00:00:30:tłumaczenie ze słuchu: cat84|www.chomikuj.pl/cat84 00:00:38:Murdoch Mysteries 5x09 "Invention convention"||Detektyw Murdoch 5x09 "Kongres wynalazków" 00:00:49:Panie i panowie, nadeszła przyszłoć. 00:00:52:Doć już prasowania koszul na stole kuchennym. 00:00:55:Automatyczna deska do prasowania |otwiera się po nacinięciu przycisku. 00:01:00:Automatyzacja jest przyszłociš moi przyjaciele. 00:01:01:Nie jedna, nie dwie ale pięć filiżanek kawy|we wspaniałej maszynie do zaparzania kawy. 00:01:07:Panie i panowie, ile godzin zmarnowalicie na malowaniu domu? 00:01:11:Wałek do malowania oszczędzi wam połowę czasu|na ulepszaniu domu. 00:01:16:Nie ma potrzeby mówić, aby kto podał sosjerkę| przy stoliku z obrotowym kelnerem. 00:01:21:Ruch nadgarstkiem sam ci jš poda. 00:01:27:Po ciężkim sprzštaniu przez cały dzień,|nic bardziej was nie zadowoli niż wibrujšce krzesło. 00:01:32:Po co wstawać, by włšczyć wiatło? 00:01:34:Z bezprzewodowym przełšcznikiem |można je włšczyć lub wyłšczyć, 00:01:39:siedzšc wygodnie w swoim fotelu. 00:01:42:To jest komputer, zdolny wykonać matematyczne obliczenia 00:01:46:Jednakże jego architektura jest jeszcze bardziej skomplikowana. 00:01:50:Czy to miniaturowa wersja analitycznego urzšdzenia Babbagea? 00:01:53:Zasada działalna została użyczona od Babbagea|jednak używajšc szwedzkich dwigni zbudowałem komputer 00:01:58:o czterokrotnie większej mocy i o jednej czwartej jego objętoci. 00:02:03:To musiało być bardzo czasochłonne. 00:02:05:Tak, było, ale mylę, że w przyszłoci maszyny będš znacznie bardziej złożone|i obsługiwane przez takie urzšdzenia. 00:02:13:Dziękuję. 00:02:20:Przepraszam co to natychmiastowa poczta? 00:02:24:O przepraszam 00:02:29:Panie i panowie! Zbierzcie się, bo chcę wam zademonstrować 00:02:32:bez wštpienia najbardziej niesamowite urzšdzenie,|które zaraz zobaczycie. 00:02:37:Czy twoje dziecko paliło?| Czy żona była niewierna? 00:02:40:Dowiedzcie się za pomocš badacza prawdy. 00:02:44:Ten pan łaskawie zgodził się uczestniczyć w pokazie. 00:02:50:Proszę pana, czy uważa pan swojš żonę za zbyt grubš? 00:02:58:Nie 00:03:00:Patrzcie! Najwidoczniej ta odpowied nie była prawdziwa. 00:03:05:- George!|- Sir! Co pan tu robi? 00:03:09:Wiem, co pan powie, ale zanim to pan powie|mylę, że mój wynalazek musi ujrzeć wiatło dzienne. 00:03:14:To nie wynalazek George,| tylko zwykłe używanie istniejšcych technologii! 00:03:18:Jest tu wielu inwestorów i niektórzy okazali zainteresowanie. 00:03:22:Mylę, że badacz prawdy może uzyskać nagrodę Eatona. 00:03:25:Nagrodę Eatona? 00:03:27:Tak. Zwycięzca produkuje swój wynalazek i sprzedaje go w sklepach Eatona.|To bardzo prestiżowe. 00:03:32:- Niezależnie od tego George|- Sir, jest tu kto, kogo będzie chciał pan poznać. 00:03:36:- Kto?|- Alexander Graham Bell. 00:03:39:- Jest tu Alexander Graham Bell?|- Jest wynalazcš sir. 00:03:43:- Jego imienia nie było na licie.|- Nie musiało go być. Pokażę panu gdzie jest jego stoisko. 00:03:48:Nie, nie George nie teraz. 00:03:52:Mam się tu spotkać z Karlem Shryerem. |Zostawił mi wiadomoć na posterunku, aby się z nim tu spotkać. 00:03:55:Tak, Karl Shreyer.| On wynalazł maszynę zasysajšcš. 00:03:59:Czasy trzepania dywanów sš skończone. 00:04:02:Za pomocš maszyny zasysajšcej kurz i brud| sš zasysane do specjalnego pojemnika. 00:04:06:- Dziękuję.|- Przepraszam. 00:04:09:- Panie Shreyer?|- Detektywie Murdoch. 00:04:11:Wreszcie się spotykamy. 00:04:13:Skšd pan mnie zna? 00:04:15:Wynalazca zawsze zauważa pracę innego wynalazcy. 00:04:18:Z pewnociš umysł taki jak pana, może okrelić, kto to wysłał? 00:04:21:Jeli przyjmiesz nagrodę Eatona, zginiesz.|Wycofaj się z konkursu teraz 00:04:24:Znalazłem jš na stole dzi rano. |Uważam, że to dzieło jednego z moich zazdrosnych konkurentów. 00:04:29:- Mój wynalazek z pewnociš wygra nagrodę Eatona.|-Rozumiem. 00:04:32:Panie i panowie. Prezentuję wam Timothiego Eatona. 00:04:41:Dziękuję. To dla mnie prawdziwa przyjemnoć 00:04:46: każdego roku ogłaszać nagrodę Eatona 00:04:48:dla najbardziej obiecujšcego komercyjnie wynalazku. 00:04:53:W tym roku nagroda pójdzie do maszyny zasysajšcej. 00:04:56:To ja. 00:04:58:Panie Shreyer w tych okolicznociach |radziłbym panu nie wychodzić na ten podest. 00:05:02:Nie. Pracowałem lata na ten moment.|Nie dam się zastraszyć. 00:05:08:Gratulacje. 00:05:15:Słyszycie? To był gwizdek dla psa. 00:05:19:Ludzkie uszy nie sš zdolne do wykrycia takiego tonu. 00:05:21:Ale to nie znaczy, że nie ma tam dwięku. 00:05:24:Panie i panowie. Długo czekałem na dwięk tego gwizdka. 00:05:27:Pracujšc w samotnoci, w milczeniu ignorancji. 00:05:31:Teraz na reszcie mój geniusz został usłyszany. 00:05:41:Zamknij wszystkie wyjcia, George.|Ten człowiek został zamordowany. 00:05:46:- Nie było strzału.|- Nie słyszano strzału sir. 00:05:49:To oczywiste, że co spenetrowało jego czaszkę. 00:05:52:To musiał być kto, kto używa jednego z takich tłumików.|Wyciszajš strzał. 00:05:56:Ale jak kto mógłby użyć broni bez zauważenia? 00:05:58:Czy strzelec mógł uciec? 00:06:00:Wyjcia zostały zamknięte natychmiast.|Zabójca nadal jest w budynku. 00:06:04:Musimy przesłuchać wszystkich,| gdzie byli, przy kim stali. 00:06:06:George to włanie teraz robi. 00:06:09:- Sir czy znowu boli pana zšb?|- Trochę. 00:06:12:Może powinien pan pójć do dentysty? 00:06:14:Do jednego z tych redniowiecznych sprawców tortur? 00:06:16:Wolałbym się zmierzyć z inkwizycjš. |Kontynuuj Murdoch. 00:06:24:Czy ma co pani dla mnie, pani doktor? 00:06:27:To oczywicie będš wnioski wstępne. 00:06:29:Ale zgaduję, że ofiara zmarła| w wyniku strzału w głowę. 00:06:33:Co poza oczywistym? 00:06:36:Kula nie wyszła.|Co sugeruje mniejszš prędkoć. 00:06:40:Jego oczy wydajš się zażółcone. |Nie jestem pewna dlaczego. 00:06:44:Przypuszczam, że przedwczesne| będzie spekulowanie na temat kšta wejcia kuli? 00:06:47:Rana wydaje się być idealnie okršgła, |co sugeruje prostopadłe wejcie. 00:06:51:To oznaczałoby, że strzał padł z wysokoci. 00:06:57:Mylę, że zauważyłby pan kogo zwisajšcego ze stropu. 00:07:00:Prawda. 00:07:02:Za pana pozwoleniem detektywie, |chciałabym zabrać ciało z miejsca zbrodni. 00:07:05:Tak, oczywicie. 00:07:09:Dziękuję pani doktor. 00:07:15:To straszne, co się stało. 00:07:18:- Alexander Graham Bell?|- Tak. 00:07:23:Detektyw Murdoch, jak przypuszczam? 00:07:25:- Tak|- Rozpoznałem pana z fotografii na pana stanowisku. 00:07:29:Proszę. 00:07:32:Tak właciwie to nie jest moje stanowisko. |Mój posterunkowy pozwolił sobie 00:07:35:Byłem pod szczególnym wrażeniem pańskiego aparatu, używajšcego odbicia dwięku, |by wizualizować rodowisko morskie pod powierzchniš. 00:07:41:- Fascynujšce!|- Naprawdę? 00:07:44:Chciałbym z panem o tym więcej porozmawiać w pewnej chwili|po tym jak pan zakończy swoje dochodzenie, oczywicie. 00:07:48:Oczywicie. Tak. | Jak najbardziej. 00:07:52:I gwizdek, który trzyma pan w ręce... 00:07:55:Niech go pan skonfiskuje, jeli musi, |ale chciałbym go dostać z powrotem, gdy pan skończy. 00:08:00:Co jest takiego specjalnego w gwizdku dla psa? 00:08:02:Posiada możliwoć regulacji tonu,| by dopasować się do częstotliwoci. 00:08:05:Jest bardzo przydatny do eksperymentów,| które miałem nadzieję przeprowadzić z Karlem. 00:08:09:Rozumiem. Czy pan i pan Shreyer bylicie przyjaciółmi? 00:08:12:Nie przyjaciółmi, nie. 00:08:14:Nie sšdzę, żeby Karl był zdolny do prawdziwej przyjani z kimkolwiek. 00:08:19:Ale na pewno nie bylimy wrogami, 00:08:23:co czyni mnie rzadkociš w tym tłumie. 00:08:27:A kto był jego wrogiem? 00:08:30:Nienawidziłem go! |Przyznaję się dobrowolnie. 00:08:33:Dlaczego, panie Nalis? 00:08:36:On naprawdę zabił mojego obrotowego kelnera. 00:08:38:Powiedział mi, że to był wynalazek|na miarę pięciolatka. 00:08:43:Ale nie tylko ja go nienawidziłem. 00:08:46:Widziałem jak bił się na pięci z Hardingiem. 00:08:48:To niezupełnie była bójka na pięci. 00:08:51:Więc jak by pan to opisał, panie Harding? 00:08:54:Ręce latały w powietrzu, żaden z nas nie jest bokserem. 00:08:58:To wszystko było raczej żałosne. 00:09:00:Więc dlaczego do tego doszło? 00:09:02:Shreyer zmienił ustawienia moich dwigni.|To zepsuło całe obliczenia. 00:09:06:Zajęło mi szeć godzin, by odkryć,| która z dwigni została zmieniona. 00:09:09:Dlaczego miałby zrobić co takiego? 00:09:11:Bardzo lubił rywalizować. 00:09:14:Raz nawet sabotował automatycznš deskę do prasowania Bardena,|tak, że się nie otwierała 00:09:16:a Jeremy pokazywał jš wtedy inwestorom. 00:09:20:Rozłšczył wewnętrzny przełšcznik. |I przyznał się. 00:09:25:Nigdy nie podniósłbym ręki, by kogo skrzywdzić.|Nawet Shreyera. 00:09:28:Ale jeli życzenia mogłyby zabijać|już dawno by nie żył. 00:09:32:- Aż tak go pan nienawidził?|- My wszyscy go nienawidzilimy. 00:09:34:Sabotaż to jeszcze nic. 00:09:36:Był także szpiegiem. 00:09:38:Jego wynalazek, który wygrał nagrodę? 00:09:40:Ukradł pomysł OBrienowi. 00:09:43:Podczas ostatniego konwentu w Nowym Jorku zasugerowałem, |że można z prostych narzędzi stworzyć odkurzacz 00:09:50:Wystarczajšco silny, by unieć brud z ziemi. 00:09:54:To pomysł za milion dolarów.| To pomysł za milion dolarów. 00:09:57:Czy powiedział pan o nim Karlowi Shreyerowi? 00:10:00:Nie. Ale wysłałem i-mail o tym do innych wynalazców,|którzy przysłali udoskonalenia. 00:10:05:I-mail? (Instant mail)|- Natychmiastowa poczta, to wynalazek Martel Railin. 00:10:08:Używalimy jej do komunikacji pomiędzy konwentami. 00:10:12:I uważa pan, że Karl Shreyer przejšł tę komunikację? 00:10:16:Zrobiło się tak le, że zaczęlimy i-mailować do siebie za pomocš kodu. 00:10:22:Typ maszyny do pisania z tego tekstu i-mailu pasuje do tego z groby mierci. 00:10:25:- Więc myli pan, że groba mierci została wydruk...
zuzbart