00:00:01:movie info: XVID 672x288 25.0fps 1.3 GB|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/ 00:01:04:napisy jandra(chomikuj.pl) 00:01:26:mówiš,że człowiek może uciec od swojego cienia 00:01:29:ale nie od przeszłoci 00:01:32: może uciec od karmy,ale nie od przeznaczenia 00:01:36:może uciec od niespodziewanego... 00:01:38:ale nie od nieuniknionego 00:01:40:nie można uciec od przeznaczenia 00:01:44:inna sprawa,że aby zrozumieć cykl życia... 00:01:47:musiałem otrzeć się o mierć 00:01:50:możesz nie wierzyć,ale ja wierzę 00:01:55:tak,wierzę w przeznaczenie 00:01:57:spójrz,jestem daleko stšd 00:02:01:czuję spokój tego dworu,który mówi... 00:02:04:..że to,co się dzi wydarzy.. 00:02:07:może mieć wpływ zarówno na moje życie jak i na mojš mierć 00:02:47:jest tu kto? 00:03:07:to niedokończona gra! 00:03:14:id i przynies bagaże 00:03:16:pozdrowienia,sir 00:03:18:dawno temu kto pokonał króla 00:03:21:ale król nie zaakceptował porażki 00:03:27:jestem MK.Tego dworu...-Właciciel! 00:03:30:nie włacicielem!Powiedzmy opiekunem 00:03:34:włacicielem jest Atar Singh Jaiswal 00:03:36:kupił ten dwór kilka lat temu 00:03:38:teraz mieszka po królewsku w Kalkucie 00:03:40:a ja doglšdam jego majštku 00:03:45:król kazał napisać list do... 00:03:46:największej firmy architektonicznej w Dehli 00:03:49:i polecił Arthurowi i Manchanda przysłać pana tutaj 00:03:53:miał pan jakies problemy w podróży,panie Mehta? 00:03:57:nie,nie było problemów 00:04:02:to olbrzymia posiadłoć 00:04:07:ma pan to zburzyć i wybudowac ogromny hotel 00:04:11:dla Brytyjczyków,którzy tędy przejeżdżajš 00:04:13:panie MK,zbuduję taki hotel... 00:04:14:że Brytyjczycy będš musieli tędy przejeżdżać! 00:04:17:cudownie,sir! 00:04:19:twoje słowa sš fundamentem naszego hotelu! 00:04:23:słyszałem,że inny architekt... 00:04:24:był tu przede mnš 00:04:29:był.Ale nie był tak dobry jak pan 00:04:34:pójdę już.Jeli potrzebowałby pan czego,jest Balwant 00:04:38:dziękuję-nie ma za co 00:04:40:kiedy chce pan zaczšć prace?-Dzi w nocy 00:06:14:kto tu jest? 00:06:20:Balwant! 00:09:38:po oczyszczeniu umysłu 00:09:39:kurzem ze stopy więtego Guru Lotusa 00:09:41:wyznaję czystš chwałę pana Raghuvara... 00:09:42:który obdarzy mnie czterokrotnym życiem 00:09:44:w pełni wiadom braku mšdroci 00:09:45:skoncentruję swš uwagę na Pavanie Kumar 00:09:47:i pokornie proszę o siłę,mšdroć i ... 00:09:48:...wiedzę,która uwolni mnie od bolesnych wad 00:09:50:o Hanumanie!Oceanie mšdroci! 00:09:51:pozdrawiam cię,o Kapisa!Rozwietlasz wszystkie trzy wiaty.. 00:09:53:swojš chwałš! 00:09:54:jeste więtym posłańcem boga Ram.Składnicš... 00:09:55:..niezmierzonej mocy.Którš zna tylko... 00:09:56:syn Pavana,zrodzony z Anjani 00:09:57:z kończynami tak mocnymi jak maczugi 00:09:59:jeste mężny i odważny 00:10:01:jeste piękny,w kolorze złota.A twa szata jest liczna 00:10:03:nosisz kolczyki i masz długie,kręcone włosy 00:10:05:trzymasz piorun w dłoni z flagš zwycięstwa 00:10:07:a na ramionach nosisz więtš przędzę 00:10:08:jako potomek pana Shankara jeste pociechš... 00:10:09:...i dumš pana Kesari 00:10:10:w blasku swej ogromnej władzy jeste przebłagany... 00:10:12:...przez cały wszechwiat.Jeste strażnikiem... 00:10:13:..wiedzy moralnej i w pełni utalentowany 00:10:14:zawsze wykonujesz rozkazy Lorda Ram 00:10:15:jeste gorliwym słuchaczem,zawsze chętnie słuchasz... 00:10:16:opowieci o życiu Lorda Ram.Twe serce jest pełne... 00:10:18:..tego,co wstawił tam Lord Ram(ufff!) 00:10:19:przybrałe fantastyczna formę 00:10:20:i posiałes przerażenie palšc Lankę 00:10:25:mam już doć tej modlitwy,przejdę dalej do dialogów(sorry) 00:12:44:droga Liso! 00:12:46:przyjazd tu to mój największy błšd 00:12:52:nic tu sie nie zmieniło 00:12:54:przyjechałem,by spojrzeć na twarz ojca 00:12:56:ale spotkałem turban 00:12:59:wielki turban którym obcišżona jest... 00:13:01:..moja rodzina i kultura od wieków 00:13:06:ludzie rozumiejš język miłoci ale nie turbany 00:13:13:by uciec od wilków nie powinno sie do nich mówić 00:13:17:powinno sie je zabić 00:13:36:przyjeżdżam wieczorem,by cię stšd zabrać 00:13:38:nie dostaniemy błogosławieństwa rodziców 00:13:41:ale kiedy dotrzemy do Bombaju 00:13:43:dostaniemy błogosławieństwo od boga i wemiemy lub 00:13:45:kocham,Arjun 00:14:43:brać go!Bracie! 00:14:45:Arjun,wychod! 00:14:46:bracie,posłuchaj!-wyła! 00:14:48:nie,bracie! 00:14:53:zostaw mnie!-zwišzać go! 00:14:58:nie krzywdcie Lisy!zostawcie jš! 00:15:02:bracie,nie rób nic Lisie! 00:15:08:ojcze! 00:15:10:proszę! 00:15:15:zostawcie mnie!Ojcze,nie! 00:15:22:ojcze,zostawcie Lisę! 00:15:56:Arjun,przestań! 00:16:35:czekaj,Arjun,czekaj! 00:16:40:dla tej uwłaczajšcej kobiety... 00:16:42:jeli kto postšpiłby tak z mojš matkš... 00:16:44:..przed tobš,to co bys zrobił? 00:16:48:bezczelny!Porównujesz tę taniš kobietę... 00:16:50:..do swojej matki? 00:16:51:ojcze!ty prównujesz religię i miłoć 00:16:54:ja tylko chce ożenić się z kobietš,którš kocham! 00:16:56:zniż swój głos,bezwstydniku! 00:16:58:jeli kto cię usłyszy,to nikt z okolicznych wiosek... 00:17:00:nie zechce polubić twojej siostry 00:17:02:nasz honor,szacunek i pozycja... 00:17:04:...zostanš nadszarpnięte! 00:17:06:co jest dla ciebie wazniejsze? 00:17:08:honor rodziny,czy szczęcie syna? 00:17:09:to nie ty,to magia tej wiedmy przemawia 00:17:12:to nasz błšd 00:17:15:w dniu,kiedy odkrylimy,że jej matka sypia z Brytyjczykiem... 00:17:18:wygnalimy jš z wioski 00:17:21:przez dziecko,które nosiła oszczędzilimy jej matkę 00:17:26:gdybymy tamtego dnia cięli jej głowę... 00:17:29:...dzisiaj jej brudna córka... 00:17:31:...nie pokazywałaby swych brudnych kolorów(?) 00:17:32:dosyć,ojcze! 00:17:33:poniżasz mojš przyszłš żonę! 00:17:36:a ty poniżasz swoja kulturę! 00:17:39:zapomniałe,że nasza religia,czyny,sposób czci... 00:17:42:...nawet nasi bogowie sš różni! 00:17:45:bóg,którego błagalimy,by zesłał nam syna... 00:17:47:...znieważyłe tego boga! 00:17:50:rozwcieczyłes tego boga! 00:17:52:tak! 00:17:54:jeli jaka religia,kultura... 00:17:56:..bóg,spróbuje oderwać ode mnie mojš miłoć... 00:18:00:to nie chce takiego boga! 00:18:06:bóg,którego stawiałem ponad wszystko... 00:18:08:i którego od dzieciństwa czciłem dzien i noc... 00:18:11:..jeli dzi on stawia przeszkody na drodze mojej miłoci... 00:18:15:to nie chcę takiego boga! 00:18:17:nie chcę boga,który pozwala ludziom... 00:18:19:...zabic kogo w jego imieniu! 00:18:25:ojcze,od dzis jeden z twoich synów jest dla ciebie martwy! 00:18:31:a dla boga,jest jedna osoba mniej do zabicia 00:19:02:tak bardzo mnie kochasz? 00:19:11:nie pozwole,by straciła ten umiech 00:19:18:przepraszam 00:19:21:przez moja rodzinę to wszystko... 00:19:23:daj spokój,może taka była wola boga 00:19:29:nie boga,Liso,ludzi 00:19:35:dzisiaj zrozumiałem jedno 00:19:38:nie ma boga 00:19:40:ludzie wymylili boga,by uciec od swoich lęków 00:19:44:a teraz używajš tego boga,by straszyć innych 00:19:49:a dzi widzšc cię tak blisko mierci... 00:19:52:zrozumiałem życiowš prawdę 00:19:57:teraz nie potrzebuję żadnego boga 00:20:01:jeli chcesz,możesz w niego wierzyć 00:20:05:nigdy nie stanę pomiędzy tobš a twoim bogiem 00:20:10:obiecaj,że zawsze będziesz ze mnš 00:20:16:tak 00:20:47:obiecuję,obiecuję ci 00:21:05:miłoć na całe życie 00:21:15:ból 00:21:19:wspólnotę 00:21:24:obiecuję,obiecuję ci 00:21:44:miłoć na całe życie 00:21:53:ból 00:21:57:wspólnotę 00:22:33:twoje sny mieszkajš w moich oczach 00:22:42:twoja miłoć mieszka w moim sercu 00:22:52:twoja miłoć płynie w moich żyłach 00:23:02:melodia twojej miłoci gra w moim oddechu 00:23:12:obiecuję,obiecuję ci 00:23:31:miłoć na całe życie 00:23:41:ból 00:23:45:wspólnotę 00:24:18:dobrze,że wróciłe!Spójrz! 00:24:20:ten królewski błękit będzie dobry na tę cianę? 00:24:26:zrób jednš rzecz.Ten królewski błękit... 00:24:28:co robisz?co sie stało? 00:24:30:chod i siadaj 00:24:35:szanowny pan Arjun Singh 00:24:39:jak już rozmawialimy w Palampurze... 00:24:41:..dwór pana Atar Singh Jaiswal ma być zburzony.. 00:24:44:i będzie zbudowany Grand Hotel 00:24:49:i zlecono naszej firmie ten projekt 00:24:53:na zebraniu zarzšdu padło pańskie nazwisko 00:24:56:i pańskie pobory zwiększš się o 20% 00:25:02:Shyam Lal Sasodiya 00:25:07:możesz w to uwierzyć? 00:25:10:zaprojektuję to tak jak zechcę 00:25:14:wnętrza...na zewnštrz..zbuduję wszystko 00:25:23:zawsze marzyłem o czym takim 00:25:26:wiesz,Lisa,przyniosła mi szczęcie 00:26:04:zatrzymaj się! 00:26:26:czemu kto chce to zrobić?-co? 00:26:31:czemu kto chce zburzyć taki piękny dom? 00:26:39:Lisa,czemu chcesz mnie pozbawić rodków do życia? 00:26:43:Lisa,widziała to 00:26:47:ale ja tu widzę co innego 00:26:50:tylko popatrz,Lisa 00:26:53:jaki wielki hotel będzie tu zbudowany.. 00:26:56:..że zapomnisz,że tu kiedy stał dom 00:26:58:chodmy! 00:27:03:to nasz zwyczaj osobicie witać goci 00:27:06:ale pan MK ma pilnš pracę 00:27:08:dlatego nie mógł przyjechać na stację 00:27:10:prosi o wybaczenie 00:27:36:słyszałem,że tam skšd jestecie... 00:27:39:..sezon jest przez cały rok 00:27:41:nie tak jak w górskim terenie 00:27:44:cały dzień wieci słońce 00:27:48:robi się chłodno 00:27:50:zgromadziłem doć drewna w pokoju na tyłach 00:27:53:na dwa miesišce starczy 00:27:57:nie ma tu pršdu? 00:27:59:wkrótce zainstalujš.w tym roku 00:28:01:zainstalujš na rynku w wiosce 00:28:03:więc wkrótce tu też będzie 00:28:26:ten.-Co robicie? 00:28:29:sprawdziłem wszystkie klucze,a drzwi nie dajš się otworzyć 00:28:33:spróbuj w wietle dziennym 00:28:36:może wtedy się otworzš 00:28:39:w porzšdku 00:28:42:Balwant,podaj kolację-okay 00:30:46:kto tam? 00:33:00:co ty tu robisz? 00:33:02:tam..na górze...kto tam jest ...
justyna85