00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:06:/Zbieram z�ote rybki. 00:01:09:/Mam je w ma�ym akwarium|/w sypialni. 00:01:12:/Inne dzieciaki w moim wieku lubi� psy,|/o ile w og�le lubi� zwierz�ta. 00:01:17:/Lecz ja lubi� z�ote rybki. 00:01:20:/Rozumiem je.|/�y� pod wod� w okr�g�ym naczyniu. 00:01:25:/Nic nie s�ysze� i widzie� wszystko|/przez szklan� �cian�. 00:01:31:/Nazywam si� Clay Pietrysk. 00:01:34:/W gruncie rzeczy|/jestem typowym nastolatkiem. 00:01:36:/Pomijaj�c to, �e od urodzenia|/jestem g�uchy i nie potrafi� m�wi�. 00:01:42:/Typowy nastolatek. Pomijaj�c g�uchot�|/i fakt, �e ponad rok temu 00:01:48:/m�j ojciec zosta� zastrzelony|/przed drzwiami McKey's Rocks. 00:01:54:/Lecz tu nie chodzi|/tylko o mnie. 00:01:58:/Chodzi o czekanie na kogo�,|/o kim si� wie, �e nie wr�ci. 00:02:05:/O czas, kt�ry sp�dza si�|/na czekaniu. 00:02:12:/O ludzi, kt�rych si� spotyka|/w tej poczekalni. 00:02:17:T�umaczenie z j�zyka niemieckiego: pyra10|pyra10@onet.eu 00:02:21:Korekta: 00:02:24:<<KinoMania SubGroup>>|http://kinomania.org 00:02:28:/Do ojca strzelono tylko raz.|/Kula trafi�a go w brzuch. 00:02:35:/Siostr� Waltera Blounta|/zgwa�cono, d�gni�to no�em 00:02:39:/i osiem razy uderzono|/ceg�� w g�ow�. 00:03:04:/Po jej �mierci morderca|/pr�bowa� spali� cia�o. 00:03:09:/Gdy to nie wysz�o,|/zostawi� j� na brzegu rzeki. 00:03:13:/Do po�owy przykryt�|/workiem na �mieci. 00:04:56:- Ty jeste� Walter.|- G�odna? Zjedz w MegaBird. 00:05:00:G�odny? 00:05:01:Zjedz w MegaBird.|Serdecznie zapraszamy. 00:05:05:G�odny?|Zjedz w MegaBird. 00:05:10:Jeste� dupkiem, kurczaku! 00:05:12:Nie m�w tak! 00:05:38:To by�a interesuj�ca dyskusja|o uczuciach dziadk�w. 00:05:42:Cz�sto zapominamy o dalszej rodzinie|na korzy�� wsp�ma��onk�w i dzieci. 00:05:49:Wasz b�l jest r�wnie|prawdziwy i g��boki. 00:05:54:Dzi�kuj�, �e o tym powiedzieli�cie.|Dobra robota. 00:05:58:- Musz� tego s�ucha�?|- Cicho. 00:06:02:Linda Pietrysk poka�� nam ksi�g�|z rekonstrukcj� �ycia m�a, Larry'ego. 00:06:14:Nie lubi� m�wi� na g�os. 00:06:18:Przed lud�mi. 00:06:21:Gloria jest po mnie i powiedzia�a,|�e je�li mi si� uda, to jej te�, wi�c... 00:06:33:Przejrza�am wszystko,|co znalaz�am. 00:06:35:Zacz�am od tego,|jak poznali�my si� z Larrym. 00:06:41:Tu pojecha� do Oregonu|gra� w baseball. 00:06:47:Baseball nie wypali�|przez jego picie. 00:07:04:To by�o, gdy urodzi� si�|nasz syn, Clay. 00:07:09:/Za �ycia ojciec du�o pi�|/i zbiera� bro�. 00:07:17:/Mia� te� przyjaci�,|/kt�rzy du�o pili i zbierali bro�. 00:07:22:/Jeden z nich, Mark Jankowski,|/zastrzeli� ojca t� broni� 00:07:28:/po jednym z pijackich wieczor�w. 00:07:32:/Ludzie opowiadaj� r�ne wersje|/tego, co zasz�o. 00:07:35:/Oboj�tnie jak one brzmi�,|/nie interesuje mnie to. 00:07:39:/Mark Jankowski zabi�|/mojego ojca. 00:07:41:To ostatnie zdj�cie|Larry'ego, kt�re mam. 00:07:47:Jest na nim Mark,|to ten kt�ry... 00:07:51:Zatrzyma�am je,|bo jest najnowsze. 00:07:59:To wszystko. 00:08:01:Dzi�kuj�, Linda.|Wiem, �e nie by�o �atwo. 00:08:04:Dzi�kuj�.|Dobra robota. 00:08:08:Gloria Blount sko�czy�a ksi�g�|z rekonstrukcj� �ycia c�rki. 00:08:18:To ksi�ga dla mojej c�rki, Annie. 00:08:23:Na wi�kszo�ci zdj�� jest m�j syn, Walter,|bo byli bli�niakami. 00:08:31:Walter przyszed� ze mn�,|bo go poprosi�am. 00:08:35:Nie chcia� tego. 00:08:37:W ka�dym razie... 00:08:40:Annie urodzi�a si� pierwsza.|Walter 8 minut p�niej. 00:08:44:To jedna z tych rzadkich chwil,|gdy Walter by� drugi. 00:08:49:Annie ma ma�� c�reczk�. 00:08:52:Beth. 00:08:54:Ma 5 lat. 00:08:56:To moja wnuczka. 00:09:02:Teraz mieszka z nami. 00:09:05:Annie by�a zar�czona|z ch�opakiem o imieniu Brice. 00:09:09:/Waltera i mnie co� ��czy. 00:09:13:/Nie tylko to, �e zamordowano|/ludzi, kt�rych kochali�my, 00:09:16:/ale to, �e zostali�my z tym,|/co po nich pozosta�o. 00:09:21:Obiecaj. 00:09:25:�adnych problem�w. 00:09:28:O kt�rej wr�cisz do domu? 00:09:30:Dobrze. 00:09:36:Kocham ci�. 00:09:45:/Nie ma bezpo�rednich dowod�w|/��cz�cych Toma Friedingera 00:09:49:/z morderstwem Annie Blount. 00:09:50:/�adnych ekspertyz medycznych|/czy �wiadk�w samej zbrodni. 00:09:53:Nie ma niczego. 00:09:55:Poza rozmow� pana Friedingera z ofiar�|godzin� przed uprowadzeniem. 00:10:00:Ch�tnie odprowadza� j� do domu.|Nawet, gdy by�a pijana. A wtedy by�a. 00:10:06:/Dawa� jej prezenty,|/pisa� listy i wysy�a� kwiaty, 00:10:10:/lecz nie oznacza to,|/�e zaatakowa� j� tamtej nocy. 00:10:14:/Darzy� j� uczuciem,|/ale to nie dow�d, �e co� jej zrobi�. 00:10:20:/Zw�aszcza, je�li wezm� pa�stwo|/pod uwag� jej styl �ycia 00:10:23:/i liczb� m�czyzn, z kt�rymi by�a|/w ostatnich latach. 00:10:30:/Wysoki S�dzie, mamy za ma�o|/dowod�w, by kontynuuowa� proces. 00:10:38:/Walter i ja... 00:10:41:/znamy to uczucie, 00:10:44:/gdy wstaje nowy dzie�,|/a kogo� po prostu nie ma. 00:10:55:/My znamy to uczucie. 00:11:24:/Ludziom potrzeba wsp�lnego mianownika,|/by by� blisko siebie. 00:11:28:/Jak praca, hobby czy sport. 00:11:33:/Albo oczekiwanie|/na jak�� zmian�. 00:11:37:/Na sprawiedliwo��. 00:11:39:/- Odraczam spraw� do jutra.|/- Czy na godziwo��. 00:11:44:/Ale oczekiwanie mo�e by� trudne. 00:11:48:/A z czasem zauwa�asz,|/jak �ycie toczy si� w�asnym torem. 00:11:53:/Po pewnym czasie bierzesz je|/zn�w w swoje r�ce. 00:12:00:/Twoje zachowanie|/wcale nam nie pomaga. 00:12:03:To jak siedzisz i gapisz si�|na Friedingera, 00:12:06:sprawia, �e wydaje si�|jeszcze sympatyczniejszy. 00:12:09:Sympatyczny? 00:12:11:To przyg�upi grubas,|kt�remu w �yciu nic nie wysz�o. 00:12:15:Dowody, kt�re mamy, nie wystarcz�,|by przekona� przysi�g�ych. 00:12:21:Przychod� do s�du,|ale uspok�j si�. 00:12:26:Witam, pani Pietrysk. 00:12:28:Wyluzuj, zanim wejdziesz. 00:12:30:/Wyb�r przysi�g�ych|/potrwa ca�y tydzie�. 00:12:33:/Strony b�d� mog�y odrzuci� przysi�g�ych,|/kt�rzy im nie pasuj�. 00:12:37:B�dziemy mieli odpowiednich ludzi|i wtedy zaczniemy proces. 00:12:40:Dobrze. 00:12:44:Jeste� synem Glorii? 00:12:47:- Tak, Walter.|- Racja. 00:12:49:Bo�e! 00:12:52:Tu nie mo�na pali�. 00:12:56:Przysz�am na wyb�r przysi�g�ych. 00:13:00:Prokurator powiedzia�a,|�e mo�e to potrwa�. 00:13:12:Na drugim pi�trze|jest automat ze s�odyczami. 00:13:15:Na wypadek, gdyby pani|zg�odnia�a. 00:13:19:Dzi�kuj�. 00:14:23:Dobranoc.|Kocham ci�. 00:14:26:Ja ciebie te�, mamo. 00:15:05:- Zapraszamy na darmowy obiad!|- Ssij pa��, kogucie. 00:15:11:Powinna�... 00:15:14:Co? 00:15:17:By nie dosta� g�siej sk�rki,|zjedz w MegaBird! 00:15:19:Daj spok�j.|Spieprzaj. 00:15:34:/Zwykle, ci, kt�rzy prze�yli, 00:15:36:licz� na emocjonalne wsparcie|wymiaru sprawiedliwo�ci, 00:15:39:bo s� �wiadkami atak�w,|aresztowa�, oskar�e� i wyrok�w. 00:15:45:Niestety wymiar sprawiedliwo�ci|istnieje dla spo�ecze�stwa, 00:15:49:a nie dla jednostek. 00:15:52:Cokolwiek uwa�acie za sprawiedliw�|kar� i tak was nie zadowoli. 00:15:58:Nawet gdy ska�� morderc� na �mier�,|nie poczujecie si� lepiej. 00:16:07:Dobrze, to wszystko|na dzi�. 00:16:10:Przypominam, �e ustalili�my termin|wyprzeda�y charytatywnej. 00:16:14:Mo�ecie odda� rzeczy,|kt�rych ci�ko wam si� pozby�, 00:16:19:i jednocze�nie zebra� pieni�dze|dla rodzin ofiar. 00:16:23:Zrobicie co� dobrego. 00:16:29:S�dzia odrzuci� wniosek obrony|o umorzenie procesu. 00:16:33:Zn�w jeste�my|w punkcie wyj�cia. 00:16:40:/Nie lubi� m�wi� �le o zmar�ych.|/Ale ona pi�a. 00:16:44:/Za du�o. 00:16:46:/By�a rozwi�z�a. Utrzymywa�a kontakty|/seksualne z wieloma partnerami. 00:16:51:Dawa�a m�czyznom powody,|by na ni� silnie reagowali. 00:16:55:To nieprawda. 00:16:56:/By�a osob�, kt�ra cz�sto doprowadza�a|/do niebezpiecznych sytuacji. 00:17:01:To nieprawda. 00:17:02:/Udowodniono ju�|/przed tym s�dem, 00:17:05:�e pani Blount nie by�a pewna,|kto jest ojcem dziecka. 00:17:08:Co pan wygaduje|o mojej siostrze? 00:17:11:Panie Blount. 00:17:12:- To k�amca.|- Panie Blount! 00:17:15:Jest k�amc�.|K�amie! 00:17:17:To pa�skie ostatnie|ostrze�enie. 00:17:20:/On nic o niej nie wie! 00:17:26:Jeste�cie g�upi... 00:17:49:Walter. 00:17:51:Co si� sta�o? 00:17:56:Obro�ca nazwa�|moj� siostr� "dziwk�". 00:18:01:To nie w porz�dku. 00:18:04:Powiedzia�,|�e by�a sama sobie winna. 00:18:09:Bardzo mi przykro. 00:18:21:Nie do��, �e reprezentuje...|prawdziwego �miecia, 00:18:28:to jeszcze kwestionuje|honor mojej siostry. 00:18:43:Co by by�o, gdyby�my zaczekali|na niego na zewn�trz 00:18:47:i wybili mu z g�owy|te bzdury? 00:18:58:/Wcze�niej nigdy nie by�am|/w s�dzie. 00:19:03:/To jak obcy kraj. 00:19:07:/J�zyk, kt�rym m�wi�,|/rzeczy, kt�re robi�... 00:19:10:Czuj� si�, jakbym|pomyli�a samoloty 00:19:14:i trafi�a do jakiego� posranego kraju,|w kt�rym nie powinnam by�. 00:19:23:Nie m�wisz za wiele? 00:19:27:Nie mam poj�cia. 00:19:30:Czym si� zajmowa�e�,|zanim to si� sta�o? 00:19:35:Zapasami. 00:19:37:Zapasy? 00:19:39:Trenowa�em w Iowie|z reprezentacj�. 00:19:44:Potem... 00:19:46:to si� sta�o|i wr�ci�em do domu. 00:19:49:Zosta�em tu. 00:19:54:Ile masz lat? 00:19:57:Dwadzie�cia cztery. 00:20:02:I chcesz tu zosta�. 00:20:07:Musz� dowiedzie� si�,|co si� sta�o. 00:20:11:Tak czy siak. 00:20:15:Co robisz, gdy nie przesiadujesz|w s�dzie? 00:20:21:- Co ma pani na my�li?|- Pracujesz gdzie�? 00:20:27:Jestem kurczakiem. 00:20:33:Stoj� przed MegaBird. 00:20:41:To tobie kaza�am spieprza�? 00:20:48:Przepraszam. 00:20:50:- Nic nie szkodzi.|- Gapi�e� si� na mnie. 00:20:55:Nie jestem|w tym zbyt dobry. 00:20:57:Drugi kurczak...|Jose... On ta�czy i... 00:21:02:- Jasne.|- Macha r�kami. 00:21:04:Ty jeste� tym,|kt�ry siedzi na rogu okna. 00:21:12:Smutny kurczak. 00:21:16:Tak... 00:21:22:Ja pracuj� w o�rodku kultury. 00:21:24:Nadzoruj� szczeg�lne imprezy.|Przewa�nie �luby. 00:21:28:Zacz�am po �mierci Larry'ego. 00:21:34:Wcze�niej by�am|jak dziecko we mgle. 00:21:40:Kole�anka pracuje tam w kadrach|i tak dosta�am prac�. 00:21:52:Lubisz j�? 00:21:55:Prac�. 00:21:59:Nie...
muni-os