przycinanie drzew.doc

(38 KB) Pobierz
Pytania na podręcznik

Pytania na podręcznik :D 
Może rozejrzyj się za podręcznikiem; w sieci też się trafiają, także artykuły ("Działkowiec" itp). 
Terminy, sposoby - zależą od tego co chcesz osiągnąć i od gatunku drzewa. Dobrze (nie znaczy - mocno!) przycięte dla odmłodzenia drzewo będzie owocować, prawdą jest. Zależy jakie drzewo i jak stare - odpowiednio do tego trzeba przycinać. 

Terminy: 
Cięcie tzw. zimowe prowadzi się po zimie, na przedwiośniu, na drzewach w stanie spoczynku, od lutego do kwietnia. Typowe dla jabłoni. Problem w tym że drzewa przycięte nie mogą być potem narażone na silne mrozy; od zimy gdy miałem -25 końcem marca nie zaczynam cięcia przed przełomem marca/kwietnia. Dla drzew wrażliwszych na mrozy w ogóle niewskazane. 
Cięcie letnie - czerwiec-wrzesień. Służy do ograniczenia wzrostu drzew głównie. Typowo tnie się po zbiorze owoców wszystkie pestkowe. 
Tyle teorie. 

Praktycznie - drzewa najlepiej ciąć w okresie wegetacji, kwiecień - sierpień, gdyż wtedy są najbardziej odporne, zatem łatwiej zagoją rany. Nie należy ciąć jesienią, gdyż nie zagoją przed zimą - rany się zakażą albo przycięte gałęzie zmarzną. Ja lubię ciąć dla odmłodzenia w maju - czerwcu: widać co jak rośnie, łatwo poznać chore czy słabsze gałęzie, pogoda ciepła i można mile spędzić czas, a i poświęcić tego czasu więcej na myślenie, zamiast szybko na łapu-capu nie to uciąć co trzeba. Dodatkowo są drzewa których nie można ciąć wiosną, gdyż puszczają soki z ran - np. orzech, także wierzby, brzozy etc. Orzecha najlepiej nie ciąć wcale - nie jest w stanie zagoić większych ran. 
Tak czy owak - ja odmładzam drzewa teraz. Ważne by było ciepło i sucho - przy wilgotnej pogodzie łatwo o zakażenie drzew.

Dla odmłodzenia starych drzew istotne jest jak obecnie wyglądają, jak była wyprowadzona oryginalnie korona, a także jaki kształt korony sobie życzysz. Trzeba się przyjrzeć drzewu. Wszelkie uproszczone pomysły typu "skrócić wszystkie konary o 1/3" (albo i 3/4 !) przypominają leczenie reumatyzmu w kolanach przez amputację nóg - efekt niewątpliwy... ale są lepsze sposoby :D 

Ogólne zasady: dobrze owocują pędy i gałęzie rosnące w miarę poziomo, niezbyt silne. Pędy rosnące pionowo, silnie, są mało wartościowe, zagęszczają tylko koronę. Drzewo powinno mieć w miarę poziomo (do 45') ułożone konary główne, w liczbie kilku - do 10. Z nich wyrastają gałęzie owocujące, też w miarę poziome, nie powinny być starsze niż kilka-kilkanaście lat. Drzewo nie powinno rosnąć wysoko (owoce z wierzchołka są niedostępne i spadają, a na dole drzewo przestaje owocować). 

Postępowanie ze starym a zaniedbanym drzewem: tylko pamiętaj, :!: okropnie upraszczam, trzeba samemu myśleć!
- Po pierwsze: Jeśli drzewo wyrosło bardzo w górę należy najpierw "skrócić o głowę". Usuwa się wierzchołek wraz z konarami, gdzieś na 3-5 metrów wysokości (można niżej); zależnie od budowy i układu konarów oczywiście - ma zostać 3-7 konarów głównych. Zdrowych! Dlatego najpierw przyjrzeć się drzewu i zaplanować efekt końcowy, potem ciąć. Jeśli konarów wychodzi za dużo - niektóre (gorsze, chore lub pionowo rosnące) usuwa się - korona powinna być luźna. Jeśli pozostawione konary rosną zbyt wysoko do góry - skraca się je bezpośrednio nad poziomo rosnącym odgałęzieniem. Powinna wyjść szeroka, rozłożysta a niezbyt wysoka korona - gałęzie oświetlone słońcem i dostępne z drabiny. 
Dawniej drzewa bywały prowadzone w koronę kotłową - bez przewodnika, tylko konary. Takie też potrafią jednak przerosnąć w górę. W takim przypadku należy usunąć rosnące za bardzo do góry gałęzie, bądź też skracać je nisko nad poziomym odgałęzieniem. 
- Od razu należy też wycinać gałęzie chore, suche, krzyżujące się z innymi oraz rosnące do wewnątrz korony. Konary (i inne gałęzie) odchodzące od pnia pod bardzo ostrym kątem (pionowo) są źle zrośnięte i mogą się odłamywać. Takie także lepiej usuwać na wstępie. 

- Dalsze cięcia prowadzi się w już "docelowej" koronie (wtedy widać co jeszcze trzeba): 
Na konarach z natury wybijają pionowe, silne pędy, tzw. "wilki" - jeśli nie były wycinane, to pewnie utworzyły się z nich wielkie pionowe gałęzie. Te najlepiej wyciąć w pierwszej kolejności. Stare i usychające gałęzie - usuwa się lub skraca wg potrzeby. Można "ciąć na sęczek" - gałęzi nie wycina się na gładko, ale zostawia kilkucentymetrowy kawałek, z którego wybiją nowe pędy. Młode pędy przerzedza się, według zasady - pionowe i silne do wycięcia, ukośne i poziome, słabsze - zostają, będą z nich gałęzie owocujące. Jeśli jest mało młodych, głównie pionowe wilki - można je ugiąć do poziomu i zostawić jako gałązki na przyszłość (- wiązać sznurkiem, a lepiej taśmą). Jeśli żadnych młodych pędów nie ma - skraca się konary, to pobudzi do ich tworzenia. Najlepiej skracać zaraz za zdrową gałęzią rosnącą na zewnątrz. Wystarczy o 1/4 długości. 
Konary skraca się także jeśli są ewidentnie za długie (mogłoby się drzewo rozłamać) albo przeszkadzają. 

- Jeśli drzewo jest bardzo stare i żadnych wartościowych gałęzi nie ma, bądź choruje i zasycha - skraca się konary bardzo silnie, a następnie z wyrastających młodych pędów wyprowadza nową koronę. Takie postępowanie jest kłopotliwe, przez następne lata trzeba będzie uważnie ciąć i prowadzić. 

- Jeśli skracało się konary, wyrastają na nich liczne nowe przyrosty. Te trzeba później przecinać wg. zasad: poziome, ukośne, słabsze zostają - wilki pionowe do wycięcia/ew ugięcia. Latem zielone jeszcze wilki można wyrywać - to łatwiej i szybciej, ubrać rękawice. 
Jeśli cięcie zrobi się końcem lata (po czerwcu) młode pędy już tego roku nie wybiją. 

Tyle jeśli chodzi o metody. 
Radzę zrobić już teraz (do końca czerwca) jak wyżej, bez skracania konarów jeśli nie jest ewidentnie potrzebne. Usunięcie wyższych gałęzi spowoduje że do jesieni drzewo wypuści młode pędy. Potem będzie widać gdzie chce rosnąć, która część żywotna i temu podobne. Gdyby nie wypuściło - można skracać konary wiosną. 

Można cięcie rozłożyć na 2-3 lata, zwłaszcza gdy jest radykalne, a drzewo stare. Jeśli wymaga zdecydowanego odmłodzenia, wygląda że zamierają gałęzie - nie ma co czekać. Zakładamy że drzewo jest zdrowe, tylko przerośnięte. Przykładowo: 
1 - usunąć górę i suche (chore) gałęzie. (teraz - przed sierpniem)
2 - usuwać nadmiarowe konary, przerzedzić istniejące gałęzie na konarach (wiosną)
3 - skracać konary, jeśli trzeba, lub brak młodych pędów, prześwietlać gałązki. 

Cięcie planować tak by powierzchnie ran były możliwie mniejsze. Ciąć w suchą pogodę. Narzędzia sterylizować przed użyciem i przechodząc z drzewa na drzewo (np denaturatem przetrzeć), aby nie roznosić chorób. Rany łatwo zakazić. 

Przy pniu odcina się "za obrączką" - takim zgrubieniem u nasady. Uważać by nie rozłamać, czy naderwać kory pod cięciem - należy najpierw trochę podciąć od dołu, potem ciąć od góry. Gałąź podtrzymywać. 

Powierzchnia cięcia nie może być pozioma - deszcz musi spływać. Ma być gładko, można poprawić nożem. 

Cięcie zabezpiecza się farbą emulsyjną wodną do drewna (może być i do ścian, ale gorsza) z dodatkiem fungicydów. Są takie preparaty w sprzedaży - np. Funaben (nie Eko - chyba nie zawiera fungicydu) itp. Sprawdzić skład! różne dziwactwa działkowcom wciskają. Żadnych "maści sadowniczych"! Cięcia zamalować od razu, lub na koniec dnia, najdalej nazajutrz. Malowanie trzeba po jakimś czasie powtórzyć - drewno wysycha, pęka. 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin