Nina Lach
Technik usług kosmetycznych
Rok II sem III
Wizaż na przełomie wieków...
Od zarania dziejów ludzie poszukują sposobów na zachowanie młodości i urody. Poglądy na urodę zmieniają sie w różnych kulturach i epokach. W każdym okresie historycznym odnaleźć można inny ideał urody, charakterystyczny dla danej epoki. Jedno się nie zmienia, chęć pozostania pięknym i młodym. Historia opisuje poszukiwania kosmetyków, cudownych eliksirów, specyfików mogących uczynić z nas piękności i przedłużyć życie, a wręcz mogących pokonać śmierć. Dziś wiemy, że możemy, co najwyżej opóżniać pewne procesy- i w tym celu właśnie powstają kosmetyki.
Historia kosmetyki rozpoczyna sie od 3000r. p.n.e. w Egipcie. Ludzie poszukiwali metod na wyleczenie wielu panujących chorób. Pojawiły sie pierwsze kosmetyki w postaci wonnych ziół, którymi leczono choroby skórne. Jak juz wspomniałam to w starozytnej grecji odkrywano pierwsze kosmetyki i tam powstał termin „kosmeo”, co oznacza „zdobić”, „upiększać”, a ten kto uprawia sztukę upiększania „kosmetike techne” to „kosmetes”. Kunszt dbłości o ciało i zachowanie harmoni zastąpiony został łacińskim określeniem „decoratio” – upiększanie. Jednak pierwotnym zadaniem kosmetyki nie była wyłącznie zbałość o urodę, ale także różne czynności określane mianem kosmetyki negatywnej, tj np. rozmaite metody barwienia skóry, znakowanie za pomocą wypalania, tatuowania. Malowanie wojenne stosowane przez ludy pierwotne miało również na celu odstraszenie wroga i stanowiło jeden z najprostrzych motywów kosmetyki. Tak zwane symulowane barwienie ciała, miało ponadto świadczyć o życiu i radości, albo śmierci i żałobie. Barwienie ciała u ludów pierwotnych związane było również z rytuałem inicjalnym tz. związanym z okresem, kiedy młodzi chłopcy i dziewczęta osiągali wiek dojrzałości. Pojmowano je jako symboliczną śmierć i nowonarodzenie. Malowano wówczas twarze na biało- kolor żałoby u tego typu ludów. Z róznych typów barwienia skóry powstała poźniej kosmetyka indywidualna, która zużywa do swych celów mniej farby, jest bardziej wyrafinowana i ponadto niezaleznie od dążenia do upiększania służy często do tuszowania wad skóry np. Blizn, przebarwień, znamion. Kiedy na całą Europę zaczynał rozprzestrzeniać się trąd, w okolicach większych miast powstawały szpitale dla chorych. Znajdowali sie tam też ludzie chorzy na łuszczycę, bielactwo i inne choroby powodujące zmiany skórne. Ludzie byli wysiedlani z miast i aby ukryć swą chorobę stosowano barwienie skóry. Niewolnicy rzysmscy byli specjalnie wytatuowani, lub mieli określone blizny w celach rozpoznawczych w razie ucieczki. Tatuaże i blizny były symbolami barbazynców i bezdomnych. Tatuowanie stosowano już w czasach przedhistorycznych. Podczas wykopalisk w Predmosci na Morawach znaleziono wyryte na kości mamuta przedstawienie kobiety. Dekoracja kreskowa pokrywająca niektóre partie postaci kobiecej może byc zarówno symbolem stroju jak i śladem tatuażu. A wiec istnienie tatuażu było możliwe juz w czasie paleolitu. Nazwa tatuażu pochodzi od słowa „tatu” – „oznakowany”.
To tak na prawde dzięki kulturom starozytnych ludów zawdzięczamy wartościowe i bogate przekazy, z których dowiedzieć sie możemy wielu ciekawych informacji na temat kosmetyki i sposobów zdobienia ciała – makijażu. Wprawdzie to słowo pojawiło sie później i wywodzi sie z języka francuskiego i oznacza malowanie się, uszminkowanie jak również zamaskowanie i sfałszowanie. Jest to przede wszystkim sztuka pozwalająca odkryć zalety i wydobyć na światło dzienne indywidualne cechy człowieka, niezaleznie od tego czy najnowszym trendem w modzie są pełne zmysłowe usta, kocie oczy, czy też sztuczne rzęsy. Powróćmy jeszcze na chwilę do histori kosmetyki kolorowej.
W starozytnym Egipcie kobiety malowały górną powiekę czarną szminką, a dolną zieloną. Zarys oka przedłużano w kształcie migdała. Dookoła oka malowały czarny łuk, dając miękki powab i surowy blask. Twarz pudrowały białym lub żółtym pudrem, policzkom przywracały czerwień, karminem pokrywały wargi, a na czole rysowały niebieską rozjaśniającą smugę. Kobieta z tak wymalowanym makijażem była boginią, dziełem sztuki o nieprzemijającej urodzie i doskonałym przykladem jest Nefretete. Żona Amonhotepa IV, uważana za najpiękniejszą kobietę tamtych czasów. Nefretete miala idealnie wydepilowane i uniesione ku górze brwi, bezbłędnie obrysowane oczy i usta.
W tym czasie i Rzym rozwijał swój zasób kosmetyków. Kobiety i męzczyżni nosili długie wlosy, a obydwie płcie ponadto kochały biżuterie. Dowodzą tego bardzo bogacie wyposażone grobowce etruskie. Nie tylko ozdoby, ale i wszelkiego rodzaju środki upiększające wskazują na wysoki standard życia. W grobowcach znaleziono nawet mostki zębowe. Wraz z rozwojem państwa Rzymskiego ulepszano przejęte od greków kosmetyki, szczególnie w czasach cesarstwa kosmetyki przeżywała prawdziwy rozkwit. Zabiegów dokonywały sprowadzane z Grecji niewolnice, zwane kosmetami. Miały za zadanie przeprowadzać pielegncję ciała i twarzy na grecki sposób. Środków piekności było równie dużo jak dzisiaj. Rzymska dama miala do dyspozycji cały arsenał szczotek, pincet, nożyc, szpilek do włosów, peruk, masci, olejów, past, pachnideł i mydeł. Żonę Nerona Poppea wynalazła maskę z popiołu i mleka oślego, poprawiającą stan skóry. Kto mógł sobie pozwolić to kąpał sie w mleku oślim. Popea miała do dyspozycji 500 oślic. Twarze rzymianek były pudrowane na jasno, brwi i rzesy przyczerniano sadzą z lampek oliwnych lub henną lub malowano. Rzęsy przyciemniano, usztywniano i przedłużano mieszaniną sadzy, białka i oliwy, powieki zaś czerniono węglem. Obwisłe mięśnie były pokrywane niebieskimi cienkimi liniami, aby uzyskac efekt odmłodzenia. Zęby polerowano do połysku pudrem i pastą, zas włosy posypywano złotym pudrem. Dekoratorkami mody były najczęściej kurtyzany. Nalezy zauważyc że kosmetyczki rzymskie były niewolnicami greckimi dlatego metody upiekszania ciała byly podobne.
Greczynki w odróżnieniu od rzymian malowały usta na jaskrawe kolory szminką wykonaną z utwardzonego tłuszczu, wosku i czerwonego roślinnego barwnika. Kolor ust wyraźnie kontrastował z ich jasna cerą. Oczy podkreślano czarnym węglem w sposób bardzo wyrazisty, lecz mniej niż w Egipcie. W rzymie makijaż był znacznie delikatniejszy i subtelniejszy. Kosmetyka starożytności była prekursorska, do dzisiaj utrzymują sie te same konwenanse. Ozdabia sie te same elementy twarzy i w podobnej kolorystyce. Pomimo to nastepował rozwój makijazu poprzez kolejne dzieje ludzkości o ile nie był on odgórnie zakazany i potepiany. Tak stało sie w średniowieczu.
Religia chrześcijańska odrzuciła znaczenie ciała, przyznając pryzmat duchowi. Dlatego średniowiecze nie wniosło żadnego wkładu w rozwój kosmetyki i wizażu. Jedyne co stosowano to napary ziołowe na twarz. Kobiety mimo to stosowały pewne drobne poprawki urody w tajemnicy. Tylko dlatego, że blizny i niedoskonalości fizyczne, kobiety uważane były za czarownice i palone były na stosie. Przykładem są zrosniete brwi, które uważano za symbol kobiety demona. Dlatego kobiety czesto je depilowały. Higiena i wszelka dbałośc o czystośc zastała pochowana wraz z epoką starożytności. Hiszpańska królowa Kastylijska chwaliła sie, że nigdy w życiu nie obnazyła sie w kapieli. Ideałem kobiety średniowiecznej była na ogół młoda blondynka z okragłą „aniolkowatą” twarzą, a włosy – symbol żądzy cielesnej- ukrywała pod wymyślonymi geometrycznymi czepcami. Posiadała wiotką szczupłą sylwetkę, podkreslana obcisłą kolorowa szatą. Twarz bywała lekko rozjaśniana pudrami, usta brwi i oczy nie byly podkreślane. Odrzucono w tym okresie cały dorobek starozytności. Dopiero w okresie odrodzenia sztuka upiększania nabrała znaczenia i wartości, przeżywała swój ponowny rozkwit.
Był to okres dużej emancypacji kobiet, dlatego podczas kreowania jej wizerunku podkreslano cechy urody świadczące o sile charakteru i walorach. Znaczenia nabrało czoło. Im kobieta miala je wyższe tym świadczyło lepiej o jej inteligencji, zamozności i klasie, dlatego czasem nawet golono nasady włosów. Farbowano je często na kolor blond i wpinano loki. Depilowano nawet brwi i malowano je znacznie wyżej. Twarze miały kształt wydłużony i smukły. Nie podkreslano oczu ani ust. Pełne usta nie były pożadane. Twarze rozjaśniano białymi pudrami z mączki ryżowej zabarwianej lub pudrem ołowianym. Pomimo to, kobiety nadal nie dbały o higienę, okres prznosi wiele chorób skórnych, epidemi, plagi pasożytów, wszy, pcheł ludzkich, świerzbu.
I tak wkroczono w kolejną epokę – barok który pod względem czystości nic sie nie zmienił. Kobiety nadal uznawały kult nieczystości, na twarzach pojawiły sie tzw. „muszki” lub „plasterki” naklejane na twarz w celu zakrycia defektów skórnych, lub w celu informacyjnym o preferencjach seksualnych. Z tego okresu bardzo znane i charakterystyczne są peruki. Były całkowicie białe i noszone zarówno przez kobiety, ale i mężczyzn również. Peruki pudrowane były talkami, a pod nie najczęściej golono głowy. Twarz była zawsze mocno upudrowana na biało lub czasem nawet malowana emalią, oczy mocno podkreslane na czarno, policzki różowione, a usta malowane na fiolety. Używano w tym okresie mocnych perfum, aby zneutralizowac przykry zapach brudu. W perukach gromadziły sie pasożyty, a dwory królewskie i zamki musiały byc od czasu do czasu opuszczane w celu odwszawienia i wyczyszczenia.
Kolejna epoka znów nie przynosi nam poprawy stanu życia i higieny. Wrecz wymyślano coraz to nowsze metody radzenia sobie z pasożytami. W okresie rokoko wynaleziono eleganckie rączki z kości sloniowej, aby dama mogła elegancko podrapać sie nią po głowie. Ponadto miały zastosowanie wszelakie młoteczki i deseczki, na ktorych zabijano z wielką gracją i elegancją wszy i inne robactwa. Kosmetyka obfitowała nadal w bladość, uzywano wszelakich białych pudrów i emali, kontrastując to z czerwono-krwistym kolorem ust. Oczu nie podkreslano. policzki różowiono, nadając młodzieńczego wyrazu. Zrezygnowano jednak z niego po rewolucji w 1789, bowiem traktowano to jako symbol przynależności do wyższych sfer co groziło szarotem. Francuska rewolucja przyczynila sie do radykalnego zakończenia mody przepychu i przesadnej elegancji.
Pojawił sie długo oczekiwany Empire, czyli czas wolności w modzie i kosmetyce. Moda nawiązywała do czasów grecko-rzymskich. Ideałem piekna była brunetka z pieknymi rozpuszczonymi włosami, od czasu do czasu przewiązanymi opaska lub diademem. Odrzucono z kosmetyczki ciężkie pudry i przesadnie wybielane twarze nabierały naturalnego koloru. Usta nie były podkreślane, tak jak i oczy. Przełomowym wydarzeniem w dziejach świata jest rozpowszechnienie mydła jako ważnej części codziennej pielegnacji. Higiena nabiera dużego znaczenia. Niestety odrzucenie bladości nie trwalo długo.
Stesknione damy powróciły do tej formy wizerunku juz w kolejnym wieku XIX. Ponownie przesadnie pudrowano twarz nie zwracając uwagi na inne ważne elementy wizerunku. Pomadek i różu używały jedynie kobiety z półświatka i aktorki. Twarze najczęściej zakrywano woalkami lub osłaniano parasolami.
Na początku wieku XX zaczęto bardziej zbać o zdrowie, ciało i strój. Wzrasta wartość i szacunek ubioru. Wodę i powietrze ponownie uznano za żródło życia.Dzięki sufrazystkom kobiety zrzuciły gorsety.Mode podyktowała Coco Chanel wprowadzając suknie proste i luźne. W latach 60- tych pojawiła sie minispódniczka welansowana przez Mary Quant. W makijażu dominowała czerwona szminka, twarz blada, ozdobiona pieprzykiem namalowanym na policzku na wysokości skrzydełek nosa. Rzęsy mocno podkręcone i wydłuzone tuszami. Policzki różowione. Jak widac styl makijażu odbiegał od naturalnego wyglądu, często przerysowany, kobiety malowały sie na wzór aktorek z musicali, których makijaż miał charakter wyłącznie sceniczny. Na przełomie wieków XX i XXI zaczęto zwracać uwagę na naturalność wyglądu.
Wszelkie elementy makijażu podkreslane były w sposób bardzo naturalny, aby uwydatnić walory, a delikatnie zamaskować niedoskonałości. Tylko w taki sposób makijaż bedzie perfekcyjny. Słynny wizażysta firmy Guerlain Michael Colasa określa makijaż nastepująco „ Makijaz nie może byc traktowany tak jak malowanie na ścianie, musi rozświetlać twarz i nie może pokrywac jej jak maska. Jest dodatkiem do ubraniai wraz z nim musi sie zmieniac zgodnie z nastrojem, porą dnia, jest nieodzownym dopełnieniem kobiecości. Najpiekniejsza dziewczyna może byc oczywieście czarująca bez makijażu, lecz z nim staje sie niezrównanym arcydziełem”. Inni wizażyści mówią o makijażu „idealny makijaz to taki który jest niewidoczny” i to stwierdzenie najtrafniej definiuje i wyważa ilość makijażu, tak aby nie zaszkodzić i nie zakryć naturalnego piękna, które każda z nas posiada.
kluseczka261