Chojnowski, Tomaszewski Piłsudczycy u władzy.rtf

(1509 KB) Pobierz

fiil.

Andrzej Chojnowski

Piłsudczycy u władzy

Piłsudczycy u władzy :

dzieje Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem


 

Wrocław : Zakł. Nar. im. Ossolińskich, 1986.

 

Biblioteka IHUW

1076006497

Wrocław • Warszawa • Kraków • Gdańsk • Łódź Zakład Narodowy imienia Ossolińskich Wydawnictwo 1986


Wstęp

• j l •»..='» i ,.Jr

 


••v

 


MlttTUł llSWeri IITTHTCZliW

Unlwwmrfetw W«ru«w*kiM«

Okładkę projektował Andrzej Sikora Redaktor Jan St. Miś Redaktor techniczny Maciej Szłapka

© Copyright by Zakład Narodowy im. OstfUtokich - Wydawnictwo, Wrocław 1986
Printed in Poland              "'*

ISBN 83-04-02293-1


Dzień 12 maja 1926 r. odmienił losy międzywojennej Polski. Od chwili przewrotu dokonanego przez Józefa Piłsudskiego władzę w kraju na przeciąg 13 lat i 113 dni objęła formacja polityczna, zwana w różnych okresach swego istnienia obozem niepodległo­ściowym, legionowo-peowiackim, belwederskim i sanacyjnym. Dzieje tej formacji doczekały się już wielu studiów i opracowań, by wspomnieć o pionierskich pracach Andrzeja Garlickiego, Tadeusza Jędruszczaka, Wacława Jędrzejewicza, Jacka M. Majchrowskiego, Andrzeja Micewskiego i Janusza Żarnowskiego. Nadal jednak odczuwa się brak wszechstronnej analizy polityki sanacji w latach 1926—1935. Piszący na ten temat (Andrzej Ajnenkiel, Antoni Czu-biński, Andrzej Garlicki) koncentrowali się głównie na przedstawieniu mechanizmu walki piłsudczyków z parlamentarną opozycją, o wiełe mniej zajmując się natomiast sytuacją wewnątrz obozu sanacyjnego. Dopiero ostatnie lata przyniosły częściowe wypełnienie luk w tej dziedzinie w postaci prac Edwarda Długajczyka, Jerzego Jaruzel-skiego, Władysława T. Kuleszy i Wiesława Władyki oraz wnikliwych, erudycyjnych studiów Jerzego Halbersztadta1.

Problemy organizacji obozu sanacyjnego podjął ostatnio Edward Długajczyk, lecz jedynie w odniesieniu do regionu śląskiego. Nadal brak jest natomiast monografii BBWR. Można przypuszczać, że po­tencjalnych autorów odstraszało ubóstwo bazy źródłowej, albowiem po rozwiązaniu BBWR jego archiwum zostało na polecenie Sławka zniszczone (część dokumentów, odnoszących się do finansów organi­zacji, niszczono jeszcze w trakcie jej istnienia). Stąd spuścizna po Bezpartyjnym Bloku, przechowywana w Archiwum Akt Nowych w zespole BBWR i materiałach innych organizacji polityczno-spo-łecznych (głównie Stronnictwa Prawicy Narodowej, Zjednoczenia Pracy Wsi i Miast oraz Związku Legionistów), ma charakter szczątkowy. Z kolei źródła wytworzone przez aparat administracyjny

1 Wykaz wykorzystanych źródeł  i  literatury   znajduje  się  na  końcu  pracy.


i policyjny ze zrozumiałych powodów nie poświęcają Blokowi tyle uwagi, co stronnictwom i organizacjom opozycyjnym wobec rządu. Na marginesie można zauważyć, iż materiały kontrwywiadu wojsko­wego i policji politycznej (tzw. Poufny Komunikat Informacyjny Rządu na m. stołeczne Warszawa) są wciąż dostępne jedynie dla wybranych. Uboga jest również literatura pamiętnikarska, a poza diariuszem Kazimierza Świtalskiego i pamiętnikami Felicjana Sławoja Składkowskiego, Janusza Jędrzejewicza i Jana Hoppego brak jest świadectw obrazujących od wewnątrz funkcjonowanie piłsudczykow-skiej elity w końcu lat dwudziestych i w latach trzydziestych. Wszystkie te okoliczności uniemożliwiają pełne odtworzenie dziejów Bezpartyjnego Bloku.

Autorzy prac traktujących o wydarzeniach lat 1926 — 1935 oma­wiali oczywiście niektóre aspekty funkcjonowania BBWR, głównej przecież organizacji politycznej sanacji za życia Piłsudskiego, nie byli jednak w stanie rozstrzygnąć niektórych podstawowych kwestii, chociażby kiedy powstał BBWR, czy był on partią, czy federacją organizacji politycznych, jaką odgrywał rolę wewnątrz sanacyjnego systemu władzy?

Niniejsza monografia również nie odpowiada na wszystkie pytania, jakie cisną się na usta przy okazji dziejów Bezpartyjnego Bloku. W trakcie jej przygotowywania nie natrafiłem, niestety, na żadne rewelacyjne, a nieznane dotąd zespoły źródłowe. O kontynuowaniu podjętej pracy zdecydowały nadzieje, iż ponowne przeanalizowanie materiałów wykorzystywanych już przez innych autorów pozwoli przynajmniej na zarysowanie podstawowych aspektów działalności BBWR i że zarys taki, aczkolwiek daleki od doskonałości, okaże się jednak pożyteczny. Wykorzystane źródła umożliwiły wyjaśnienie genezy BBWR, pokazanie uwarunkowań, które określiły jego charakter i sposób funkcjonowania. Główny nacisk położony został w pracy na przedstawienie powiązań pomiędzy Blokiem a sanacyjną elitą władzy szczebla centralnego. W mniejszym natomiast stopniu zobra­zowano funkcjonowanie terenowych komórek BBWR, potrakto­wanych przeze mnie raczej jako elementy wykonawcze zrodzonej w Warszawie koncepcji politycznej.

Podobnie więc jak to miało miejsce w wypadku mej książki o problemach narodowościowych w Drugiej Rzeczypospolitej, tak i tym razem ujęcie syntetyzujące wyprzedza studia o charakterze


szczegółowym. Zdaję sobie sprawę, iż niektóre wątki tej pracy zasługiwałyby na odrębną monografię i mam też nadzieję, iż książka ta stanie się zachętą do dalszych badań2.

Ostatnie lata przyniosły wzrost zainteresowania społecznego dzie­jami Drugiej Rzeczypospolitej, w tym zwłaszcza postacią i legendą Józefa Piłsudskiego. Jednocześnie jednak opinia publiczna z oporami przyjmuje ustalenia zawodowych historyków. Żywe w części spo­łeczeństwa pragnienie przechowywania tradycji narodowych, zrodzone w poczuciu konieczności narodowego przetrwania, prowadzi czasami do skrajnego idealizowania przeszłości i niechęci do wszelkiego krytycyzmu przy jej opisie. Istnieją jednak i inne przyczyny tego zjawiska. Złą renomę wyrobiły historykom prace tych autorów, którzy w dążeniu do wtłoczenia wszystkich zjawisk historycznych w ciasne ramy interpretacji interesu klasowego, doszli w swych twierdzeniach do uproszczeń i mistyfikacji.

Problem sanacji jedynie z dużą trudnością daje się wtłoczyć w te ramy. Należy on do tej kategorii zjawisk, które wywołują refleksję przede wszystkim na temat konieczności obrony elementar­nych wartości kultury i życia społecznego, przypominając słowa jednego ze współczesnych pisarzy politycznych, iż „świat otwarty jest zawsze lepszy od świata zamkniętego".

2 Mam tu na myśli zwłaszcza badania nad funkcjonowaniem BBWR w poszcze­gólnych rejonach kraju, które mogą przynieść weryfikację niektórych wyrażonych w pracy sądów. Wybrane aspekty działalności Bloku na szczeblu lokalnym będą przedmiotem odrębnego opracowania.


Rozdział I

Geneza BBWR

1. Uwarunkowania decyzji Piłsudskiego w roku 1926

Gdy o północy z 14 na 15 maja 1926 r. prezydent Wojciechow-ski wręczył marszałkowi Ratajowi akt rezygnacyjny, ten zaś objął zastępczo funkcję Głowy Państwa, sytuacja rozwinęła się w kie­runku zgoła nieprzewidzianym przez obserwatorów ówczesnej sceny politycznej. Wydawało się przecież, iż militarne zwycięstwo Piłsud­skiego przesądziło definitywnie problem władzy, zamykając epokę rządów parlamentarnych i otwierając okres wojskowej dyktatury. Tymczasem Piłsudski, ku zdumieniu zarówno przeciwników, jak / i zwolenników, wybrał drogę legalizacji zamachu stanu, starając się, by wyjście z zaistniałego kryzysu dokonało się w zgodzie z zasadami konstytucji marcowej, tej samej konstytucji, którą uprzednio nie jeden raz krytykował1.

W latach sulejowskiego „zesłania" Piłsudski wielokrotnie objawiał krytyczny stosunek do przyjętego w Polsce modelu demokracji parlamentarnej. „U nas kryzys parlamentaryzmu — powiadał — zazna­cza się bardziej niż w innych krajach, dlatego że naród cały [...] związał za dużo nadziei z tym, co my nazywamy sejmami, i dlatego z większą goryczą, niż gdzie indziej, odczuwamy dozna­ny zawód [...]. Wtedy, kiedy zaczęła się choroba, to jest zanik podziału między tym, co jest władzą wykonawczą, a władzą sądzącą tę władzę, musiało zaniknąć poczucie sprawiedliwości, gdyż nie ma

1 Problematykę tę najpełniej przedstawił J. Halbersztadt w swym wnikliwym studium pt. Józef Pilsudski i jego współpracownicy wobec problemu wyborów parla­mentarnych w latach 1926-1928, „Dzieje Najnowsze", 1984, z. 1; zob. także: A. Chojnowski, Józef Pilsudski przed i po przewrocie majowym, „Przegląd Historyczny" (w druku).


jej tam, gdzie nikt za złe czynności nie odpowiada [...] Musi powstać w takim przypadku coś w rodzaju nierządu, którym jakoby Polska zawsze stała"2.

Charakterystyczne jednak, iż Piłsudski, tak jak to zresztą często bywało, unikał postawienia kropki nad i: atakując funkcjonowanie systemu parlamentarnego, starał się nie podważać jego zasad3. Czynili to natomiast o wiele bardziej zdecydowanie sami piłsudczy-cy, mniej skrępowani względami taktycznymi.

Idea „silnego rządu", rozumiana jako sposób na przezwycię­żenie „wszechwładztwa partii" i odejście od nieprzydatnego w wa­runkach polskich systemu rządów parlamentarnych, pojawiała się jako motyw przewodni wystąpień publicystów „Gazety Polskiej", „Rządu i Wojska", „Narodu", a następnie „Głosu" i „Drogi"4. Od roku 1923 stanowiła ona oczywiście propagandowe przygoto­wanie powrotu Piłsudskiego na najwyższe stanowiska państwowe, ale odzwierciedlała też coraz powszechniejszą w środowiskach pił-sudczykowskich tęsknotę za „pełną* władzą polityczną. Toteż niemalże natychmiast po zakończeniu walk na ulicach Warszawy piłsudczycy wysunęli hasła, które wydawały im się zgodne z logiką majowego przewrotu: rozwiązanie sejmu, powołanie Piłsudskiego na prezydenta, utworzenie „rządu naprawy Rzeczypospolitej", który „we właściwym czasie" zwoła nowy sejm; „do czasu zwołania nowego Sejmu pełnię władzy ustawodawczej otrzymuje rząd"5.

Postępowanie Piłsudskiego doczekało się wielorakich interpretacji, przy czym najczęściej zwracano uwagę na subiektywną stronę zagadnienia, tzn. dobrą wolę zwycięzcy, który bądź nie chciał dyktatury, bądź nie zależało mu na eksponowaniu jej zewnętrznych atrybutów6. Ocenom tym nie sposób odmówić częściowej racji,

2 Wywiad dla „Nowego Kuriera Polskiego" z 29 IV 1926, w: J. Piłsudski, Pisma zbiorowe, t. VIII, Warszawa 1937, s. 330.

3 W tym samym wywiadzie mówił np.: „Ja jednak twierdzę, że w ramach konstytucyjnych praca silnego rządu da się uskutecznić, tylko trzeba zrobić wszystko, by skończyć ze złymi zwyczajami sejmowymi" (s. 331).

4 D. Nałęcz, „Droga" jako platforma ksztaltowania się ideologii pilsudczyków, „Przegląd Historyczny", 1975, z. 4; M. Grzybowska, Idea „silnego rządu" w publi­cystyce politycznej Adama Skwarczyńskiego (lata 1921-1926), „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego, Prace z Nauk Politycznych", 1977, z. 10.

5 S. Starzyński, Program rządu pracy  w Polsce,  Warszawa  1926,  s.  5.

6 Halbersztadt, op. cit., tam też przegląd stanowisk w literaturze przedmiotu.


 

8

 


aczkolwiek wierne zrekonstruowanie sposobu myślenia Marszałka jest dzisiaj, ze względu na skąpość materiałów źródłowych, niemożliwe. Można natomiast zwrócić uwagę na inne, zewnętrzne okoliczności, które narzucały Pilsudskiemu sposób działania.

W dniach od 12 do 15 maja zamachowcom udało się zgro­madzić w rejonie stolicy 12 tyś. żołnierzy i oficerów, stronie rządowej zaś ponad 8 tyś.7, przy czym wnioskując z wyszcze­gólnienia oddziałów, które poniosły straty osobowe, po stronie rządowej w walkach wzięło udział jedynie ok. 5,8 tyś. żołnierzy8. Ewentualne przedłużenie się konfliktu militarnego, które musiałoby nastąpić w razie próby zaprowadzenia przez Piłsudskiego jawnej dyktatury wojskowej, mogło zniweczyć efekt zwycięstwa warszaw­skiego; postawa części wojska, zwłaszcza kadry oficerskiej, nie wróżyła zamachowcom niczego dobrego9, oddziały wierne rządowi zostały pokonane, ale nie rozbite10. Można więc uznać, iż jednym z waż­niejszych motywów legalizacyjnych posunięć Piłsudskiego była chęć załagodzenia konfliktów w armii.

Przebieg wydarzeń majowych ujawnił organizacyjne słabości piłsud-czyków. Dowodzenie miało częstokroć charakter wysoce impro­wizowany, wieloletni nawyk zdawania się na decyzję Komendanta doprowadził, w sytuacji, gdy decyzja o wystąpieniu zbrojnym zapadła

7 Szacunki te należałoby zawyżyć, gdyż w materiałach komisji Żeligowskiego brak liczebności niektórych biorących w wydarzeniach majowych jednostek.

8 A. Garlicki, P. Stawecki, Przewrót wojskowy w Polsce w 1926 r. Wybór dokumentów, cz. II, „Wojskowy Przegląd Historyczny", 1978, z. l, s. 242 — 243, 251-252.

9 Cześć kadry oficerskiej, sympatyzującej z endecją, nawet po ustąpieniu Wojciechowskiego i Witosa zajmowała wobec tymczasowego rządu Bartla postawę nieprzejednanej wrogości, wyrażającą się w gotowości do kontynuowania walki zbrojnej. Piłsudski uważnie śledził nastroje w wojsku. Zob. Chojnowski, Józef ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin