1 00:00:00,969 --> 00:00:03,572 <i>Panie Mellon, czy mówimy tu</i> <i>o całkowitej niekompetencji</i> 2 00:00:03,606 --> 00:00:06,670 wewnątrz Departamentu Sprawiedliwości czy powszechnej korupcji? 3 00:00:06,704 --> 00:00:09,801 Ludzka natura zostawia miejsce na obie. 4 00:00:09,836 --> 00:00:11,836 Niechce żadnych problemów kiedy mnie nie będzie. 5 00:00:11,871 --> 00:00:13,769 <i>Myślałem że Torrio</i> <i>trzyma Cię na smyczy.</i> 6 00:00:13,803 --> 00:00:16,104 Cóż, wyjechał z miasta więc ją przegryzłem. 7 00:00:18,004 --> 00:00:21,339 Ale mu płacisz, tak? Tzn dostaje, swoją działkę bez względu na wszystko. 8 00:00:21,374 --> 00:00:23,978 Każdy biznes ma swoje koszty. 9 00:00:24,013 --> 00:00:27,747 Potrzebuję Twojej pomocy. Muszę pozbyć się ciała. 10 00:00:27,781 --> 00:00:29,914 Jest to seria zajęć przeznaczona... 11 00:00:29,948 --> 00:00:32,149 Już o nich wiem. Wszystko. 12 00:00:32,183 --> 00:00:33,715 Proszę przyjść jeśli Pani może. 13 00:00:33,749 --> 00:00:35,216 <i>Oskarżasz mnie, Harry?</i> 14 00:00:35,251 --> 00:00:38,118 - Oskarż Remus'a zamiast mnie. - To się nigdy nie wydarzy. 15 00:00:38,152 --> 00:00:40,756 Prezydent Harding nigdy nie naciśnie na Pana Daughert'ego. 16 00:00:40,790 --> 00:00:42,757 - Chyba że ktoś go zmusi. - Na przykład? 17 00:00:42,792 --> 00:00:46,595 Oferuję moje usługi jako źródło informacji 18 00:00:46,630 --> 00:00:48,364 w sprawie Prokuratora Generalnego. 19 00:00:48,399 --> 00:00:50,299 To chyba niemądre... 20 00:00:50,334 --> 00:00:52,402 Czyż oboje nie wiemy jak dochować tajemnicy? 21 00:00:53,638 --> 00:00:55,006 Postawiłeś się. 22 00:00:55,040 --> 00:00:56,374 <i>Dokonam zmian.</i> 23 00:00:56,408 --> 00:00:58,309 <i>Poporowadzisz</i> <i>magazyn razem z Mickey'em.</i> 24 00:00:58,343 --> 00:00:59,610 Dziękuję. 25 00:00:59,645 --> 00:01:01,479 Nucky Thompson, Arnold Rothstein. 26 00:01:01,514 --> 00:01:03,982 Pracują razem. Daj mi swoje błogosławieństwo. 27 00:01:04,017 --> 00:01:06,018 Zabije ich wszystkich. 28 00:01:06,052 --> 00:01:08,020 Co to jest? 29 00:01:08,054 --> 00:01:10,089 Cudowna heroina. 30 00:01:10,124 --> 00:01:11,391 <i>Mój syn nie żyje.</i> 31 00:01:11,425 --> 00:01:14,160 <i>I już nic</i> <i>nigdy go nie wróci.</i> 32 00:02:41,024 --> 00:02:44,024 synchro i tłumaczenie by redek83 (dla Ani ;) 33 00:02:56,025 --> 00:02:57,926 Rozmawiałem z koronerem. 34 00:02:57,960 --> 00:03:01,296 Wprowadził zmianę o którą prosiliście. 35 00:03:03,132 --> 00:03:04,866 "Przypadkowe utonięcie." 36 00:03:04,934 --> 00:03:07,469 Pan Whitlock stworzył przekonywujący przypadek dla dyskrecju. 37 00:03:07,503 --> 00:03:10,537 Tu w gre wchodzi wnuk. 38 00:03:12,440 --> 00:03:16,042 Myślałam że odzyskałam syna. 39 00:03:16,077 --> 00:03:18,578 A wtedy on sięgnął po igłę. 40 00:03:19,847 --> 00:03:21,748 I już nie mogłam go powstrzymać. 41 00:03:21,782 --> 00:03:24,016 Potrzebuje Pani jeszcze kilku minut? 42 00:03:24,051 --> 00:03:26,586 Tak, to bardzo uprzejme ... 43 00:03:26,620 --> 00:03:30,323 Myślę, że już się pożegnaliśmy. 44 00:03:33,161 --> 00:03:37,330 Chciałby Pan powiedzieć jakieś ostatnie słowa Panie Harrow? 45 00:03:37,365 --> 00:03:40,366 Wy dwaj byliście sobie bliscy. 46 00:03:41,502 --> 00:03:44,504 Jimmy zasługiwał na coś lepszego niż to. 47 00:04:13,969 --> 00:04:15,904 Wkładasz zacier do czajnika 48 00:04:15,938 --> 00:04:18,973 kukurydze, drożdże ...co masz... mieszasz to z wodą 49 00:04:19,008 --> 00:04:20,642 Zakładasz zatyczkę, 50 00:04:20,676 --> 00:04:23,144 wtykasz rurki 51 00:04:23,179 --> 00:04:25,313 I podpalasz. 52 00:04:28,618 --> 00:04:31,687 Trzymasz w granicach 172, nie całkiem gotując. 53 00:04:31,722 --> 00:04:34,190 Jak wszystko ostygnie, kapie tutaj, 54 00:04:34,224 --> 00:04:35,591 i abracadabra. 55 00:04:35,626 --> 00:04:38,160 - Whiskey. - A nie mówiłem? 56 00:04:38,195 --> 00:04:40,596 Nie jest w połowie tak głupi jak wygląda. 57 00:04:40,631 --> 00:04:42,265 A co to jest ? 58 00:04:42,299 --> 00:04:44,534 Zaraz zejdziemy wam z głowy, kochana. 59 00:04:44,568 --> 00:04:46,903 Jesteście mile widziani jako goście w naszym domu. 60 00:04:46,937 --> 00:04:49,639 - A co ze smrodem ? - Co z nim? 61 00:04:49,673 --> 00:04:50,608 Mamy sąsiadów. 62 00:04:50,642 --> 00:04:52,242 Pomiędzy kapustą i rybą 63 00:04:52,243 --> 00:04:54,043 w korytarzu, kto to zauważy? 64 00:04:54,078 --> 00:04:56,646 Pozatym, połowa z nich robi dokładnie to samo. 65 00:04:56,680 --> 00:04:59,416 Mam ludzi takich jak Ty w całym North Side, George. 66 00:04:59,450 --> 00:05:01,050 Praktycznie armie. 67 00:05:01,085 --> 00:05:02,619 Małe dorabianie na boku. 68 00:05:02,653 --> 00:05:05,555 Poza tym, oczywiście, że Ty spłacasz dług... 69 00:05:05,589 --> 00:05:08,291 za moją pomoc w pozbyciu się tego federalnego ciała. 70 00:05:08,325 --> 00:05:10,894 - Rozmumiem. - Dobrze. 71 00:05:10,928 --> 00:05:13,497 Chcę dwie skrzynki tygodniowo. 72 00:05:13,531 --> 00:05:15,732 Czyli 24 butelki. 73 00:05:17,201 --> 00:05:19,769 A, a jutro wybierasz się z nami na spotkanie. 74 00:05:19,804 --> 00:05:22,605 Bądź na rogu Wabash i 23ciej o 11:00. 75 00:05:22,640 --> 00:05:24,040 Mam pracę, Proszę Pana. 76 00:05:24,075 --> 00:05:26,410 Coś wymyślisz. 77 00:05:27,846 --> 00:05:30,548 Żelazka Peddle'a. Uwierzysz? 78 00:05:41,026 --> 00:05:44,162 9:00 rano, Hotel Astor. 79 00:05:44,197 --> 00:05:46,398 Jadę nocnym expressem. 80 00:05:47,967 --> 00:05:50,969 - Nowy York? - Jutro, tylko na dzień. 81 00:05:51,004 --> 00:05:53,272 Rothstein czy ta druga dziewczyna? 82 00:05:53,306 --> 00:05:55,040 Żadne, właściwie. 83 00:05:55,075 --> 00:05:57,576 - Jak stoimy z kucykiem? - Jakaś podpowiedź? 84 00:05:57,610 --> 00:06:00,912 - Na urodziny Emilly. - Ona ledwo chodzi. 85 00:06:02,114 --> 00:06:03,648 Mówie tylko to co oczywiste. 86 00:06:03,682 --> 00:06:05,149 Po to właśnie są kucyki. 87 00:06:05,184 --> 00:06:07,552 Będzie zachwycona. Co o tym myślisz? 88 00:06:07,586 --> 00:06:10,455 Morgany są miłe. Spokojne usposobienie. 89 00:06:10,490 --> 00:06:11,991 Albo może Kuc szetlandzki. 90 00:06:12,025 --> 00:06:14,794 Siostra June miała takiego. Potrafią być trochę nerwowe. 91 00:06:14,828 --> 00:06:16,429 Uszczypał ją próbując złapać marchewkę. 92 00:06:16,463 --> 00:06:17,964 Niechcemy jej rozpieszczać, Eli. 93 00:06:17,998 --> 00:06:20,400 Zostaw to mnie. Wszystko dla niej załatwie. 94 00:06:21,569 --> 00:06:24,938 Ja... Nie bardzo wiem jak to powiedzieć. 95 00:06:24,972 --> 00:06:26,840 Poporostu zacznij skamleć jak zawsze. 96 00:06:28,009 --> 00:06:29,910 James Darmody nie żyje. 97 00:06:32,981 --> 00:06:34,482 To czyste spekulacje. 98 00:06:34,516 --> 00:06:36,617 Nie. Utonął. 99 00:06:36,652 --> 00:06:38,754 Nekrologi. 100 00:06:41,491 --> 00:06:44,226 "Nieszczęście w czasie kompieli w domu matki. 101 00:06:44,260 --> 00:06:47,530 - Pani Gillian Darmody." - <i>Ja.</i> 102 00:06:48,765 --> 00:06:50,800 Co to kurwa? 103 00:06:54,138 --> 00:06:56,139 Bardzo mi przykro z powodu Pańskiej straty. 104 00:06:56,173 --> 00:06:58,040 Nie bądź idiotą. 105 00:07:08,352 --> 00:07:11,822 Mam na myśli, że spacerujesz sobie po ulicy 106 00:07:11,856 --> 00:07:16,159 i te wszystkie ruiny poprostu sobie stoją, 107 00:07:16,194 --> 00:07:18,495 mają tysiące lat. 108 00:07:18,529 --> 00:07:19,930 Hey! 109 00:07:19,964 --> 00:07:22,099 Patrzcie kto wrócił. 110 00:07:22,133 --> 00:07:24,168 Hey. 111 00:07:28,006 --> 00:07:31,642 - Więc jak było? - Dało mi świeże spojrzenie, to na pewno. 112 00:07:31,676 --> 00:07:35,279 A tu The <i>medigans...</i> to pieprzony wyścig szczurów. 113 00:07:35,313 --> 00:07:37,749 Włosi, oni się nie spieszą. 114 00:07:37,783 --> 00:07:39,684 Trochę chleba, trochę wina. 115 00:07:39,718 --> 00:07:42,120 Co, chcesz wina? Mamy tu całą pieprzoną destylarnię. 116 00:07:42,154 --> 00:07:43,821 Ale nie mamy wyczucia. 117 00:07:43,856 --> 00:07:46,090 Właśnie opowiadał mi o wulkanie. 118 00:07:46,125 --> 00:07:47,792 - Jakim wulkanie? - Wezuwiuszu. 119 00:07:47,826 --> 00:07:49,226 To blisko Neapolu. 120 00:07:49,261 --> 00:07:51,228 Wiem o tym. Właśnie tam byłem. 121 00:07:51,263 --> 00:07:53,297 Mówi że to wszystko się rozsypuję. 122 00:07:53,331 --> 00:07:55,266 Nie to miałem k... Chodziło mi o sposób w jaki żyją. 123 00:07:55,300 --> 00:07:58,835 Zanim usłyszymy o świętach... 124 00:08:00,971 --> 00:08:05,242 Tak, uh, John, witaj w domu. 125 00:08:10,081 --> 00:08:12,082 Więc, tutaj też mieliśmy małą erupcję. 126 00:08:12,150 --> 00:08:13,517 Joe Miller. 127 00:08:13,551 --> 00:08:15,919 - Znam go? - Człowiek O'Banion'a. 128 00:08:15,954 --> 00:08:18,855 - Przynajmniej był. - Więc jest czasem przeszłym. ...
moje.zbiory