00:02:08:Co� tu nie gra. 00:02:15:Kto to? 00:02:16:To m�j m��! 00:02:29:Co si� dzieje? 00:02:32:Tyle lat prowadzimy razem handel. 00:02:34:Tenzin, pozwalasz by kto�| podwa�a� moja uczciwo��? 00:02:39:Teraz mo�esz ju� p�aka� synku. 00:02:48:Lepiej zacznij juz budowa� nowy spichlerz. 00:02:50:Od dzisiaj b�dziesz potrzebowa� du�o wi�cej| miejsca na przechowywanie �ywno�ci! 00:03:10:Tashi, byli�my zadowoleni z tego uk�adu,| jaki by�. 00:03:15:Musisz mu to odsprzeda�. 00:03:17:�aden inny kupiec nie przyje�d�a | do tej doliny! 00:03:20:Pozw�l mi zawie�� zbiory do miasta!|Wtedy sprzedam wszystko. 00:03:24:To da kupcowi Dawie niez�� nauczk�! 00:03:33:Dlaczego s�dzisz, �e miastowi| b�d� od nas kupowa�? 00:04:18:Co to jest? 00:04:20:To na podr�. 00:05:11:Jeden bilet, pi�� rupii. 00:05:15:Dwa bilety, dziesi��. 00:06:19:A widzisz pieni�dzy jest tyle,|�e nie mo�esz ich pomie�ci�! 00:06:28:To niewiarygodne!|Ponad dwa razy tyle ni� p�aci� nam Dawa! 00:06:57:Wiesz co? 00:07:00:Teraz banknoty|mieszcz� si� w moim portfelu! 00:07:27:Tw�j ojciec pojecha� z Tashim. 00:07:29:Wiem. 00:07:37:Nie rozumiesz tego?! 00:07:40:Po co zmienia� tradycj�? 00:07:43:Dawa odkupowa� od wszystkich zbiory od lat! 00:07:46:Nie jest bezpiecznie| zadrze� z kim� takim. 00:07:52:Jamayang. Sprowad� moj� matk�! 00:07:57:Szybko! 00:08:39:A kt� to mo�e by�? 00:08:43:To ja! 00:08:47:Widz�, �e byli�cie w mie�cie? 00:08:49:Pracowali�my. 00:08:51:Taaaak... w�a�nie widz�. 00:08:52:Ukrywacie ziarno? 00:08:55:To nic trudnego.|Trudniej wam b�dzie ukry� si� przede mn�! 00:08:58:Lepiej to sobie zapami�tajcie. 00:09:02:Co ci m�wi�em? 00:09:05:Ten ch�opak rujnuje ca�� dolin�! 00:09:09:Sp�jrz tylko na siebie! 00:09:11:Gnojki. 00:09:26:Pospieszcie si�! Pema zacz�a rodzi�! 00:09:34:Wej�� mog� tylko kobiety! 00:09:48:Widz�, �e...|na �wiat przysz�a wspania�a dusza! 00:10:49:Jaki �liczny ch�opak!|Wielki duch zamieszka z pewno�ci� w jego ciele. 00:10:54:Zamierzasz zosta� lam� maluszku? 00:11:44:Teraz kolej Sujaty. 00:11:46:Nie! 00:11:48:Zatrzymaj pieni�dze! 00:11:49:Po prostu przyje�d�aj tu jeszcze! 00:11:52:Pema wie co robi.|To ona mi p�aci zanim przyjedziecie. 00:11:56:A od kiedy tak jest? 00:11:59:Mam dziewi�tna�cie lat... 00:12:03:Reszty sam si� domy�l! 00:12:40:Twoje pieni�dze! 00:12:43:Szcz�liwej podr�y. 00:12:46:Do zobaczenia w przysz�ym roku! 00:14:19:Karma, bardzo dobrze. 00:14:39:To drewno jest takie ci�kie... 00:14:45:To dlatego, �e ci�gle je nosisz! 00:15:07:Co jest w �rosku, tato? 00:15:09:- Mi�so.|- A z czego to mi�so? 00:15:12:Z kozy. 00:15:14:Czy musia�e� zabi� koz�,|by wzi�� to mi�so? 00:15:16:Oczywi�cie. 00:15:18:Ale mama m�wi, �eby nie zabija�|�adnych stworze�, 00:15:20:Nawet robak�w! 00:15:22:Nie musieli�my zabija� tej kozy.|Kto� to zrobi� za nas. 00:15:33:Dlaczego nie zabili�my jej sami, tato? 00:15:39:Przesta� rozmawia� i jedz, Karma. 00:15:47:St�j! Za�� co� ciep�ego. 00:15:49:Pu�� go. 00:15:50:Ale na zewn�trz jest straszny mr�z! 00:15:53:Niech si� sam o tym przekona. 00:15:57:Ale� zimno! 00:16:22:A widzisz,|m�wili�my ci, �e jest straszny mr�z. 00:19:03:Wszystko w porz�dku? 00:19:08:To tylko... w�druj�cy robotnicy. 00:19:11:Mo�e nie potrzebujemy ich a� tylu. 00:19:15:Czasami zastanawiam si� czy potrzebujemy| a� tylu pracownik�w. 00:19:19:Kosztuje to nas sporo pieni�dzy! 00:19:23:Powiedzcie mi teraz... 00:19:27:co stanie si� z tym patykiem. 00:19:32:Utonie! 00:19:36:A jednak nie. 00:19:46:Mo�e utknie... 00:19:49:pomi�dzy kamieniami! 00:19:52:A jednak nie utkn��. 00:19:53:Naprawd� nie potrzebujemy, | a� tylu robotnik�w. 00:19:58:Dlaczego raptem masz co�... 00:20:00:przeciwko tym ludziom? 00:20:05:Zostanie w wodzie i zgnije! 00:20:07:Nie. 00:20:10:Wci�gnie go wir wodny... 00:20:12:...albo spadnie z wodospadu... 00:20:14:i z�amie si�. 00:20:17:Przypu��my jednak, �e tak si� nie stanie. 00:20:21:Co wtedy? 00:20:26:Poddajecie si�? 00:20:32:Odpowied� jest prosta. 00:20:34:Patyk dotrze do morza! 00:20:36:Wszyscy jeste�my jak ten patyk. 00:20:43:A �wiat jest jak rzeka. 00:21:01:Jamayang, gratulacje! 00:21:03:S�ysza��m, i� wkr�tce si� �enisz. 00:21:10:A przy okazji... 00:21:14:zabieramy nasze zbiory... 00:21:16:do miasta. 00:21:18:Nie chcesz si� do nas przy��czy�? 00:21:23:Sprzedaj� ziarno tylko dla Dawy,|jak czyni� to od lat m�j ojciec. 00:21:26:Przemy�l to, 00:21:28:Dobrze wiesz, �e Dawa ci� oszukuje. 00:21:31:Po tylu latach... 00:21:34:nadal nie masz poj�cia|jak to si� tutaj odbywa, 00:21:36:nieprawda�? 00:22:02:Jeste�my z powrotem! Patrzcie co mam! 00:22:17:Apa!| Co robi�e� gdy by�� ch�opcem? 00:22:23:Tata zawsze robi� sobie zabawki sam. 00:22:27:Id� ju�! 00:23:10:Jamayang, 00:23:12:prosz�, ju� go nie potrzebujesz. 00:23:14:Przesta�! 00:23:25:Sam nawet nie wiem,|po co zawracam sobie g�ow� t� dolin�. 00:23:32:Jamayang, niech sobie idzie. Pos�uchaj... 00:23:34:Przygotujcie si� na to, | �e sami b�dziecie je�� tylko swoje zbiory! 00:23:36:Lepiej w to uwierzcie! 00:23:39:Mo�esz to sprzeda� w mie�cie z nami. 00:23:42:To najlepszy spos�b. | Przep�dzi�e� kupca! 00:23:49:Wszystko czego si� dotkniesz,|obraca si� w ruin�! 00:23:52:Dawa! 00:23:55:Jamayang to narwaniec. 00:23:57:Po �lubie uspokoi si�.|Pozw�l mu... 00:24:02:chodzi� w�asnymi drogami. 00:24:24:Mamo! 00:24:26:Karma, nie wchod� prosz�. 00:24:29:Karma, teraz mo�esz wej��. 00:26:12:Co si� z nim dzieje? 00:26:13:Nie powinni�my si� przy nim kocha�! 00:28:42:Ojciec m�wi�, �e uda�o si�| ocali� ponad po�ow� zbior�w. 00:28:45:Wszyscy przyszli by nam pom�c. 00:28:50:Ca�a dolina. 00:29:05:To ty, przyznajesz si�? 00:29:09:Dlaczego mia�bym to robi�?|Oszala�e�. 00:29:11:Nie zrobi�em tego. 00:29:12:A wi�c kto?| Kto? 00:29:14:Zgadnij! 00:31:42:Ty g�upcze, 00:31:46:lepiej popytaj swoich s�siad�w. 00:31:49:My�lisz, �e to ja podpali�em pole? 00:31:54:Tutaj nikt nie robi takich rzeczy. 00:31:56:Doro�nij! 00:32:05:Bardzo dzi�kuj� za tak liczne przybycie. 00:32:09:Mo�e jeszcze zostaniecie na obiad, co?! 00:33:39:Czy na pewno dasz sobie rad� | z prowadzeniem interes�w w mie�cie? 00:33:43:Jestem ju� m�czyzn�! 00:33:49:To na podr�. 00:34:17:- Czy jest Pena?|- Nie. 00:34:19:Wyje�d�amy... 00:34:22:Czy mog� dosta� moje pieni�dze? 00:34:25:W porz�dku. 00:34:45:Ile masz lat? 00:34:49:Pyta�e� mnie o to w ubieg�ym roku. 00:36:16:Ostro�nie, �eby si� nie z�ama�o. 00:37:33:- S�ysza�em co�!|- Nie ruszaj si�! 00:38:03:Pospiesz si�! Pema wraca! 00:38:10:Moje sari, podar�e� je! 00:38:13:Musisz ju� i��. 00:38:16:Pospiesz si�! Wyjd�. 00:38:18:Co tu jeszcze robisz?|Pema ju� tu jest. 00:38:23:Uspok�j si�. 00:38:24:Dlaczego tak si� martwisz?|Powiedzia�a mi, �e do tego dojdzie. 00:39:00:Sp�jrz tato, kucyk, zupe�nie taki jak tw�j!|Sam go zrobi�em,. 00:39:05:To �wietnie. 00:39:11:To dla ciebie. 00:39:14:Bardzo �adne. Dzi�kuj�. 00:39:16:Nie zamierzasz... 00:39:17:P�niej, musz� co� za�atwi�. 00:39:20:...przymierzy�? 00:40:31:Tashi! 00:40:33:Sonam! 00:40:52:Chodzi o Apo? 00:40:57:Apo wiedzia� kiedy nadszed� ten czas, 00:41:05:uda� si� wtedy na przygotowania do �wi�tej groty. 00:41:12:Poprosi� mnie bym mu towarzyszy�. 00:41:19:WMedytowali�my obaj|dop�ki... 00:41:26:...nie poprosi� mnie... 00:41:31:...bym ci to przekaza�. 00:41:55:Zda�em sobie spraw�, ze moja misja nie dobieg�a ko�ca, 00:42:01:b�d� wi�c musia� powr�ci� do Samsary. 00:42:09:Wiem te�, �e jeszcze si� spotkamy. 00:42:16:Mo�e wtedy... 00:42:20:...b�dziesz m�g� powiedzie� mi,|co jest wa�niejsze: 00:42:24:zapokoi� tysi�c pragnie�|czy oprze� si� pokusie jednego. 00:42:29:Tw�j przyjaciel, Apo. 00:43:55:Wiele s�ysza�am o... 00:43:58:przygotowywanych weselach w dolinie! 00:44:01:Ale dla dobra twojego ma��e�stwa,|nie powinnam by� tutaj... 00:44:04:Nie mog� te� opu�ci� farmy. 00:44:11:Czuj� si� dziwnie, wiedz�c i�... 00:44:18:...nie wr�ce tu w przysz�ym roku. 00:44:24:Uwa�aj na siebie. 00:50:36:Yashodhara... 00:50:45:Znasz to imi�? 00:50:48:Prince Siddhartha, Gautama,|Shakyamuni, Buddha... 00:50:54:Te imiona znaj� wszyscy... 00:50:57:ale "Yashodhara"? 00:51:13:Yashodhara po�lubi�a Siddharthe. 00:51:18:Kocha�a go szczerze. 00:51:22:Pewnej nocy, Siddhartha porzuci� j�... 00:51:27:i swojego syna, Rahula, 00:51:31:by szuka� O�wiecenia|i sta� si� budd�. 00:51:41:Odchodz�c nie powiedzia� im nawet s�owa. 00:51:51:Yashodhara okazywa�a wsp�czucie... 00:51:53:...chorym i cierpi�cym, 00:51:56:na d�ugo przedtem, nim Siddhartha|w og�le pozna� co to cierpienie! 00:52:09:A mo�e to w�a�nie jej zawdzi�cza� swoje O�wiecenie? 00:52:15:Pema... 00:52:27:By� mo�e Yashodhara sama chcia�a opu�ci�| Siddharthe i Rahula. 00:52:41:Sk�d mo�esz wiedzie�, czy... 00:52:46:Yashodhara nie pad�a ofiar� gniewu, 00:52:49:samotno�ci...zgorzknienia... 00:52:54:po odej�ciu Siddarthy? 00:53:09:Czy ktokolwiek o niej pomy�la�? 00:53:30:Co musia�a odpowiedzie�, gdy Rahul, jej syn... 00:53:35:...zada� jej odwieczne pytanie: 00:53:39:"Gdzie jest m�j ojciec?" 00:53:42:Co musia�a mu odpowiedzie�? 00:54:00:Czy matka mog�aby| opu�ci� w�asne dziecko... 00:54:02:...w �rodku nocy? 00:54:05:Tylko m�czyzna m�g�by zrobi� co� takiego. 00:54:11:Tashi... tylko m�czyzna. 00:54:22:Yashodhara nie mia�a innego wyboru, 00:54:27:jak tylko wie�� �ycie, pe�ne wyrzecze�. 00:54:36:Obci�a wi�c swoje w�osy 00:54:40:i �y�a jak asceta. 00:55:09:Oh Tashi... 00:55:12:Je�li twoje my�li dotycz�ce religii|s� tak samo intensywne 00:55:17:jak mi�o�� i pasja, kt�re mi okaza�e�... 00:55:22:zostaniesz budd�, jeszcze w tym ciele, 00:55:27:jeszcze w tym �yciu. 00:55:35:Pema, 00:55:39:wybacz mi. 00:55:42:Wracam z tob�. 00:55:43:Wracam do miejsca, do kt�rego nale��. 00:59:41:"Jak uchroni� kropl� wody|przed nieuchronnym wyschni�ciem?" 01:00:05:Wpuszczaj�c j� do morza. 01:00:09:Odwied� www.NAPiSY.info
lukaszet7