Zbiorowa - Sara w Avonlea 10 - Duma Sary.txt

(250 KB) Pobierz
Sara w Avonlea
Duma Sary
Cz�� I
AMYJO COOPER, MARLEN� MATTHEWS
�ycie to nie teatr
Cz�� II LINDA ZWICKER, HEATHER CONKIE
Fajt�apy i cuda
Sara w Avonlea
Duma Sary
Na podstawie serialu telewizyjnego opartego na w�tkach powie�ci Lucy Maud Montgomery
Prze�o�y�a Barbara Gadomska
Nasza Ksi�garnia
Tytu�y orygina��w angielskich It's Just a Stage Misfits and Miracles
� Polish edition by Wydawnictwo �Nasza Ksi�garnia", Warszawa 1997
It's Just a Stage Storybook written by Amy Jo Cooper � 1992 by HarperCollins Publishers Ltd., Sullivan Films Distribution Inc. and Ruth Macdonald and David Macdonald.
Teleplay written by Marlen� Matthews � 1990 by Sullivan Films Distribution Inc.
Misfits and Miracles Storybook written by Linda Zwicker � 1992 by HarperCollins Publishers Ltd., Sullivan Films Distribution Inc. and Ruth Macdonald and David Macdonald.
Teleplay written by Heather Conkie � 1990 by Sullivan Films Distribution Inc.
Published by arrangement with HarperCollins Publishers Ltd., Toronto. Based on the Sullivan Films Production produced by Sullivan Films Inc. in association with the CBS and the Disney Channel with the participation of Telefilm Canada
adapted from Lucy Maud Montgomery's novels. ROAD TO AVONLEA is the trade mark of Sullivan Films Inc.
� Translation 1997 by Barbara Gadomska � Cover illustration by Ulrike Heyne, Arena Verlag GmbH Wurzburg
Opracowanie typograficzne Zenon Porada
Cz�� I
�ycie to nie teatr
Cz�� I
�ycie to nie teatr
Rozdzia� pierwszy
- Za�o�� si�, �e nie - upiera� si� Felek. Nie chodzi�o mu o to, by koniecznie postawi� na swoim, ale by podroczy� si� z przekonan� o w�asnej nieomylno�ci starsz� siostr�.
Felicja wznios�a oczy do nieba i wyd�a wargi, przybieraj�c pe�n� wy�szo�ci min�.
- Zawsze tak jest.
- Ale tym razem mo�e nie.
- Niekt�re rzeczy s� niezmienne - wyg�osi�a Felicja niemal prorocz� sentencj�.
Felek King uzna�, �e lepiej si� podda�. Ugryz� si� wi�c w j�zyk i z ponurym wyrazem twarzy pod��a� za siostr�, kt�ra przedziera�a si� przez t�um przyby�y na Wystaw� Zimow�. Kolorowe proporczyki �opota�y na wietrze, ubarwiaj�c i rozweselaj�c szary, listopadowy dzie�.
Kroczyli przez pe�ne b�ota tereny Wystawy a� do zagrody, w kt�rej oceniano zwierz�ta hodowlane. Felek przepchn�� si� przez t�um, czekaj�cy na werdykt s�dzi�w, i wspi�� si� na dolny szczebel starego ogrodzenia, by mie� lepszy widok. Zdrapa� nieco b�ota z but�w o szare, nie oheblowane deski i czeka�.
Wystawa Zimowa odbywa�a si� co roku. �ci�gali
7
na ni� ludzie z ca�ej wyspy, przywo��c warzywa, przetwory i marynaty, domowe wypieki i zwierz�ta hodowlane. Wszystko to by�o oceniane, sprzedawane i nagradzane. Wystawa stanowi�a najwi�ksze wydarzenie w Avonlea w czasie od lata do Bo�ego Narodzenia, wi�c oczywi�cie w miasteczku panowa�o og�lne podniecenie.
Ca�ymi tygodniami przed otwarciem Wystawy rozwa�ano i spierano si�, czyja ja��wka dostanie nagrod�, a kto otrzyma odznaczenie za ciasta. Dyskutowano o ka�dej kategorii konkursowej, od ko�der po konie zaprz�gowe. O ka�dej kategorii poza �winiami. Je�li chodzi o �winie, nigdy nie by�o niespodzianek.
Teodora Dixon ostro�nie omija�a ka�u�e, by nie ub�oci� �wie�o wyglansowanych bucik�w. Buciki mia�y ju� za sob� swoje najlepsze dni, ale starannie naprawiane i pastowane wygl�da�y nie najgorzej.
Z p�nojesiennego nieba snu�a si� szaro��, gdy Teodora z zaci�ni�tymi mocno d�o�mi i bij�cym sercem przedziera�a si� przez k��bi�cy si� t�um. Wiedzia�a, �e musi si� �pieszy�, by zd��y� na og�oszenie werdyktu jury w kategorii, najpi�kniejszej �wini. Wiele g��w zwr�ci�o si� w stron� Teodory, gdy zajmowa�a miejsce przy ogrodzeniu, ale ona sama wi�cej uwagi po�wi�ca�a �winiom ni� ludziom.
- Pierwsza nagroda za najpi�kniejsz� �wini� na Wystawie Zimowej w Avonlea przypada... - pan Biggins przerwa� i rozejrza� si�. Mia� nadziej�, �e zawieszaj�c g�os obudzi nieco podniecenia i odrobin� niepewno�ci, ale rozumia�, �e w tym przypad-
8
ku to pr�ny trud. - Pierwsz� nagrod�... - powt�rzy� i spojrza� na zgromadzonych, kt�rzy robili wra�enie s�abo zainteresowanych wynikiem. Kilka os�b mrukn�o co� niecierpliwie, kto� zakaszla�. Pan Biggins podda� si�. Nie by�o sensu przeci�ga� tego spektaklu. - Pierwsz� nagrod� otrzymuje Pat Frewen i jego �winia Lulubella.
- No widzisz, nie m�wi�am? - prychn�a Felicja z min� kota, kt�ry objad� si� �mietanki. - Niekt�re rzeczy s� niezmienne.
Felek opar� brod� na kraw�dzi ogrodzenia i nic nie odpowiedzia�. Od dwudziestu paru lat, czyli od tak dawna, jak wi�kszo�� zgromadzonych si�ga�a pami�ci�, Pat Frewen zawsze dostawa� nagrody za �winie.
- Och, Pat! Och, Pat! - zapiszcza�a podniecona Teodora. - Wiedzia�am, �e wygrasz!
Wygl�da�o na to, �e Teodora by�a jedyn� osob� naprawd� poruszon� og�oszonym werdyktem. Pat Frewen spojrza� oboj�tnie w jej kierunku, po czym przyj�� nagrod� z r�k pana Bigginsa.
Wi�kszo�� ludzi zbiera�a si� przy zagrodzie zwierz�t hodowlanych nie tylko po to, by ogl�da� zwyci�sk� macior� Pata Frewena. Przedmiotem prawdziwego zainteresowania by� dramat rozgrywaj�cy si� ju� od dwudziestu lat pomi�dzy Patem a Teodor� Dixon. Od tego bowiem czasu Teodora usi�owa�a zosta� pani� Frewen, a ludzie zbierali si� co roku przy zagrodzie dla �wi�, zaciekawieni w r�wnej mierze wynikiem jej zabieg�w, jak werdyktem konkursu.
- Moje gratulacje - pan Biggins promienia�,
9
potrz�saj�c r�k� Pata. - Wspania�a jest ta pana �winia.
Pat mrukn�� co� w podzi�kowaniu i przyj�� niebiesk� wst�g�. Nast�pnie skierowa� si� ku wyj�ciu, ci�gn�c za sob� opieraj�c� si� Lulubell�, kt�ra najwyra�niej wola�aby d�u�ej p�awi� si� w blasku s�awy.
Tu� za bramk� przypad�a do Pata podekscytowana Teodora.
- Pat? Pat, obieca�e� po wystawie przyj�� do mnie na herbat�. Mo�emy uczci� zwyci�stwo Lu-lubelli. Upiek�am ma�lane ciasteczka.
- Przecie� wiesz, Teodoro, �e LuhiJiella nie lubi ma�lanych ciasteczek.
Teodora zarumieni�a si�.
- Ma�lane ciasteczka s� dla ciebie, Pat - powiedzia�a nieco speszona.
�Biedna Teodora" - pomy�la�a Felicja, obserwuj�c, jak stara panna zabiega o ukochanego m�czyzn�. Mieszka�cy Avonlea uwa�ali, �e Pat jest po prostu za sk�py, by si� z ni� o�eni�. Teodora gotowa�a mu trzy razy w tygodniu, troskliwie si� nim opiekowa�a, zawsze by�a sk�onna do po�wi�ce�, wi�c Pat korzysta� z przywilej�w stanu ma��e�skiego, nic w zamian nie daj�c.
�Biedna Teodora!" - Felicja zn�w westchn�a. Rzeczywi�cie, niekt�re rzeczy s� niezmienne. Rozwa�a�a t� spraw�, przepychaj�c si� z Felkiem przez �wi�teczny t�um.
Stukot ko�skich kopyt wyrwa� j� z zamy�lenia. Pow�z z hotelu �Bia�e Piaski", ze stert� baga�y na dachu, jecha� g��wn� ulic� Avonlea.
10
- To ona! - pisn�a Felicja, �api�c Felka za rami�. - To Pigeon Plumtree!
Pigeon Plumtree, wielka aktorka, s�awna z urody, melodyjnego g�osu i talentu tragicznego, po wielu latach nieobecno�ci przyjecha�a do Avonlea. Przyby�a nie z przyczyn zawodowych, lecz osobistych. Pragn�a pozna� dziecko swego ukochanego kuzyna, Blaira Stanleya. S�ysza�a, �e Sara wyros�a na niezwyk�� dziewczynk�, pi�kn� i inteligentn�. Pigeon, kt�ra nie mia�a dzieci, bardzo chcia�a spotka� si� z t� kochan� dziewczynk� i obdarzy� j� takim uczuciem, jakim obdarzy�aby sw� w�asn� c�rk�, gdyby los jej tak� zes�a�.
Zmierzaj�cy do hotelu pow�z ostro wzi�� zakr�t. Niewielka walizeczka zsun�a si� ze spi�trzonego na dachu baga�u i chlapn�a w b�oto. Wo�nica zatrzyma� konie.
- Czy kto� m�g�by �askawie podnie�� moj� walizk�? - z wn�trza powozu dobieg� g��boki, �piewny g�os. Zanim s�owa te przebrzmia�y, Pat Frewen, ruszaj�c si� szybciej ni� kiedykolwiek, doskoczy� do walizeczki, podni�s� j� i poda� siedz�cej w �rodku osobie.
- Panno Plumtree - wyj�ka� - witamy z powrotem. Pami�tam, jak dwadzie�cia lat temu po raz pierwszy zobaczy�em pani� na scenie, w Charlotte-town.
Obci�gni�ta bia�� r�kawiczk� d�o� wysun�a si� z okna i uchwyci�a walizeczk�.
- Dzi�kuj� wam, dobry cz�owieku. A teraz do widzenia. Wo�nico, prosz� do hotelu �Bia�e Piaski".
11
I pow�z znikn�� tak szybko, jak si� pojawi�. Pat Frewen sta� jak zaczarowany, patrz�c za nim. Nieco dalej zatrzyma�a si� zapomniana Teodora.
- Och, Pat - westchn�a �a�o�nie, bo jej nadzieje zn�w si� rozwia�y.
Rozdzia� drugi
W R�anym Dworku panowa�o podniecenie. Jego mieszkanki biega�y tam i z powrotem, sprawdza�y, poprawia�y i polerowa�y. Wszystko musia�o by� w najlepszym porz�dku. Oczekiwano go�cia - wa�nego go�cia!
Od chwili, gdy otrzyma�a elegancko perfumowany list od panny Plumtree, Sara by�a w si�dmym niebie. Pomy�le� tylko, �e Pigeon Plumtree przyjedzie tu, do Avonlea, by j� zobaczy�! Sama my�l by�a tak boska, tak porywaj�ca, �e od tygodni Sara nie chodzi�a, lecz ta�czy�a.
Dziewczynka cz�sto s�ysza�a o kuzynce ojca, ale nigdy dot�d jej nie spotka�a. Pigeon Plumtree wi�kszo�� czasu sp�dza�a podr�uj�c po �wiecie i wyst�puj�c we wszystkich s�awnych teatrach. Gra�a nawet w Europie przed koronowanymi g�owami! Doro�li cz�onkowie rodziny opowiadali sobie szeptem o pewnym ksi�ciu, kt�ry zakocha� si� w Pigeon do szale�stwa i je�dzi� za ni� po ca�ej Europie, ale Sara nie zna�a szczeg��w tej historii.
Polerowa�a srebrn� �y�k�, a� b�ysn�a jak lustro. Ca�y st� ja�nia� i l�ni�. Sara przekona�a cioci� Het-
12
ty, aby wyci�gn�a najlepszy serwis, z bia�ej porcelany ze wzorkiem w r�yczki, oraz - po d�u�szych pro�bach - najlepsze kryszta�owe szklaneczki, te, kt�re tata przys�a� a� z Irlandii. Przejrza�a si� w r�czce �y�ki, a potem od�o�y�a j� na �nie�nobia�y, adamaszkowy obrus.
Oczami wyobra�ni widzia�a ju� siebie w blasku s�awy i zaszczyt�w. Sara Stanley, znana na �wiecie aktorka, stoi na scenie tu� po zagraniu roli Julii, najwspanialszej, jak� kiedykolwiek widziano. W ramionach trzyma bukiety r�, a wielbiciele obrzucaj� j� nowymi kwiatami. Skromnie k�ania si� publiczno�ci, kt�ra urz�dza jej owacj� na stoj�co, krzycz�c: Brawo! Brawo!
P�niej, podczas wystawnego obiadu, wydanego na jej cze�� w zamku gdzie� nad brzegami Renu, pi�kna Sara Stanley we wspania�ej sukni z aksamitu w kolorze czerwonego wina gaw�dzi dowcipnie i uro...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin