Pod Strzechą.pdf

(471 KB) Pobierz
Okładka do kasety magnetofonowej
909950527.016.png
………………………………………………………………………………………………
ł ę
Grupa POD STRZECHĄ w skład zie:
* Monika Strzecha - vocal
* Beata Koptas - vocal
* Robert Piekarski – gitara, ocal
* Wojciech Koptas – bas
Gościnnie :
* Krzysztof Myszkowski - vocal
* Marek Królikowski – perkusja, klawisze
* Roman Ziobro – gitara akustyczna
Agencja Fonograficzna SDM, Warszawa
…………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………..
sł. i muz. Beata Koptas
h 7 e
Znów nadzieja wiedzie mnie
G 7 Fis h 7 h
Nieznanymi ulicami w noc
h 7 e
Miałam tutaj spotkać cię
h 7 A
Lecz ktoś, znowu ktoś
D G 7 Fis
Między nami stanął tak nagle
h 7 e
Że nie zdążyłam nabrać tchu
G 7 Fis 7 h 7
I już trudno uciec mi
Wciąż mówią mi, że to gra
Więc przegrywać nie chce chyba nikt
Może by mi lepiej szło
Gdy ktoś, znowu ktoś
Mógłby wziąć te karty za mnie w ręce
Wreszcie jakiś atut mieć
Ograć wszystkich, spełnić taki sen.
Gdzieś tam w kącie jakiś dzień
Usiłuje nie powtórzyć się
Czy naprawdę wierzysz w to
Że ktoś, znowu ktoś
Opowiadał nam tę historię
909950527.017.png 909950527.018.png 909950527.019.png 909950527.001.png 909950527.002.png 909950527.003.png 909950527.004.png
I nie wiedział o tym, że
W naszym życiu nie ma wolnych miejsc
Nie ma wolnych miejsc
W naszym życiu nie.
ż ę
ł
sł. i muz. Beata Koptas
Kiedy już będziesz mógł powiedzieć C G D
Tych parę słów tak trudnych f
Gdy z biegnących dni jeden się dla nas zatrzyma C G F
I już żadne drzwi nie będą się zamykać C G F
Z piskiem między nami f
A powietrze zmierzch wypełni słowami, słowami. C G F
C C 7
Gdy noc słuchając długiej rozmowy
Opuści powiekę znużoną
F C
A świt zmęczoną jej głowę
F G
F d G G 7
Na kolanach do snu sobie ułoży
Droga to w przód to w tył dowiezie nas
Do miejsc o których każdy marzy
Do dotknięcia rąk, dotknięcia twarzy do twarzy
Kilka złożonych skarg przywoła nas
Wspomnienia chciane i niechciane
Dzień przegoni żal pukając w okna nad ranem.
Gdy noc słuchając długiej rozmowy …
sł. i muz. Robert Piekarski
Powieki właśnie przetarł dzień
D
D 7
Papieros w oczy dymem fryzie
Na spieczonych wargach
G
C 7/9
Uśmiechu cień pojawił się.
D H 7
Popijasz gorzkiej kawy łyk
Przybierasz pozę do swej codziennej gry
e B A
W teatrze złudzeń, w którym grasz bez szans.
D G / D A
Wypchnięty na arenę życia
Z suflerem żyjesz za pan brat
W tym niezbyt dobrym przedstawieniu
Wciąż drugorzędne role grasz.
Żyjesz po prostu z dnia na dzień
909950527.005.png 909950527.006.png 909950527.007.png 909950527.008.png 909950527.009.png
W codziennym rytmie prostych ludzkich spraw
Starasz znaleźć się, ciągle grasz.
Powieki właśnie przetarł dzień
Papieros dymem oczy gryzie
Na spieczonych wargach
Uśmiechu cień pojawił się.
Czekasz aż przyjdzie wtedy ktoś
Kto poda ci pomocną dłoń
Wskaże światło gdzieś w oddali
Do którego trzeba iść
I pryśnie gorycz słów niewypowiedzianych.
sł. i muz. Beata Koptas
Znowu mnie wita twoje dzień dobry
G
h 7 E 7
Znowu twój ciepły głos od rana
Z kąta wychodzi ranek zaspany
a
Szary i mglisty od świtania.
D
Czas ulatuje gdzieś w nieskończoność
G
h 7 E 7
Dla niego postój ciągle nie w modzie
Za ścianą cisza jak nigdy dotąd
a
Chciałabym skraść ją jak zwykły złodziej
G
Trudno uwierzyć, że nie jest najlepiej
e C
W kieszeni zawsze pieniędzy za mało
G D
a 7 D
Już nie chcę Myślec, że z pracy wylecę
a 7 D G 7
Na kredyt czwartą jajecznicę smażąc.
Późnym wieczorem, gdy siądę zmęczona
Miniony dzień jak zły film powraca
W niepamięć idą wszelkie nadzieje
Zabrakło im paru mądrych zasad
I tylko czasem jak w śnie głębokim
Marzenie chcę zamienić w pewność
Nie chcę żyć w parterze ubogim
Chciałabym wyżej choć o jedno piętro.
Trudno uwierzyć, że nie jest najlepiej…
sł. i muz. Beata Koptas
Na świstku kartki białej
D A
909950527.010.png 909950527.011.png 909950527.012.png 909950527.013.png
Napiszę jakiś wiersz
G A
Może piosenkę z niego zrobię
D A G
Melodii jej poszukam
D A
W szumie zielonych drzew
G A
A potem ją zaśpiewam tobie.
D A G
Takie wiosenne malowanie
D A G A
Dobieram słowa, bo treści wciąż brak
D A G A
Takie wiosenne malowanie
D A G A
Choć nieraz tak mało barwny jest nasz świat.
D A G A
Przy ogniu gdy zasiądę
Usłyszę iskier śmiech
Zobaczę ich szalony taniec
I ziemia się zakręci
Gdy brzegiem wody biec
Będę gdy ranne słońce wstanie.
Takie wiosenne malowanie…
A nocą kiedy gwiazdy
Wóz Wielki stworzą mi
Gdy księżyc w chmurach znowu błyśnie
To tak jak on na niebie
Mnie w głowie pomysł tkwi
Żeby się wybrać znów do ciebie.
Takie wiosenne malowanie…
ść
słowa – Beata Koptas, muz. Robert Piekarski
a F zm
Pokłóciły się ze sobą słowa
E E 7
Powtarzane od lat
Gdzieś za oknem przycupnęły
A G
F zm E E 7
Zapomniane w chłodzie.
d Cis zm
Na jak długo starczy jeszcze
Wiary i nadziei
e a
Kiedy żadna muzyka nie cieszy
d G
C 7+ C zm
Kiedy oczy już się nie śmieją
d Cis zm
I jak długo doszukiwać się
Sensu w tym co straciło sens
e a
A samotność z każdym dniem
d G
C 7+ F zm E 7 a
Jak powietrze – wciąż ciaśniej otacza mnie.
W czterech ścianach zakrzyczany śmiech
Grad złorzeczeń i skarg
Obojętność kilku rozstań
909950527.014.png 909950527.015.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin