monty python - episode 04.txt

(19 KB) Pobierz
[1][30]movie info: 23.976fps|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/
[487][502]Oto...
[502][618]{Y:b}LATAJ�CY CYRK MONTY PYTHONA
[818][833]ODCINEK Z ARTUREM
[833][849]CZʌ� 7
[851][869]Z�BY
[885][945]/"A czy z�by te w dawnych czasach|Znaczy�y Anglii g�rskie drogi?"/
[945][975]NA �YWO Z CARDIFF ROOMS W LIBII
[975][995]Witamy pa�stwa serdecznie.
[995][1031]Teraz przy�pieszamy tempo,|zmieniamy nastr�j.
[1031][1063]O nast�pny numer prosili nas:|Pip, Pauline, Nigel, Tarquin
[1063][1095]i stara pryszczata|mamusia Tarquina.
[1095][1156]Numer ten powsta� specjalnie dla dojrzewaj�cego|seksualnie by�ego kr�la Albanii, Zoga
[1156][1194]i nosi tytu� "Galeria sztuki".|�yczymy dobrej zabawy.
[1343][1381]- Cze��, Marge.|- Cze��, Janet. Jak si� masz?
[1381][1412]Mi�o ci� widzie�.|Jak tam ma�y Ralph?
[1413][1445]Nawet nie pytaj.|Rozrabia od rana.
[1445][1475]Przesta�, Ralph,|przesta�!
[1475][1503]Zupe�nie jak m�j Kevin,|nieustannie dokazuje.
[1503][1521]Zostaw to!
[1521][1545]Ogl�dali�my|w�a�nie florenckie malarstwo.
[1545][1581]Wysmarowa� keczupem|ca�e "Dzieci�tko Jezus" Raphaela.
[1581][1615]Od�� to barokowe arcydzie�o!
[1615][1638]Wracamy w�a�nie z Courtauld.
[1639][1685]Ralph rozbi� prawie wszystkie eksponaty|na wystawie wsp�czesnej rze�by du�skiej.
[1685][1700]Zupe�nie jak m�j Kevin.
[1701][1757]Szaleje na ka�dej wystawie wczesnych|XVIII-wiecznych wyrob�w garncarskich.
[1769][1795]Jak powiedzia�am "nie",|to znaczy, �e nie!
[1795][1849]Dzi� rano ogl�dali�my wczesnych flamandzkich|artyst�w renesansowych i z okresu manieryzmu,
[1849][1895]a on wyci�gn�� pojemnik z czarnym sprayem|i obsika� "Kobiet� w oknie" Vermeera.
[1895][1947]- By�oby gorzej, gdyby naplu�, prawda?|- Kevin wie...
[1957][2005]...�e je�li napluje na obraz,|nigdy wi�cej nie wezm� go na wystaw�.
[2005][2063]Ralph kiedy� plu�. Potrafi� trafi�|w Van Gogha z odleg�o�ci 30 jard�w,
[2063][2091]...ale teraz wie, �e tak nie wolno.|Prawda, Ralph?
[2092][2111]Ralph, przesta�!|Natychmiast!
[2111][2135]Przesta� �u� tego Turnera!
[2135][2155]Jeste�...
[2162][2199]/Jeste� wstr�tnym,|niegrzecznym ch�opcem!/
[2207][2221]/Zobacz.
[2222][2265]"Ostatni rejs Temeraire" kompletnie zniszczony.|Co ja teraz zrobi�?
[2265][2293]Nic nie r�b, kochana.|Po prostu wrzu� go do kosza.
[2293][2318]- Naprawd�?|- Mo�esz mi wierzy�, Marge.
[2318][2349]Kevin zjad� wi�kszo��|XIX-wiecznych brytyjskich pejza�yst�w,
[2350][2371]a ja przesta�am si� przejmowa�.
[2371][2418]W�a�ciwie mnie te�|zacz�o ssa� w �o��dku.
[2429][2463]Nigdy nie lubi�am Turnera.
[2463][2495]- Nie znam si� na sztuce, ale wiem, co lubi�.|- Tak.
[2495][2523]KRYTYK SZTUKI
[2555][2587]Moim zdaniem technika malarska|Utrilla jest wy�mienita,
[2588][2624]chocia� nie zawsze|mi podchodzi.
[2624][2645]W ka�dym razie nie po Rubensie.
[2645][2677]Wszystkie te wi�nie.
[2685][2713]Mam Vermeera na ca�ej koszuli.
[2713][2745]Watteau, kochanie?|/[ "water" - ang. "woda"]
[2746][2763]Co za krety�ski �art?
[2764][2811]- Ale to moja jedyna kwestia.|- No dobra, ale nie musia�a� jej wypowiada�.
[2811][2843]Mog�a� cho� raz by� cicho.|Wci�� tylko klapiesz jadaczk�.
[2844][2904]/"Wlej si�� w me strza�y po��dania.../
[2904][2954]/W��czni� niechaj si�gn� nieba!"/
[2955][2983]OTO M�SKIE �YCIE|W CARDIFF ROOMS W LIBII
[2983][3011]/"Ognisty m�j rydwan niech tu stanie..."/
[3011][3027]/Ci�cie. Kamera na mnie.
[3027][3063]Jako oficer kieruj�cy|dzia�em reklamowym armii
[3063][3115]kategorycznie sprzeciwiam si�|tej wyra�nej aluzji do naszego sloganu
[3115][3155]"Oto pieskie �ycie... m�skie �ycie...|we wsp�czesnej armii".
[3155][3225]Ostrzegam, �e je�li to md�e, d�ugow�ose,|cywilne na�ladownictwo zn�w si� powt�rzy,
[3225][3252]program zostanie ukarany|z ca�� surowo�ci�.
[3252][3269]Na moj� komend� "ci�cie",
[3269][3299]re�yser programu poka�e|uj�cie z drugiej kamery.
[3299][3311]Panie re�yserze...
[3311][3329]/Czeka� na komend�!
[3339][3355]Kamera... ci�cie!
[3365][3397]To moja jedyna kwestia.
[3403][3427]Ale to jest moja jedyna kwestia.
[6631][6693]OTO M�SKIE �YCIE CZ�OWIEKA|OBNA�AJ�CEGO SI� PUBLICZNIE
[6702][6733]Cisza, cisza, ci�cie!|Zaraz, zaraz.
[6733][6779]Ju� ostrzega�em ten program przed u�ywaniem|sloganu, do kt�rego jedynie armia ma prawo:
[6780][6809]"Oto �wi�skie �ycie... m�skie �ycie...|we wsp�czesnej armii".
[6815][6875]Ostrzegam, je�li to si� jeszcze raz powt�rzy,|roznios� ten program na strz�py.
[6875][6901]No.|Kontynuujcie, starszy sier�ancie.
[6901][6915]Tak jest.
[6921][6941]Czo�em, uczniowie.
[6941][6961]- Gdzie pozostali?|- Nie ma ich.
[6961][6991]W�a�nie widz�.|Co z nimi?
[6991][6997]Nie wiemy.
[6999][7011]Mo�e maj� gryp�.
[7011][7031]Gryp�?|Gryp�?!
[7031][7061]Raczej na�arli si�|za du�o �wie�ych owoc�w.
[7061][7081]A teraz samoobrona.
[7081][7111]Dzi� kontynuowa� b�dziemy|temat sprzed tygodnia,
[7111][7141]kiedy to demonstrowa�em|wam, jak broni� si�
[7141][7184]przed napastnikiem|atakuj�cym �wie�ymi owocami.
[7189][7214]Obieca� pan, �e ju� nie b�dziemy|przerabia� owoc�w.
[7214][7247]- Co to ma znaczy�?|- Zajmowali�my si� owocami przez dziewi�� tygodni.
[7247][7287]- My�licie, �e wiecie ju� wszystko o owocach?|- Mo�e przerobimy co� innego?
[7287][7315]Na przyk�ad, jak broni� si�|przed napastnikiem z kijem?
[7315][7335]Z kijem?
[7335][7383]No prosz�, chc� si� broni�|przed napastnikiem z kijem...
[7389][7414]Woda sodowa uderzy�a|ci do g��wki?
[7415][7449]�wie�e owoce s�|za g�upie dla ciebie?
[7449][7474]Co� ci powiem, ch�opcze.
[7475][7519]Gdy b�dziesz wraca� do domu dzi�|wieczorem, a jaki� psychopata rzuci si�
[7519][7567]na ciebie z gar�ci� malin,|nie przy�a� mi tutaj skomle�!
[7569][7609]Dobra, a teraz je�yny.|Co zrobi�, gdy napastnik...
[7609][7644]-...rzuci si� na was z je�ynami?|- Przerabiali�my je�yny.
[7645][7669]- Co?|- Przerabiali�my je�yny.
[7669][7709]- Pomara�cze, jab�ka, grejpfruty...|- W ca�o�ci i w kawa�kach.
[7709][7739]- Renklody, granaty,|- Winogrona, je�yny...
[7739][7769]- Cytryny... �liwki...|- Oraz mango w syropie.
[7769][7789]- A wi�nie?|- Przerabiali�my.
[7789][7819]- Czerwone i czarne?|- Tak.
[7819][7839]No dobra...
[7839][7857]Banany!
[7857][7879]- Banan�w nie przerabiali�my, prawda?|- Nie.
[7879][7894]Doskonale.
[7895][7940]Jak broni� si� przed cz�owiekiem|uzbrojonym w banana!
[7949][7959]Trzymaj.
[7959][7997]To ca�kiem proste!
[7999][8039]Najpierw zmuszamy napastnika,|�eby wypu�ci� banana!
[8039][8085]Nast�pnie zjadamy banana|i w ten spos�b rozbrajamy napastnika.
[8087][8119]- Jest ju� zdany na nasza �ask�.|- A je�li ma ca�� ki��?
[8119][8154]- Zamknij si�!|- A je�li ma kij?
[8155][8189]- Zamknij si�! A teraz, panie Morela.|- Harrison.
[8189][8224]Przepraszam. Panie Harrison.|Zaatakuj mnie tym bananem. No ju�!
[8225][8245]Z pe�n� brutalno�ci�.
[8245][8259]Nie! Nie! Nie!
[8259][8289]Nie tak, bardziej z �yciem,|na Boga!
[8289][8319]Trzymaj tego banana przyzwoicie!|Krzycz!
[8319][8360]A teraz zaatakuj mnie!|No ju�, cz�owieku.
[8449][8472]A teraz zjadam banana!
[8473][8499]- On nie �yje.|- Pan go zastrzeli�.
[8499][8539]- Ca�kiem nie �yje.|- Zastrzeli� go pan.
[8573][8591]Zjad�em banana!
[8591][8629]Martwy pan Morela|zosta� rozbrojony.
[8635][8662]Pan go zastrzeli� na �mier�.
[8663][8693]- Rzuci� si� na mnie z bananem.|- Bo pan mu kaza�!
[8693][8741]Ja tylko wykonuj� sw�j zaw�d.|Ucz� was samoobrony przed �wie�ymi owocami.
[8741][8761]- I napastnikiem z kijem.|- Zamknij si�!
[8761][8801]A je�li kto� mnie zaatakuje bananem,|a nie mam przy sobie broni?
[8801][8838]- Zwiewaj.|- Mo�esz wo�a� ratunku.
[8839][8871]Ta, jasne.|Z ananasem w gardle?
[8871][8889]- Ananas?!|- Gdzie, gdzie?
[8889][8929]- Nigdzie, tak tylko powiedzia�em.|- Ju� my�la�em, �e by� przeznaczony dla mnie.
[8929][8949]- Ananas?|- Gdzie, gdzie?
[8949][8979]- Powt�rzy�em tylko.|- To dobrze.
[8979][9019]A wi�c przerobili�my banany.|Czas na maliny.
[9019][9039]Wygl�daj� ca�kiem niegro�nie.
[9039][9062]- Ty, panie Brzoskwinia.|- Thompson.
[9062][9109]Panie Thompson. Zaatakuj mnie t� malin�.|Z ca�� nienawi�ci� i z�o�ci�.
[9109][9124]- Nie!|- Czemu?
[9125][9147]- Bo mnie pan zastrzeli.|- Nie zastrzel�!
[9147][9175]- Zastrzeli� pan Harrisona.|- W samoobronie.
[9177][9215]- Obiecuj�, nie b�d� strzela�.|- Obieca� pan om�wi� kije.
[9215][9247]Zamknij si�!|Wymachuj t� malin�.
[9247][9279]Rzu� si� na mnie|z dowoln� brutalno�ci�.
[9279][9304]- Niech pan od�o�y rewolwer!|- Nie mam rewolweru.
[9304][9324]- Ma pan!|- Nie mam.
[9325][9360]- Owszem, zastrzeli� nim pan Harrisona!|- A... o ten chodzi.
[9361][9392]- Odrzu� go pan!|- No dobrze.
[9393][9432]Jak broni� si� przed malin�|nie posiadaj�c rewolweru.
[9433][9452]- Pan chcia� strzela�.|- Nie chcia�em.
[9453][9468]- Chcia� pan.|- Wcale nie.
[9469][9502]No ju�, ty glisto ludzka.|Ty ma�y wypierdku.
[9503][9546]Atakuj mnie!|Poka� mi, na co ci� sta�, gnido jedna.
[9573][9627]Gdy kto� grozi nam malin�,|poci�gamy za dzwigni�
[9627][9657]i zrzucamy mu na g�ow�|16-tonowy odwa�nik!
[9657][9677]Nauczy�em si� tego na Malajach.
[9677][9735]- A je�li nie ma pod r�k� szesnastu ton?|- Trzeba to zaplanowa� i przewidzie�.
[9735][9757]Ile jest na �wiecie|takich odwa�nik�w?
[9757][9791]S�uchaj no, cwaniaczku.
[9791][9815]16-tonowy odwa�nik|to tylko jeden spos�b,
[9815][9865]...tylko jeden spos�b|na za�atwienie malinowego mordercy.
[9865][9895]- Istnieje milion innych.|- Na przyk�ad?
[9895][9933]- Zastrzeli� go.|- A je�li nie mamy ani broni ani odwa�nika?
[9933][9963]No dobra, cwany fiucie.
[9963][10015]Wy dwaj, bierzcie maliny i atakujcie mnie!|Niech ka�dy we�mie pe�ny koszyk. No ju�!
[10015][10031]- Nie ma pan broni?|- Nie!
[10031][10049]- Ani drugiego odwa�nika?|- Nie.
[10049][10067]- Ani kija?|- Zamknij si�!
[10067][10091]- �adnych kamieni na suficie?|- Nie!
[10094][10115]- I nie zabije nas pan?|- Nie zabij�.
[10115][10131]- Przyrzeka pan?|- Przyrzekam.
[10132][10155]Zaatakujcie mnie wreszcie.
[10155][10185]- No dobra...|- Nie �pieszcie si� tym r...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin