The A-Team - S01E09 - Holiday In The Hills.txt

(22 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:35:10 lat temu grupa komandos�w zosta�a skazana przez s�d,|na kar� wi�zienia, za co�, czego nie zrobili.
00:00:40:Nied�ugo po tym uciekli z wi�zienia o zaostrzonym rygorze,|do Los Angeles.
00:00:45:Do dzisiaj poszukiwani przez rz�d,|utrzymuj� si� jako najemnicy.
00:00:49:Je�li masz problem, nikt nie mo�e ci pom�c|i potrafisz ich znale��...
00:00:53:pomo�e ci...|Dru�yna "A".
00:02:11:GWATEMALA
00:03:32:Co my tu robimy?
00:03:36:Na co czekamy?
00:03:43:Cierpliwo�ci, B.A.
00:03:45:Nie ruszaj si�, Bu�ka.
00:03:49:Te moskity s� zab�jcze.
00:03:51:- Masz go?|- Tak.
00:03:53:- Zobacz, jaki wielki dra�.|- Niewiarygodne!
00:04:01:- Znasz s�owa do...|- Co?
00:04:04:/You are my sunshine|/my only sunshine
00:04:08:/You make me happy|/when skies are grey
00:04:12:Zamkn�� si�!|Co to za ha�as?
00:04:22:- Brzmi jak jeep.|- Brzmi jak do�adowany jeep.
00:04:26:Dla mnie to brzmi jak samolot.
00:04:28:To pewnie jaki� partyzancki samolot.
00:04:31:Je�li to Murdock,|nie polec� z tym g��bem.
00:04:34:B.A., musisz si� wyleczy�|z tego l�ku przed lataniem.
00:04:39:Nie ruszaj si�, B.A.
00:04:41:Mam go! Ale potw�r!|Sp�jrz.
00:04:47:- Dzi�ki, Hannibal.|- Nie ma sprawy.
00:04:50:Jasne.
00:04:54:- Dlaczego zawsze spada na klakson?|- We�my go.
00:05:08:Mo�emy ju�?
00:05:11:Uwielbiam przerywa� imprezy.
00:06:40:Wyl�dowa� ju�?
00:06:47:Prawie.
00:06:53:Dobrze, Murdock!
00:07:32:Panie i panowie.
00:07:34:Kapitan prosi o zaj�cie miejsc|i nie palenie papieros�w.
00:07:38:Prosz� si� upewni�, �e siedzenia|s� ustawione r�wno do przodu,
00:07:41:a stoliczki przed wami|s� zabezpieczone.
00:07:44:Prosz� siada�|i rozkoszowa� si� lotem.
00:07:46:Le�my, Murdock!
00:08:22:O wilku mowa.|Poznaj Amy Allen.
00:08:26:Cze��. Jestem Mitchell Barnes|z U.P.I.
00:08:28:Mitch pracowa�|nad kryzysem w Libanie.
00:08:31:Sp�dzi kilka dni w L.A.
00:08:33:Chcia� pozna� osob�,|kt�ra napisa�a o Jamestown.
00:08:36:Znakomity przyk�ad...
00:08:39:- dziennikarskiej sztuki przenikania.|- Czego?
00:08:42:Pami�tacie moje historie z Belgradu, z 1971?|Czytali�cie je?
00:08:46:By�y w|Time, Newsweek, Life.
00:08:48:Mo�liwe. Chodzi�am wtedy|do drugiej klasy liceum.
00:08:51:Chcia�bym, �eby�my si� zmierzyli|w pisaniu artyku��w.
00:08:53:- Skoczymy na obiad, zanim p�jdziemy do Law Spa?|- Co takiego?
00:08:56:Law Spa. Specjali�ci nazywaj� tak|sal� rozpraw. �apiesz?
00:09:01:Mitch chce pozna� spraw� zab�jstwa Caldwella.|Pracujesz nad tym, prawda?
00:09:04:Tak, ale rozpraw� przesuni�to na 16.
00:09:07:- W�a�ciwie to mam zaj�te popo�udnie.|- Nie masz wyboru. Ju� postanowili�my.
00:09:10:- Mitch, porozmawiamy p�niej.|- Mog� skorzysta� z telefonu?
00:09:14:- Tak. Jest na biurku.|- Dzi�ki.
00:09:30:Tu kapitan Stewart.|M�w.
00:09:32:Um�wi�em si� z lask�.|Wychodzimy.
00:09:35:- B�dziecie mi du�o zawdzi�cza�.|- Nie przesadzaj, Barnes.
00:09:39:Osobi�cie my�l�, �e to zb�dne, ale Lynch twierdzi,|�e ta Amy Allen mo�e pracowa� z Dru�yn� "A".
00:09:44:- Raz ich zwerbowa�a.|- Mo�e ma racj�.
00:09:46:Je�li pracuje z Dru�yn� "A",|mog� by� k�opoty. Lepiej nas pilnujcie.
00:09:49:Masz zapewnione wsparcie, wi�c trzymaj si� jej.|B�dziemy w pobli�u.
00:09:53:- Marnujesz czas.|- Ok.
00:10:04:Bu�ka, nie mog� w to uwierzy�.
00:10:06:To by�a najgorsza, najmniej profesjonalna robota,|jak� wykonywa�e�.
00:10:10:Robi�em, co mog�em.|Doprowadzi�em ci� do ko�cio�a.
00:10:14:To dlaczego most nie zosta� wysadzony?
00:10:18:Lubi� troch� postrzela�.|To du�y zastrzyk adrenaliny.
00:10:22:Ale w moim planie nie by�o mowy...
00:10:25:o po�cigu Gwatemalczyk�w na lotnisko.
00:10:27:Arcybiskup b�dzie bardzo zadowolony.
00:10:30:Odzyskali�my jego pieni�dze.
00:10:32:Rz�d b�dzie pr�bowa�|zlikwidowa� kler w pa�stwie...
00:10:36:i ukra�� ich dorobek.
00:10:38:Co� w tym jest.
00:10:40:Lubi� pracowa� dla ko�cio�a.
00:10:43:Ubezpieczenie|przed dniem s�du.
00:10:49:Bez jaj, ch�opcy!
00:10:57:Jaki� problem,|Murdock?
00:11:05:Co� nie tak z tym.
00:11:08:Z tym?|Co przez to rozumiesz?
00:11:10:- Sk�d masz ten samolot, Bu�ka?|- Ja go gwizdn��em.
00:11:13:- Co?|- Mia�em du�o na g�owie.
00:11:17:Murdock,|sk�d masz tego ptaszka?
00:11:21:Zar�ba�em go z wypo�yczalni samolot�w,|z serwisu.
00:11:27:Nie zdziwi�bym si�,|gdyby nie by� po naprawie.
00:11:32:Oczywi�cie, �e nie by� naprawiany.|Inaczej nie m�g�bym go zawin��.
00:11:35:- Musia�em go wzi�� przed serwisem.|- Jasne.
00:11:38:Murdock?|Co si� dzieje?
00:11:41:- Chyba b�dziemy mieli wypadek.|- Tylko bez jaj. Co si� dzieje?
00:11:45:- Spadniemy i umrzemy.|- Wezm� spadochron.
00:11:57:Cztery tysi�ce st�p i ci�gle spada.
00:12:01:Spadamy jak kamie�.
00:12:04:- Gdzie jeste�my, Murdock?|- Nie wiem. Gdzie� w Po�udniowej Karolinie.
00:12:08:Musia�em si� pomyli� w obliczeniach.
00:12:11:Ta zabawna rzecz,|kt�ra w�a�nie si� porusza, nie dzia�a.
00:12:22:Jest tylko jeden spadochron.|Skocz� i sprowadz� pomoc.
00:12:25:Za nisko na skok.
00:12:28:- Za�atwi� samolot z serwisu?|- Dobra!
00:12:32:Usi�d�cie wygodnie|i z�apcie si� czego�!
00:13:22:Panie i panowie,|lot zosta� zako�czony.
00:13:25:Dzi�kujemy za wyb�r Cudownych Linii,|w kt�rych mo�ecie polega� na swojego pilota.
00:13:32:�atwo ci si� �mia�.
00:13:40:Chyba jeste�my jedynymi,|kt�rzy prze�yli wypadek samolotowy,
00:13:43:by zaraz po tym|zosta� zabitymi przez rozgniewanego pasa�era.
00:13:53:Kolejny zadowolony klient.|Nawet nie narzeka.
00:13:56:- Bierzmy go. Raz, dwa, trzy!|- Dwa, trzy!
00:13:59:Mam go, mam go.
00:14:02:Potrzymaj go chwil�.
00:14:05:- Czy kto� wie, ile on wa�y?|- Bo�e! To kawa� ch�opa!
00:14:11:- Wi�cej go nie usypiajmy.|- Ostatni raz go nosz�.
00:14:14:My�licie, �e po tej stronie jest l�ej?|Musz� nie�� 200 funt�w z�ota.
00:14:19:Mo�e b�dzie �atwiej,|jak zdejmiemy bi�uteri�.
00:14:21:Lepiej nie.|Ma to pewnie podpi�te pod jaki� alarm.
00:14:27:Postawcie mnie!|Postawcie mnie!
00:14:30:Postawcie mnie.
00:14:32:Bu�ka, sprawd� ty�y.|Zobacz, czy zgubili�my tych partyzant�w.
00:14:37:Zgubili�my ich?|Gdzie jeste�my?
00:14:40:�ledzili nas przez dwie godziny.
00:14:43:Na razie czysto,|pu�kowniku,
00:14:45:ale ci partyzanci s� podst�pni.
00:14:48:- Mog� nas zaj�� z tej strony.|- Jak si� czujesz, sier�ancie?
00:14:53:Przez ten granat...
00:14:55:dosta�e� wstrz��nienia m�zgu.
00:14:57:Wstrz��nienie?|Granat?
00:14:59:Pami�tam, �e uk�si� mnie moskit.
00:15:02:- Sk�d si� tu wzi��e�?|- Przyjecha�em, jak ju� spa�e�.
00:15:05:- Bu�ka, id� pierwszy.|- Chce si� kto� zamieni�?
00:15:08:Bu�ka!
00:15:10:B.A., id� na ty�y.|Murdock, za mn�.
00:15:12:To nie wygl�da jak Gwatemala!
00:15:15:To na pewno nie Po�udniowa Karolina.
00:15:24:- Sosny?|- To drzewa Chi-Chi, z Ameryki Po�udniowej. S� podobne.
00:15:28:Zdecydujemy, ile ci zap�aci�.
00:15:30:Pozw�l mi co� powiedzie�.|Mamy swoje prawa.
00:15:34:Nie mamy czasu dla kretyn�w,|kt�rzy ich nie przestrzegaj�.
00:15:37:- Prawda, ch�opcy?|- Prawda. Mamy swoje zasady.
00:15:41:Wszyscy potwierdzili.
00:15:43:- Podpalcie go!|- Tak! Tak!
00:15:46:Czy oni robi� to, o czym my�l�?
00:15:48:Pal� go na stosie?
00:15:50:Nie wiem, co tu si� dzieje,|ale przeszkod�my im w planach.
00:15:54:Trzeba uwa�a�,|bo dziecinka nie ma za du�o amunicji.
00:15:58:B.A., we� praw� flank�.
00:16:01:Bu�ka, lew�.
00:16:04:Murdock.
00:16:06:Os�aniaj ty�y.
00:16:17:Co tam robicie, ch�opcy?|Robicie grilla?
00:16:20:Zabi� go!
00:16:23:Ogie� os�aniaj�cy!
00:17:11:Wy�azi�, albo b�dziecie martwi!
00:17:16:Wyno�my si� st�d!
00:17:28:- B.A., w porz�dku?|- Nic mi nie jest!
00:17:30:- Murdock?|- Mi te�!
00:17:32:Bu�ka?
00:17:37:Bu�ka!
00:17:39:Zaj�li jego pozycj�.|Goni� go.
00:17:51:Uwolnijmy tego cz�owieka.
00:17:55:- Pom�cie mi, Murdock., B.A.|- Dobra.
00:17:57:- Masz go?|- Tak.
00:18:00:- Jak z amunicj�.|- Brak.
00:18:02:- Zu�y�em 5 magazynk�w do 45-tki.|- Ja zu�y�em 3. Karabin jest pusty.
00:18:07:Wracajmy do samolotu.
00:18:09:- Samolotu? Jakiego samolotu?|- Sier�ancie, we� dziecink�.
00:18:11:Id� na ty�ach.
00:18:13:Trzymaj si� blisko, Murdock.|Idziesz pierwszy.
00:18:52:- Witaj.|- Wstawaj.
00:19:00:Chyba mnie z�apa�e�.
00:19:15:Nie spoczniemy,|dop�ki intruzi nie zostan� ukarani.
00:19:18:Wszyscy.
00:19:23:Murdock,|pom� mi.
00:19:26:Po��my go pod ogonem.
00:19:37:Musimy ustali� granice.
00:19:39:Murdock, we� linki z tego spadochronu.|Rozci�gnij je dooko�a.
00:19:43:Nie jeste�my w Gwatemali.
00:19:45:Ci kolesie to prostaki.
00:19:47:Murdock rozwali� samolot, prawda?
00:19:49:Nie!|Nie, nie, nie.
00:19:51:Po prostu straci�em|panowanie nad maszyn�.
00:19:54:Wszystkie liczniki nawali�y!
00:19:58:- Rozwali�e� go, frajerze!|- Sier�ancie!
00:20:01:Wsadzili�my ci� na pok�ad.
00:20:03:Straci�e� przytomno��,|bo oberwali�my w ci�ar�wk�, w Gwatemali.
00:20:07:Murdock ryzykowa� �yciem,|l�duj�c i ratuj�c nas.
00:20:11:- Powinienem dosta� medal.|- Razem powinni�cie dosta�. Umr�, nim polec�!
00:20:14:Przesta�, Sier�ancie! Nie b�d� z tob� dyskutowa�.|Ten cz�owiek umiera!
00:20:22:Nie lubi� jak mnie ci�gle ok�amujecie.
00:20:26:Nie ok�amujemy ci� ci�gle, B.A.
00:20:28:Nie przesadzaj.
00:20:31:By�o blisko.
00:20:33:Ci Gwatemalczycy s� nieust�pliwi.
00:20:37:- Jak leci?|- Powiem ci, jak leci.
00:20:40:Wiem, �e mnie ok�amali�cie.|Wiem, �e wsadzili�cie mnie do samolotu.
00:20:43:I wiem, �e Murdock go rozwali�.
00:20:45:B.A. Baracus|wie, gdy go kto� ok�amuje.
00:20:50:B.A., masz co� tam.|Murdock.
00:20:53:Lepiej roz�� te linki|i nie zapomnij o obszarze dla M-60.
00:20:57:Mog� si� tu zjawi� w ka�dej chwili.
00:21:00:Ten wrak sterczy|jak �wieczka na torcie.
00:21:03:B.A., obserwuj ty�y.
00:21:17:Chc� si� dowiedzie�,|czego chcieli od tego cz�owieka.
00:21:20:"James McDonald.
00:21:23:Wiek 54."
00:21:25:- Ma tr�jk� dzieci.|- Pracuje w hrabstwie.
00:21:27:To mapa zagospodarowania terenu.|Zbuduj� tu autostrad�.
00:21:31:Murdock, chod� tutaj.
00:21:3...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin