Nowy Dokument programu Microsoft Word (2).doc

(29 KB) Pobierz

Les Miserables - Teatr Muzyczny ROMA

 

Les Miserables (Nędznicy) zajmuję w moim sercu specjalne, ponieważ żaden musical nie zrobił na mnie wrażenia tak jak ten. Oryginalnie była to nowela napisana przez Victora Hugo, jednak we wrześniu 1980 za sprawą Claude-Michel Schönberg odbyła się premiera spektaklu muzycznego pod tym samym tytułem. Widziałem wiele różnych adaptacji tego przedstawienia i muszę przyznać, iż ROMA stworzyła jedną z najlepszych. Mimo tego, że nie miałem najlepszych miejsc to widziałem wszystko doskonale, a było na co popatrzeć.

Akcja spektaklu dzieje się w Paryżu. Jean Valjean to dziewiętnastu latach spędzonych jako galernik wychodzi na wolność. Kiedy odkrywa, że z powodu jego kryminalnej przeszłości nie jest w stanie zarobić na chleb, postanawia okraść biskupa. Kiedy zostaje złapany przez władzę, biskup wstawia się za nim mówiąc, że srebra które są w posiadaniu Valjeana zostały mu  podarowane jako prezent. Dzięki dobroci kapłana Jean całkowicie zmienia swoje nastawienie postanawiając zacząć wszystko od nowa. Cały czas za naszym bohaterem podążą nieustępliwy inspektor Javert. Jest to tylko wstęp to niesamowitej i wciągającej fabuły którą ujrzycie podczas spektaklu.

Musical trwa ponad trzy godziny, jednakże „Nędznicy” są tak naładowani wydarzeniami i emocjami, że czas ten minie wam w oka mgnieniu. Warto, także wspomnieć o niesamowitych aktorach. Na szczególną uwagę zasługują Kruciński jako Jean Valjean i Dziedzic jako Javert. Po prostu czuć między nimi chemię! Melodie piosenek wpadają w ucho co sprawia, iż spektakl nie tylko ogląda się z niezwykłą przyjemnością, ale także słucha!

Warto zwrócić także uwagę na oprawę wizualną przedstawienia. Dobrze dopasowane stroje oraz niezły make-up w połączeniu z technologią laserową sprawiają oszałamiające wrażenie. Nie można zapomnieć o niezwykle realistycznych wybuchach i wystrzałach. Podczas walk na barykadach czułem nawet proch!

Nie tylko ja byłem zachwycony tą wspaniałą szuką. Wszyscy widzowie klaskali jak oszalali kiedy tylko nadarzała się okazja! Największe oklaski odbyły się po niezwykle dobrze wykonanej scenie śmierci Javerta. Spowolnione tempo wraz z wspaniałą muzyką stworzyły unikalny klimat. Czułem jakby Javert naprawdę spadał z mostu do rzeki, a nie przez klapę pod scenę.

Na koniec powiem tyle –  naprawdę warto. Wykonanie stoi na naprawdę wysokim poziomie (spektakl po prostu zachwyca), więc jeśli ktoś jeszcze nie był na Les Miserables to powinien się śpieszyć, ponieważ za niedługo zdejmują go z afisza. A ominięcie tego musicalu powinno być co najmniej nielegalne!

Zgłoś jeśli naruszono regulamin