Plotkara - Gossip Girl S06E02 HDTV.XviD-TVSR.txt

(46 KB) Pobierz
{16}{83}Tu Plotkara, wasze jedyne|{y:i}ródło informacji na temat
{86}{151}skandalicznego życia|{y:i}elity Manhattanu.
{154}{186}Potrzebne mi twoje uwielbienie|do rewolucji towarzyskich.
{189}{229}Pomóż mi napisać ksišżkę|o Upper East Side.
{232}{280}No nie stercz tak,|zacznij pisać.
{283}{320}Tym razem prawdziwe nazwiska,|bez powstrzymywania się.
{323}{350}Wszystko będzie ujawnione.
{353}{405}Postanowiłam przejć na emeryturę.
{408}{465}Dlatego chce, żeby przejęła mojš firmę.
{468}{508}Nie zdawałam sobie sprawy,|jak bardzo za tym tęskniłam,
{511}{564}ale teraz, kiedy jestem|tu z tobš,
{567}{606}New York nigdy nie był|bardziej idealny.
{609}{635}Mylę, że jeste naprawdę odważny.
{638}{674}Postanowiłe sam prowadzić "Spectatora".
{677}{710}Bez inwestorów i partnerów.
{713}{739}Czekaj, przyszła mnie wystraszyć
{742}{780}czy napisać artykuł|o mojej gazecie?
{783}{830}Twój ojciec dał mi to,|żebym siedziała cicho.
{833}{872}Musisz znać naprawdę wielki sekret,|jak na takš sumę pieniędzy.
{875}{902}Przysięgam, nie wiem,|o co chodzi,
{905}{956}ale chętnie zostanę|i się dowiem.
{959}{989}Przepraszam, że męczę cię|po godzinach,
{992}{1029}ale przechodziłam obok|i zobaczyłam, że wieci się wiatło.
{1032}{1065}Pójdziesz ze mnš na drinka?
{1208}{1347}Gossip Girl 6.02|High Infidelity
{1349}{1392}napisy wgrała lucynaroz
{1394}{1446}
{1448}{1496}
{1516}{1548}Pobudka, Upper East Siderzy.
{1576}{1610}Rozpoczęcie dnia w odpowiedni sposób|jest bardzo ważne.
{1775}{1816}Chyba już wstałe, co?
{1818}{1840}Tak.
{1842}{1880}Trzymasz mnie przy życiu|przez cały tydzień.
{2067}{2105}Jeszcze pięć minut.
{2107}{2186}Może nawet trochę więcej.
{2261}{2290}Nie ma nic gorszego,
{2292}{2338}niż obudzenie się|po złej stronie łóżka...
{2498}{2581}Mylałem, że ustalilimy,|że przestaniesz gapić się na mnie, jak pię.
{2583}{2636}Kłamałam. Nocujesz tu za darmo,
{2638}{2695}więc też powinnam mieć|z tego jakš korzyć.
{2855}{2910}Może poza obudzeniem się|{y:i}w samotnoci.
{2937}{2996}Dorota!
{3030}{3066}Czemu mnie nie obudziła?!
{3068}{3107}Dzi dzień "W.W.D."!
{3109}{3151}Musimy szturmem przejšć|wiat mody.
{3153}{3208}Najpierw niadanie,|potem prysznic,
{3210}{3243}i biegniemy do atelier.
{3245}{3336}Nie mogę się doczekać|dzisiejszego dnia.
{3460}{3515}O siódmej mam lot do Dubaju.
{3517}{3554}Proszę, zostań jeszcze trochę.
{3557}{3595}Cały tydzień lęczelimy|nad notatkami
{3598}{3663}z każdego spotkania,|na którym byłam tłumaczkš Barta.
{3666}{3699}Nic nie znajdziemy, Chuck.
{3702}{3754}Słuchaj, jestem pewien,|że mój ojciec sfingował swojš mierć
{3757}{3809}ze względu na sprawę|tego hotelu.
{3812}{3857}Co musi tam być.
{3860}{3921}Szukalimy i nic.
{3924}{3988}To czemu nie powiedział nikomu,|że jest w Dubaju?
{3991}{4057}Czemu wszystko było negocjowane|po cichu?
{4060}{4155}Czemu dał ci dziesięć milionów,|żeby nie zadawała mu tych pytań?
{4158}{4209}Jeli co ukrywa,|to nie wiem, co to takiego.
{4212}{4285}Przykro mi, mój narzeczony|na mnie czeka.
{4288}{4336}Nie mogę ci już pomóc.
{4395}{4451}Mogłaby przyjć na brunch.
{4454}{4517}Do Barta?|Brzmi niebezpiecznie.
{4520}{4560}Nawet nie będziesz musiała|się odzywać.
{4563}{4641}Umiechaj się, a ja wspomnę o paru nazwiskach.|Zobaczymy, jak zareaguje.
{4644}{4684}Potem będziesz mogła|zabrać kasę i wyjechać.
{4714}{4793}Wiesz, zanim cię poznałem,|byłem bardzo punktualny.
{4796}{4854}A jest jaka szansa, że przekonam cię,|żeby wpadł dzisiaj spóniony
{4857}{4884}na mojš galę?
{4887}{4927}Wiem, że będziesz na imprezie Crowdrise,|ale może póniej?
{4930}{4974}Bardzo bym chciał, ale to spotkanie|jest ustawione od dawna.
{4977}{5015}Nie wiem, jak długo nam się zejdzie.
{5017}{5077}Nie chcę mówić "może",|a potem cię zawieć.
{5079}{5119}Jak mógłby mnie rozczarować?|Tak się napracowałe,
{5121}{5167}żebym w ogóle znalazła się|w zarzšdzie?
{5169}{5218}Stowarzyszenie Konserwacji Central Parku|to poważna sprawa.
{5220}{5264}Kiedy wreszcie poproszono mojš mamę,|żeby zorganizowała galę,
{5266}{5326}zrobiła takš aferę,|jakby była ważniejsza od burmistrza.
{5328}{5381}Teraz, kiedy to ty jeste organizatorem,|na pewno tak jest.
{5408}{5443}Dzisiaj rozpocznie się całkiem nowa era.
{5445}{5491}Serena przejmuje Manhattan.
{5493}{5531}I to dorosły Manhattan.
{5533}{5585}Tak się cieszę, że moje dawne życie|to już przeszłoć.
{5587}{5653}Nie chcę też być twojš przeszłociš,|nawet, jeli się dzisiaj nie pojawię.
{5714}{5777}Remont jest skończony.
{5779}{5887}Wszystkie materiały sš|z próbek, które wybrała,
{5889}{5973}a na wystawie sš stare projekty|twojej matki.
{5975}{6117}Tutaj może być showroom|albo poczekalnia,
{6119}{6180}można tu organizować|imprezy i spotkania.
{6182}{6277}Funkcja definiuje formę.
{6309}{6376}A tutaj...
{6423}{6500}Prywatny gabinet panienki Blair.
{6635}{6745}To... jest... boskie.
{6747}{6778}Jest takie...
{6780}{6824}W moim stylu.
{6857}{6900}Ten artykuł w "Women's Wear Daily"|to moje albo-albo
{6902}{6927}w roli nowego szefa Waldorf Designs.
{6929}{7019}A to atelier to idealna baza.
{7021}{7058}Tyle lat składania|moich swetrów
{7060}{7113}i wytrzepywania moich poduszek|naprawdę się opłaciło.
{7115}{7147}Wyrobiła sobie gust!
{7149}{7190}Oczywicie.
{7192}{7278}Nowe próbki panienki|wyglšdajš przelicznie,
{7280}{7379}i cieszę się, że gabinet|się panience podoba,
{7381}{7454}ale martwię się, że "W.W.D" zapyta,
{7457}{7527}"gdzie sš projektanci,|krawcowe, modelki?"
{7530}{7596}Rzeczywicie, szkoda, że paryska ekipa mojej mamy
{7670}{7697}Nie martwmy się.
{7700}{7743}Kiedy ty malowała|i projektowała,
{7746}{7805}ja obmyliłam plan.
{7829}{7919}Witajcie, panie!
{7922}{7962}Przygotujcie się na|okrelenie swoich ról.
{7965}{8030}Ubierzcie się tak,|by osišgnšć sukces.
{8075}{8099}Może i twoja sofa|jest elegancka,
{8102}{8146}ale mojej szyi nie podobajš się|te podłokietniki.
{8149}{8223}Wolisz oglšdać swojego ojca|miziajšcego się z niby-Charlie?
{8226}{8301}Nie podglšdałem ich.|Uciekłem, zanim mnie zobaczyli.
{8304}{8352}Ale obraz pozostał.
{8355}{8442}I pomyleć, że kiedy|uważałem Brooklyn za ostoję moralnoci.
{8445}{8475}Teraz, kiedy mój ojciec|spadł z tego piedestału,
{8478}{8522}złudzenia czasu młodoci|sš już za mnš.
{8525}{8582}Podnieca mnie twoja|strata wiary w ludzkoć,Y
{8585}{8623}tak samo, jak fakt,|że Simon&Shuster odrzuciło twojš powieć,
{8626}{8690}a twoja agentka zerwała|z tobš współpracę.
{8693}{8722}Nie czaję, czemu jej nie chcieli.
{8725}{8784}Sami wysłali mnie do Włoch,|żebym napisał sequel do "Inside",
{8787}{8823}a ja dałem im prawdziwš historię|i prawdziwe nazwiska.
{8826}{8883}Surowe, twarde fakty.
{8886}{8932}Powiedz jeszcze raz "surowe" i "twarde".
{8934}{9006}Kogo obchodzi Alessandra|i ekipę od literatury?
{9008}{9045}To banda moli ksišżkowych,|nic więcej.
{9047}{9108}Zemsta najlepiej smakuje|w odcinkach...
{9110}{9159}Serwowana po jednym smakowitym rozdziale.
{9161}{9236}Jeli znajdziemy odpowiednie czasopismo|i zdobędziemy rozgłos,
{9238}{9274}wydawnictwa same będš się|prosić o tę ksišżkę.
{9276}{9342}Potem będzie film i musical na Broadwayu.
{9344}{9397}Sprawd kalendarz, ustawiłam spotkania|na całe popołudnie.
{9399}{9425}Mam jeszcze co do załatwienia.
{9427}{9456}Do zobaczenia w "Vanity Fair."
{9458}{9540}Nie mogę się doczekać,|aż spalimy za sobš wszystkie mosty.
{9542}{9610}Dziękuję, że przyjšłe nasze|zaproszenie na brunch, Charles.
{9612}{9684}Wiesz, jak ważne jest dla mnie,|żebymy chociaż spróbowali być rodzinš.
{9686}{9766}Oczywicie. Chciałem, żebycie poznali Amirę.
{9768}{9837}Wspominałem, że włada siedmioma językami?|W tym językiem ciała.
{9839}{9911}Mikroekspresje, zmiany tony głosu...
{9913}{9953}Rozumiemy, jest jak "Mentalista".
{9986}{10011}Zjedz nalenika.
{10013}{10048}Jak się poznalicie?
{10050}{10089}To stara historia.
{10091}{10122}Chłopak poznaje dziewczynę,
{10124}{10230}dziewczyna zakochuje się|i wyznaje wszystkie swoje sekrety.
{10232}{10277}Chuck przesadza.
{10279}{10370}Oboje podziwialimy akwarium w Ossiano.
{10372}{10452}Obawiam się, że to nic nadzwyczajnego.
{10454}{10562}Amira była gociem na obiedzie biznesowym|z Khalidem Al-Salehem.
{10564}{10598}Musisz go znać, ojcze.
{10600}{10669}To magnat nieruchomociowy|na rodkowym Wschodzie.
{10671}{10738}Jest włacicielem paru hoteli.
{10740}{10768}Nie przypominam sobie.
{10770}{10859}Naprawdę? Bo Amira mówiła,|że on cię zna.
{10886}{10952}Wštpię, żeby Amira rozmawiała z tobš|o swojej pracy.
{10954}{11024}Wyglšda mi na inteligentnš kobietę,
{11026}{11101}która dobrze wie,|że to, jak ułoży się jej życie,
{11103}{11186}o ile w ogóle się ułoży,|zależy od jej dyskrecji.
{11188}{11294}Proszę mi wybaczyć,|muszę potwierdzić mój dzisiejszy lot.
{11369}{11439}Wystraszyłe jš.
{11442}{11514}Chyba ja też już skończyłem.
{11517}{11558}Mam spotkanie z Brucem Kaplanem.
{11561}{11585}Muszę się dowiedzieć, czy Bass Industries
{11588}{11659}wreszcie zaczyna odkuwać się|po twoich rzšdach.
{11742}{11767}Charles, wiem, że jeste wciekły na ojca,
{11770}{11851}że odebrał ci firmę,|ale daj mu szansę.
{11854}{11910}W końcu zaryzykował własne życie,|by ratować ciebie.
{11913}{11957}Nie jest już taki, jak kiedy.
{11960}{12029}Tak, o siódmej.
{12032}{12059}Dokładnie. wietnie.
{12062}{12092}Dziękuję.
{12095}{12137}Co ty wyrabiasz?!
{12140}{12201}Zapłaciłem ci,|żeby wyjechała z kraju.
{12204}{12267}Przykro mi, Chuck nalegał,|żebym się tu dzisiaj pojawiła.
{12270}{12322}A ja nalegam,|żeby już poszła.
{12325}{12391}Nasz wspólny weekend już wystarczajšco|dużo mnie kosztował.
{12472}{12537}Nie zmuszaj mnie,|żebym znowu musiał cię ostrzec.
{12696}{12765}Chuck, chyba czas na nas.
{12848}{12889}Kim mam być?
{12891}{12956}Nie wiem, stawiam na pielęgniarkę|albo kucharkę w st...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin