Rear.Window.1954.txt

(104 KB) Pobierz
1
00:00:26,400 --> 00:00:30,350
www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.
Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.

2
00:00:30,400 --> 00:00:36,640
OKNO NA PODWÓRZE

3
00:02:21,560 --> 00:02:24,640
Mężczyźni, 
 skończyliście czterdzieści lat?

4
00:02:24,680 --> 00:02:27,880
Czy, gdy budzicie się rano, 
czujecie zmęczenie?

5
00:02:27,920 --> 00:02:29,920
Czy ogarnia was uczucie apatii?

6
00:04:01,120 --> 00:04:02,120
- Jefferies.

7
00:04:02,160 --> 00:04:04,560
- Gratuluję, Jeff.

8
00:04:04,960 --> 00:04:05,880
- Czego?

9
00:04:05,920 --> 00:04:06,440
- Pozbycia się gipsu.

10
00:04:06,480 --> 00:04:09,680
Kto powiedział, że się go pozbyłem?

11
00:04:09,720 --> 00:04:10,160
Dziś jest środa.

12
00:04:10,200 --> 00:04:14,120
Siedem tygodni od dnia, w którym złamałeś nogę. 
 Tak czy nie?

13
00:04:14,160 --> 00:04:17,160
Gunnison, 
 jak stałeś się wielkim wydawcą...

14
00:04:17,200 --> 00:04:19,840
z tak słabą pamięcią?

15
00:04:19,880 --> 00:04:21,440
Dzięki oszczędzaniu, pilności, ciężkiej pracy...

16
00:04:21,480 --> 00:04:24,680
i nakryciu właściciela z sekretarką.

17
00:04:24,720 --> 00:04:26,640
- Czy pomyliły mi się dni?

18
00:04:26,680 --> 00:04:27,560
- Nie.

19
00:04:27,600 --> 00:04:28,520
Tygodnie.

20
00:04:28,960 --> 00:04:32,480
Dopiero 
 w następną środę wyjdę z gipsowego pancerza.

21
00:04:33,320 --> 00:04:38,520
Szkoda, Jeff, 
że nie możesz mieć szczęścia na zawołanie.

22
00:04:38,560 --> 00:04:39,040
Zapomnij, że dzwoniłem.

23
00:04:39,080 --> 00:04:42,640
Szkoda mi ciebie, Gunnison.

24
00:04:42,680 --> 00:04:46,760
Ciężko przeżywasz myśl o dotkliwych stratach 
 w następnym tygodniu.

25
00:04:46,800 --> 00:04:49,000
Ten tydzień będzie mnie kosztował 
 najlepszego fotografa,...

26
00:04:49,040 --> 00:04:51,680
a ciebie twoje zlecenie.

27
00:04:51,720 --> 00:04:52,520
Gdzie?

28
00:04:52,560 --> 00:04:54,120
Nie ma sensu o tym mówić.

29
00:04:54,160 --> 00:04:56,920
Ej, przestań. 
 Gdzie?

30
00:04:56,960 --> 00:04:59,920
Kaszmir.
Dostałem dziś rano cynk od szefa.

31
00:05:00,760 --> 00:05:02,040
Niedługo wszystko pójdzie tam z dymem.

32
00:05:02,080 --> 00:05:05,760
A nie mówiłem, 
że trzeba na to miejsce uważać?

33
00:05:05,800 --> 00:05:06,560
- Mówiłeś.

34
00:05:06,600 --> 00:05:07,480
- Kiedy wyjeżdżam?
O której?

35
00:05:08,520 --> 00:05:10,720
- Z gipsem...? Nie ma mowy.

36
00:05:10,760 --> 00:05:11,880
- Przestań marudzić.

37
00:05:11,920 --> 00:05:15,080
Mogę robić zdjęcia z jeepa,
albo z bawołu indyjskiego, jak trzeba

38
00:05:15,120 --> 00:05:19,520
Jesteś zbyt cenny dla pisma,
żebyśmy ci na to pozwolili.

39
00:05:19,560 --> 00:05:20,440
- Wyślę Morgana albo Lamberta.

40
00:05:20,480 --> 00:05:22,680
- Morgana albo Lamberta.

41
00:05:22,720 --> 00:05:26,600
Niech będzie. 
 Ja się prawie dałem zabić dla ciebie,

42
00:05:26,640 --> 00:05:29,520
a ty w rewanżu odbierasz mi zlecenia.

43
00:05:29,560 --> 00:05:31,280
Nie prosiłem, 
 byś stał na środku toru wyścigowego.

44
00:05:31,320 --> 00:05:34,880
Prosiłeś o coś zupełnie nowego.

45
00:05:34,920 --> 00:05:35,240
- I dostałeś to.

46
00:05:35,280 --> 00:05:37,680
- No i ty też.

47
00:05:37,720 --> 00:05:38,080
- Do widzenia, Jeff.

48
00:05:38,120 --> 00:05:40,880
- Chwila, Gunnison, zaczekaj.

49
00:05:40,920 --> 00:05:41,360
Musisz mnie stąd wyciągnąć.

50
00:05:41,400 --> 00:05:44,240
Sześć tygodni siedzenia
w dwupokojowym mieszkaniu...

51
00:05:44,280 --> 00:05:47,280
i brak zajęcia 
 oprócz gapienia się na sąsiadów przez okno.

52
00:05:47,320 --> 00:05:48,160
- Na razie, Jeff.

53
00:05:48,200 --> 00:05:49,440
- Hej, Gunnison,

54
00:05:49,480 --> 00:05:52,920
jeśli nie wyciągniesz mnie
z bagna nudy,

55
00:05:52,960 --> 00:05:53,400
zrobię coś drastycznego.

56
00:05:53,440 --> 00:05:54,440
- Na przykład.

57
00:05:54,480 --> 00:05:55,240
- Na przykład?

58
00:05:55,280 --> 00:05:56,960
 Ożenię się.

59
00:05:56,000 --> 00:05:58,160
A wtedy nie będę mógł 
 pojechać gdziekolwiek.

60
00:05:58,200 --> 00:06:00,840
Czas żebyś ożenił się,

61
00:06:00,880 --> 00:06:04,080
zanim staniesz się 
samotnym i zgorzkniałym starcem.

62
00:06:04,120 --> 00:06:06,360
Tak, możesz to sobie wyobrazić...?

63
00:06:06,400 --> 00:06:10,560
Mnie spieszącego się do dusznego mieszkania,...

64
00:06:10,600 --> 00:06:13,040
by słuchać hałasu pralki, 
zmywarki,...

65
00:06:13,080 --> 00:06:17,840
wywozu śmieci
i zrzędzącej żony.

66
00:06:17,880 --> 00:06:21,680
Jeff, żony już nie zrzędzą,
one dyskutują.

67
00:06:21,720 --> 00:06:22,200
Taak? Czyżby?

68
00:06:22,240 --> 00:06:26,880
Być może w ekskluzywnej dzielnicy, 
 dyskutują,

69
00:06:26,920 --> 00:06:28,360
w mojej wciąż zrzędzą.

70
00:06:28,400 --> 00:06:32,200
Cóż, sam wiesz najlepiej.
Zadzwonię za jakiś czas.

71
00:06:32,240 --> 00:06:37,560
Dobrze, 
 tylko miej dobre wiadomości.

72
00:07:26,120 --> 00:07:27,000
Dzień dobry.

73
00:07:27,040 --> 00:07:29,040
Powiedziałam "Dzień dobry!"

74
00:07:29,080 --> 00:07:32,640
A, dzień dobry.

75
00:07:48,000 --> 00:07:52,400
Na twoim miejscu nie kopałabym 
 tak głęboko.

76
00:07:53,800 --> 00:07:56,640
Za bardzo je podlewasz.

77
00:07:56,680 --> 00:07:59,280
Może się wreszcie zamkniesz?

78
00:08:01,440 --> 00:08:02,360
Też coś!

79
00:08:02,400 --> 00:08:06,640
Tego się nie spodziewałam!

80
00:08:06,880 --> 00:08:08,560
Kara stanowa za podglądanie...

81
00:08:08,600 --> 00:08:09,240
...to sześć miesięcy w poprawczaku.

82
00:08:09,280 --> 00:08:11,000
Och, witaj, kochanie

83
00:08:11,040 --> 00:08:13,920
W poprawczaku nie ma okien.

84
00:08:13,960 --> 00:08:17,760
W dawnych czasach 
 wykłuwano oczy rozgrzanym pogrzebaczem.

85
00:08:17,800 --> 00:08:20,640
Czy seksbomby w bikini,
które oglądasz

86
00:08:20,680 --> 00:08:22,520
warte są rozgrzanego pogrzebacza?

87
00:08:22,560 --> 00:08:24,160
Och, skarbie.

88
00:08:24,440 --> 00:08:26,320
Staliśmy się rasą podglądaczy.

89
00:08:26,360 --> 00:08:28,240
Ludzie powinni wyjść ze swoich mieszkań...

90
00:08:28,280 --> 00:08:30,320
i popatrzeć na nie z zewnątrz
dla odmiany.

91
00:08:30,360 --> 00:08:31,160
Tak jest.

92
00:08:31,200 --> 00:08:34,000
I co ty na szczyptę domowej filozofii?

93
00:08:34,040 --> 00:08:36,920
Reader's Digest, kwiecień 1939.

94
00:08:36,960 --> 00:08:38,080
Cóż, cytuję tylko z najlepszych.

95
00:08:38,120 --> 00:08:41,720
Nie musisz dzisiaj mierzyć mi temperatury.

96
00:08:41,760 --> 00:08:43,200
Spokojnie.
 Sprawdzimy, czy przekroczy 100(F).

97
00:08:43,240 --> 00:08:46,080
{y:i}Wiesz co, 
{y:i} powinnaś być cygańską wróżką,...

98
00:08:46,120 --> 00:08:49,800
{y:i}zamiast pielęgniarką firmy ubezpieczeniowej.

99
00:08:49,840 --> 00:08:52,240
Mam nosa do kłopotów.
Wyczuję je na kilometr.

100
00:08:52,280 --> 00:08:57,640
Słyszałeś o załamaniu rynku w '29?
Przewidziałam to.

101
00:08:57,680 --> 00:08:59,960
Ciekawe, jak tego dokonałaś, Stella?

102
00:08:59,000 --> 00:09:03,160
Po prostu, 
 byłam pielęgniarką dyrektora General Motors.

103
00:09:03,200 --> 00:09:07,200
"Nerki", stwierdzili.
"Nerwy" powiedziałam.

104
00:09:07,240 --> 00:09:09,320
Potem zadałam sobie pytanie:

105
00:09:09,360 --> 00:09:12,360
Czym General Motors
tak się denerwuje?

106
00:09:12,400 --> 00:09:16,600
"Nadprodukcja", pomyślałam.
"Załamanie".

107
00:09:16,640 --> 00:09:20,880
Jeśli General Motors 
 musi chodzić do łazienki dziesięć razy dziennie,

108
00:09:20,920 --> 00:09:23,840
cały kraj gotowy jest popuścić.

109
00:09:23,960 --> 00:09:26,800
Wiesz, Stella,
w ekonomii, chore nerki

110
00:09:26,840 --> 00:09:28,720
nie mają żadnego związku z rynkiem.

111
00:09:28,760 --> 00:09:29,760
- Żadnego.

112
00:09:29,800 --> 00:09:30,440
- Załamał się, nieprawdaż?

113
00:09:30,480 --> 00:09:33,480
Wyczuwam kłopoty w tym mieszkaniu.

114
00:09:34,520 --> 00:09:35,400
Najpierw rozwaliłeś sobie nogę,

115
00:09:35,440 --> 00:09:38,280
teraz zaczynasz wyglądać przez okno.

116
00:09:38,320 --> 00:09:41,560
Widzisz rzeczy, których nie powinieneś.

117
00:09:41,600 --> 00:09:42,680
Kłopoty.

118
00:09:42,720 --> 00:09:44,000
Już widzę ciebie w sądzie

119
00:09:44,040 --> 00:09:47,880
otoczonego gromadą prawników
w dwurzędowych garniturach.

120
00:09:47,920 --> 00:09:48,840
Bronisz się.

121
00:09:48,880 --> 00:09:52,680
Mówisz, 
{y:i}Wysoki Sędzio to była tylko niewinna zabawa.

122
00:09:52,720 --> 00:09:55,560
{y:i}Kocham swoich sąsiadów, jak ojciec.

123
00:09:55,600 --> 00:09:56,480
A Sędzia na to,
{y:i}Cóż, gratuluję.

124
00:09:57,520 --> 00:10:01,960
{y:i}Skazano pana na trzy lata w więzieniu.

125
00:10:01,320 --> 00:10:03,200
Teraz nawet kłopoty
byłyby mile widziane.

126
00:10:03,240 --> 00:10:05,840
Masz niedobór jonów ujemnych.

127
00:10:05,880 --> 00:10:07,040
Stwierdziłaś to na  termometrze?

128
00:10:07,080 --> 00:10:09,360
Opalające się piękności,
które oglądasz

129
00:10:09,400 --> 00:10:14,840
od miesiąca nie podniosły ci te...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin