23:12:- Co tam masz?|- Chcecie cipeczkę pierwsza klasa?
00...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin