Gordon Serfontein
TWOJE NADPOBUDLIWE DZIECKO
Poradnik dla rodziców
Przełożył Jacek Jankowski
Tytuł oryginału
THE HIDDEN HANDICAP
Prószyński i S-ka SA WARSZAWA 1999
Wydanie I
Konsultacja merytoryczna Krystyna Zielińska
ISBN 83-7180-539-X
Książkę niniejszą dedykuję mojej żonie Barbarze, która pomogła mi w zrozumieniu wielu problemów związanych z zaburzeniami koncentracji uwagi, a także moim dzieciom:
Sebastianowi, Susanne, Dorianowi, Christianowi i Arabelli, którzy wiele mnie nauczyli.
Przedmowa
Moje zainteresowanie problemem trudności w uczeniu się wynika z wykonywanego przeze mnie zawodu, a moje własne bolesne doświadczenia jeszcze je pogłębiły.
Rodzice noworodka nie zdają sobie sprawy, że ich dziecko kiedyś może mieć poważne kłopoty w nauce, z prawdopodobieństwem wynoszącym 1:10. Dziecko może mieć problemy z przeliterowaniem wyrazów, czytaniem, pisaniem, pamięcią, organizacją pracy, matematyką, koncentracją, językiem.
Co gorsza, wszystkie te problemy są zwykle związane z bardzo trudnym zachowaniem dziecka.
Mimo dużej obecnie wiedzy na ten temat, wielu uczniów boryka się w szkole z bolesnymi problemami, których przyczyny nie są jeszcze znane. Nie jest sprawiedliwe to, że niektóre dzieci muszą włożyć dwa razy więcej pracy, aby osiągnąć przynajmniej połowę sukcesu swoich kolegów. W dodatku do takiego dziecka przyczepia się etykietkę leniucha bez motywacji, z którym są same kłopoty wychowawcze, i postrzega je jako osobę nie umiejącą żyć w społeczeństwie.
Życie rodziców takich dzieci również nie jest łatwe. Nie wiemy, co dzieje się z naszym ukochanym dzieckiem; jesteśmy zasypywani lawiną drobiazgowych ćwiczeń, które musimy z nim wykonywać. Zaczynamy zajmować się dietą, uczuleniem, zażywaniem witamin, noszeniem barwionych soczewek (Według jednej z teorii, wyjaśniającej przyczyny dysleksji, trudności z czytaniem można usunąć lub przynajmniej zmniejszyć poprzez zmianę koloru liter i ich tła. W tym celu na czas czytania zakłada się dyslektycznemu dziecku kolorowe soczewki, zmieniające barwę widzenia, (przyp. tłum.) ), ćwiczeniami gałek ocznych, ćwiczeniami ruchowymi i organizacją korepetycji. Wszystkie te działania mogą pomóc w rozwiązaniu pewnej części problemu, ale w pojedynkę stanowią niepełną odpowiedź. Powodują ponadto, że cała uwaga zostaje skupiona na dziecięcych słabościach i niepowodzeniach. Dorośli potrafią przetrwać dzięki skrywaniu słabości i uwypuklaniu swoich umiejętności. Nasze dzieci mają te same potrzeby i muszą umieć cieszyć się sukcesami, jeśli chcą być szczęśliwe i silne emocjonalnie.
Moim zdaniem, trudności w uczeniu się to problem bardzo złożony, ponieważ sukces w szkole w ogromnym stopniu zależy od zachowania, motywacji, uczucia szczęścia, szacunku i rodzicielskiej presji. Rodzice czują się zagubieni, potrzebują szerszego spojrzenia na dziecko i uświadomienia sobie, jak problem dziecka wpływa na całą rodzinę. Rodzicom tym gorąco polecam książkę doktora Serfonteina, która moim zdaniem jest lepsza od wszystkich innych wydanych uprzednio na ten temat.
Znam Gordona od 10 lat i wciąż zdumiewa mnie jego ogromna znajomość tematu oraz jego umiejętność rozumienia i pomagania rodzinom. Rodzice dostrzegą, że ich dzieci zostały opisane z niezmierną dokładnością, i nie będą mieli cienia wątpliwości, że autor wykazuje zrozumienie i chęć pomocy.
Na samym końcu chciałbym podzielić się refleksją, jak wielu rodziców jest bliskich odkrycia przyczyn swoich szkolnych niepowodzeń. Szkoła często kojarzy się nam z poczuciem braku sukcesu, ale dzięki temu autorowi możemy uchronić nasze dzieci przed podobnymi negatywnymi przeżyciami.
Dr Christopher Green,
ordynator Oddziału Rozwoju Dziecka,
The Children's Hospital,
Camperdown, Sydney
Spis treści
Wprowadzenie
1. Co tkwi w nazwie?
2. Co to za dziecko?
* Koncentracja uwagi
* Poziom aktywności
* Popędliwość
* Koordynacja
* Pamięć krótkotrwała
* Nieustępliwość
* Inne cechy emocjonalne
* Model snu
* Apetyt
* Mowa
* Podsumowanie
3. Skąd to się bierze? - Do czego to prowadzi?
4. Zwracanie uwagi
5. Aktywność - za dużo czy za mało?
6. Impulsywność - czy to mnie dotyczy?
7. Koordynacja - chwianie się i guzdranie
8. Mowa
9. Pamięć krótkotrwała - jednym uchem wpada, drugim wypada
10. Problemy osobiste - czarne czy białe?
* Poszanowanie własnej godności
* Depresja
* Niedojrzałość socjalna
11. Sen i apetyt
12. Trudności w uczeniu się
13. Podstawowe umiejętności - tradycyjne trzy R
* Trudności w czytaniu (dysleksja)
* Literowanie
* Pisanie
* Zdolności matematyczne
14. Szkoła
15. Diagnoza i wykrywanie
16. Sposoby działania
Terapia behawioralna
* Nauczanie wyrównawcze - zaangażowanie rodziców
* Terapia mowy i języka
* Terapia zajęciowa
* Kontrola dietetyczna
* Leczenie farmakologiczne
* Efekty działania
* Skutki uboczne
17. Umiejętne postępowanie i inne trzy R (rutyna, regularność, repetycja)
18. Specyficzne zachowania
Zaburzenia behawioralne
* Nagłe wybuchy złości
* Agresja
* Impulsywność
* Zaburzenia czasu koncentracji uwagi
* Ocena farmakoterapii
19. Zaburzenia koncentracji uwagi i rodzina nuklearna
* Ojciec i matka
* Matka
* Ojciec
* Rodzeństwo
20. Chłopiec to ojciec mężczyzny
Dodatek. Wskazówki praktyczne oraz zabiegi terapeutyczne
I. Trudności ze słyszeniem
* Odbiór słuchowy i rozumienie mowy
* Rozróżnianie za pomocą słuchu
* Pamięć słuchowa
II. Trudności z widzeniem 777
* Odbiór za pomocą wzroku
* Rozróżnianie za pomocą wzroku
* Pamięć wzrokowa
III. Trudności w poruszaniu się
* Koordynacja motoryki dużej
* Koordynacja motoryki małej
* Wizerunek ciała
IV. Problemy z położeniem w przestrzeni
V. Problemy z orientacją lewo/prawo
VI. Nadpobudliwość
VII. Rozpraszanie się oraz krótki czas koncentracji uwagi
Podziękowania
Wszyscy rodzice troszczą się o rozwój swoich dzieci i wychowują je tak, aby gdy dorosną mogły poradzić sobie z trudnościami życia. Dzieciom, które mają w porównaniu ze swoimi rówieśnikami nierówne szansę na starcie w dorosłe życie/ okazujemy nie tylko współczucie, ale i konkretną pomoc, np. w ośrodkach rehabilitacyjnych. Innymi słowy, dzieci w widoczny sposób upośledzone, np. niewidome, niesłyszące, cierpiące na mózgowe porażenie dziecięce lub umysłowo upośledzone, wywołują w nas współczucie, staramy się im ulżyć w ich ciężkim losie, by mogły radzić sobie i cieszyć się pełnią życia.
Dziecko mające trudności w uczeniu się, zdaniem wielu osób, nie ma żadnych problemów ani wad. Normalnie wygląda, bawi się z dziećmi z sąsiedztwa i nie ma kłopotów z mową, wzrokiem ani ze słuchem. W związku z tym, większość z nas uważa, że takie dziecko nie jest wcale upośledzone i nie wymaga szczególnej troski. Prezentuje ono jednak tzw. ukrytą ułomność.
Mimo że słowo "ułomność" ma wydźwięk pejoratywny, użycie go w tym wypadku wydaje się wyjątkowo trafne. Jeśli przez ułomność rozumiemy ograniczenie prawidłowego rozwoju dziecka, to dziecko mające trudności w uczeniu się lub cierpiące na rozwojowe zaburzenia zachowań jest w podobnym stopniu upośledzone jak dziecko z jakimikolwiek innymi zaburzeniami rozwoju.
Jako ojciec dziecka z tego rodzaju ukrytą ułomnością jestem świadomy odrzucenia pojęcia rozwojowych trudności w nauce i zaburzeń zachowania przez pewne grupy ludzi, szczególnie nauczycieli i lekarzy. Dla większości z nich te dzieci nie są upośledzone, lecz jedynie w nieodpowiedni sposób
uczone, wychowywane czy trzymane w ryzach. Tak więc nieszczęśliwie się składa, że ludzie którzy w pierwszej kolejności powinni przyjść z pomocą, nie uznają problemu takich dzieci.
Napisałem tę książkę, aby podzielić się doświadczeniem nie tylko ojca, ale i lekarza, który ma do czynienia z dziećmi dotkniętymi tego rodzaju zaburzeniami rozwoju i z ich rodzicami borykającymi się z problemami swoich pociech. Mam również nadzieję, że moje przemyślenia trafią do szerszego grona odbiorców, m.in. do nauczycieli i lekarzy, aby lepiej zrozumieli stan, w którym znajduje się duży odsetek naszych dzieci.
Rozwojowe trudności w uczeniu się i zaburzenia zachowania nie są również dostrzegane przez rządzących państwami. Jeśli znaliby oni przyczyny tych przypadłości, przeznaczono by niezbędne środki finansowe na pomoc tym dzieciom. Jednak nawet w krajach rozwiniętych, z niezrozumiałych
względów, nie wdraża się odpowiednich programów i udogodnień, które pomogłyby wychować dzieci z tego rodzaju problemami na pełnowartościowych obywateli. Programy zapobiegawcze przyniosłyby również korzyści w postaci redukcji kosztów związanych ze zwalczaniem przestępczości, ponieważ większość dzieci z problemami wychowawczymi staje się młodocianymi przestępcami lub nieletnimi kryminalistami.
Celem tej książki jest dotarcie do jak najszerszego kręgu rodziców, lekarzy i innych zainteresowanych, dlatego też szczegółowe informacje zostały przedstawione w bezpośredni sposób.
Zwracam się do wszystkich rodziców, krewnych, nauczycieli i lekarzy borykających się z problemami dzieci mających trudności w nauce i przejawiających zaburzenia w zachowaniu: mam nadzieję, że książka ta da lepszy wgląd w problemy, z jakimi spotykają się dzieci przez większą część swojego życia. Mam nadzieję, że podpowie, jak pomóc waszym dzieciom. Jeśli bowiem nie będą miały wsparcia ze strony swoich rodziców lub opiekunów, to do kogo mają się zwrócić?
ROZDZIAŁ 1
Co tkwi w nazwie?
Dwa pytania, które zadają sobie rodzice dzieci mających wkrótce rozpocząć naukę w szkole, brzmią: "Czy to odpowiednia szkoła dla mojego dziecka?" oraz "Czy moje dziecko jest gotowe, aby pójść do szkoły?". Odpowiedzi na te pytania bowiem będą miały ogromne znaczenie dla przyszłej edukacji dziecka w szkole podstawowej i średniej.
Od pierwszych dni w przedszkolu dziecko napotyka nowe sytuacje, z którymi musi sobie poradzić. Musi się nauczyć przebywać w grupie innych dzieci, zająć się sobą, bez pomocy ze strony wychowawcy. Musi się też nauczyć współżyć z innymi dziećmi i z wychowawcą, stosując kulturowe
i socjalne narzędzia, którymi uczono je posługiwać się w domu. Dla wielu dzieci głównym problemem okaże się rozstanie z rodziną. Niektóre będą to bardzo przeżywały. Przez cały okres edukacji dziecko zetknie się z różnymi systemami wartości i w różny sposób będzie postrzegane.
Będzie się uczyło awiązywać kontakty z kolejnymi nauczycielami i z kolegami z klasy.
Większość dzieci potrafi się odnaleźć w nowym otoczeniu i zintegrować ze środowiskiem szkolnym. Inne mają problemy wynikające z odmienności kulturowej lub zaburzeń osobowościowych. Mogą to być problemy przejściowe, które same się rozwiążą, niektóre jednak pogłębią się w miarę przechodzenia dziecka z klasy do klasy. Innym czynnikiem utrudniającym integrację dziecka ze środowiskiem szkolnym są problemy domowe, takie jak choroba, śmierć bliskiej osoby lub rozwód rodziców.
W niektórych przypadkach dziecko staje się ofiarą nieodpowiedniego lub złego systemu nauczania, z czym musi radzić sobie samo. Większość dzieci kończy szkołę podstawową z zadowalającym wynikiem. Niektóre jednak mają znaczne trudności i nie radzą sobie z nauką.
Przyjmuje się, że układ nerwowy dziecka uczęszczającego do przedszkola jest rozwinięty w stopniu pozwalającym mu na pełne wykorzystanie swoich umiejętności poznawczych. W szkole podstawowej dziecko powinno nabierać biegłości w czytaniu, literowaniu, pisaniu, umiejętnościach matematycznych oraz w mowie. Aby to wszystko osiągnąć, jego układ nerwowy musi
być odpowiednio dojrzały.
Niestety wiele dzieci, zwłaszcza chłopców, nie osiąga odpowiedniego stopnia dojrzałości we wczesnym dzieciństwie i dlatego nie są gotowi do pójścia do szkoły w tak młodym wieku. Niedojrzałość okolic mózgu odpowiedzialnych za procesy poznawcze (lub naukę), nie pozwala im nabyć podstawowych umiejętności w oczekiwanym stopniu. Ta niedojrzałość rozwoju jest zazwyczaj dziedziczona, można ją prześledzić u innych członków rodziny.
Dlatego oczywisty jest fakt, że trudności w uczeniu się lub odpowiednim zachowaniu się w szkole, mogą mieć dwie przyczyny. Po pierwsze – problemy środowiskowe prowadzące do zaburzeń w uczeniu się lub zachowaniu, po drugie - niedojrzałość obszarów mózgu odpowiedzialnych za naukę. Ze względu na dwie główne przyczyny trudności w uczeniu się wygodnie jest podzielić dzieci dotknięte tymi problemami na dwie grupy: te, których niedojrzałość jest pochodzenia środowiskowego, oraz te, u których jest to niedojrzałość o podłożu rozwojowym. Naturalnie obydwie grupy będą miały pewne cechy wspólne, ale postępowanie z każdą z nich jest odmienne.
Z grupą dzieci z zaburzeniami środowiskowymi powinien pracować psycholog zajmujący się problemami rozwojowymi, psychiatra lub psycholog specjalizujący się w problemach edukacji. Dzieci z niedojrzałością rozwoju powinny mieć kontakt z lekarzem, korepetytorem, logopedą, psychoterapeutą, a nawet z dietetykiem.
Ta książka skoncentruje się przede wszystkim na dzieciach z zaburzeniami pochodzenia rozwojowego. Medycznym terminem stosowanym przez ostatnie dziesięć lat, a opisującym zaburzenia rozwoju związane z uczeniem się i zachowaniem, jest termin "zaburzenia koncentracji uwagi". "Specyficzne zaburzenia związane z uczeniem się" to termin edukacyjny nadawany problemom związanym z rozwojem. Terminem tym określa się wszelkie trudności w nauce, a więc dysleksję, dyskalkulię, dysgrafię i dysfazję. Został on wybrany z tego powodu, że w ogólnym odbiorze ma mniejszy ładunek emocjonalny i mniejszy wydźwięk pejoratywny. Niektórzy jednak opisując "specyficzne zaburzenia związane z uczeniem się", używają terminu "dysleksja rozwojowa".
Termin "zaburzenia koncentracji uwagi" jest o tyle niefortunny, że opisuje chorobę, definiując jeden objaw (chociaż najbardziej znaczący). Zaburzenia te dzieli się również na zaburzenia z nadaktywnością i bez nadaktywności.
Powszechnie uznaje się, że zespół ten nie jest zbyt częstym schorzeniem, choć jego występowanie waha się w granicach 5-20% u wszystkich chłopców. Jest to przypadłość dotykająca głównie chłopców - około 90% dzieci borykających się z tym problemem to chłopcy.
Postrzeganie zespołu zaburzeń koncentracji uwagi jako występującego jedynie w ciągu ostatniego stulecia jest błędne. Choć badania nad trudnościami w uczeniu się i zaburzeniami zachowania były prowadzone dość intensywnie w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat, zainteresowanie zdolnością ludzkiego umysłu do uczenia się oraz czynnikami determinującymi zachowanie sięga czasów starożytnej Grecji. Stwierdzenie Hipokratesa, że "mózg jest siedliskiem ludzkiej inteligencji, zaś serce siedliskiem duszy człowieka", stanowi bezpośrednie ogniwo łączące poglądy starożytnych ze współczesnym rozumieniem funkcji mózgu, o którym wiemy, że oczywiście jest siedliskiem inteligencji, ale również pełni wiele innych zadań.
Pod koniec XIX wieku neurolodzy i neurochirurdzy interesowali się funkcjonowaniem mózgu. Badali ludzi, którzy przeszli wylew krwi do mózgu, w wyniku czego utracili zdolność komunikowania się, a więc przestali mówić, pisać i rozumieć mowę. Utrata poszczególnych funkcji została następnie
skojarzona z uszkodzeniem różnych okolic mózgu, co pozwoliło na głębszy wgląd w działanie tego złożonego organu.
Na początku obecnego stulecia pewien brytyjski pediatra opisał grupę dzieci mających trudności w uczeniu się. Podejrzewano, że ich kłopoty są wynikiem zaburzeń procesów myślowych zachodzących w mózgu. Następnie w latach 40. dwóch lekarzy, dr Strauss oraz dr Lehtinen, opisało grupę dzieci z trudnościami w uczeniu się oraz zaburzeniami zachowania, u których podejrzewano uszkodzenie mózgu.
W latach 60. powstał termin "minimalne uszkodzenie mózgu" opisujący problem dzieci mających trudności w uczeniu się, rozwojowe zaburzenia zachowania, koordynacji oraz mowy. Uznano, że mają miejsce dziedziczne zaburzenia rozwojowe w procesach neurochemicznych dotykające określonych części mózgu. Terminu "minimalne uszkodzenie mózgu" używano następnie przy opisywaniu dzieci z zaburzeniami rozwojowymi w uczeniu się i zachowaniu.
W latach 70. dokonano odkrycia, że u dzieci z "minimalnymi uszkodzeniami mózgu" występowały zaburzenia funkcjonowania różnych neuroprzekaźników w rejonach mózgu odpowiedzialnych za funkcje poznawcze (lub za proces uczenia się). Powrócę do tego tematu w jednym z kolejnych rozdziałów, teraz zasygnalizuję jedynie, że dzieci te w fazie rozwoju miały niedobór chemicznych substancji przekaźnikowych, niezbędnych do przenoszenia informacji między komórkami w różnych częściach mózgu.
Ostatnio termin "minimalne uszkodzenie mózgu" został zamieniony na "zaburzenia koncentracji uwagi". Stało się tak przede wszystkim dlatego, że większość rodziców dzieci z takimi problemami niesłusznie uznała termin "minimalne uszkodzenie mózgu" jako oznaczający zniszczenie komórek mózgowych. Jakiegokolwiek byśmy jednak terminu nie użyli, zaburzenie jest
wciąż takie samo.
Punkty kluczowe
* Dzieci rozpoczynające naukę w szkole muszą sprostać nowym wyzwaniom socjalnym.
* Naukę w szkole dzieci powinny podejmować na odpowiednim dla swojego wieku poziomie rozwoju psychicznego.
* Trudności w nauce mają dwa zasadnicze źródła:
1. Przeszkody środowiskowe
2. Niedojrzałość rozwojowa
* Rozwojowe trudności w nauce są spowodowane zaburzeniami koncentracji uwagi, występującymi wcześniej pod nazwą "minimalnych uszkodzeń mózgu".
ROZDZIAŁ 2
Co to za dziecko?
Rozdział ten w sposób skrótowy opisuje dzieci cierpiące na zaburzenia koncentracji uwagi. Dokładniej powrócę do poszczególnych zagadnień w dalszych rozdziałach.
Zespół zaburzeń koncentracji uwagi można podzielić na dwie podgrupy charakterystycznych objawów. Do jednej podgrupy należą dzieci z zaburzeniami koncentracji uwagi, u których występuje większość objawów, m.in. problemy ze skupieniem uwagi i pamięcią krótkotrwałą oraz nadaktywność, impulsywność, niski próg tolerancji na frustrację, a także brak dążenia do kompromisu. Dzieci należące do drugiej podgrupy wykazują jedynie problemy związane z koncentracją uwagi, pamięcią krótkotrwałą lub percepcją. Mają mniej problemów z zachowaniem i z reguły nie odstają od reszty rówieśników. Różnią się jedynie tym, że z powodu kłopotów związanych z zaburzeniami koncentracji uwagi nie robią postępów w nauce.
Koncentracja uwagi
Dzieci z zaburzeniami koncentracji uwagi mają kłopoty ze skupieniem uwagi przez dłuższy czas. Inaczej mówiąc, mają trudności w skupieniu i utrzymaniu uwagi na określonym zadaniu od momentu jego rozpoczęcia aż do zakończenia. Bardzo łatwo doprowadzić je do rozproszenia jakimkolwiek
bodźcem, np. hałasem czy poruszeniem się. Poważne zaburzenia koncentracji uwagi mogą prowadzić do zamyślania się w ciągu dnia i wyłączania się, co sprawia, że wydaje się, że dziecko żyje we własnym świecie. Powszechnie mówi się o tych dzieciach, że myślą o niebieskich migdałach, lub, że są z innej planety.
Poziom aktywności
W porównaniu ze swoimi rówieśnikami, wiele z tych dzieci, o ile nie większość, charakteryzuje się wzmożoną ruchliwością. Często są niespokojne, nerwowe i nie mogą usiedzieć w jednym miejscu przez dłuższą chwilę. Te, u których powyższe objawy są nasilone, opisywane są jako dzieci z nadmierną pobudliwością lub dzieci hiperaktywne.
Popędliwość
Duży procent dzieci z zaburzeniami koncentracji uwagi, a zwłaszcza te z nadmierną pobudliwością, ma skłonności do impulsywności i popędliwości. Często nie zatrzymują się one nawet na chwilę, aby pomyśleć o konsekwencjach i skutkach swoich działań; zazwyczaj też nie zastanawiają się nad tym, co robią w danej chwili. W rezultacie mają problemy zarówno z zachowaniem, jak i z uczeniem się. Nie potrafią myśleć systematycznie, planować i organizować swoich codziennych zajęć. Ich popędliwość może prowadzić np. do kłamstwa czy kradzieży, a nawet do większych wykroczeń.
Koordynacja
...
dharmas