00:00:01:movie info: XVID 720x368 25.0fps 697.9 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/ 00:00:09:Kwiat tysišca i jednej nocy 00:01:52:Prawda nie jest ukryta w jednym nie,|lecz w wielu 00:02:01:Kto da więcej za tę niewolnice|zwanš Paniš Księżyców? 00:02:06:Zrobi wam taki masaż jakiego|jeszcze w życiu nie mielicie 00:02:12:masaż głowy na spokojny sen 00:02:13:masaż nóg bycie skakali jak kozy 00:02:17:Jak rzekł poeta: 00:02:21:Jest warta więcej od mędrca.|Doglšda koronowanych głów 00:02:26:-500 dinarów|-600 00:02:29:-700 00:02:31:Czy słyszała Pani Księżyców? 700 00:02:35:Czy ma cię posišć? | -Nie chce małpiobrodego 00:02:40:Ja jš kupię. 800 00:02:43:Masz tylko jedno oko. Musi to| być kara bożš za twe złe uczynki 00:02:47:Jak miesz mnie znieważać! 00:02:49:Pozwalasz jej na to ? 00:02:52:Mam zwišzane ręce. Jej |właciciel dał jej prawo wyboru nabywcy 00:02:57:1000 dinarów 00:02:58:Zumarud, czy chcesz aby ten| starzec był twym włacicielem? 00:03:03:Twa wieca jest miękka, unosi| się gdy pisz, opada gdy wstajesz 00:03:09:Niech Bóg ma w opiece kobietę| która dzieli twe łoże 00:03:13:Jak miesz przyprowadzać tu niewolnicę,|która nas omiesza tak bezwstydnie... 00:03:20:...lekceważšco... 00:03:23:Błagam o wybaczenie 00:03:30:Nie sprzedasz mnie nikomu 00:03:33:poza tym młodzieńcem 00:03:35:Mnš? 00:03:38:Nie ma doć pieniędzy 00:03:40:Czy zdecydowała? 00:03:42:Tak. Ma gładkie policzki| a jego uroda mnie oczarowała 00:03:47:Dalej, kup jš. Wybrała cię. 00:03:54:Jest twoja 00:04:09:We mnie za rękę, miało 00:04:17:We te pienišdze 00:04:19:A potem? 00:04:21:Zapłać sprzedawcy i wynajmij| dom w dzielnicy stolarzy 00:06:00:Nie tam głuptasie, nie tak 00:06:04:Naucz mnie 00:06:24:Barsum przestań grać i chod tu, 00:06:50:Nuradin, chod tu chcę ci co pokazać 00:06:53:Co pokazać kochanie? 00:07:00:Nie spała całš noc aby to zrobić? 00:07:18:We go na targ i sprzedaj za 200 dinarów 00:07:24:Słuchaj uważnie. Nie sprzedawaj go mężczynie o błękitnych oczach 00:07:29:Za żadne pienišdze 00:07:34:Boję się że co nas rozdzieli, | co się stanie 00:07:39:Nie obawiaj się, |jestem przy tobie 00:07:55:Niech pan popatrzy, | czyż nie jest piękny 00:07:58:Dzieło sztuki. | Kto go zrobił? 00:08:02:Młoda niewolnica |zrobiła go dla mnie 00:08:04:Kupię jš 00:08:06:Chcesz bym sprzedał mš duszę 00:08:09:Żartowałem. Proszę kup to... 00:08:11:...za 200 dinarów 00:08:13:Dam 1000 00:08:19:Zabroniono mi sprzedać| go błękitnookiemu 00:08:23:To dobra oferta, |to więcej niż jest wart 00:08:28:Dobrze, ale trzymaj |się ode mnie z daleka 00:09:02:Czemu mnie ledzisz? 00:09:03:Jestem głodny. Wszystko o co |proszę to co do jedzenia 00:09:06:Odejd z Bogiem. |W domu nic nie ma 00:09:08:Czyż Bóg nie nakazuje nam| wspierać się wzajemnie? 00:09:30:Co czytasz? 00:09:35:Słuchaj 00:10:21:"Na moje nieszczęcie |ujrzały jš moje oczy" 00:10:25:"Jakimż konaniem było |zostawić jš tam" 00:10:36:Poeci z mego dworu 00:10:38:Dowiedzcie nam iż poeta| może mówić o rzeczach których nie widział 00:10:43:Napiszcie wiersz zaczynajšcy |się od słów które powiem: 00:10:49:"Na moje nieszczęcie ujrzały jš moje oczy" 00:10:53:"Na moje nieszczęcie ujrzały jš moje oczy"|"Jakimż konaniem było zostawić jš tam" 00:10:59:"Zadziwiła mnie w cieniu dwóch drzew| palmowych" 00:11:02:"Kšpała się w wodzie ze srebrnej wazy" 00:11:05:"Jej ręce były zbyt małe..." 00:11:08:"...by zasłonić przede mnš jej piękno - ah, | położyć się z niš na godzinę lub dwie" 00:11:16:Rzekłem dwóm młodkom: "Kocham was" | Odpowiedziały "Czy masz pienišdze" 00:11:22:"Tak, wydam hojnie" 00:11:26:"Więc możemy dobić targu" 00:11:31:Kim sš ci chłopcy? 00:11:57:Czekajcie, czy mogę| wam przeczytać parę wersów? 00:12:01:Napisałem je, gdy byłem| prawie tak młody jak wy 00:12:07:Teraz jestem stary, |z całym pożšdaniem młodoci 00:12:10:Mam zamiłowanie do rozrywki| i kocham ludzi w ich młodoci 00:12:18:Oh, miasto pobożnoci, nasze| myli cišgle zmierzajš do grzechu 00:12:25:Sugerowałbym 00:12:28:Opowiedz nam 00:12:30:Obiecuję wszystko czego pożšdacie 00:12:32:Wino, przywiezione przez| mnichów z klasztoru 00:12:39:Jagnie i delikatne ptactwo 00:12:42:Będziemy jeć, pić a wy| zażyjecie ze sobš rozkoszy 00:12:47:...i ze mnš, by| odpłacić staruszkowi 00:12:51:Zgadzamy się 00:13:04:Najwspanialszš zabawš jest młody| pijak w kompani przystojnych chłopców 00:13:08:Jedni dlań piewajš, drudzy pijš jego zdrowie... 00:13:12:... a inni podsuwajš mu swe usta do całowania 00:13:16:Czy możesz ułożyć wers o nas? 00:13:20:Oddałbym swe życie... 00:13:22:...za delikatnoć tych policzków |- Cóż za rozkosz 00:13:28:Bogu niech będš dzięki |za jasne policzki młodoci... 00:13:32:...gładkie i tak piękne 00:13:40:Gdy ma dusza pozostaje w tej spokojnej wiosce... 00:13:43:...me serce rozdzierajš dwa pragnienia: 00:13:46:miniarety Bagdadu... 00:13:50:...I kraj dwóch meczetów 00:14:35:-Jak ci na imię? |-Berhame 00:14:38:-Ile masz lat? | -15 00:14:41:-Jeste żonaty? | -Nie, i nie chce się żenić 00:14:45:Czemu? |Czy kobieta cię zraniła? 00:14:47:Nie, ale ksišzki| mówiš, że kobiety sš zdradzieckie 00:14:49:Rajem na ziemi jest |znaleć się na ich piersiach 00:14:55:Tak piszš w ksišżkach 00:14:58:Tak, ale w ich naturze jest| zdradzać mężczyznę, nieważne blisko czy daleko 00:15:03:Malujš swe oczy, farbujš włosy| by przełknšł gorzkš pigułkę 00:15:07:Opowiedz mi 00:15:09:Pojedziesz z nami? 00:15:11:Z przyjemnociš Panie 00:15:41:-Jak cię zwš? |-Giana 00:15:44:-Ile masz lat|-15 00:15:47:-Pojedziesz z nami? |-Z przyjemnociš 00:16:15:Zacznijmy 00:16:20:Przegrasz zakład, Zuedi. |Ta dziewczyna to nie wyzwanie dla mojego Berhama 00:16:26:Nie ma sensu teraz| omawiać ich zalet 00:16:29:Położylimy ich spać| na różnych narkotykach 00:16:32:Obudzš się o różnych porach 00:16:35:Nigdy się nie zgadzamy 00:16:42:Spójrz. |Jest piękniejsza od niego. 00:16:52:Mylisz się| jest przystojniejszy 00:16:56:Miłoć rozstrzygnie zakład 00:16:59:Obudzimy ich i to które zakocha| się w drugim... 00:17:04:... jest brzydsze: | czyste uwielbienie piękna 00:17:08:Dobrze, miłoć rozstrzygnie 00:17:45:Z woli Boga co się dzieje lub nie 00:21:05:Żadne z nas nie wygrywa. |Kochajš się na wzajem 00:21:09:-Jedno jest odbiciem drugiego. |-Dwa jasne księżyce pod jednym niebem 00:21:19:Jak wszedłe? 00:21:21:Jakie to ma znaczenie? 00:22:24:Poznajesz mnie, Zumarud? 00:22:28:Omieliła się powiedzieć... 00:22:30:Że mi nie staje - teraz cię ukarze 00:22:39:Spotka cię kara boża 00:22:43:Nuradin! 00:23:04:Krew z mej krwi, Zumarud 00:23:12:Gdzie jeste? 00:23:53:Czemu płaczesz przystojny| młodzieńcze? 00:23:56:Co się stało? 00:23:58:Straciłem Zumarud, mojš |niewolnice za która zapłaciłem 1000 dinarów 00:24:01:Ukradł mi jš błękitnooki chrzećjanin 00:24:04:Umrę bez niej 00:24:07:Nie płacz, znajdziemy jš... 00:24:10:Nawet jeli miałabym w przebraniu| przeszukiwać dom po domu 00:24:40:Mam dla ciebie dobre wieci Nuradin 00:24:53:Zabrano ja do domu Rashida. |Rozmawiałam z niš tam. 00:24:59:Będzie na ciebie czekać| dzi w nocy 00:25:03:Zagwiżdż, i uciekniecie razem 00:25:08:Pomogłam, czyż nie? | Teraz musisz mi zapłacić 00:25:20:Kochany 00:25:25:Przez ciebie się wzniesie 00:25:28:Więc utrzyma go w górze 00:26:48:Nuradin, łap linę 00:26:51:Pomóz mi kochany 00:27:06:Potrzymaj tš sakwę ze złotem 00:27:14:Kim jeste? |Dokšd mnie zabierasz? 00:27:17:Jestem kim jestem |i zabiorę cię gdzie zechce 00:27:20:Włosy Nuradina sš jedwabiste |a twoje jak u wini 00:27:26:Puc mnie bydlaku 00:27:28:Zamknij się albo cię uciszę 00:27:33:Zabilimy tego żołnierza, ciebie |tez zabijemy jeli się nie zamkniesz 00:27:45:Jestemy 40-toma rozbójnikami i| dzi w nocy wszyscy cię posišdziemy 00:28:11:Przyniosłem ci co cennego ojcze 00:28:14:Wróce z braćmi 00:28:29:Założę się że masz wszy 00:28:34:Może ci je wyiskać? 00:29:31:pij kochanie, pij. | Czas się żegnać. 00:31:00:Jedcu pustyni, |ukoronujemy cię na króla 00:31:06:-Jak ci na imię? |-Warden, jestem żołnierzem. 00:31:09:Gdy umarł nasz król... 00:31:12:...nie zostawiajšc następcy, |czekalimy na pierwszego męża z pustyni... 00:31:18:...by uczynić go królem 00:31:21:Chwała Panu że zesłał nam szczupłego |i przystojnego mężczyznę 00:31:56:Przed koronacjš musisz| mieć żonę. Polubisz mš córkę. 00:32:00:Kto powiedział że |chcę się żenić? 00:32:03:Jeli odmówisz, stršcš| cię z wysokiej wieży. 00:32:06:Muszę być posłusznym woli Boga 00:32:52:Czemu tam nie usišdziesz? 00:32:53:Nie podoba ci się twa nowa narzeczona? 00:32:57:Jeste piękna Hayat, | ale jestem nieszczęliwy 00:33:00:Kochasz innš kobietę? 00:33:02:Jeli nie skonsumujesz naszego| małżeństwa... 00:33:04:...zrzucš cię z wieży 00:33:06:Muszę powierzyć |ci tajemnicę 00:33:08:Obiecujesz, że nikomu nie powiesz? 00:33:12:Obiecuje 00:33:15:Patrz więc 00:33:35:Teraz znasz mój sekret. Jeli |się wyda, zrzucš mnie z wieży 00:33:40:Nie wydam cię, Warden 00:33:42:Nazywam się Zumarud i jestem niewolnicš |Nuradina, ale nie wiem gdzie on teraz jest 00:33:48:Pomogę ci go odnaleć, |nie zdradzę twej tajemnicy 00:33:51:Może mogłabym go odnaleć| gdybymy zwołali tu wielu ludzi 00:33:57:Spróbuj być mojš żonš |i dochować tajemnicy 00:34:00:Obiecuję. Zgromadzimy |tu wielu ludzi. 00:34:58:Zostaw ten talerz 00:35:01:Król pozwolił nam jeć aż się nasycimy 00:35:03:Ale nie z cudzych talerzy 00:35:06:Będe jadł co mi się podoba 00:35:10:Więc jedz co chcesz i się udław 00:35:22:Mówiłem mu żeby nie| jadł z cudzych talerzy 00:35:25:Jeli król każe go| wychłostać to dobrze się stanie 00:35:29:Jak cię zwš? |Po co tu przeszedłe? 00:35:32:Jestem Ali - tkacz, | przyszedłem pohandlować 00:35:35:Spójrz mi prosto w oczy 00:35:40:Okłamujesz króla? Jeste Barsum, | który porwał młodš niewolnicę, czy się ...
aspiryna