Salvatore R A - Karmazynowy Cien 03 - Krol Smok.pdf

(2026 KB) Pobierz
18445032 UNPDF
18445032.001.png
R. A. Salvatore
KRÓL SMOK
Karmazynowy Cień tom 3
Tytuł oryginału The Dragon King
Tłumaczyła Anna Krawczyk-Łaskarzewska
Zysk i S-ka
2000 Poznań
18445032.002.png
Dla Diane, Bryana, Geno i Caitlin
PROLOG
Wyspy Morza Avon cieszyły się pokojem, lecz był on niepewny, oparty na rozejmie,
którego w istocie nie pragnęło żadne z królestw, ani Avon, ani Eriador; rozejmie, który
podpisano tylko dlatego, że kontynuowanie wojny byłoby zbyt kosztowne dla uzurpatora
władającego Avon i zbyt niebezpieczne dla młodego, niewielkiego i słabo uzbrojonego
królestwa Eriadoru.
Królem północnej krainy został czarnoksiężnik Brind'Amour, co wywoływało
zrozumiałe podniecenie u prostego, ceniącego niezależność i nawykłego do trudów życia
ludu. Jednak Brind'Amour, który z upływem stuleci nabierał coraz większej mądrości, starał
się nie rozbudzać własnych nadziei, wiedząc, że potężną krainą Avon tak naprawdę nadal
rządzi nikczemny Greensparrow. Okrutny mag przez dwadzieścia lat miał w ręku Eriador, co
dawało mu zwierzchnictwo nad wszystkimi wyspami. Dla Brind'Amoura było jasne, że jego
przeciwnik nie zrezygnuje tak łatwo, bez względu na warunki rozejmu. W dodatku był on
również czarnoksiężnikiem i miał potężnych sojuszników w groźnych demonach, wspierał go
także dwór, czyli czterej książęta-magowie oraz księżna obdarzona wielką mocą
czarnoksięską.
Brind'Amour był jedynym w całym Eriadorze czarnoksiężnikiem, który mógł stawić
czoło świcie Greensparrowa; pocieszał się jednak, że również posiada silnych
sprzymierzeńców. Spośród nich najważniejszy był Luthien Bedwyr, Karmazynowy Cień,
bohater narodowy i symbol wolnego Eriadoru. To właśnie on uśmiercił księcia Morkneya, a
potem stanął na czele buntu w Montfort, odzyskał miasto i przywrócił mu prawdziwą,
eriadorską nazwę - Caer MacDonald.
Eriador był wolny, przynajmniej na razie. Wszyscy mieszkańcy tej krainy - marynarze
Port Charley i trzech północnych wysp, gwałtowni Jeźdźcy Eradoch, dzielne krzaty
Żelaznego Krzyża, elfy Wysokiego Rodu, wszyscy rolnicy i rybacy - stali murem za swoim
królem i swoją ziemią.
Gdyby Greensparrow chciał ponownie zawładnąć Eriadorem, musiałby walczyć z
każdym z tych ludzi o najmniejszy skrawek ziemi.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin