Champs - Elysees
Je m'baladais sur l'avenue le cœur ouvert à l'inconnuJ'avais envie de dire bonjour à n'importe quiN'importe qui et ce fut toi, je t'ai dit n'importe quoiIl suffisait de te parler, pour t'apprivoiser
Żem blade siur laweniu le ker uwer ala koniu
że we zanri de dir bonżiur an amporte ki
Namporte ki e se fiu tła, że te di nam porte kła
il si fiuze de te parle pur ta pritłase.
Ref:
Aux Champs-Elysées, aux Champs-ElyséesAu soleil, sous la pluie, à midi ou à minuitIl y a tout ce que vous voulez aux Champs-Elysées
O szaązelize oo szaązelizeo solej, sjur la plłi a midi u a minłi ilija tuske wu wule o szaązelize
Tu m'as dit "J'ai rendez-vous dans un sous-sol avec des fousQui vivent la guitare à la main, du soir au matin"Alors je t'ai accompagnée, on a chanté, on a danséEt l'on n'a même pas pensé à s'embrasser
Tu ma dit, że rąnde wu daun za su sol awek de fu
ke wiw la gitara lama, du słaro ma tę.
Alor że te, akompanie on a szante, on a danse
Elą name mapa paąse a sąbrase
Ref: Aux Champs-Elysées…
solo sax
Hier soir deux inconnus et ce matin sur l'avenueDeux amoureux tout étourdis par la longue nuitEt de l'Étoile à la Concorde, un orchestre à mille cordesTous les oiseaux du point du jour chantent l'amour
Ire słar du zakoniu e se matą siur laweniu
de zamure tu teturdi par la longe nłi
e doletła la la kąkord, an orkiestra mille kord
tu le złazu di płan du żur szantą lamur
Ref: Aux Champs-Elysées… x2
d G C a d G C
C E7 a C7 F C D7 G7
Spacerowałem sobie po alei z sercem otwartym na nieznajomychMiałem ochotę komuś powiedzieć "dzień dobry"Komukolwiek i to byłaś Ty, Tobie coś powiedziałem Wystarczyło z Tobą porozmawiać żeby Cię oswoićNa Polach Elizejskich, na Polach ElizejskichW słońcu, w deszczu, w południe, o północyTam jest wszystko czego chcecie, na Polach ElizejskichPowiedziałaś mi :"Mam spotkanie, w podziemiu, ze zwariowanymi ludźmiKtórzy żyją z gitarą w ręku od rana do wieczora"Więc ja Ci towarzyszyłem, śpiewaliśmy, tańczyliśmyI nawet tam nie myśleliśmy o całowaniuWczoraj wieczorem dwoje nieznajomych i tego ranka na aleiDwoje zakochanych, całkiem roztargnionych po długiej nocyI od Łuku Triumfalnego do placu Concorde orkiestra na tysiąc strunWszystkie ptaki od świtu wyśpiewują miłość.
patrycja664