W artykule dot. słowa NIE pisałem, że nieświadomy umysł nie rozumie zaprzeczeń. Inną jego cechą jest to, że każdą podaną instrukcje (polecenie) wykonuje w sposób dokładny i precyzyjny (tak jak robi to np. komputer). Można powiedzieć, że nie bawi się w żadne niuanse – po prostu dokładnie wykonuje to co „dostaje” do wykonania.
Mały eksperyment:
· Wyobraź sobie, że ktoś do Ciebie mówi: „otwórz te drzwi !” – zaobserwuj co się dzieje w Twoim umyśle, jak reagujesz na takie polecenie
· A teraz wyobraź sobie że ktoś do Ciebie mówi: „spróbuj otworzyć te drzwi” – ponownie zaobserwuj swoje reakcje i porównaj je z reakcjami na słowa „otwórz te drzwi”
Jeśli zrobiłeś to ćwiczenie poprawnie to odczucia powinny się zdecydowanie różnić.Dlaczego ?
Polecenie typu „zrób to” powoduje, że umysł nieświadomy wykonuje dokładnie to co mu poleciłeś a więc istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że czynność o którą chodzi w poleceniu zostanie wykonana.Natomiast polecenie typu „spróbuj zrobić” to polecenie wykonania próby jakiejś czynności = „spróbuję to zrobić, może się uda a może nie”. To nic innego jak polecenie z zaprogramowaną porażką ! I tak właśnie się dzieje z reguły, że nieumiejętne stosowanie tego słowa programuje w Tobie porażkę, sabotuje działania Twoje i innych.
Oto kilka prostych przykładów z życia wziętych.Rodzic mówi do dziecka:
· spróbuj się nauczyć matematyki (no tak, nauczę się albo nie … będę próbował)
· spróbuj wrócić do domu przed 22 (wrócę przed 22 albo nie wrócę)
Ty mówisz do kogoś:
· spróbujmy spotkać się o godzinie 4 przy kolumnie Zygmunta
· spróbuje wpaść do Ciebie jutro po południu
· spróbuje naprawić ten komputer, itd.
· spróbuj zapłacić to przed końcem tygodnia
Zdecydowanie lepszy skutek odniosą komunikaty:
· naucz się matematyki
· wróć do domu przed 22
· spotkajmy się o godzinie 4 przy kolumnie Zygmunta
· wpadnę do Ciebie jutro po południu
· naprawię ten komputer
· zapłać to do końca tygodnia
Jak można wykorzystać słowo spróbuj w skutecznym wywieraniu wpływu na innych ?
Wyobraź sobie sytuację w której potencjalny klient mówi: „Pańska oferta jest interesująca, ale inne firmy z tej branży mają ofertę równie ciekawą”. Gdybyś odpowiedział: „Ma pan rację ale te firmy są do niczego” natychmiast w umyśle klienta pojawi się sprzeciw i – prawdopodobnie – niechęć do Ciebie i tego co proponujesz. Znacznie lepszym rozwiązaniem byłby w takiej sytuacji słowa: „Ma Pan racje. Oferty innych są bardzo dobre. Proszę więc porównać je z naszą i spróbować znaleźć coś co będzie panu odpowiadało zanim zdecyduję się Pan na nasza ofertę”.
Taka wypowiedź powoduje, że świadomy umysł klienta otrzymuje komunikat: „o, ten człowiek jest wiarygodny ponieważ nie wyraża się źle o konkurencji a nawet ją chwali” Umysł nieświadomy zaś przyjmuje polecenie będące niczym innym jak zaprogramowaniem porażki w szukaniu w ofercie konkurencji czegoś co będzie pasowało Twojemu klientowi.
Podobnie stosować możesz tą technikę w dowolnych sytuacjach w życiu codziennym i spróbuj nie myśleć o tym, że ta technika to tylko wierzchołek góry lodowej w stosunku do tego czego uczymy na warsztatach
TheTurek69