Schiller Fryderyk - Trylogia ''Wallenstein'' 01 - Obóz Wallensteina.pdf

(4085 KB) Pobierz
906118788.007.png
d
Friedrich Schiller
Wallenstein
TRYLOGIA
I.
Obóz Wallensteina
Sztuka napisana w 1798
Wystawiona w 1799
Tłumaczył
Jan Nepomucen KAMIŃSKI
Księgozbiór DiGG
2012
906118788.008.png 906118788.009.png
906118788.010.png
d
P ROLOG
wygłoszony z okazji powtórnego otwarcia teatru w Weimarze 1
w październiku 1798 roku
Muza tragedii z frywolną swą siostrą,
Którym i oka - we wzruszeniu serca -
I ucha chętnie chcieliście udzielać,
Łączy nas znowu w teatralnej sali;
A sala, patrzcie, wdziękiem młodej krasy
I sztuką w ołtarz piękna przemieniona,
Nowej harmonii przemawia dziś duchem,
Który, zaklęty w szlachetne kolumny,
Nastraja zmysły na podniosły ton.
A przecież scena to wcale nie nowa,
Stara kolebka budzących się sił.
I droga wielu rosnących talentów.
My też ci sami, co kiedyś zachętę
I zapał z waszych czerpaliśmy oczu.
Tu, na tym miejscu, stał mistrz ponad mistrze
,
2
Który tak pięknie swym twórczym geniuszem
Umiał wieść duszę na szczyty swej sztuki.
Oby tej sali nowe dostojeństwo
Ściągnęło do niej tych najdostojniejszych -
Oby nadzieja, co skrycie w nas żyje,
Rychło się świetnych doczekała ziszczeń.
1
Teatr w Weimarze, zbudowany w roku 1780, został odbudowany przez Thoureta w roku 1798.
mistrz ponad mistrze
- znakomity aktor August Wilhelm Iffland (1759-1814)
2
906118788.001.png 906118788.002.png 906118788.003.png 906118788.004.png 906118788.005.png
Wielki wzór wzywa w zawody o laury
I od wyroków wyższej żąda miary.
Niech więc słuchacze - i ta nowa scena
Będą świadkami wielkiego talentu,
Bo gdzież najłacniej próbować mu sił,
Gdzie dawną sławę w nowe stroić liście,
Jak nie przed takim świetnym audytorium,
Które, tak czułe na każdy czar sztuki,
W skupieniu ducha, w podnieceniu serca
Siedzi najbardziej płochliwe jej loty?
Niestety bowiem piękny kunszt aktora
Na naszych zmysłach nie zostawia śladu -
Gdy dzieło dłuta czy strofa poety
Żyją w pamięci długich tysiącleci.
Tu czar umiera razem ze sztukmistrzem
I jak dźwięk w uszach słuchacza przebrzmiewa,
Tak też przemija ulotny twór chwili
I nie czci mistrza dziełem, które trwa.
Trudna jest sztuka, nietrwała jej cena,
Potomność w wieńce nie stroi aktorów.
Dlatego muszą dbać o teraźniejszość
I każdą chwilę wypełnić swą sztuką,
Dlatego muszą pozyskać słuchacza,
By w oczach widzów z godnych najgodniejszych
Wznieść sobie pomnik. Jedyna to droga,
By nie zapomniał świat imienia mistrza.
Kto się najlepszym swych czasów przysłuży,
Ten tylko będzie żył przez wszystkie czasy.
3
Nowa epoka, która sztukę Talii
Wznawia na scenie, ośmiela poetę,
By, porzuciwszy dawne koleiny,
Wyrwał nas z cieśni mieszczańskiego kręgu
I wyprowadził na szerszą arenę,
Godną naprawdę tych wspaniałych dni,
W których my sami walczymy o jutro.
Tylko treść wielka może wasze dusze
3
Na życzenie Goethego wyraził tu Schiller nadzieję ujrzenie aktora Fryderyka Ludwika Schrödera
(1744-1816).
4
Talia - Muza komedii.
906118788.006.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin