„Każdy nauczyciel powinien przede wszystkim uczyć człowieczeństwa, a dopiero potem swojego przedmiotu”
dr Haim Ginott
Warsztaty dla nauczycieli nauczania zintegrowanego
Temat zajęć: Nauczyciel, uczeń, rodzice – wzajemne relacje
Cele zajęć: Zwrócenie uwagi na wzajemne, poprawne kontakty nauczyciela z dziećmi i ich rodzicami, uświadomienie znaczenia sposobu i tonu wypowiedzi, określenie sposobów nawiązywania pozytywnych relacji z dziećmi i ich rodzicami, wskazanie możliwości rozszerzenia wiedzy na temat porozumiewania się z innymi ludźmi nie raniąc ich oraz własnych uczuć
Przebieg zajęć:
1. Wprowadzenie do tematu
2. Relacje nauczyciela z dziećmi
a) Ćwiczenia warsztatowe- przeprowadzenie testu „ Przyjmowanie roli ucznia w określonej sytuacji” ( praca indywidualna)
b) Ćwiczenia warsztatowe- dyskusja na temat błędów najczęściej popełnianych przez nauczycieli w codziennych relacjach z uczniami ( praca zbiorowa)
c) Ćwiczenia warsztatowe-Uzupełnianie dialogów w występujących w różnych sytuacjach szkolnych (praca w grupach)
3. Relacje nauczyciela z rodzicami (rozmowa, praca zbiorowa)
4. Ewaluacja zajęć
Materiały źródłowe:
Książki A.Faber i E.Mazlish „ Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały”, „Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły”, „ Rodzeństwo bez rywalizacji”, „Jak mówić, żeby dzieci się uczyły”
Pomoce dydaktyczne:
Materiały szkoleniowe dla uczestników zespołu, plansze i hasła do pokazu
W codziennej praktyce szkolnej nie brakuje sytuacji trudnych, zarówno dla uczniów oraz ich rodziców, jak i dla nas nauczycieli. Często w takich chwilach kierujemy się własnymi emocjami, nie licząc się z uczuciami innych osób, a nawet niejednokrotnie raniąc ich uczucia. Zdarza się, że żałujemy słów wypowiedzianych bez namysłu, pod wpływem impulsu, czujemy niesmak sami do siebie, że daliśmy się ponieść emocjom.
Na dzisiejszym spotkaniu chciałybyśmy pokazać, w jaki sposób można radzić sobie z tymi problemami na co dzień, a przynajmniej podejmować próby w tym kierunku. Nie ukrywamy, że nie są to rozwiązania jednoznaczne, ale potraktujmy je jako punkt wyjścia do własnych przemyśleń oraz inwencji. Wszystkie ćwiczenia i materiały pomocnicze zostały zaczerpnięte z książek A.Faber i E.Mazlish, a zwłaszcza z jednej z nich dotyczącej kontaktów nauczyciela z dziećmi oraz ich rodzicami pt. Jak mówić, żeby dzieci się uczyły”. Książki te polecamy jako szczegółowe rozszerzenie dzisiejszego tematu.
Wszystkie pamiętamy swój pierwszy dzień pracy w szkole, związane z nim przeżycia i emocje, marzenia i obawy. Każda z nas na pewno zastanawiała się nad tym jak rozmawiać z dziećmi, jak z nimi postępować, po czym okazywało się, że szkolna rzeczywistość nie bardzo przystaje do naszych wyobrażeń. Mogło to wyglądać np. tak :
„...Sporządziłam sobie w głowie długą listę niedobrych słów, których nigdy nie powiedziałabym swoim uczniom, oraz rzeczy, których nigdy bym nie zrobiła. Widziałam siebie jako nieskończenie cierpliwą i wyrozumiałą nauczycielkę. Podczas kursów w college’u miałam cały czas przeświadczenie, że potrafię uczyć dzieci w taki sposób, iż same będą pragnęły zgłębiać wiedzę.
Mój pierwszy dzień w szkole stanowił szok. Pomimo wszystkich planów i przygotowań byłam kompletnie niegotowa do pracy z trzydzieściorgiem dwojgiem dzieci z szóstej klasy. Trzydzieścioro dwoje rozkrzyczanych dzieciaków o niespożytej energii, wyrażających swoje żądania i potrzeby. Jeszcze przed południem rozpoczęły się pierwsze starcia: ”Kto ukradł mój ołówek?”, „Zejdź mi z drogi!”, „Zamknij się!”, „Słucham, co mówi nauczycielka. ”Starałam się nie zwracać na to uwagi i kontynuować lekcję, ale gwar narastał. W klasie panował coraz większy hałas. Słowa pełne cierpliwości i zrozumienia zamarły mi na wargach. Tej klasie potrzebny był nauczyciel, który potrafi ją okiełznąć i przejąć kontrolę. Usłyszałam własne słowa:
-Dość tego! Nikt ci nie ukradł ołówka!
-Masz z nim siedzieć, bo ja tak powiedziałam!
-Nie obchodzi mnie, kto zaczął. Macie natychmiast przestać. Natychmiast!
-Jak to nie rozumiesz! Przecież przed chwilą to tłumaczyłam?
-Cóż to za klasa? Zachowujecie się jak w pierwszej klasie. Czy możecie siedzieć spokojnie?!!!
Jeden chłopiec zignorował mnie. Wstał z miejsca, przeszedł przez klasę, wziął temperówkę i zapamiętale ostrzył ołówek. Powiedziałam najbardziej zdecydowanie, jak umiałam:
-Dość tego! Wracaj na miejsce! I to zaraz!
-Nie może mi pani nic kazać-odparł.
-Pomówimy o tym po lekcjach.
-Nie mogę zostać. Jeżdżę szkolnym autobusem.
-Więc będę musiała zadzwonić do twoich rodziców.
-Nie może pani, bo nie mamy telefonu.
Przed trzecią byłam kompletnie wyczerpana. Dzieci wybiegły z klasy i zaludniły ulice. Teraz rodzice są za nie odpowiedzialni. Ja miałam to z głowy.
Opadłam na krzesło i wpatrywałam się w puste ławki. Co zrobiłam nie tak ? Dlaczego mnie nie słuchali? Co powinnam zrobić, żeby do nich dotrzeć?...”
Bohaterce tego tekstu udało się nawiązać pozytywne kontakty z uczniami. Nauczyła się wyrażać swoje emocje nie raniąc uczuć dzieci. Nie stało się to z dnia na dzień, wymagało wielu miesięcy pracy nad sobą. Spróbujmy teraz wczuć się w rolę dziecka, z którym rozmawia nauczyciel nie zwracający uwagi na jego uczucia. Zwróćmy uwagę na to, jak ważny jest ton wypowiedzi oraz dobór słów.
a) Ćwiczenie warsztatowe nr 1
Rozdanie kart pracy uczestnikom ćwiczenia.
Wzór karty pracy
OPIS SYTUACJI:
Wyobraź sobie, że jesteś uczennicą klasy III i marzysz o tym, by tańczyć w szkolnym zespole tanecznym. Pełna nadziei i entuzjazmu przychodzisz na pierwsze zajęcia i dowiadujesz się, że nie zostaniesz przyjęta, bo nie nadajesz się. Zrezygnowana wychodzisz z sali i spotykasz swoją wychowawczynię, która pyta cię, co się stało. Zwierzasz się jej i słyszysz...
Usłyszysz teraz możliwe odpowiedzi nauczycielki. Przy kolejnych numerach zapisz swoją reakcję na jej słowa.
1..........................................................................................................
2..........................................................................................................
3..........................................................................................................
4..........................................................................................................
5..........................................................................................................
6..........................................................................................................
7..........................................................................................................
Następnie osoby prowadzące zajęcia odczytują na zmianę możliwe warianty odpowiedzi nauczycielki. Uczestnicy zajęć zapisują swoje reakcje na kartach pracy i kolejno odczytują je na zakończenie ćwiczenia.
***
Odpowiedzi nauczycielki:
1.Zaprzeczanie uczuciom dziecka
Przesadzasz moje dziecko! Nie udało się teraz, to uda ci się następnym razem. Nie przejmuj się, przecież nic się nie stało!
2.Odpowiedź filozoficzna
Jeszcze nie raz w życiu spotka cię taka porażka. Musisz nauczyć się znosić je z godnością, bo życie nie zawsze traktuje nas sprawiedliwie.
3.Rada
Nie załamuj się! Spróbuj zapisać się do innego zespołu. Słyszałam, że prowadzone są takie zapisy w MDK-u. A może spróbuj swoich sił gdzie indziej, np. na kółku plastycznym?
4.Pytania
Dlaczego tak się stało? Czy inne dziewczynki były lepsze od ciebie? Może pomyliłaś rytm w tańcu? A jak poszło twojej przyjaciółce? Co masz zamiar teraz zrobić?
5.Litość
O, moje biedactwo! Tak mi przykro, że nie zostałaś przyjęta! Starałaś się, ale ci nie wyszło. Teraz wstyd ci przed koleżankami. To bardzo smutne. Naprawdę mi cię żal. Brakuje mi słów by cię pocieszyć.
6.Obrona opiekuna grupy tanecznej
Wiem, że to trudne, ale spróbuj spojrzeć na tą sytuację z punktu widzenia opiekuna grupy tanecznej. Z pewnością chce, by jego zespół był najlepszy i wygrywał w konkursach. Musi więc odpowiednio dobierać tancerzy i decydować kogo zatrzymać, a kogo wykluczyć.
7.Amatorska psychoanaliza
Czy ty w ogóle zastanowiłaś się, dlaczego tak się stało? Może za mało serca włożyłaś w ćwiczenia rytmiczne? Może taniec po prostu nie jest twoją dziedziną? Myślę, że powinnaś to wszystko spokojnie przeanalizować i wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Po analizie reakcji na słowa nauczycielki uczestnicy zajęć wspólnie ustalają wniosek, że jej odpowiedzi dodatkowo potęgowały zły nastrój dziewczynki i obniżały jej wartość we własnych oczach.
Jak więc można było odpowiedzieć, aby nie litować się i nie oceniać?
Należało przede wszystkim ZAAKCEPTOWAĆ UCZUCIA DZIECKA!
Np. Jesteś rozczarowana, że nie przyjęto cię do zespołu, bo wcale się tego nie spodziewałaś.
Dzieci potrzebują potwierdzenia swoich uczuć. Istnieje bezpośredni związek między tym, co dzieci czują, a jak się zachowują. Kiedy czują się dobrze, zachowują się dobrze. Zamiast więc zaprzeczać ich uczuciom nazwij je. Zamiast krytykować i udzielać rad potwierdź słowem lub pomrukiem (och, mhm, acha, rozumiem). Zamiast rozsądnie przekonywać i tłumaczyć daj dziecku w fantazji to, czego nie może mieć naprawdę. Zamiast ignorować uczucia zaakceptuj je, nawet gdy zachowanie jest nie do zaakceptowania. Zmiana sposobu wyrażania swoich reakcji nie wymaga wielkiego wysiłku od nauczyciela, ale z pewnością wiele samoopanowania.
Uczestnicy zajęć otrzymują materiały szkoleniowe dotyczące zmiany sposobu reagowania. (A.Faber, E.Mazlish „Jak mówić, żeby dzieci się uczyły”, ksero str. 36)
b) Ćwiczenia warsztatowe nr 2
Codzienna praca z dziećmi wymaga utrzymywania dyscypliny, wdrażania dzieci do nauki, do koncentracji podczas zajęć. Najczęstsze komunikaty przekazywane dzieciom przypominają zakazy i rozkazy:
-Nie rozmawiajcie!
-Nie biegaj po korytarzach!
-Przygotujcie zeszyty do sprawdzenia!
-Zapiszcie temat lekcji!
-Cisza! Dosyć rozmów!
-Siadaj na miejsce!
Nasze słowa i ton wypowiedzi budzą w uczniach różne reakcje. Przekonaliśmy się o tym w poprzednim ćwiczeniu. Okazuje się, że tym samym nie zawsze skutecznie zachęcamy dzieci do dalszej pracy i nauki. Często wyżej stawiamy wtedy własne uczucia, dajemy się ponieść własnym nastrojom i w zależności od tego przyjmujemy różne role.
Osoba prowadząca odczytuje przykładowe komunikaty przekazywane przez nauczyciela na forum klasy. Jednocześnie przyczepia na tablicy określenia roli, jaką przyjmuje nauczyciel. Uczestnicy spotkania mają za zadanie nazwać uczucia i reakcje, jakich wtedy doświadczają.(zbiorowa dyskusja, analiza, propozycje innych rozwiązań w oparciu o podane materiały, wyciąganie wniosków)
Obwinianie i oskarżanie
Znowu zapomniałaś pióra! I czym będziesz teraz pisać?! Zamiast prowadzić dalej lekcje tracę cenny czas, żeby znaleźć dla ciebie coś do pisania!
Przezywanie
Chyba zwariowałaś! Oddajesz nie podpisany sprawdzian! To czysta głupota!
Odgrażanie
Jeżeli jeszcze raz zobaczę, że robisz głupie miny, wylecisz z klasy w podskokach i pójdziesz prosto do gabinetu p. dyrektor na rozmowę!
Rozkazy
Przestańcie rozmawiać! Odłóżcie zeszyty! Ustawcie się parami! Równo, szybko! Raz, dwa!
Porównywanie
Dlaczego dopiero teraz zeszyt do sprawdzenia? W dodatku jest nieobłożony i ma pozaginane rogi?! Pamiętam, że jak uczyłam twoją siostrę, zawsze miała czyściutkie i estetyczne zeszyty, a ty, co?
Ironia, sarkazm
Nikt nie wie przez jakie „ó” pisze się wyraz „córka”? Naprawdę nikt? Wspaniale! Widocznie to przedszkole, a nie szkoła! A może macie problemy z pamięcią? Powinniście jeść dużo ryb, bo zawierają fosfor, a fosfor świetnie wpływa na pamięć.
Odgrywanie męczennika
Codziennie przez was wracam do domu z bólem głowy. Mam całkowicie zszarpane nerwy. Boże! Dlaczego pokarałeś mnie taką klasą?
Nasuwa się wniosek, że przytoczone wypowiedzi nie zachęcają do podjęcia pracy lub wysiłku, nie zmuszają do zastanowienia się nad własnym postępowaniem, a jedynie „dołują” uczniów. Zachęcanie do współpracy powinno odbywać się w sposób nie obrażający ucznia a jednocześnie tak, aby nauczyciel nie czuł się źle po swojej „akcji słownej”. Jak to można zrobić? Zamiast wyzywać, zadawać retoryczne pytania i narzekać opisz problem, udziel informacji, zaproponuj wybór, wyraź to słowem lub gestem, opisz, co czujesz, wyraź to na piśmie, albo wykorzystaj element zabawy np. mów innym głosem.
Uczestnicy spotkania otrzymują jako podsumowanie ćwiczenia materiały szkoleniowe dotyczące sposobów zachęcania do wspólpracy. (A.Faber, E.Mazlish, „Jak mówić, żeby dzieci się uczyły”, ksero str.67 )
c) Ćwiczenia warsztatowe nr 3
Ćwiczenie ma na celu wykorzystanie dotychczasowych wiadomości na temat sposobów reagowania w różnych sytuacjach szkolnych w oparciu o dostarczone materiały szkoleniowe.
Uczestnicy spotkania zostają podzieleni na grupy. Każda grupa otrzymuje kartkę z ilustracją przedstawiającą jakąś problemową sytuację z życia szkoły. Zadanie polega na uzupełnieniu w dymkach wypowiedzi osób z danej scenki zgodnie ze wskazówkami zawartymi w materiałach szkoleniowych. Po skończonej pracy każda grupa odczytuje swoje propozycje i określa, z której wskazówki skorzystała.
Do tego ćwiczenia zostaną wykorzystane ilustracje z książki A.Faber, E.Mazlish „ Jak mówić, żeby dzieci się uczyły” (ksero str.22-29)
Dodatkowo można wykorzystać wskazówki dotyczące karania i oceniania zaczerpnięte z tej samej książki.(ksero str.92 i 149)
Jest wśród nas wielu nauczycieli- rodziców. Jako nauczyciele jesteśmy w komfortowej sytuacji mówienia innym i ich dzieciach, błędach wychowawczych, zaniedbaniach i niedociągnięciach. Zupełnie inaczej odbieramy te uwagi słuchając ich jako rodzice na zebraniu w klasie własnych dzieci. Zastanówmy się czego oczekują od nas, nauczycieli rodzice idący do szkoły na wywiadówkę.
Prowadzący prosi o zgłaszanie propozycji i zapisuje je na tablicy. W podobny sposób uzupełniony zostaje zapis dotyczący oczekiwań nauczycieli w odniesieniu do rodziców.
-rzeczowa informacja o dziecku
-wskazanie form pomocy
-przyjazna atmosfera
-usłyszenia czegoś pozytywnego o swoim dziecku
-nawiązanie współpracy
-określenia problemów i metod ich rozwiązania
Oczekiwania nauczyciela:
-otrzymanie informacji o dziecku
-określenie sytuacji rodzinnej i środowiskowej
-systematycznej kontroli i pomocy dziecku w nauce
Następuje odczytanie i analiza zapisu na tablicy, w trakcie której należy zwrócić uwagę na wspólne oczekiwania rodziców i nauczycieli. (podkreślenie)
Wniosek: Oczekiwania nauczyciela i rodzica są podobne. Obie strony potrzebują wzajemnej akceptacji, informacji, szacunku i zrozumienia. Wymagają, aby ich starania zostały docenione. Rodzice i nauczyciele muszą współpracować i wspierać się wzajemnie, szukać w sobie tego, co najlepsze, by móc to zaofiarować dzieciom.
Jak więc powinno wyglądać idealne spotkanie rodziców z nauczycielem?
1.Zawsze zaczynaj od tego, co dobre.
2.Zamiast wyliczać, czego dziecko nie zrobiło opisz, co powinno zrobić.
3. Przekazuj tylko informacje istotne, mające związek dzieckiem.
4.Zamiast udzielać rad opisz, co się dzieje w szkole.
5.Wspólnie z rodzicami ustal plan działania.
6.Zakończ spotkanie jakimś pozytywnym stwierdzeniem, które można powtórzyć dziecku.
7.Nie zapominaj o ustaleniach z rodzicami dotyczących dziecka. Postępuj zgodnie z ustalonym planem.
Uczestnicy spotkania otrzymują materiały szkoleniowe dotyczące przebiegu idealnego spotkania rodziców z nauczycielem. ( A.Faber, E.Mazlish, „Jak mówić, żeby dzieci się uczyły”, ksero str.204-206)
Na zakończenie zajęć każdy uczestnik otrzymuje arkusz ewaluacyjny do wypełnienia.
W międzyczasie można w trakcie dyskusji podsumować zajęcia oraz przypomnieć o podstawowym źródle informacji tzn. książkach A.Faber i E.Maslish.
Uogólnionym podsumowaniem, a także mottem przewodnim spotkania mogą być słowa dr Haima Ginotta:
Sposób, w jaki rodzice i nauczyciele mówią do dziecka, informuje dziecko, co do niego czują. Ich stwierdzenia mają wpływ na jego szacunek do samego siebie i poczucie własnej wartości. W dużym stopniu język rodziców i nauczycieli determinuje przeznaczenie dziecka.
fruziach