Viva Aqua.pdf

(576 KB) Pobierz
………………………………………………………………………………………………
Viva Aqua
…………………………………………………………………………………………… .
…………………………………………………………………………………………………
Popularny w latach 1975-1985 trzyosobowy zespó ł wokalno-
instrumentalny uprawiaj ą cy tzw. poezj ę ś piewan ą . Sk ł ad niedu ż y
i wielce rodzinny: Gra ż yna Bieli ń ska (vocal), jej m ąż Marek (gitara,
vocal, kompozycja) i szwagier Kazimierz Bieli ń ski (gitara, vocal,
kompozycje.
Gdy zdecydowali na dzia ł alno ść estradow ą , nikt z nich nie mia ł
muzycznego wykszta ł cenia, a uprawnienia” zdobyli zdaj ą c egzamin
przed ministerialn ą komisj ą weryfikacyjn ą .
Swoj ą nazw ę wzi ę li os istniej ą cego przy Akademii Techniczno-
Rolniczej (miejsce pracy Marka i Kazimierza) klubu kajakowego.
Po serii koncertów ś rodowiskowych i imprez pó ł prywatnych
wyst ą pili po raz pierwszy na szerszym forum na festiwalu Yapa” w
Ł odzi (1975). Po bardzo udanym debiucie przysz ł y propozycje z wielu
miast: Gda ń ska, Warszawy, Poznania, Wroc ł awia.
W 1977 r. bydgoskie trio uzyskuje wyró ż nienie na Festiwalu
Piosenki Studenckiej w Krakowie, a na Festiwalu Piosenki
Turystycznej w Ż aganiu te ż plasuje si ę w ś cis ł ej czo ł ówce, co
potwierdzone zosta ł o wysokimi notami i okaza łą lodówk ą .
W pierwszym okresie zespó ł ś piewa ł bardzo ró ż ny repertuar, gdzie
obok znanych ballad Boba Dylana by ł y te ż kompozycje braci
Bieli ń skich. Z czasem ów repertuar stawa ł si ę coraz bardziej w ł asny.
Od 1980 r. teksty dla Viva Aqua” pisa ć zacz ął Wies ł aw Trzeciakowski.
Niektóre z nich wesz ł y nawet do ogólnopolskich ś piewników. Z czasem
w ś ród autorów tekstów do kompozycji Marka i Kazimierza Bieli ń skich
znalaz ł y si ę nazwiska Lechos ł awa Kaczmarka, Krzysztofa Rogozi ń skiego
i Andrzeja Baszkowskiego .
901110266.001.png 901110266.002.png
Zespó ł dokona ł kilku radiowych nagra ń i dawa ł wiele wieczorów
literacko-muzycznych w bydgoskich klubach (zw ł aszcza w Klubie TPS
przy ul. Pomorskiej).
Cho ć generalna zasada wyznawana przez lidera Marka Bieli ń skiego
brzmia ł a: najpierw tekst, a pó ź niej muzyka, to jednak do muzycznego
brzmienia Viva Aqua” przywi ą zywa ł a zawsze bardzo du żą wag ę i dumna
by ł a tak ż e z tego, ż e zawsze by ł a
w stanie ś piewa ć na ż ywo” i bez mikrofonu. Ale nawet
w najwi ę kszych i mocno zmikrofonizowanych imprezach plenerowych (w
amfiteatrach) ten kameralny, z natury sk ł adu
i repertuaru, zespó ł zyskiwa ł du ż y poklask. Szczególnie gor ą co
oklaskiwano, jak ż e dramatycznie brzmi ą c ą w pierwszych latach 80-tych
piosenk ę Chopin”.
Swoje ś piewanie cz ł onkowie Viva Aqua” traktowali zawsze po
amatorsku, bardziej z potrzeby serca ni ż ch ę ci zysku.
Z czasem wi ę c bydgoscy bardowie spod znaku wody ż ycia porobili
kariery naukowe na ATR (UTP) i wokalne popisy przy girtarze mniej
ju ż ich interesowa ł y. Tylko Gra ż yna Bieli ń ska tak zupe ł nie z muzami
nie zerwa ł a, wydaj ą c tomiki nastrojowych wierszy: Uczucie le ś nej
konwalii” (1989), Odmykam kluczem wiersza” (!997), i Wszystko mo ż e
by ć pi ę kne” (2009).
W ć wier ć wieku po swym estradowym debiucie Viva Aqua”
przypomnia ł a si ę swoim mi ł o ś nikom na retrospektywnej p ł ycie.
W nagraniu kilkunastu piosenek wzi ęł a udzia ł spora grupa muzyków i
przyjació ł domu pp. Bieli ń skich z Joachimem Perlikowskim, Wies ł awem
Nowickim, Jakubem Pacanowskim, Adamem Wieczorkiem, Mariol ą
Tomaszewsk ą , Bernardem Stani ł ko, Antonim Karwowskim, Zbigniewem
Kaute, Ryszardem Ś wita łą . Stare piosenki w od ś wie ż onych aran ż acjach
zabrzmia ł y tak pi ę knie i przejmuj ą co, ż e muzyczny klan Bieli ń skich
zapowiada nast ę pne nagraniowe sesje.
Zdzis ł aw Pruss Bydgoski Leksykon Muzyczny” s. 620-621
…………………………………………………………………………………………………..
…………………………………………………………………………………………………
901110266.003.png 901110266.004.png
01. Prolog [recytacja]
tekst - Grażyna Bielińska, czytają – W. Rzyska i E. Rzyski
Wszystko może być piękne
Miłość i śmierć - kochankowie nierozłączni
Co dając zbierają
Hałas żywych i cisza umarłych
I myśl wypełniona sercem - blask ludzkiego piękna
Wszystko może być piękne
Radość wiecznego przemijania
i radość śmierci wiecznej
Gdy oddech wieczności
Z krwią godzin wypływa
Mokre zioła w poranku leniwym
- tyle szczęścia i bólu gdy
Zielone anioły potrącają stopami zapach lawendy
Gdy ptaki uwodzą księżyc i oddycha matka ziemia
Brzemienną ciszą i oddaniem
Gdy bezmiar rośnie w wieczność od cierpienia miłości
Dzieciństwo kąpało się w rosie
Młodość w chmurach tonęła
Teraz czas syci zapachem chleba
Więc rozetnij serce Panie
Jak owoc by żył owocniej
By się wykłosił kłos życia
By się zatrzymać trzeba iść
Z deszczem łzawym gdy krople dźwięczą
Wszystko może być piękne
Więc nie zasłaniaj się przed tęczą
Kwiaty nie pójdą do źródła
Tylko czekając wzrastają
Więc śpiewaj, śpiewaj barwą krwi i płomienia
Wszak szczęśliwi śpiewają
02. Ulice
sł. Tadeusz Kubiak, muz. Henryk Szcześniak
Gdy pustoszeją ulice
I nocą gdy światła gasną
Nocą przy jasnym księżycu
Myślisz zasypia miasto.
I wielka cisza ogarnia
Domy mosty i parki
I lśnią uliczne latarnie
A nad bramami latarki
I w szparze świerszcz nie szeleści
Ptaki wesoło śpią sobie
Kto wciąż myśli i nie śpi
Ten myśli tylko o sobie.
I wielka cisza ogarnia…
03. Sen
sł. i muz. Bob Dylan
Śpię z otwartymi oczami
Bo poznałem strach
Kiedy wszyscy i wszystko
Nas wokół zapomni
To drzew białe cienie
Tam gdzie ścięto las
To dzień który w cieniu
Nie może schronić się
Śpię z otwartymi oczami
Bo poznałem strach
W oczach ludzi spotkanych
Których pamięć goni
I smugą niepojętą
Przesuwa się jak w snach
Lub dźwiękiem który jakieś
Pejzaże odsłania
Jest zbielały fiolet
Jak w porannych bzach
Cisza spada kroplą
Która nigdy nie zadźwięczy
Więc mówię i o tych
Którym wieczny strach
Noc każdą zasnuwa wełną
Ściemniałych pajęczyn
04. Cieśla
sł. i muz. Bob Dylan
Gdy byłem chłopcem, chciałem być
Wielkim poetą aby móc
Opisać niebo drzewa i dom
I piękno życia jakiem wtedy miał.
Mijały lata upływał czas
W oczach mych zaczął zmieniać się świat
I piękno życia jakiem wtedy miał
Już nie powróci bo zmienił się świat.
Dzisiaj gdy jestem cieślą i mam
Przy sobie młotek wykuć bym chciał
Ogniste niebo, zburzony dom
Spalone drzewa, bo dziś taki świat.
05. Pastorałka
sł. i muz. zasłyszane
Chodźmy już czas
Noc zapada trzeba iść
Tyle drogi czeka nas
Chodźmy już czas
Tyle jest na niebie gwiazd
Jedna z nich poprowadzi nas
Chodźmy już czas
Dzwonki słychać to już znak
Że pasterze idą tam.
Chodźmy już czas
Chociaż raz do roku raz
Uklęknijmy wszyscy wraz.
06. Kantata jesienna
sł. Krzysztof Rogoziński, muz. Barbara Frąckiewicz
Wiatry walczą z gałęziami drzew
Chore liście z zimna drżą
Zgłoś jeśli naruszono regulamin