Poczucie winy ma znaczenie regulujące ludzkie zachowanie.
Czyn
Przykre uczucie
Świadomość złamania normy
Negatywna samoocena
Działanie pod wpływem poczucia winy
Działania ucieczkowe:
- racjonalizacje
- „odwracanie
myślenia”
- naprawianie szkody
- żądanie wybaczenia
- zamienianie poczucia
winy na poczucie
krzywdy
- pozwalanie na
poniżanie
Stłumione, ale adekwatne poczucie winy utrudnia funkcjonowanie
Człowieka, utrudniając obiektywną ocenę sytuacji i naprawę relacji.
Terapeutę i pacjenta powinna obowiązywać zasada uwzględniania dobra osób skrzywdzonych.
Pogrążanie się:
- manipulowanie
stanami
emocjonalnymi w
celu
usprawiedliwienia
bezczynności
- maksymalizowanie
win
- obawa przed
konsekwencjami
przeprosin
Praca nad poczuciem winy powinna się pojawić pod koniec fazy pogłębionej
Oswajanie:
- poczucie winy jest
stanem normalnym
Diagnoza radzenia sobie z poczuciem winy.
Podejmowanie decyzji:
- zadanie fakultatywne,
uwzględniające stan
pacjenta i gotowość
do pracy
Praca nad adekwatnością poczucia winy
Podejmowanie odpowiedzialności przy pomocy grupy
Zadość uczynienie musi uwzględniać podmiotowość ofiary i może mieć charakter symboliczny
Strategia pracy nad poczuciem winy
Pacjenci uzależnieni często przeżywają poczucie winy, cierpiąc z powodu tego, co zrobili pod wpływem alkoholu i bez niego. Jednak w terapii uzależnienia, uwolnienie ich od tego uczucia przez terapeutę nie jest najlepszym rozwiązaniem, jakiego może się on podjąć.
Jest wiele powodów, dla których w czasie terapii uzależnienia zajmujemy się poczuciem winy. Robimy to, po pierwsze dlatego, że najczęściej wina ta jest adekwatna do zdarzeń, które faktycznie miały miejsce w życiu tego człowieka i jest rzeczą naturalną, że z ich powodu może on odczuwać różnego rodzaju wyrzuty sumienia. Nieodczuwanie poczucia winy, kiedy zrobi się cos niedobrego, jest sygnałem bardzo poważnych zaburzeń (rysów psychopatycznych osobowości).
Odczuwanie przez pacjenta poczucia winy daje szansę na pracę psychoterapeutyczną. Nie odbywa się to jednak na zasadzie magicznej, w której terapeuta „rozgrzesza” pacjenta, a pacjent zapomina o swoich winach i myśli o sobie, jako o aniele. Z drugiej strony, nie należy jednak popadać w skrajność, którą można zilustrować słowami: „tyle nagrzeszyłeś”, to teraz cierp”. Chociaż ta druga postawa nie jest chyba terapeutyczna, a jedynie najwyżej moralizatorska, to panuje przekonanie, że aby zrobić coś pożytecznego ze swoim poczuciem winy, to należy odcierpieć i ponieść jakąś karę. Zdarza się jednak również, że niektórzy pacjenci, którzy popełnili jakieś przestępstwo, idą na terapię, aby uchronić się przed konsekwencjami swojego czynu (więzieniem, spłatą długów, itp.). Terapia nie może być ucieczką przed ponoszeniem konsekwencji tego, co się w życiu złego zrobiło.
Należy jeszcze pamiętać o rozpowszechnionym wśród części pacjentów i ich rodzin, a także wśród terapeutów przekonaniu, że „to nie człowiek zawinił, ale choroba” („przecież na trzeźwo, to on jest anioł, a nie człowiek”). W tym momencie należy przypomnieć sobie, że wśród objawów uzależnienia nie ma agresji, przestępstw, wykorzystywania innych i znęcania się nad nimi. Dlatego, jeżeli ktoś coś takiego robi, to powinien ponosić za to odpowiedzialność. Oczywiście, że pod wpływem alkoholu zmniejsza się kontrola i „łatwiej” przekracza się pewne zasady i normy, ale nie zwalnia to od odpowiedzialności za czyny (z wyjątkiem patologicznego upojenia, które, nawiasem mówiąc nie dotyczy uzależnionych).
Praca nad adekwatnym poczuciem winy
Pierwszą kwestią, nad jaką należy się zastanowić jest to, czy poczucie winy pacjenta jest adekwatne, czy neurotyczne - nieadekwatne (w zasadzie ten człowiek niczego nie zrobił, ale przejął punkt widzenia „świadczący” o swojej winie od np. osób znaczących, itp.), np. żona alkoholika czuje się winna z powodu picia męża, a dziecko alkoholika – z powodu picia np. ojca. W tym miejscu praca polega na urealnieniu poczucia winy i przyjrzeniu się o jakie winy chodzi. Często np. DDA odczuwają jakieś poczucie winy, a nie wiedzą skąd ono pochodzi i dlaczego je mają. Dla dobra pacjenta i jego zdrowia psychicznego dobrze byłoby, żeby on takiego poczucia winy nie odczuwał. A jeżeli je odczuwa, warto, aby pacjent powiązał je z czymś, czego faktycznie dokonał.
Myśli tej towarzyszy założenie, że z cierpienia człowieka spowodowanym poczuciem winy coś dobrego może wyniknąć. Jednak nie zawsze tak się dzieje. Czasami pacjent ma poczucie winy, ale nie powstrzymuje go to np. przed popełnianiem dalszych występków, albo próbuje od tego w jakiś nałogowy sposób uciec (izoluje się, działa autodestrukcyjnie, itp.). Jest to sygnał dla terapeuty i pacjenta do rozpoczęcia pracy nad poczuciem winy.
Co to jest poczucie winy?
Życie emocjonalne człowieka ma strukturę czynnościową, w którym na najwyższym piętrze znajduje się poczucie Ja. Poczucie Ja nie oznacza prostej emocji (odruch); nie oznacza to również uczucia, któremu oprócz stanu pobudzenia fizjologicznego towarzyszy jakaś refleksja. Poczucie winy jest stanem Ja, które bez wątpienia ma komponent fizjologicznego pobudzenia i refleksyjny. Ale w poczuciu Ja pojawia się również odniesienie do oceny siebie („ja w związku z tym jakoś siebie przeżywam, o sobie myślę i siebie oceniam”).
...
jo68