bajka_o_trzech_skarbach.doc

(23 KB) Pobierz
BAJKA O TRZECH SKARBACH

Autorki: Justyna Rolka

              Dorota Wrzosek

 

BAJKA O TRZECH SKARBACH

 

 

Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami, było królestwo Radości. Panował w nim dobry król, ludzie żyli szczęśliwie. Ale pewnego dnia zła czarownica rzuciła czar na królewnę, która zapadła w głęboki sen, a obudzić ją mógł jedynie śmiałek, który z dalekiej wyprawy przywiezie do królestwa trzy skarby: złote jabłko, najpiękniej pachnący kwiat i krzesiwo.

Wielu próbowało, ale nie wracali oni z dalekich krain do królestwa. Aż pewnego razu biedny drwal postanowił uratować królewnę i przygotował się do drogi. Przy pożegnaniu matka podarowała mu woreczek, ojciec – nożyce, a brat mały kamień. Wszystkich tych rzeczy miał użyć w potrzebie, gdyż zostały mu one podarowane z głębi kochających serc.

Drwal szedł wiele dni, napotkał pewnego razu na swej drodze staruszkę dźwigającą naręcze chrustu. „Pomogą Ci” – powiedział i wziął na swe barki ciężar. W tej samej chwili kobiecinka zamieniła się w drzewo, na którym wisiało tylko jedno jabłko – złote – to właśnie, którego poszukiwał drwal. Młodzieniec zerwał je, włożył do woreczka, który ofiarowała mu matka i wyruszył w dalszą drogę.

Szedł siedem dni i siedem nocy, aż wszedł do ogromnego ogrodu. Kiedy zauważył, że wszystko zarośnięte jest pokrzywami, wziął nożyce podarowane przez ojca i zaczął porządkować grządki. Noc już zapadła, kiedy skończył, więc ułożył się do snu, a kiedy się obudził, poczuł wspaniały zapach. Otworzył oczy i na samym środku ogrodu zobaczył kwiat, najpiękniejszy, jaki kiedykolwiek widział – ten właśnie, którego szukał dla królewny. Zerwał go, włożył do woreczka i wyruszył dalej.

Doszedł po wielu dniach wędrówki do wysokiej góry, na wierzchołku której było gniazdo wielkiego orła. U podnóża góry, w gęstych zaroślach usłyszał kwilenie – było to pisklę orła, które wypadło z gniazda.. Drwal  delikatnie włożył pisklę za pazuchę i ogrzewając go własnym ciałem, zaczął wspinać się na szczyt. Wspinaczka była bardzo trudna, ale udało się młodzieńcowi dotrzeć na górę i ostrożnie włożył ptaka do gniazda. W tej samej chwili usłyszał łopot skrzydeł i na skale usiadł wielki orzeł. Wysłuchał historii drwali i w podziękowaniu za uratowanie pisklęcia sięgnął na dno gniazda i wyciągnął krzesiwo, którego poszukiwał drwal.

Tak więc młodzieniec zgromadził potrzebne skarby, pozostała tylko droga powrotna do królestwa. Wielki orzeł zabrał go na swoje skrzydła i w ten sposób znalazł się przy bramie miasta.

Królewna szybko wróciła do zdrowia, gdy tylko zjadła złote jabłko, powąchała kwiat i ogrzała się przy ogniu roznieconym przez krzesiwo. Zakochała się w dzielnym śmiałku, on też ją pokochał, więc pobrali się i żyli długo i szczęśliwie.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin