Kobos Andrzej - Wielki czarny ptak - Feliks Jasieński.pdf

(1109 KB) Pobierz
WIELKI CZARNY PTAK -
WIELKI CZARNY PTAK -
FELIKS "MANGGHA" JASIEŃSKI
ANDRZEJ KOBOS
Powiadano o nim, że wyglądał jak wielki czarny ptak.
Porównanie trafne, ale głowę tego ptaka
o nieco drapieżnym profilu
łagodziły czarne skrzydła smutku.
Jadwiga Waydel-Dmochowska
Karol Tichy: Portret Feliksa Jasieńskiego
Panuje dosyć powszechne mniemanie, że Feliks Jasieński pamiętany jest tylko dzięki jego
znakomitej kolekcji sztuki japońskiej, kolekcji która odegrała pionierską rolę w poznaniu
33819069.001.png
w Polsce dawnej kultury Japonii. To prawda, zasługi Jasieńskiego na tym polu są
ogromne. Jest jednak jeszcze kilka innych powodów dla których Feliks Jasieński pozostaje
jedną z najbardziej zasłużonych postaci dla polskiej kultury, szczególnie dla zachowania
malarskiej twórczości polskiego Modernizmu.
Ewa Miodońska-Brookes we wstępie do przekładu (z francuskiego) obszernego wyboru z
Mangghi Feliksa Jasieńskiego z roku 1901 i fragmentów późniejszej tzw. "polskiej Mangghi"
napisała bardzo trafnie (1):
Niewielu spośród gości muzealnych sal Krakowa, oglądając wystawione w
nich dzieła polskich malarzy (Malczewskiego, Wyspiańskiego,
Podkowińskiego, Pankiewicza, Wyczółkowskiego, Weissa, Boznańskiej,
Ślewińskiego, Stanisławskiego) ma świadomość, że wiele z nich ogląda
dzięki długotrwałemu trudowi kolekcjonerskiemu jednego człowieka, że są
dłużnikami jego pasji, wiedzy, społecznikowskiej postawy, uporu, z jakim
postanowił dać świadectwo wielkości sztuki polskiej swego czasu. Ale także
sztuki w najszerszym jej zasięgu czasowym i przedmiotowym. Świadczą o
tym nie tylko wspaniałe zespoły grafiki polskiej i europejskiej od
Rembrandta, przez Goyę, Odilona Redona, Gaugina po rosyjskie plakaty z
okresu rewolucji, czy zbiory rzemiosła ludowego i artystycznego.
Szczególnie wymowny w tej kolekcji jest jeden z najświetniejszych w
Europie zespołów dzieł sztuki japońskiej (w tym kilka tysięcy wspaniałych
drzeworytów), który stał się doniosłym doświadczeniem artystycznym
inspirującym sztukę polskiego modernizmu i włączającym ją w
ogólnoeuropejskie przemiany na przełomie XIX i XX wieku.
Utagawa Hiroshige: Paw na gałęzi kwitnącej wiśni, ok. 1830
(Centrum "Manggha", Muzeum Narodowe, Kraków)
33819069.002.png
Olga Boznańska: Portret Feliksa Jasieńskiego, 1907
(Muzeum Narodowe, Kraków)
Niewielu też spośród zainteresowanych sztuką i atmosferą kulturalną tej
epoki pamięta i wiąże z jednym autorem dziesiątki tekstów publikowanych
w wielu polskich czasopismach pomiędzy latami 1900 a 1930, podpisanych
Felix, Globtrotter, Manggha, Szczęsny Dołęga lub po prostu Feliks
Jasieński, tekstów wywołujących wówczas bardzo silny rezonans aprobaty
lub polemiki.
Bardziej trwała niż pamięć o osobie i działalności wybitnego współtwórcy
polskiej kultury przełomu XIX i XX wieku wydaje się wizja postaci oryginała,
nawet dziwaka i prowokatora opinii publicznej, dająca się wpisać w barwny
obraz minionych obyczajów i atmosfery fin-de-sieclowej, wizja będąca
wdzięcznym materiałem dla humorystycznego czy wręcz parodystycznego
portretu Młodej Polski i początków II Rzeczpospolitej."
Kolekcjoner
Urodził sie 8 czerwca 1861 w Grzegórzewicach w zaborze rosyjskim, w zamożnej
rodzinie ziemiańskiej. Błyskotliwie inteligentny, kształcił się w Warszawie, Dorpacie,
Berlinie i Paryżu. Choroba oczu zmieniła jego techniczne zainteresowania, zajął się
muzyką, literaturą, historią sztuki.
33819069.003.png
Przez kilka lat mieszkał w Paryżu, podróżował na Bliski Wschód, kilkakrotnie bywał
w Londynie. W Paryżu znalazł się pod silnym wpływem braci de Goncourt, wchłaniał
ich Dziennik a z nim ich poglądy na sztukę. Stał się bardzo krytyczny wobec
europejskiej sztuki, dawnej i nowej. Z niezwykłą artystyczną intuicją i pasją zbierał
grafikę europejską, Rembrandta, Dürera, Böcklina, a nade wszystko japońskie
drzeworyty ukiyo-e , a także wyroby z laki, brązy, ceramikę, tkaniny, malowidła i
militaria. Był to bowiem w Europie okres wielkiego zainteresowania sztuką japońską,
która pojawiła się na Zachodzie w połowie XIX wieku i wkrótce potem zaczęła
wywierać znaczny i trwały wpływ na malarzy-impresjonistów. Jasieński wydawał w
antykwariatach i na aukcjach prawie wszystkie, wcale nie małe, fundusze
otrzymywane z rodzinnego domu na naukę.
W roku 1889 Feliks Jasieński powrócił do Warszawy ze swoimi zbiorami w
skrzyniach. Pod pseudominami "Felix," "Globtrotter" i "Manggha" publikował krytyki
literackie, muzyczne i malarskie. Zenon Przesmycki-"Miriam" zamieszczał je w
sławnej Młodopolskiej Chimerze. Jeździł po Królestwie Polskim i Galicji wygłaszał
bezkompromisowe odczyty o modernistycznej sztuce, nie uznające autorytetów.
Przyniosło mu to niechęć, drwiny, wręcz wrogość wielu, ale również i pewną
popularność. W miejscu odczytów impromizował wystawy swoich zbiorów, zaś w
redakcji Chimery miał stałą kameralną wystawę, której eksponaty zmieniał co dwa
tygodnie.
Feliks Jasieński wśród swoich zbiorów sztuki japońskiej, przed 1906
33819069.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin