0:00:29:"Smak Sycylii" 0:00:30:Więc, powiedz mi co o sobie Tina. 0:00:33:Cóż, bardzo lubię muzykę. 0:00:35:O Boże, ja też! 0:00:38:Włanie widziałem "Don Giovanniego". Moim zdaniem... 0:00:40:-najlepszš operę X\/III wieku.|-Na pewno... 0:00:42:A użycie tych rodków artystycznych przez cały czas jej trwania. 0:00:45:-Mozart był geniuszem|-O, tak. 0:00:47:Te rodki arty...setyczne 0:00:49:Naprawdę, co wspaniałego. 0:00:51:Sir, jest pan gotowy co zamówić. 0:00:53:Czekaj pan chwilę, 0:00:54:Nie masz pojecia o czym ja mówię, prawda? 0:00:56:Mam, mam. Opera rzšdzi. 0:00:59:Poproszę... 0:01:02:Escargat i szklankę Chables. 0:01:05:Dla mnie to samo. Escargat i chables. 0:01:10:Nie baw się, Jonas. Rób ćwiczenia. 0:01:12:Brian jeste wczenie. Gdzie twoja randka. 0:01:15:Jak zwykle, okazała się idiotkš. 0:01:17:Brian. 0:01:19:Wolniej Jonas. Trzymaj rytm. 0:01:24:Brian, twoje oczekiwania sš strasznie wysokie. 0:01:26:Nigdy nie znajdziesz dziewczyny, chyba że 0:01:28:zgodzisz się na kompromisy, by odnaleć miłoć. 0:01:32:Lois, mylę że nie muszę robić kompromisu 0:01:34:Wolałbym być samotny, niż z kim kto mnie nie rozumie. 0:01:37:czemu w kuchni przypaliła kawe 0:01:39:Naprawdę przydałby mi się kubek włanie teraz. 0:01:42:I tak była niezbyt wieża, a miałam zrobić więcej. 0:01:45:Ale przez pomyłkę zapatrzyłam się na Oprah 0:01:47:która leciała na Jamesa Garnera 0:01:49:-|James Garner? Co to było?|-Nie wiem jaki szajs na TNT. 0:01:53:Bardzo dobrze Jonas, do zobaczenia za tydzień. 0:01:55:Więc o co chodzi Brian? Mylisz, że te kobiety sš złe dla ciebie. 0:01:58:Lois, nie chcę o tym rozmawiać. 0:02:02:Peter, czy mógłby... 0:02:04:Ciii... Czekaj chwilę, Lois. 0:02:06:Wracamy do "Życia Grizzliego Adamsa" 0:02:10:Ee...Grizzlie? 0:02:13:-Kim jest Steve?|-Co? 0:02:15:Na sekretarce jest widomoć o jakiego Steve'a. 0:02:18:A, ten Steve... 0:02:21:On jest nowy w górach. 0:02:23:Poznałem go w sklepie, robi łódki. 0:02:25:Acha. 0:02:28:Dlaczego ja go nigdy nie poznałem. 0:02:30:On jest tu od niedawna... 0:02:32:-Wystarczajšco długo by dostać twój numer!|-Ben!! 0:02:35:Ben!! 0:02:36:Cholera. 0:02:37:Patrz na Grizzliego Adamsa. 0:02:39:Patrz jaki jest pewny siebie, jaki majestatyczny. 0:02:42:-Lois, będę hodował brodę.|-Peter. 0:02:44:-Wiesz, że nie cierpię zarostu.|-O nie Lois. 0:02:46:Czas bym dołšczył do tych wielkich mężczyzn z brodami. 0:02:49:Mylisz, że czemu Jezus był taki popularny? 0:02:52:Przez te wszystkie magiczne sztuczki? 0:02:54:Posłuchaj, Brian jest bardzo przygnębiony. 0:02:56:Moglibyscie go dzi z chłopakami zabrać ze sobš na pokaz laserowy? 0:02:59:Pewnie, mam to cos co rozwesela ludzi. 0:03:04:Państwo Ramzy. Jej przedwczesna mierć to tragedia. 0:03:08:I nie spocznę póki nie znajdę jej zabójcy. 0:03:10:Lub zabójców. 0:03:11:Naprawde nie trzeba, 0:03:13:nic nie zwróci nam dziecka. 0:03:15:Nie, nie, nalegam. 0:03:17:-To będzie mój cel życiowy.|-Dobra, tylko się wreszcie zamknij. 0:03:20:PLANETARIUM W QUAHOG|DZI POKAZ LASEROWY 0:03:23:"Następny pokaz rozpocznie się za 20 minut" 0:03:26:Słyszałe Brian, pokaz laserowy. 0:03:28:-No dalej, rozchmurz się.|-Nie mam ochoty... 0:03:32:Kod binarny to język komputerów. 0:03:34:W którym słowa tłumaczone sš na 0:03:36:sekwencje zer i jedynek. 0:03:38:Wszystko można wyrazić w kodzie binarnym. 0:03:41:Zademonstrujemy to w tej słynnej scenie 0:03:43:z "Miracle Worker" 0:03:44:01101001 0:03:49:01101001 0:03:55:01, 01 0:03:58:TECHNOLOGIA 0:04:01:CUD ELEKTRYCZNOCI 0:04:04:Co, nie mylicie, że to jest cudowne? 0:04:05:Jak zobaczyłem to na wystawie w 1904, 0:04:07:to prawie posrałem się w gacie! 0:04:09:WIRTUALNA RZECZYWISTOĆ 0:04:10:O tak WR! 0:04:12:Łał! Musicie tego spróbować! 0:04:15:Hej, patrzcie! Jestem rurkš w klubie ze striptizem. 0:04:19:Showtime! 0:04:23:O nie! Stać! 0:04:25:O mój Boże. Ja latam. 0:04:27:Ja latam. 0:04:30:Tak, proszę dietetyczny Sprite. 0:04:33:Jedynka to najbardziej samotna liczba 0:04:37:jakš kiedykolwiek masz. 0:04:41:Dwójka, może być tak samo zła jak jeden. 0:04:45:To najsamotniejsza liczba po jedynce. 0:04:49:Jeste paskudnš dzirš. 0:04:57:Dobra. Johnny Depp, czy Richard Grieco. 0:05:00:-Och, to jest obrzydliwe.|-Nie róbmy tego. 0:05:02:Dajcie spokój, jeli się wstydzicie 0:05:05:możecie odpowiedzieć tylko teoretycznie. 0:05:07:Dobra Johnny Depp, bo wyglšda trochę jak laska. 0:05:10:A ty Peter? 0:05:12:Ojej. 0:05:14:Nie wiem, Richard Grieco by cię prawdobodobnie bardziej docenił 0:05:17:Wiecie, odwdzięczyłby się. 0:05:19:Znaczy Johnny Depp, to raczej by cię póniej nie potrzebował . 0:05:22:Pewnie wymknšłby się po cichu, jakbys zasnšł. 0:05:25:Oczywicie z Johnnym masz pełny portfel. 0:05:27:Poszedłbym z Johnnym 0:05:30:Swietnie. 0:05:33:-Brian.|-Czeć Joe. 0:05:35:-Jak leci.|-Całkiem niele. 0:05:37:Trochę cię tam wczeniej zarzucało. 0:05:39:Tak, wiesz ja i chłopaki. My tylko... 0:05:42:Ło! Jeste pijany Brian. 0:05:44:-Aresztuję cię.|-No co ty.|-Ruszaj się! 0:05:48:A wy możecie jechać? 0:05:50:Aa... Ja mogę. 0:05:54:Super, spotkamy się "Pod Pijanym Małżem", jak tylko go zapuszkuję. 0:05:57:Bardzo mnie zawiodłe. 0:06:00:MIESIĽC PÓNIEJ. 0:06:03:Boże. Nie mogę w to uwierzyć. 0:06:05:Ja naprawdę moge pojć do więzienia. 0:06:07:W porzšdku, Brian. Przejdziesz przez to. 0:06:09:Staniesz się lepszym człowiekiem. 0:06:11:Czekaj. Nie traktuj jego uzależnienia od alkoholu 0:06:13:jako biletu do samorealizacji. 0:06:15:Wiesz, o tym chcę pogadać . 0:06:18:Pamiętasz jak dałem ci sok jabłkowy i powiedziałem, że to wino? 0:06:22:Mylę, że jeste wyjštkowy... 0:06:25:Dzięki. 0:06:26:Nie, nie. 0:06:27:Mówię poważnie. 0:06:29:Bšdmy poważni przez chwilę. 0:06:32:Czy... Czy... posłuchasz mnie? 0:06:35:Posłuchasz mnie? 0:06:36:Zebym mógł ci powiedzieć 0:06:39:że ja cię szanuję. 0:06:46:Brian, wiem, że to ciężki czas dla ciebie. 0:06:48:I jeli mam ci dać jakš radę, to takš... 0:06:51:Zapuć brodę. 0:06:52:Peter, chciałabym aby to zgolił 0:06:54:Brody sš brzydkie. 0:06:55:Hej! 0:06:56:Nie martw się Wallie-Willie 0:06:58:Można z tym robić dużo fajnych rzeczy. 0:07:00:-No proszę.|-Dzięki. 0:07:03:Pod zarzutem jazdy pod wpływem alkoholu 0:07:05:Sšd uznaje cię winnym. 0:07:07:Tak! Dobry wyrok! 0:07:11:W czasie wyroku 0:07:13:wyznaczam ci 100 godzin prac społecznych 0:07:17:Następna sprawa 0:07:18:Moi drodzy, zebralimy siętutaj 0:07:20:aby połšczyć tych dwoje więtym węzłem małżeńskim. 0:07:23:Jeli kto ma jaki sprzeciw temu zwišzkowi, niech mówi teraz 0:07:25:albo na zawsze zachowa milczenie 0:07:28:Cicho! Miała swojš szansę. 0:07:31:Więc, co musisz zrobić w ramach prac społecznych? 0:07:34:Przydzielono mnie do programu pomocy starszym. 0:07:37:Będę zajmował się jakš starš kobietš, która nie wychodziła z domu od 30 lat. 0:07:40:Kiedy mnie złapali w szkole z rękš w spodniach 0:07:43:musiałem trzymać jš tam przez cały tydzień. 0:07:46:Ha! Co to był za tydzień! 0:07:48:Nie wiem, chyba zajmowanie się tš kobietš będzie jak opiekowanie się dzieckiem. 0:07:51:Tylko z większymi pieluchami. 0:07:52:Acha! Więc robiš wieksze pieluchy! 0:07:54:Ta chora kobieta powiedziała, że będę musiał nauczyć się chodzić do kibla. 0:07:58:Mam gdzie kibel. 0:07:59:On robi z was niewolników. 0:08:01:Widziałem was siedzšcych tam 0:08:04:Karmicie tego lenia fekaliami, za zupełnie darmo. 0:08:09:Znajd sobie robotę! 0:08:14:Eee... Pearl Burton? 0:08:16:Jestem Brian. 0:08:18:Jestem z programu pomocy starszym. 0:08:20:Spóniłe się! 0:08:26:-Co to ma być?|-Proszek dezynfekujšcy. 0:08:28:Każdy z zewnštrz jest brudny. 0:08:30:Mogła mnie pani ostrzec. 0:08:32:Masz ostrzeżenie: Będzie piekło jak cholera za 30 sekund. 0:08:35:Wyjmuję zęby o 4:00, jem obiad o 6:00, 0:08:37:Biorę kapiel równo o 7:00, by móc słuchać Paula Harveya. 0:08:40:Ogrzejesz moja wodę szybkim wpuszczeniem ciepłej, 0:08:42:tylko w trakcie reklam. 0:08:44:Chwile potrwa zanim złapiesz rytm 0:08:46:Paul Harvey, przerywa reklamy dosyć często . 0:08:47:Przy okazji, minęło 30 sekund. 0:08:57:Peter, przestań to drapać. 0:08:59:Nie mogę strasznie mnie swędzi. 0:09:01:-Tato, mogę podrapać twojš brodę?|-Skończyłe pracę domowš? 0:09:04:-Tak.|-Dobrze. 0:09:08:Brian jeste jaki cichy. 0:09:10:Czy praca społeczna nie idzie za dobrze? 0:09:12:Lois. Jest strasznie, sprzštałem jej dom cały dzień. 0:09:14:To najgorsza praca jakš miałem. 0:09:16:No, może prócz jednej... 0:09:19:Przepraszam, chciałby pan spróbować mojego 0:09:21:wędzonego mięska? 0:09:25:Proszę, życzę dobrego posiłku. 0:09:27:Ta, a ja tobie domu. 0:09:30:Peter masz tutaj co. 0:09:32:-Gdzie? Tu?|-Nie, na boku. 0:09:34:-Tu?|-Po lewej stronie. 0:09:36:Po twojej lewej. 0:09:38:-Jeszcze trochę.|-Mam to? 0:09:44:Poszedł sobie? 0:09:46:Zabierzcie go, zabierzcie!! 0:09:48:-Stój!-Nie ruszjacie tego ptaka! 0:09:50:Co ci do tego, kole. 0:09:52:Jestem Dr. Goodman ze Stowarzyszenia Ornitologicznego w Quahog. 0:09:55:Ironicznie jedzšdzy dzi w restauracji podajšcej ptaki. 0:09:58:Doktorze, co to jest? 0:10:00:To bardzo rzadki gatunek. 0:10:02:Zagrożony biały połykacz. 0:10:04:-Połykacz.|-To nie jest mieszne, Chris. 0:10:08:Połykacz. 0:10:09:Niech się pan pozbędzie tego ptaka. 0:10:11:Niestety, nie mogę. 0:10:13:Jeli połykacz wybierze miejsce na gniazdo 0:10:15:nielegalnym jest je niszczyć. 0:10:16:Ale on nie może chodzić z ptakiem w brodzie. 0:10:19:Przykro mi, musicie poczekać aż ptak sam je opuci. 0:10:22:Albo zostaniecie pocišgnięci do odpowiedzialnoci prawnej. 0:10:24:Łał! Dużo pan wie. 0:10:26:Tak pięknie jest się uczyć. 0:10:28:Wiedza to potęga!!! 0:10:33:Co to ma być! Zupa plujka? 0:10:35:Pomidorowa. 0:10:37:Co to jest? Zupa z pokarmu dla psów? 0:10:39:Pomidorowa. 0:10:41:Co to jest? Zupa z...
claudula