00:00:01:movie info: DIV3 512x384 23.976fps 171.6 MB|/SubEdit b.3890 (http://alfa.icis.pcz.czest.pl/~subedit)/ 00:00:06:- X - 00:00:12:Do tego �wiata, kt�ry i tak ulegnie zag�adzie. 00:00:15:Do tego �wiata, kt�ry i tak ulegnie zag�adzie. 00:00:23:Rzeczy takie jak marzenia i nadzieje nie maj� znaczenia. 00:00:26:Rzeczy takie jak marzenia i nadzieje nie maj� znaczenia. 00:00:33:Ty, kt�ry usn��e� wewn�trz mojego serca. 00:00:36:Ty, kt�ry usn��e� wewn�trz mojego serca. 00:00:39:Nie obudzisz si� ju� nigdy. 00:00:42:Nie obudzisz si� ju� nigdy. 00:00:45:Ale, czujesz, �e przysz�o�� jest w twoich r�kach. 00:00:47:Ale, czujesz, �e przysz�o�� jest w twoich r�kach. 00:00:54:Sp�j� na swoje �ycie. Moje �ycie, kt�re kiedy�... 00:00:56:Sp�j� na swoje �ycie. Moje �ycie, kt�re kiedy�... 00:00:59:...si� wypali, wi�c znajd� drog� pomi�dzy tym. 00:01:03:...si� wypali, wi�c znajd� drog� pomi�dzy tym. 00:01:05:Zatopiony w marzeniach, nawet je�li ton�... 00:01:08:Zatopiony w marzeniach, nawet je�li ton�... 00:01:10:Marzenie jest tylko marzeniem. 00:01:16:Twoje �wiat�o gwiazd. 00:01:24:-ODCINEK 10: INUKI- 00:01:30:Hej Babciu, jak sobie radzi�a�? 00:01:34:Min�y ju� dwa tygodnie od przybycia do Tokyo, a Inuki i ja mamy si� dobrze. 00:01:38:Pod Kapitolem spotka�am Hinoto, Saiki... 00:01:42:...Sorat� i Arashi, kt�rzy s� Siedmioma Piecz�ciami... 00:01:46:A tak�e pozna�am Kamui. 00:01:49:Kamui nie by� taki jakiego go sobie wyobra�a�am. By�am naprawd� zaskoczona. 00:01:54:Chodzi jeszcze do liceum, i jest bardzo mi�y. 00:01:58:Zaraz jak tu przyby�am wdali�my si� w walk� z jednym z Siedmiu Anio��w, ale od tego czasu jest spokojnie. 00:02:05:Pomio wszystko, jest jedna rzecz, kt�ra mnie poruszy�a bardziej ni� inne: 00:02:09:Spotka�am innych ludzi, kt�rzy widz� Inuki. 00:02:12:By�am tak szcz�liwa, �e a� p�aka�am. 00:02:16:Wszystkie Piecz�ci mog� widzie� Inuki, ale... 00:02:22:...czas w kt�rym ich spotka�am by� szczeg�lny. 00:02:29:Troch� dziwny... |Ale nadal dobry pies. 00:02:35:Panienko czy co� si� sta�o? 00:02:38:Czy...ja... Zrobi�em co� z�ego? 00:02:45:Ten ch�opak... 00:02:48:Mog�am przynajmniej zapyta� go o imi�. Nie s�dzisz, Inuki? 00:02:53:Tak? 00:02:54:Czy to ty, Yuzuriha? 00:02:56:To ja, Saiki. 00:02:58:Dobry wiecz�r. O co chodzi? 00:03:01:Wi�c....masz dzi� wolne? 00:03:05:Je�li nie masz nic przeciwko, chcia�bym aby� posz�a gdzie� ze mn�. 00:03:10:Czy to....nie mo�e by�...czy ty mnie zapraszasz na randk�? 00:03:15:Miesi�cznik ASUKA Dzia� Edycji. |Aoki Seiichirou. 00:03:17:To wizyt�wka, kt�r� dosta�a od niego Arashi. 00:03:20:Wygl�da na to �e nazwa� si� tak jak wy, Siedem Piecz�ci. 00:03:25:Ah, naprawd�? 00:03:28:Z powodu tego co sta�o si� pod Kapitolem. 00:03:31:Musimy zrobi� wszystko co mo�emy, �eby zebra� razem Piecz�cie. 00:03:35:Arashi i Sorata pojechali ju� do Kamakura, �eby spotka� inn�. 00:03:40:Pomysla�em, �e mogliby�my skorzysta� z czasu by spotka� si� z t� osob�. Dlatego... 00:03:45:Mam nadziej�, �e jest mi�y. 00:03:48:Nie s�dz� �eby tak by�o... 00:03:52:Wi�c, tak naprawd�...to go znam. 00:03:56:Nie widzia�em go przez wiele lat ale...to m�j wujek. 00:04:01:Naprawd�? 00:04:02:Wi�c na pewno b�dzie mi�� osob�. 00:04:05:Je�li jest twoim krewnym, musi by� mi�� osob�. 00:04:10:Nie jestem pewien... 00:04:23:Wygl�da na to, �e b�dzie za chwil�. 00:04:26:Nie mo�e wyj�� dop�ki autor nie uko�czy r�kopisu. 00:04:30:To chyba ci�ka praca. 00:04:33:Co mamy zrobi�? Poprosi� �eby spotka� si� z nami jutro? 00:04:36:Nie, to nie ma znaczenia. 00:04:38:Zaczekamy tak d�ugo jak trzeba. 00:04:40:Chc� go spotka� jak najszybciej. 00:04:42:Przepraszam. 00:04:44:Saiki, masz ochot� na lody? 00:04:48:Jasne...brzmi nie�le. 00:04:50:Znam tu miejsce gdzie daj� wspania�e lody. 00:04:52:Kupi� je, poczekaj tu. 00:04:55:Czekaj, ja... 00:05:15:Inuki? 00:05:18:Co� nie tak Inuki? 00:05:25:Niemo�liwe. 00:05:35:Dobry wiecz�r. 00:05:37:H-Hej. 00:05:39:Przepraszam za ostatni raz. 00:05:41:Nagle si� rozp�aka�, musia�e� by� zaskoczony. 00:05:44:Tak, troch�. 00:05:48:Przepraszam. 00:05:49:To dlatego, �e po raz pierwszy...spotka�am kogo�, kto widzia� Inuki. 00:05:55:By�am taka szcz�liwa. 00:05:57:Inni ludzie go nie widz�. 00:06:00:Naprawd�? Wiec dlatego... 00:06:03:Nazywam si� Nekoi Yuzuriha. 00:06:05:Powie mi Pan jak si� Pan nazywa? 00:06:08:Ah, jasne. Jestem Shiyuu Kusanagi. 00:06:13:Shiyuu Kusanagi...? |Taa. 00:06:16:Mieszkasz gdzie� tutaj? 00:06:18:W koszarach w Ichigaya. 00:06:21:Jestem cz�onkiem Si� Obronny Kraju. 00:06:24:Si�y Obrony Kraju!? |Pierwszy raz z kim� stamt�d rozmawiam. 00:06:33:Ja te� po raz pierwszy gadam z studentk� sam na sam. 00:06:40:Masz dzi� wolne? 00:06:42:Tak, zawsze tu przychodz� kiedy nie jestem na s�u�bie. 00:06:47:To naprawd� dobry pies. 00:06:52:Wychowywa�am si� w �wi�tyni Mitsumine tylko z Inuki. 00:06:57:Ale kiedy by�am ma�a, nie rozumia�am dlaczego nikt nie widzi Inuki. 00:07:03:To dlatego, �e to bardzo wyj�tkowy pies. 00:07:06:Musz� si� z kim� zaraz spotka�, ale jeszcze mam troch� czasu. 00:07:12:Czy chcesz us�ysze� histori� moj� i Inuki? 00:07:16:Dobrze pos�uchajmy. 00:07:18:Chc� ci o tym opowiedzie�, Shiyuu. 00:07:21:Mo�esz mi m�wi� Kusanagi. 00:07:23:Mimo i� oba moje imiona s� dziwne. 00:07:28:Kiedy by�am ma�a....zawsze nazywali mnie k�amczuch�. 00:07:34:Nikt nie m�g� widzie� Inuki... 00:07:37:Nikt mnie nie rozumia�... 00:07:40:Widzieli we mnie tylko dziewczynk�, kt�ra ca�y czas gada o wyimaginowanym psie. 00:07:44:Pewnego dnia w 3 klasie, by� wypadek. 00:07:50:Inuki, zaczekaj! 00:08:01:Aj, zaczekaj! 00:08:18:Inuki, co si� sta�o? 00:08:33:Przepi�kne. 00:08:36:Bardzo si� ciesz� Inuki, �e znalaz�e� to miejsce. 00:08:39:Dobra, zdecydowa�am, �e to b�dzie to miejsce. 00:08:50:Tak si� sta�o, �e moim zadaniem na lato by�o narysowa� rysunek. 00:08:55:By�am tak poch�oni�ta rysowaniem tego wodospadu. 00:09:01:Jaka �adna scena. 00:09:03:Pojecha�a� w �adne miejsce, nieprawda� Nekoi? 00:09:05:Tak, nie potrafi�am narysowa� tego jak chcia�am, ale to by�o naprawd� �adne miejsce. 00:09:10:Ale� nie, ca�kiem dobrze ci posz�o. 00:09:13:Gdzie jest ten wodospad? |W g��bi Mt. Mitsumine. 00:09:17:Mt. Mitsumine? 00:09:19:Czy jest takie miejsce w Mt. Mitsumine? 00:09:22:Nie ma takiego. 00:09:25:Nawet o takim nie s�ysza�em. 00:09:27:Jest, naprawd�! 00:09:30:Nie! Nie ma! I mog� to powt�rzy�. 00:09:33:M�wi� prawd�, naprawd� jest! 00:09:36:Yuzuriha prawdopodobnie ca�� rzecz wy�ni�a. 00:09:39:Taa, znowu zaczyna z tymi swoimi historyjkami. 00:09:42:Tak jak z tym, �e ca�y czas gada z kim� kogo nikt inny nie widzi. 00:09:45:Ja go widz�, Inuki istnieje, jest tutaj! 00:09:51:Znowu zaczynasz swoje k�amczuchu. 00:09:53:Jak b�dziesz k�ama� zapomnisz co jest prawd�. 00:09:56:To nie k�amstwo, to prawda! 00:09:58:Przesta�, nie wsp�czujesz jej? 00:10:00:Ani troch�. |Przesta�cie! 00:10:02:Dobrze, do�� tego. 00:10:04:Tak czy siak bardzo dobrze to narysowa�a�. To si� tylko liczy. 00:10:11:Mitsuru, tw�j to ten obrazek z kwiatkami? 00:10:13:Tak, to r�e. 00:10:23:Ah, witaj w domu. 00:10:30:Babciu powiedzieli, �e jestem k�amczuch�. 00:10:35:Inuki jest tutaj! 00:10:38:Ci�gle mi m�wi�, �e k�ami�. 00:10:43:Inuki istnieje... 00:10:45:Jest obok ciebie... 00:10:47:Ale nikt go nie mo�e zobaczy�. 00:10:50:Dlaczego? 00:10:51:Dlaczego go nie widz�? 00:10:53:Dlaczego tylko ja jedna go mog� widzie�? 00:10:56:To dlatego... 00:10:58:...�e jest psem, kt�ry b�dzie przy tobie tak d�ugo jak d�ugo �yjesz. 00:11:04:Nie ma innych takich jak ja? 00:11:07:Nie, nie ma. 00:11:09:A to dlatego, �e to jest tylko twoja moc. 00:11:11:Wi�c nie chc� tej mocy! 00:11:14:Jedyn� czego chc�, to to �eby ka�dy widzia� Inuki! 00:11:17:To niemo�liwe. 00:11:20:Z t� moc�,... 00:11:22:...staniesz si� jedn� z tych gwiazd... 00:11:25:...kt�re zdecyduj� o przeznaczeniu �wiata. 00:11:29:Nie rozumia�am o czym m�wi�a moja babcia, ale... 00:11:33:Wszystko co zrozumia�am to to �e by�am wyj�tkowym dzieckiem. 00:11:43:Eee, p�j�� do jakiego wodospadu? 00:11:46:Tak, p�jdziemy wszyscy razem. 00:11:47:To niedaleko, wezm� kamer�. 00:11:50:Jak poka�emy im film, to b�dzie dow�d, �e nie k�ama�a�. 00:11:54:Ja te� to chc� zobaczy�. 00:11:56:Nikt nie wie, �e takie miejsce jest w Mt. Mitsumine. 00:11:59:Chod�my! 00:12:01:Dobrze... 00:12:02:...ale zastanawiam si� czy to b�dzie w porz�dku. 00:12:04:W czym problem? |Jest g��boko w g�rach. 00:12:07:Nic nam nie b�dzie... 00:12:09:Je�li Yuzuriha mo�e, to nam te� nic nie b�dzie. 00:12:12:Taak, chod�my! 00:12:14:Dobrze. |A wi�c zdecydowane, p�jdziemy w niedziel�! 00:12:17:Gdzie si� to wybieracie? 00:12:30:Hej, nie jeste�my ju� na miejscu? 00:12:33:Strasznie si� zm�czy�em! 00:12:35:Jeszcze troch�, to tu� tu�. 00:12:38:M�wisz tak ju� od jakiego� czasu. 00:12:42:Jak daleko zamierza i��? 00:12:44:Musi k�ama�. Czeka tylko a� si� poddamy. 00:12:48:Taa, to mnie wpieprza. 00:12:51:Zostawmy ich tu i chod�my dalej. 00:12:53:Taak, i tak si� przykleili do nas. 00:12:56:Racja. Idziemy. 00:12:59:Ejj, hej, zaczekajcie! 00:13:02:Poczekajcie na nas! 00:13:14:Hej, gdzie idziecie? 00:13:18:Szukamy tu w pobli�u wodospadu. 00:13:21:Hee, wodospad? M�wicie o tym? 00:13:28:Jest malutki... |Nie taki, naprawd� przepi�kny du�y! 00:13:32:Ee, nigdy takiego nie widzia�em. 00:13:36:Poradzicie sobie same dzieciaki? 00:13:38:Wkr�tce b�dzie ciemno. 00:13:40:Co robimy? 00:13:41:Je�li wr�c� za p�no moja mama b�dzie na mnie w�ciek�a. 00:13:45:Yuzuriha, powinna� przeprosi�. 00:13:48:Wiemy, �e to tylko k�amstwo. 00:13:50:To nie k�amstwo! 00:13:52:Mam ju� tego do��! |Do�� tego robi si� ciemno i przera�aj�co, wracajmy do domu. 00:13:57:Na pewno spadniesz i z�amiesz nog�. 00:14:00:Racja, racja, wracajmy. 00:14:05:Ken. Co robisz? 00:14:10:Czy co� si� sta�o? 00:14:12:Chyba co� s�ysza�em. |Gdzie� nad nami... s�uchajcie. 00:14:17:Co wy wyprawiacie?! My idziemy! 00:14:19:Zamknij si�! |Masz racj� co� s�ysz�. 00:14:23:Tak... 0...
themelon