DYNASTIA (odc.15 - ostatni) ''Zeznanie'' - napisy polskie.txt

(45 KB) Pobierz
1
00:01:52,545 --> 00:01:55,776
Steven, jak mogłe to powiedzieć?

2
00:01:55,882 --> 00:01:58,373
Jak mogłe tam co takiego
powiedzieć? Że kłamałam?

3
00:01:58,485 --> 00:02:03,718
Przecież to prawda, nie?
Fallon, dla każdego z nas to dzień sšdu.

4
00:02:03,823 --> 00:02:06,383
Powierzasz życie Blake'a Carrington'a
12 nieznanym osobom 

5
00:02:06,493 --> 00:02:09,929
w tym pudle i pozwalasz go nam odebrać?

6
00:02:10,029 --> 00:02:13,931
- Twoje kłamstwa mu nie pomogš.
- Moje kłamstwa?

7
00:02:14,033 --> 00:02:16,126
Od kiedy to ty się
stałe taki prawdomówny?

8
00:02:16,236 --> 00:02:18,636
Powiedziałe ojcu, że się zmienisz, a
potem znowu zaczšłe prowadzać się z gejem.

9
00:02:18,738 --> 00:02:23,175
- On miał na imię Ted.
- Czego spodziewałe się po ojcu,

10
00:02:23,276 --> 00:02:26,143
kiedy wszedł do pokoju i
zastał cię w nim razem z Tedem?

11
00:02:26,246 --> 00:02:28,771
Spodziewałem się, że po
prostu chociaż raz w życiu

12
00:02:28,882 --> 00:02:31,646
wysłucha mnie i prawdy.

13
00:02:31,751 --> 00:02:35,778
Czyjej prawdy? Twojej? Jego?

14
00:02:35,889 --> 00:02:38,824
Powiedz mi co, Steven.
Zrobiłe to wszystko celowo?

15
00:02:38,925 --> 00:02:41,723
Tak bardzo chciałe zemcić się
na Blake'u Carringtonie, że

16
00:02:41,828 --> 00:02:44,490
widzšc go naprzeciw ławy
przysięgłych zaczšłe kłamać?

17
00:02:44,597 --> 00:02:46,929
- Tego chciałe?
- Nie.

18
00:02:47,033 --> 00:02:51,834
Powiem ci co, co co
zaczęłam myleć i czuć.

19
00:02:51,938 --> 00:02:57,035
Tak samo jak każdy inny jeste
winny za mierć Teda Dinarda.

20
00:02:57,143 --> 00:03:02,604
Pozwoliłe mu przebywć w domu ojca.
Praktycznie zaprosiłe go na mierć...

21
00:03:02,715 --> 00:03:06,515
Twój przyjaciel, twoja miłoć,
twój drogi ukochany.

22
00:03:24,571 --> 00:03:27,972
Nie pozwolę na to, Blake! Nie pozwolę
ci tego zrobić! To samobójstwo!

23
00:03:28,074 --> 00:03:31,066
To moja szansa. To może być
szansa przed ławš przysięgłych.

24
00:03:31,177 --> 00:03:33,077
Po tym wszystkim to jest moim prawem,
by stanšć przed nimi i

25
00:03:33,179 --> 00:03:36,080
przedstawić swojš wersję, co zrobiłem
a czego nie.

26
00:03:36,182 --> 00:03:39,948
Zwariowałe, wiesz?
To jest droga do nikšd!

27
00:03:40,053 --> 00:03:43,648
To nie jest twoja sala konferencyjna,
gdzie miałe nad wszystkim kontrolę!

28
00:03:43,756 --> 00:03:46,190
Andrew, posłuchaj mnie i
zrób to uważnie!

29
00:03:46,292 --> 00:03:49,989
Cišgle jeste na mojej licie płac!
Cišle pracujesz dla mnie!

30
00:03:53,633 --> 00:03:57,125
Krystle, może ty spróbujesz
przemówić mu do rozsšdku?

31
00:03:57,237 --> 00:04:01,264
Oskrżeni majš to do siebie, że jednš
rzecz chlapnš le i kładš całš sprawę!

32
00:04:01,374 --> 00:04:05,606
Przykro mi, Andrew, ale jeli Blake myli,
że tak będzie lepiej - jestem z nim.

33
00:04:05,712 --> 00:04:08,545
O ty z pewnociš. Będziesz
gwodziem do jego trumny.

34
00:04:08,648 --> 00:04:12,015
- On lšduje za kratkami. Ty zgarniasz
  wszystko co tylko chcesz.
- Fallon, miarkuj się.

35
00:04:12,118 --> 00:04:14,450
Ty pozostań z boku.
Nie jeste częciš tej rodziny.

36
00:04:14,554 --> 00:04:16,613
Nie potrzebuję Jeffa,
by mnie bronił, Fallon.

37
00:04:16,723 --> 00:04:19,556
Powiedz mi co, Krystle.
Czemu wróciła tamtej nocy?

38
00:04:19,659 --> 00:04:24,096
Po południu już cię nie było z ojcem.
Pewnie była razem z Matthew Blaisdel.

39
00:04:24,197 --> 00:04:28,827
- Fallon!
- Wesz co mylę? Mylę, że wróciła
by pozbierać ojca kosci.

40
00:04:28,935 --> 00:04:32,336
Miała dzi dobry start. Wielka
pani na posiedzeniu rady.

41
00:04:32,438 --> 00:04:36,397
- Wypiła pierwszš butelkę władzy.
- Tego już za wiele!

42
00:04:36,509 --> 00:04:40,639
To co zrobiła na spotkniu było wielkie.
Jestem... Jestem z niej bardzo dumny.

43
00:04:40,747 --> 00:04:45,047
Nie wierzę w jej szczere zamiary.
A w co ty wierzysz, Krystle?

44
00:04:45,151 --> 00:04:49,417
Przestań, do diabła!!! Mój Boże!!!
Rozejrzyj się!!

45
00:04:49,522 --> 00:04:52,457
Wszyscy bylimy jednš rodzinš.

46
00:04:53,593 --> 00:04:58,087
Teraz... Przez to wszystko
tracę własnego syna.

47
00:04:58,197 --> 00:05:03,430
Tracisz swojego brata.
Skaczecie sobie wzajemnie do oczu.

48
00:05:05,571 --> 00:05:08,165
Włanie obraziłem najlepszego przyjaciela.

49
00:05:11,911 --> 00:05:14,744
Andrew, przepraszam.

50
00:05:18,718 --> 00:05:22,745
Poinformuję cię odnonie decyzji
czy będę zeznawać czy też nie.

51
00:05:24,857 --> 00:05:29,487
Cóż... Robi się póno.
Będę leciał.

52
00:05:31,331 --> 00:05:34,494
Odprowadzę cię.

53
00:05:42,475 --> 00:05:46,935
Dzi na rozprawie, kłamała?

54
00:05:58,725 --> 00:06:01,888
Wiem, wiem. Cišgle to powtarzasz.

55
00:06:04,330 --> 00:06:07,561
Ale czy kłamała tak jak
powiedział to Steven?

56
00:06:09,335 --> 00:06:13,431
Jeli nawet to nie zrozumiesz dlaczego.

57
00:06:13,539 --> 00:06:16,064
Steven ne zrozumie.

58
00:06:16,175 --> 00:06:18,541
Nie zrozumie.

59
00:06:21,581 --> 00:06:24,072
Twój ojciec ma rację.

60
00:06:25,885 --> 00:06:28,149
Straciła brata, Fallon.

61
00:06:29,622 --> 00:06:33,649
Jeff, co ja mam robić?



63
00:06:44,470 --> 00:06:47,496
Co mam zobić?

64
00:07:04,824 --> 00:07:08,920
- Czy oskarżyciel zakończył?
- Tak, wysoki sšdzie.

65
00:07:10,062 --> 00:07:12,656
Panie Laird?

66
00:07:12,765 --> 00:07:17,361
Dziękuję, wysoki sšdzie. Wzywam
Josepha Arlingtona Ayndersa.

67
00:07:25,978 --> 00:07:29,880
Pani Jeanette Robbins, służšca która
dla pana i z panem pracuje

68
00:07:29,982 --> 00:07:34,976
zeznała, że była razem z panem
w centrum wydarzeń

69
00:07:35,087 --> 00:07:38,614
w domu Carringtona nocš 12 listopada.

70
00:07:38,724 --> 00:07:41,693
- Zgadza się?
- Tak, panie Laird.

71
00:07:41,794 --> 00:07:46,060
Ona również zeznała, że kiedy
pan Carrington wszedł do domu

72
00:07:46,165 --> 00:07:50,659
i dowiedział się, że jego syn, Steven,
jest na górze razem ze swoim przyjacielem

73
00:07:50,770 --> 00:07:55,002
byłym kochankiem,
zmarłym Theodorem Dinardem

74
00:07:55,107 --> 00:07:57,701
pan Carrington zezłocił się

75
00:07:57,810 --> 00:08:01,143
i powiedział:"Zabiję go."

76
00:08:01,247 --> 00:08:05,775
- Zgadza się?
- Nie. To zdecydowanie nie jest prawda.

77
00:08:05,885 --> 00:08:10,948
Rozumiem. Czy może pan to wytłumaczyć
wysokiemu sšdowi, panie Aynders?

78
00:08:12,358 --> 00:08:16,294
Pan Carrington powiedział: "Dopadnę go."

79
00:08:16,395 --> 00:08:19,762
- Jest pan tego pewien?
- Absolutnie, panie Laird.

80
00:08:19,866 --> 00:08:23,700
To co pan Carrington powiedział
to było: "Dopadnę go."

81
00:08:23,803 --> 00:08:25,737
Znaczyło to tyle, że ma
zamiar wyprowadzić go z domu.

82
00:08:25,838 --> 00:08:28,329
Sprzeciw! wiadek wyraża opinię.

83
00:08:28,441 --> 00:08:32,605
Podtrzymuję. Bezsprzecznie.

84
00:08:34,180 --> 00:08:37,513
Dziękuję panie Aynders.
Nie mam więcej pytań.

85
00:08:39,051 --> 00:08:43,715
- Panie Dunham, kolejne pytania?
- Dziękuję, wysoki sšdzie.

86
00:08:46,659 --> 00:08:48,684
Panie Aynders.

87
00:08:50,596 --> 00:08:56,364
Mamy tu do czynienia z krytycznie brzmišcym czasownikiem, prawda panie Aynders?

88
00:08:56,469 --> 00:09:01,634
Różnica pomiędzy "zabić" a "dopać"
czy nawet "wyrzucić"

89
00:09:01,741 --> 00:09:04,175
jest niezmiernie zasadniczš
różnicš w tym procesie.

90
00:09:04,277 --> 00:09:06,905
- Czy pan to rozumie, panie Aynders?
- Oczywicie.

91
00:09:07,013 --> 00:09:11,848
I jest to pana zeznanie, usłyszał pan
czasownik "dopadnę" a nie "zabiję"?

92
00:09:11,951 --> 00:09:15,318
- Dokładnie tak.
- I jest pan pewien tego co pan usłyszał?

93
00:09:15,421 --> 00:09:18,481
- Absolutnie.
- Jak daleko stał pan 

94
00:09:18,591 --> 00:09:22,425
od oskarżonego, kiedy ten mówił
cokolwiek by to było?

95
00:09:22,528 --> 00:09:25,520
- Powiedzmy tyle ile teraz
  pana dzieli ode mnie.
- Naprawdę?

96
00:09:25,631 --> 00:09:29,533
Mylałem, że już odszedł i poruszał się
w kierunku schodów. Czy nie tak było?

97
00:09:29,635 --> 00:09:32,331
- Był lekko odwrócony, tak.
- Lekko odwrócony... Ale powiedzmy,

98
00:09:32,438 --> 00:09:34,838
że podwoimy odległoć od miejsca,
w którym teraz stoję.

99
00:09:34,941 --> 00:09:37,535
- Czy tak będzie prawidłowo?
- W przybliżeniu, powiedzmy.

100
00:09:37,643 --> 00:09:41,374
Dobrze. Panie Aynders, czy nie jest
prawdš, że będšc w armii

101
00:09:41,480 --> 00:09:44,938
służył pan w 52 dywizji artylerii,
gdzie doznał utraty słuchu,

102
00:09:45,051 --> 00:09:47,019
która trwa po dzi dzień?

103
00:09:47,119 --> 00:09:49,417
To prawda, doznałem utraty słuchu
ale w minimalnym stopniu.

104
00:09:49,522 --> 00:09:52,320
A jednak podkrela pan, że w nocy 12

105
00:09:52,425 --> 00:09:55,394
usłyszał jak pan Carrington
użył słowa "dopać" nie "zabić".

106
00:09:55,494 --> 00:09:57,962
Tak, podkrelam,
użył słowa "dopać" nie "zabić".

107
00:09:58,064 --> 00:10:00,760
- Czy teraz mnie słychać, panie Aynders?
- Tak, słyszę pana.

108
00:10:00,866 --> 00:10:03,596
- Czy teraz mnie pan słyszy, panie Ayn...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin