Najprostszy układ kart.doc

(25 KB) Pobierz
Najprostszy układ kart

Najprostszy układ kart

Od prawie półtora roku przeglądamy kolejne karty tarota (strasznie jest ich dużo) i powoli zbliżamy się do końca. Zostały nam jeszcze cztery walety i kończąca Wielkie Arkana karta Świat. Ale znaczenia samych kart to jeszcze nie wszystko. Równie ważne są rozkłady, bo dopiero kiedy karty znajdują się na odpowiednim miejscu i leżą w określonym porządku, zaczynają do nas przemawiać.
 

Rozkładów tarota jest mnóstwo, może nawet więcej, niż wydanych talii tarota, i trzeba się sporo natrudzić, aby znaleźć taki rozkład, który uznamy za najbardziej odpowiedni dla siebie. Polecam tutaj rozkład, który sam znalazłem po długich poszukiwaniach. Mnie wydaje się on bardzo logiczny. Daje on odpowiedzi na bardzo wiele różnych pytań. Oto jego zasady:
Używamy pełnej talii; nie tylko 22 Wielkich Arkanów. Nie odwracamy kart do góry nogami. Przeciwnie, dbamy o to, aby wszystkie były nie odwrócone. To, czy dana karta ma sens pozytywny czy negatywny, wynikać będzie z pozycji karty, a nie z tego, czy położona jest prosto czy do góry nogami. Bardzo starannie tasujemy talię przed wróżbą i dajemy pytającemu do przełożenia. Karta leżąca w talii w miejscu przełożenia jest odtąd kartą nr 1 w naszym rozkładzie. Kolejne karty leżące w talii za kartą nr 1 są kolejnymi kartami w naszym rozkładzie i każda coś dla nas znaczy. Nasz rozkład nie ma sztywno ustalonej liczby kart. Po prawie każdej karcie możemy przerwać wykładanie dalszych kart i uznać, że to koniec dywinacji.

A oto znaczenia kolejnych kart:
Karta nr 1: Mówi o całokształcie sprawy, o którą zapytano. Patrząc na tę kartę, staramy się wyczytać z niej możliwie jak najwięcej. Przez cały czas będzie ona dla nas głównym źródłem informacji i jakby pryzmatem, czy też lupą, przez którą będziemy oglądać następne karty.
Karta nr 2: Odpowiada na pytanie: "Co tu jest nie tak?" Jakie są wady, jakie słabe punkty, na czym polegają zagrożenia. Karta ta mówi o negatywnej stronie sprawy.
Karta nr 3: Jest ważna dla pytającego, ponieważ odpowiada na jego pytania: "Co ja w tej sytuacji mam/ mogę/ powinienem zrobić?" Karta nr 3 wskazuje na prawidłowe działanie w danej sytuacji.
Karta nr 4: Odpowiada na pytanie: "A co by się stało, gdybym nic nie zrobił?" Oczywiście, wtedy cała sprawa potoczy się w sposób odruchowy i nawykowy, zapewne tak, jak to już się kiedyś działo w przeszłości. Dlatego ta sama karta mówi też o obciążeniach z przeszłości.
Karta nr 5: jest odpowiedzią na pytanie: "Co w tej sprawie zrobią (albo już zrobili) inni?" Jest to karta wskazująca naszych partnerów i współuczestników wydarzeń, a także, jak Dom Siódmy w horoskopie, mówi o naszych jawnych przeciwnikach.
Karta nr 6: podsumowuje wróżbę i mówi o tym, do czego wszystko zmierza. Tak więc karta ta jest także wyrocznią na przyszłość.

Wykładamy więc najpierw kartę nr 1 i staramy się jak najwięcej z niej wyczytać. Potem kładziemy drugą kartę i czytamy z niej o zagrożeniach, błędach i wadach. Potem trzecią, i już wiemy, jak pytający powinien postąpić. Przy czwartej badamy wpływy przeszłości, przy piątej - odnajdujemy osoby towarzyszące, przy szóstej (z grubsza!) znamy już przyszłość!
Może się okazać, że już po pierwszej karcie cała sprawa się wyjaśniła. Wtedy więcej kart nie kładziemy. Możemy także wróżbę uznać za zakończoną po kartach nr: 3, 4 lub 6. A co się kryje w dalszych kartach - nr 7 i następnych? O tym opowiem już wkrótce.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin