Plotkara - Gossip Girl S06E05 HDTV.XviD-AFG.txt

(46 KB) Pobierz
00:00:00:Gossip girl here-- your one and only source
00:00:03:into the scandalous lives|of manhattan's elite.
00:00:05:"Gossip girl" says your dad is dating
00:00:07:Serena Van Der Woodsen. Is it true?
00:00:09:Not for long.
00:00:12:This isn't fashion-forward or provocative.
00:00:14:It's exploitation, and it's embarrassing.
00:00:16:Nelly Yuki trashed me in|"Women's wear daily."
00:00:18:"Can Blair Waldorf step|into her mother's shoes,
00:00:21:or is her achilles' heel|of the stripper variety."
00:00:24:It's Jean Pierre. Your mother knows
00:00:26:you don't have orders from any buyers.
00:00:28:Did this really happen-- you and Serena?
00:00:29:Every dirty detail.
00:00:30:Did you write about that night that we|were together at the Campbell apartment?
00:00:33:Relax. I didn't publish any of that.
00:00:36:Last year, when you had no|one, I was there for you.
00:00:38:I kinda need you to do the|same for me right now.
00:00:40:Make yourself at home.
00:00:41:When it comes to Ivy,|you're way out of line.
00:00:43:She's a known con artist.
00:00:44:She swindled lily and her entire family.
00:00:46:You need to stop sticking your|nose in where it doesn't belong.
00:00:49:Tlumaczenie Zuzia i Paulina
00:00:51:*Cotollion-bal debiutantek
00:01:04:
00:01:08:Nowy dzien, nowi debiutanci...
00:01:16:Wszyscy ubrani odpowiednio, aby wkroczyc w progi wyzszych sfer.
00:01:20:Ale jedno modowe faux pas,
00:01:22:i wpadka bedzie trwac wiecznie.
00:01:28:Dlaczego ciagle przezuwasz?|Powiedz mi, co myslisz.
00:01:32:Mysle, ze jest staroswieckie,|i to nie w dobrym sensie.
00:01:35:Doslownie,
00:01:36:jak starsze panie kiedys|chodzily ubrane do szkoly.
00:01:38:Cóz, jest tradycyjne, tak jak ja.
00:01:41:Próbuje udowodnic swiatu, ze|nie jestem
00:01:43:zbereznym poganinem, jak|Nelly Yuki mnie okreslila.
00:01:45:Co innego styl tradycyjny,|co innego misjonarski,
00:01:47:w którym suknie nie wygladaja zbyt dobrze.
00:01:48:Albo ty, o ile dobrze pamietam.
00:01:52:Bycie grzeczna, nie czyni ze |mnie swietoszki.
00:01:54:Po co walczyc z twoja sprosna|reputacja?
00:01:56:Wstrzas  i szok sprawil, ze zyskalem |wiecej czytelników "Inside Out".
00:02:00:Cóz, moja publicznosc byla podniecona
00:02:02:kiedy Sage zrobila striptiz i pokazala|galoty.
00:02:07:Idz. Idz stad ze swoim wysokim|dekoltem
00:02:08:i obnizona dolem sukienki, idz!
00:02:11:Mam nowa wizje i potrzebuje nowej muzy.
00:02:15:i sugeruje ci, zmien swoja.
00:02:19:Nie pozwól jej nic dotykac.
00:02:21:Czy zdajesz sobie sprawe z tego|ile godzin ciebie szukalam?
00:02:25:Nienawidze, kiedy grasz w |trudnodostepnego.
00:02:32:Nalesniki sa okay?
00:02:33:Mozesz mi powiedziec, kiedy|nie smakuje ci moja kuchnia.
00:02:35:Nie, twoja kuchnia jest wspaniala.
00:02:37:Po prostu zapomialem, ze tu stoja.
00:02:39:Uh, jak ja? Ledwo odzywales sie|do mnie w tym tygodniu.
00:02:44:Przepraszam.
00:02:49:Uwielbiam was- ciebie i nalesniki.
00:02:55:Dostalam moja poprawiona|sukienke.
00:02:57:Schudlam nawet nie próbujac |tego zrobic.
00:02:59:Och, dzisiaj wkraczasz w wielki swiat?
00:03:01:Nikt juz tego tak nie nazywa.
00:03:02:Cóz, to jest dalej ekscytujace.
00:03:04:Powiedz mi, kiedy bedziesz |potrzebowac pomocy z przemowa
00:03:07:albo z tanecznymi krokami.
00:03:08:Mój kotylion byl jedna|z najlepszych nocy w moim zyciu
00:03:11:i jestem pewna, ze twoja tez|taka bedzie.
00:03:12:Cale ta twoja mowa
00:03:13:wyglada mi na desperacka próbe wproszenia sie|na te impreze.
00:03:15:Nie, nie oczekuje, ze bede |zaproszona.
00:03:17:Ta impreza jest dla dziewczyn i|ich rodzin.
00:03:20:Bo jest.
00:03:21:Uh, nie, raczej nie.
00:03:22:Nie tylko dla rodziny. To znaczy...
00:03:24:nie dla rodziny w prawnym znaczeniu tego slowa.
00:03:28:To znaczy chcialem cie zaprosic.
00:03:29:Ale wypadlo mi to z glowy.
00:03:31:To tyle na temat nastolatki|przy boku mojego ojca dzis wieczorem.
00:03:39:Przepraszam cie, chce, zebys|byla dzisiaj wieczorem z nami,
00:03:41:jezeli tylko nie jest za pózno.
00:03:43:Nigdy nie jest za pózno na Kotylion.
00:03:45:Dobrze, spotkamy sie na miejscu.
00:03:55:Mieszkanie w tym pokoju
00:03:56:przeksztalca cie w|poprzedniego lokatora,
00:03:59:dive, która ignoruje moje telefony|i nie wie, co to etyka pracy.
00:04:02:Daj spokój. Dobrze wiesz, ze|ta druga czesc jest nieprawdziwa.
00:04:05:Czego chcesz?
00:04:06:Chcialam wyszarpac rozdzial |o Blair z twoich zdolnych, malych raczkach.
00:04:09:Nie skonczylem go jeszcze.
00:04:10:Klamiesz.
00:04:11:Jestes tutaj, bo chcesz próbowac|odzyskac milosc Blair,
00:04:13:ale wiesz, ze kiedy ona przeczyta,|co o niej napisales,
00:04:15:znienawidzi cie do konca zycia.
00:04:16:Sluchaj, nie moge dluzej |wstrzymywac magazynu.
00:04:18:Daj mi go.
00:04:20:W jakim jezyku musze do ciebie|mówic, zebys zrozumiala?
00:04:22:To jest nieskonczone.
00:04:23:Mówie w pieciu,
00:04:25:i w kazdym to zdanie mozna tlumaczyc jako 'gówno prawda'.
00:04:31:Masz czas do poludnia.
00:04:42:Wiesz dokad poszla panienka|Blair?
00:04:44:Zapomniala wlozyc swojego|szczesliwego naszyjnika,
00:04:46:kiedy wyszla spod prysznica.
00:04:48:Mysli, ze odzywka otepia|diament.
00:04:51:Ten szczesliwy naszyjnik wyglada,|jak pierscionek zareczynowy.
00:04:54:Nie...
00:04:56:To jest zareczynowy pierscionek|na naszyjniku.
00:04:59:Przynajmniej do momentu, kiedy|pan Chuck pokona swojego ojca.
00:05:03:Panienka Blair nigdy nie wychodzi|z domu bez niego.
00:05:05:Musze sie przygotowac do jej zlego|nastroju.
00:05:14:Czesc, tu Dan Humphrey.
00:05:17:Tak. Tak, mozesz wyslac poslanca|po mój nastepny rozdzialu.
00:05:21:Nie, nie ten o Blair Waldorf.
00:05:23:Tylko ten o  Chucku Bassie.
00:05:26:Cóz, Nate nie opublikuje zadnej|historii o Lily
00:05:29:w "Spectatorze"
00:05:32:Cóz, dalabym go Plotkarze,|jezeli tylko bym go miala,
00:05:34:ale Rufus wyniósl z pudlami wszystkie sekrety.
00:05:36:Ale nie martw sie. Znajde cos.
00:05:38:Nie zostawimy jej bez niczego.
00:05:39:tlumaczenie: Zuzia i paulina_es korekta: paulina_es
00:05:41:Zadzwonie pózniej.
00:05:44:Co sie stalo?
00:05:45:Musze spotkac sie z wykonawcami|w zwiazku z galeria.
00:05:47:Dzwonili i powiedzieli, ze pekla rura |i cala podloga jest w ruinie. 
00:05:50:Cóz, miejmy nadzieje, ze przesadza.
00:05:52:Wykonawcy zawsze szukaja sposobu,|zeby wyciagnac wiecej pieniedzy.
00:05:55:Cóz, nie mam wiecej.|Wszystko poszlo na galerie.
00:05:58:Ale nie otworze jej bez podlogi.
00:06:00:Chcesz isc?
00:06:01:Chcialabym, ale mam spotkanie|na miescie.
00:06:03:Okay.
00:06:11:Nie powinienes teraz razem z FBI,
00:06:12:aresztowac Barta za|handel nielegalna ropa naftowa?
00:06:14:Najpierw potrzebujemy dowodów.
00:06:16:Szejk byl jedyna osoba, która |je miala
00:06:18:i jedyna osoba lojalna wobec|mojego ojca.
00:06:19:Bart byl ostrozny
00:06:20:i nie zostawil zadnych sladów|podczas transakcji w ksiegach.
00:06:23:To znaczy, jest bardzo latwo|falszowac numery.
00:06:26:Mówisz to z wlasnego doswiadczenia?
00:06:28:Mam na mysli twojego ojca.
00:06:31:Racja. To znaczy, zlapano go,| |144|00:06:33,010 --> 00:06:35,070|ale bardzo duzo ludzi, kreatywnie |podchodzi do prowadzenia konta,| |145|00:06:35,070 --> 00:06:37,150|aby przetrwac trudniejszy okres trudny okres i nikt|ich nie zlapal.
00:06:37:Jestem pewny, ze kazdy ksiegowy za kratami
00:06:40:mówil sobie dokladnie to samo.
00:06:41:Chodzi mi o to, ze
00:06:42:Bart musial jakos sledzic|swoja sytuacje finansowa.
00:06:44:Jezeli to nie jest na jego|biznesowych kontach,
00:06:46:to musi byc na jego osobistych.
00:06:48:Masz racje.
00:06:50:I mam nadzieje, ze z pomoca Lily,|bede mógl do nich dotrzec..
00:06:54:Czy wprowadziles oficjalny dress code|w "Spectatorze"?
00:06:57:Nie, musze oddac garnitur do czyszczenia
00:06:58:zanim pójde na Kotylion z Sage.
00:07:00:Racja. Mam nadzieje, ze twój trzeci z koleji |bal debiutantek bedzie w koncu zachwycajacy.
00:07:06:Serena.
00:07:07:Hej, Chuck.
00:07:08:Pa, Chuck.
00:07:10:Alez prosze, obsluz sie sama.
00:07:11:Nawet nie wspominaj o tym, po co|tu przyszlas...
00:07:13:Potrzebuje porady mezczyzny w sprawie Stevena.| |164|00:07:16,220 --> 00:07:17,650|Prawie sie do mnie nie odzywal|przez caly tydzien,
00:07:17:i chyba wcale nie mial zamiaru zaprosic|mnie na Kotylion,
00:07:19:az Sage o tym przypadkowo wspomniala.
00:07:21:Ja...
00:07:23:Powiedziala cos?
00:07:25:Jej tata nie pojawia sie
00:07:26:zazwyczaj w naszych rozmowach.
00:07:28:Czy to nie przez to, ze
00:07:29:Steven spal z twoja matka w |lochach,
00:07:31:kiedy bylas jeszcze w szkole?
00:07:32:Nie. Kiedy sobie o tym przypomnial,
00:07:35:nie bylo w ogle dziwnie.
00:07:37:Przebolal to bardzo szybko.|Dziwnie zrobilo sie dopiero pózniej.
00:07:39:I ja nie wiem, jak mam rozwiazac|problem,
00:07:42:kiedy nie wiem, w czym on tkwi.
00:07:43:Widzisz, i tutaj wszystkie moje umiejetnosci|radzenia koietom zawodza.
00:07:46:Wszystkie moje eks wolaly ukrasc|mi mój telefon
00:07:48:albo przeczytac wszystkie|e-maile.
00:07:51:To byl zart.
00:07:52:Przeciez wiem.
00:07:58:Lily. Tu jestes.
00:08:00:Charles, co ty tu robisz?
00:08:02:Bart dal specjalnie instrukcje Vanyi,
00:08:03:zeby nie wpuszczal mnie do|mieszkania,
00:08:05:ale wymksnelo mu sie, ze|robisz dzisiaj zakupy na Madison.
00:08:08:Powinnam isc do domu.
00:08:09:Lily, prosze, potrzebuje twojej|pomocy.
00:08:11:Ostatnim razem, kiedy próbowalam|ci pomóc
00:08:12:zmanipulowales mnie przeciwko|twojemu ocju.
00:08:14:Bart prosil mnie, zebym z |toba nie rozmawiala,
00:08:15:dopóki nie przestaniesz atakowac|naszego zwiazku.
00:08:18:Mozesz dac mi dowód.
00:08:19:Nie chcesz znac prawdziwego powodu, |dla którego mój ojciec zafalszowal swoja smierc?
00:08:21:Sluchaj, przepraszam, Charles.
00:08:23:Mam nadzieje, ze niedlugo|pogodzisz sie z o...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin