6181.txt

(630 KB) Pobierz
Gustaw Morcinek
W wiergułowej dziedzinie
Ilustrował Józef Marek
Ta ksišżka przeznaczona jest dla Ciebie, młody Czytelniku. Mamy nadzieję, że sięgniesz do kolejnych tomów tej serii  rozpoznasz jš łatwo
po jednolitej szacie graficznej.
Wybierać będziemy do tej serii
ksišżki szczególnie wartociowe
i popularne, zabawne i poważne,
takie, które się czyta
jednym tchem" i takie, które czytamy
powoli, smakujšc ich urodę.
Słowem, będš to ksišżki bardzo
różne, lecz łšczy je jedno:
zostały napisane w Ludowej Polsce.
Wydawnictwo lšsk"
Okładka: Zbigniew Rychlieki y
Układ typograficzny: Józef Worytkiewicz
Fotografia autora: Leonard Idziak
Wydawnictwo lšsk".
Katowice 1975. Wydanie I.
Nakład 50 261 egz. Ark. wyd. 19.0; ark. druk. 26,75,
Papier druk. mat. kl. V 70 g/m2 82X104 cm.
Oddano do składania 19. 8. 1974 r.
Podpisano do druku 19. 12. 1975 r.
Druk ukończono w styczniu 1976 r.~- /
Symbol 31883/L. Cena zł 25,.
Łódzka Drukarnia Dziełowa,
Łód, Ul. Rewolucji 1905 r. nr 45.                   *~
Zam. 1656/A/75. T-15,
Wstęp
i
W dziesięć lat po mierci popularnego i powszechnie lubianego pisarza oddajemy w ręce młodych czytelników wybór jego powojennych utworów dla dzieci i młodzieży.
Gustaw Morcinek pisał dla dzieci i młodzieży wiele i chętnie; jego ksišżki od z górš ^czterdziestu lat towarzyszš kolejnym czytelniczym pokoleniom, uczšc^ prostych prawd o potrzebie dobroci ludzkiego serca, o potrzebie współczucia ludzkiej biedzie i koniecznoci przezwyciężania społecznego upokorzenia i pomagajšc w zrozumieniu życia i pracy górniczego lšska, bo przecież jego nade wszystko piewcš pozostał autor Serca za tamš w pamięci rzesz czytelniczych, licznych i wiernych.
Pisarz wyrozumiały, życzliwy i współczujšcy człowiekowi; przycišgajšcy męskš, twardš, trochę rubasznš dobrociš, wypełniony wiarš w człowieka i ocalajšcy to zaufanie do ludzi w najsroższych opresjach losu  w takim kształcie utrwaliła się najpierw powszechna opinia krytyczno--literacka o beskidzkim pisarzu i w takim przekazie pamięci pragnie go zachować powstajšca na naszych oczach legenda.
Jak wszystkie legendy, tak i ta jest formš zbyt ciasnš i kusš, by pomiecić całe bogactwo zjawisk i procesów li-
rackich, które znalazły mniej lub bardziej wyraziste od-cie w twórczoci Gustawa Morcinka, decydujšc o treci go zainteresowań pisarskich. Legendy upraszczajš życie czyny ludzkie; upraszczajš przez to przede wszystkim,
Ś5UL
dla stworzenia portretu, który potem przekazuje pa-ięć pokolenia następujšcym generacjom, wydobywa się 1 wierzch i wysuwa na plan najbardziej widoczny tylko
cechy, które można zdecydowanie nazwać: dobre lub 2, białe lub czarne. Bowiem legenda nie zna półtonów
kształtowaniu rysów portretowanej postaci, nie intere-je się półcieniami, półmrokiem panujšcym na wšskiej anicy pomiędzy dobrem i prawdš a złem i kłamstwem,
znaczy tam, gdzie natura człowieka objawia się w całej amatycznej pełni wewnętrznej.
Jakimż więc był naprawdę pisarzem Gustaw Morcinek jaka jest naprawdę wartoć jego twórczoci, bez roczni-iwych czy legendarnych osłon, po odrzuceniu całego apa-tu kunsztownie pochlebnych i fałszywych na ogół sšdów, kimi jeszcze za życia wikłano pisarza w sidła fatalnej gendy.
Nie był dzieckiem szczęcia, i nic nie przyszło mu ła-'O, choć wiele pisano o jego powodzeniu i łatwoci pisa-a. Wszystko, co osišgnšł bardziej sobie zawdzięczał, niż częciu czy nawet życzliwoci łudzi. Urodził się w 1891 ku w Zagłębiu Ostrawsko-Karwińskim w rodzinie ro-rtniczej. Rodzinna Karwina, dzisiaj miasteczko w Cze-losłowacji, była wówczas małš osadš górniczš zamiesz-tnš przez Polaków, Czechów i Niemców. Wielonarodowa ołecznoć osady wstrzšsana była licznymi, ruchami spo-^znymi: polscy i czescy górnicy raz po raz powstawali
przeciw obcym kapitalistom, przeciw czesko-niemieckiej administracji kopalń, walczyli o lżejsze i bezpieczniejsze warunki pracy oraz o wyższe zarobki. Strajki i manifestacje organizowano także dla wyrażenia niezgody na germa-nizacyjne i czechizacyjne poczynania miejscowych baronów węglowych i nacjonalistycznej burżuazji, władców i administratorów tej bogatej, urodzajnej w węgiel ziemi. Nie doć bowiem, że odebrano górnikom prawo do ludzkiego życia mimo pracy nad siły, nie doć, że ich wyzyskiwano, wypłacajšc za długie godziny roboty pod ziemiš głodowe pensje, chciano im również odebrać mowę polskš oraz polskie poczucie narodowe. Młody Morcinek nie jeden raz oglšdał robotnicze pochody lub słuchał o nich rodzinnych opowieci.
Z tamtych lat dobrze pamiętał nędzę, szary karwiński pejzaż, zadymiony, zasnuty mgłš pyłu i dymu. Dzieciństwo pisarza obrysowane było murem górniczych, .familo-ków, wypełnione sieroctwem i" dotkliwie odczuwanym ubóstwem. Po mierci w wypadku ojca, dom i kilkoro Ťi-dzeństwa przyszłego pisarza utrzymywała matka. W losie Zeflika Motyczki z przedwojennego opowiadania Zgaszony płomyk i w losie Gustlika z Czarnej Julki niejeden raz odżyjš te sprawy, dawne a przecież nigdy nie zapomniane. Od najmłodszych lat pracował; już w szesnastym roku życia był Gustaw Morcinek ładowaczem na kopalni Głęboka" w Karwinie. Życzliwoci ludzi, swej intensywnej pracy samokształceniowej i zainteresowaniom czytelniczym, zawdzięczał możliwoć podjęcia nauki w Seminarium Nauczycielskim w Białej. Ukończył je i został nauczycielem ludowym.
Dla dziecka rodziny robotniczej był to awans niewštpliwy, dla kandydata do spełniania trudnych powołań pisarskich było to raczej niewiele. Wyższej kultury literackiej w bielskim seminarium nie zdobył, uczył się przede wszyst-
S-- .i'.
kim tego, co było najpotrzebniejsze w jego przyszłej pracy: języka polskiego, historii, matematyki, biologii i religii, której nie lubił i z którš miał podczas egzaminu maturalnego znaczne kłopoty. Ze skarbca literatury polskiej poznał właciwie to tylko, co przyniósł romantyzm: inne utwory: Kasprowicza i Żeromskiego, Reymonta i Orkana odkrywał dla siebie podczas popiesznych, młodzieńczych lektur. Wrażenia z nich spamiętane, opowieci i legendy zasłyszane od matki w dzieciństwie, kształtowały wyobranię przyszłego pisarza, czyniły jš podatnš na działanie sentymentu i wrażliwš na urodę ludowej opowieci. Zetknięcie z Kasprowiczem, piewcš ludzi ubogich oraz z Orkanem, pisarzem pokazujšcym krzywdę najbiedniejszych, natchnęło Gustawa Morcinka miałociš do wprowadzenia w pierwsze utwory losów swych najbliższych, upoledzonych i wyzyskiwanych górników z rodzinnej Karwiny.
Popularny w latach trzydziestych i po wojnie debiutował póno; od roku 1920 przez dziesięć mozolnych lat przebijał się ku literaturze, wykazujšc wielki upór i hart. Zrazu nie zwracał na siebie uwagi oficjalnych znawców i sędziów produkcji literackiej, bo nie mógł zainteresować terminator w literaturze, torujšcy sobie nowelkami i publicystykš drogę do cieszyńskich i katowickich pism nauczycielskich i codziennych. Jego pierwsze utwory wykazywały zresztš wiele podobieństwa do prymitywnej i schematycznej ludowej literatury i właciwie jeszcze nic nie zapowiadało w latach dwudziestych, iż młody skoczowski nauczyciel posiada talent, który zyska mu powodzenie i sławę. Pracował jednak nad sobš usilnie, poszukiwał dróg najwłaciwszych, tematów sobie najbliższych. ródło natchnień  okaże się niewyczerpanych  odkrył w dziejach swej ziemi i swego ludu, w historii lšska. O wszystkim, co było mu najbliższe i najdroższe pisał w utworach: Serce za tamę,  Wyršbany chodnik,  Chleb na kamieniu,
Gwiazdy w studni, Po kamienistej drodze i Wyorane kamienie, by wymienić tylko ksišżki najbardziej znane i najbardziej wartociowe.
Gustaw Morcinek był zawsze pisarzem pracowitym i płodnym. Pisał powieci i opowiadania dla dorosłych ale też bardzo dużo pisał dla dzieci i młodzieży. Kochał młodych czytelników i rozumiał dobrze ich potrzeby i pragnienia; zaczynał pisać w łatach, które w dziejach psychologii i pedagogiki noszš nazwę wieku dziecka i zaznaczyły swš odrębnoć w porównaniu z epokami poprzednimi docenieniem bogatej i wrażliwej duszy dziecięcej. Morcinek obserwował los dzieci najuboższych, najbardziej upoledzonych" społecznieT pozostawionych tylko sobie w tamtych okrutnych Herodowych czasach. Chciał los dzieci robotniczych ukazać w pełnym wieue,^by zwrócić uwagę społeczeństwa na liczne dramaty najmłodszych i chciał równoczenie rozjanić smutne dzieciństwo swych młodych bohaterów zapewnieniem o dobroci ludzkiego serca, o niewygasłych uczuciach miłoci do bliniego i solidarnoci z potrzebujšcym pomocy. Pragnšł również ukazać Polsce swš ziemię rodzinnš, pracowitš, biednš i nieszczęliwš. Był jednym z pierwszych, którzy wzięli na siebie trud popularyzacji wiedzy o lšsku; zadanie to wypełniał przez całe życie.
Gustaw Morcinek był pierwszym wybitnym pisarzem, który pochodził z nieznanego kraju" i nieznany kraj" opisywał. Nieznany kraj  lšsk był w czasach jego debiutu już od omiu lat częciš państwa polskiego, ale znajomoć tej ziemi i jej mieszkańców była nikła i powierzchowna. Apele Stefana Żeromskiego o literackie za-
a

interesowanie się lšskiem, o wykorzystanie bogatych możliwoci tematycznych, których górniczy rejon mógł dostarczyć, pozostawały właciwie bez odpowiedzi. Nowele i powieci Morcinka, zwłaszcza epicka powieć, pt. Wyršbany chodnik, były próbš odrobienia za jednym zamachem wszystkich dawnych zaległoci i wprowadzeniem podstawowych spraw górniczego życia do literatury. To czego nie zdołali dokonać ani Jan Kasprowicz, ani Artur Gruszecki a próbowała dokonać Zofia Kossak, tego zdołał dopišć Gustaw Morcinek. A sens dokonania i jego wielkoć zmierzyć można jedynie znaczeniem, jakie dla polskiej wiadomoci narodowej i literackiej miało wprowadzenie do pimiennictwa artystycznego tematyki górniczego lšska w najróżniejszych wariantach: społecznym, narodowym i produkcyjnym. Był Gustaw Morcinek tym pisarzem, o którym pewien publicysta i działac...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin