Zbigniew Garnuszewski RENESANS AKUPUNKTURY WYDAWNICTWO �SPORT l TURYSTYKA" WARSZAWA Projekt ok�adki i rysunki WIES�AW CZARKOWSKI Recenzenci dr med. OLGIERD KOSSOWSKI dr med. ROMAN NAG�RZA�SKI Redakcja MA�GORZATA GARNCAREK Redakcja techniczna ROMAN �YSIAK Korekta ALICJA SIKORSKA 136896 Copyright by Wydawnictwo �Sport i Turystyka", Warszawa 1988 ISBN 83-217-2685-2 WST�P Akupunktura, jedna z najstarszych metod leczenia, obok zio�olecznictwa i innych metod tradycyjnych, by�a podstawowym sposobem terapii w staro�ytnych Chinach. Metoda ta przechodzi�a r�ne koleje losu, prze�ywa�a wzloty i upadki, okresy triumfu i niepowodze�, wychodz�c ostatecznie zwyci�sko ze zmaga� z przeciwno�ciami. Dzisiaj akupunktura obejmuje swoim zasi�giem niemal ca�y �wiat i zyskuje sobie coraz wi�cej zwolennik�w � zar�wno w�r�d pacjent�w jak i lekarzy. W wielu krajach zosta�a uznana oficjalnie przez w�adze s�u�by zdrowia i odbywa si� tam mozolny proces zespalania tej starej chi�skiej metody ze wsp�czesnymi metodami medycyny zachodniej. Integracja taka jest w zupe�no�ci uzasadniona, gdy� wsp�czesna medycyna europejska, pomimo wybitnych osi�gni�� w dziedzinie diagnostyki i terapii, nadal jest bezradna w wielu jednostkach chorobowych i to w takich, w kt�rych akupunktura jest w stanie przynie�� skuteczn� pomoc; coraz wi�c powszechniejszy staje si� pogl�d, �e akupunktura jest sojusznikiem wsp�czesnej medycyny i stanowi jej cenne uzupe�nienie. Nic wi�c dziwnego, �e zar�wno lekarze jak i pacjenci coraz bardziej interesuj� si� akupunktur� i st�d te� wy�oni�a si� potrzeba napisania o niej ksi��ki. Jednym z zada� jakie sobie postawi�em jest przekazanie Czytelnikowi podstawowych informacji o akupunkturze i zapoznanie ich z jej dodatkowymi mo�liwo�ciami terapeutycznymi. Mam nadziej�, �e to zadanie uda�o mi si� spe�ni�, podobnie jak przekazanie Czytelnikowi informacji, �e wprawdzie akupunktura skutecznie leczy wiele chor�b, to jednak�e mo�e by� stosowana jedynie w �ci�le okre�lonych jednostkach chorobowych � lista wskaza� do tego zabiegu obecnie uwzgl�dnia 60 chor�b a w pozosta�ych nie stosuje si� leczenia nak�uwaniami. Skuteczno�� akupunktury, jakkolwiek du�a, r�wnie� ma pewne granice i dlatego nie mo�na ��da� od niej zbyt wiele i ��czy� z ni� nieuzasadnionych nadziei. Z tego te� wzgl�du ksi��ka moja przestrzega Czytelnika przed nadmiernym optymizmem zwi�zanym z t� metod�. Nie mo�na pomija� r�wnie� ekonomicznego aspektu stosowania akupunktury. Jest to spos�b leczenia tani, nie wymagaj�cy skomplikowanych instrument�w ani te� aparatury, kt�ry mo�e by� stosowany nie tylko w gabinecie lekarskim, w oddziale szpitalnym czy sanatoryjnym ale r�wnie� w schronisku turystycznym, na campingu i w prymitywnych warunkach chaty wiejskiej. Akupunktura ma r�wnie� jedn� wa�n� cech� � zast�puje w szerokim zakresie leczenie farmakologiczne. Za stosowaniem akupunktury na szerok� skal� przemawiaj� tak�e wzgl�dy spo�eczne � ot� znajduje ona coraz szersze zastosowanie w post�powaniu odwykowym u palaczy tytoniu, u alkoholik�w i narkoman�w, kt�re to plagi dziesi�tkuj� europejskie spo�ecze�stwo. Nale�y te� podkre�li�, �e obok w�a�ciwo�ci terapeutycznych obdarzona jest ona r�wnie� w�a�ciwo�ciami przeciwb�lowymi i dlatego znalaz�a zastosowanie r�wnie� w poradniach walki z b�lem oraz w oddzia�ach chirurgicznych, w kt�rych ponadto jest wykorzystywana do zwalczania przykrych objaw�w pooperacyjnych. Ko�cz�c moje wst�pne uwagi pragn� jeszcze podkre�li�, �e niniejsza ksi��ka stanowi jedynie og�lny zarys akupunktury w uj�ciu popularnym i w �adnym wypadku nie mo�na jej uwa�a� za podr�cznik, gdy� szereg podstawowych zagadnie� zosta�o jedynie wspomnianych. Zbigniew Garnuszewski ROZDZIA� I MOJA DROGA DO AKUPUNKTURY Pierwsze informacje dotycz�ce akupunktury dotar�y do mnie w czasie wyk�ad�w historii medycyny profesora W�adys�awa Szumo-wskiego. By�o to w roku 1934, kiedy to zacz��em studiowa� medycyn� na Uniwersytecie Jagiello�skim w Krakowie. Profesor Szumowski, zafascynowany staro�ytnymi Chinami, uczy� nas respektu dla chi�skiej kultury, nauki i medycyny. Chiny by�y obok Egiptu, Mezopotamii i Indii kolebk� cywilizacji. Da�y one ludzko�ci szereg wynalazk�w i cennych pomys��w, np. kompas, papier, jedwab, sejsmograf, porcelan�. Chi�czycy jako pierwsi na �wiecie wytapiali �elazo i produkowali stal, wynale�li proch, konstruowali armaty, rakiety i miotacze p�omieni. Obdarzeni byli krytycznym sposobem my�lenia, darem obserwacji i wyprowadzania w�a�ciwych, praktycznych wniosk�w z poczynionych spostrze�e�. Dzi�ki tym cechom uda�o im si� opracowa� oryginalne metody diagnostyczne (stawianie rozpoznania na podstawie zachowania si� t�tna i wygl�du j�zyka), profilaktyczne (szczepienia przeciwko ospie) i leczenia (mi�dzy innymi akupunktura i tzw. przypieczki). Chiny mia�y �wiat�ych cesarzy, kt�rzy du�o uwagi po�wi�cali medycynie. Legendarny ��ty Cesarz Huang Ti, �yj�cy w trzecim tysi�cleciu p.n.e., by� wielkim zwolennikiem akupunktury i popiera� lekarzy wykonuj�cych nak�uwania. Cesarz Huang Ti w trosce o zdrowie poddanych wyda� s�ynny dekret, w kt�rym zakaza� stosowania lek�w zatruwaj�cych, jak twierdzi�, jego nar�d i poleci� zast�pi� te �rodki akupunktur�. Wyk�ady profesora Szumowskiego wzbudzi�y moje zainteresowanie tradycyjnymi chi�skimi metodami leczenia, nie przypuszcza�em jednak, �e los pozwoli mi w przysz�o�ci zetkn�� si� z nimi bli�ej. Profesor Szumowski w swoich wyk�adach po�wi�ca� du�o uwagi tak�e ludowym metodom leczenia, kt�re traktowa� powa�nie, gdy� wiele z nich zosta�o uznanych i przej�tych przez oficjaln� medycyn�. Kiedy wi�c po uko�czeniu studi�w zacz��em pracowa� jako m�ody lekarz na prowincji w Opolu Lubelskim � ma�ym miasteczku w pobli�u Kazimierza nad Wis�� � i styka�em si� niemal codziennie z ludowymi metodami leczenia stosowanymi przez tamtejszych mieszka�c�w, przygl�da�em si� im uwa�nie staraj�c si� przy ich ocenie zachowa� bezsrronno��. Obok wyk�ad�w historii medycyny wielkim zainteresowaniem darzy�em wyk�ady z fizjologii profesora Kaulbersza oraz chor�b wewn�trznych profesora Latkowskiego. Obaj ci wybitni nauczyciele wprowadzili mnie w tajniki czynno�ci organizmu ludzkiego. Dowiedzia�em si� od nich o istnieniu odruch�w trzewno-sk�rnych i zwi�zanych z nimi stref sk�rnych Heada, z kt�rych ka�da powi�zana jest z innym narz�dem wewn�trznym. W Klinice Wewn�trznej profesora Latkowskiego obowi�zywa�o staranne badanie dotykiem pow�ok sk�rnych w strefach Heada a z uzyskanych wynik�w wyprowadzano wnioski diagnostyczne. A wi�c ju� wtedy dowiedzia�em si� o �cis�ym powi�zaniu pow�ok cia�a z narz�dami wewn�trznymi i o mo�liwo�ci wp�ywania na drodze odruchowej na czynno�ci tych narz�d�w uciskiem �ci�le okre�lonych stref sk�ry. Uzyskana wiedza bardzo mi si� przyda�a po wielu latach i pozwoli�a na zrozumienie zagadki akupunktury. Kiedy w maju 1940 roku osiedli�em si� w Opolu Lubelskim i rozpocz��em praktyk� lekarsk�, wielu chorych, u kt�rych stwierdzi�em ostre zapalenie oskrzeli lub p�uc, prosi�o mnie o postawienie baniek suchych lub w ci�szych przypadkach � ci�tych. Chc�c nie chc�c musia�em nauczy� si� stawiania baniek. Pocz�tkowo odnosi�em si� sceptycznie do tego sposobu leczenia, ale wkr�tce si� do niego przekona�em wobec uzyskiwanych korzystnych wynik�w. Stwierdzi�em, �e chorzy z zapaleniem oskrzeli i zapaleniem p�uc znacznie szybciej wracali do zdrowia ani�eli pacjenci leczeni wy��cznie farma-kologicznie. Odt�d w codziennej praktyce lekarskiej stosowa�em na szerok� skal� ba�ki, nawet po pojawieniu si� sulfonamid�w (Cibazo-lu) � lek�w swoi�cie dzia�aj�cych w infekcjach dr�g oddechowych i p�uc. W czasie mego pobytu i pracy lekarskiej na prowincji przekona�em si� r�wnie� do r�nych lek�w ro�linnych nie uwzgl�dnianych przez oficjaln� farmakologi�. W�r�d ludno�ci wiejskiej spotyka�em znakomitych znawc�w zi� i ro�lin leczniczych, stosowanych od wiek�w przez zielarzy i znachor�w. Wprawdzie medycyna oficjalna od dawna interesuje si� ro�linami leczniczymi, z kt�rych wiele pozna�a dok�adnie i uzna�a, to jednak szereg ro�lin zalecanych przez zielarzy wci�� czeka na ocen� farmakologiczn�. By� to okres, kiedy medycyna faworyzowa�a przede wszystkim chemioterapeutyki, a wi�c leki syntetyczne, za� �rodki pochodzenia ro�linnego traktowa�a z przymru�eniem oka. Ludno�� wiejska zdawa�a si� tego nie widzie� i nadal na szerok� skal� stosowa�a zio�a. Okaza�o si�, �e po d�u�szym okresie supremacji chemioterapeutyk�w, wobec pewnego zawodu jaki sprawi�y medycynie, ponownie zainteresowa�a si� ona ro�linami leczniczymi i wznowi�a w ostatnich latach metodyczne badania w tej dziedzinie. Dzi�ki temu medycyna uzyskuje stale nowe bezcenne �rodki lecznicze pochodzenia ro�linnego. Pracuj�c na prowincji zauwa�y�em te�, �e leki ro�linne dostarczane przez zielarzy dawa�y znacznie lepsze efekty lecznicze ani�eli kupowane w aptekach. Zielarze zbierali ro�liny w najbardziej odpowiednim czasie (w okresie ich kwitni�cia), a wi�c w�wczas, kiedy zawieraj� one du�o aktywnych substancji, umiej�tnie je suszyli i przechowywali. Zio�a pochodz�ce z niekt�rych aptek cz�sto by�y zle�a�e a tak�e nieodpowiednio zebrane i ususzone. W okresie mojej pracy na Lubelszczy�nie zainteresowa�em si� r�wnie� lekami homeopatycznymi, kt�re w tym okresie by�y do�� popularne. Metoda ta, opracowana jeszcze w XIX w. przez Samuela Hahnemanna, polega na podawaniu chorym minimalnych dawek specjalnie przyrz�dzonych lek�w, kt�re najprawdopodobniej obdarzone s� w�a�ciwo�ciami magnetycznymi, dzia�aj�cymi leczniczo na ustr�j ludzki. Leki homeopatyczne podawa�em chorym w granulkach lub w kroplach w odpowiednim rozcie�czeniu. Wobec trudno�ci w zdobyciu tych �rodk�w, po kt�re trzeba by�o je�dzi� do Warszawy, stosowa�em je jedynie w ograniczonej liczbie...
pthe