Scenki negocjacyjne.doc

(30 KB) Pobierz
Scenki negocjacyjne

Scenki negocjacyjne

 

Scenka nr 1.

Norbert i Ann chcą pójść razem do kina na jakiś film. Norbert chce iść na film z dużą dozą akcji, przemocy i grozy. Ann natomiast wolałaby pójść na coś romantycznego, albo na komedię.

Sytuacja 1. Norbertowi zależy na tym, żeby Ann się dobrze bawiła.

N: Widziałem super film, jaka akcja, jakie emocje. chodźmy na to!

A: Nie. ja, bym wolała coś bardziej romantycznego. O, na przykład to,chodźmy na to. Będzie naprawdę świetnie. proszę, misiaczku, proooszę…

N: No, dobrze. Ale następnym razem idziemy na mój film, zgoda?

A: Tak, tak.

Ann rzeczywiście świetnie się bawiła, a Norbert, cóż, mało nie umarł z nudów.

Sytuacja 2. Norbertowi zależy na tym, żeby to on się dobrze bawił.

N: Widziałem super film, jaka akcja, jakie emocje. chodźmy na to!

A: Nie. ja, bym wolała coś bardziej romantycznego. O, na przykład to,chodźmy na to. Będzie naprawdę świetnie.

N: Nie ma mowy. Te romanse masz codziennie w tych twoich serialach. Czas się oderwać na chwilę i obejrzeć coś normalnego.

A: Ale…

N: Żadnych ale, zobaczysz będzie naprawdę odjazdowo.

Norbert bawił się wyśmienicie, natomiast Ann przez cały seans siedziała naburmuszona z założonymi rękami. Ani razu nie odezwała się do Norberta.

Sytuacja 3. Oboje chcą się świetnie bawić i na tym im zależy.

N: Widziałem super film, jaka akcja, jakie emocje. chodźmy na to!

A: Nie. ja, bym wolała coś bardziej romantycznego. O, na przykład to,chodźmy na to. Będzie naprawdę świetnie.

N: Nie… ten jest nudny jak flaki z olejem. A może ten?

A: Nie. Zbyt brutalny. Nie będę mogła spać.

N: Hm… to może ten. Pisali, że nie zabraknie w nim ani akcji ani chwil pełnych upojnego romantyzmu.

A: Dobrze. To chodźmy na ten.

I rzeczywiście. Oboje świetnie się bawili. A nawet postanowili iść na następny.

 

Scenka nr 2.

Janek chce sprzedać stary motor, że by kupić sobie nowy. Franek jest zainteresowany kupnem. Spotykają się, więc, by dobić targu.

Sytuacja 1. Jankowi zależy by sprzedać motor za jak najwyższą cenę, a Frankowi, żeby jak najtaniej go odkupić.

J: Cześć.

F: Cześć.

J: Obejrzyj sobie mój motor. To towar pierwsza klasa.

Franek bardzo dokładnie obejrzał motor i dojrzał kilka bardzo drobnych usterek.

F: Nie mogę ci dać tyle, ile chcesz. postanawia wyolbrzymić uszkodzenia i tak uzyskać niższą cenę.-  Sam widzisz: lakier pęka i odpryskuje, trzeba będzie na nowo lakierować, a spójrz na siedzenie. Całkiem wysłużone. No, nie wiem, nie wiem.

J: Och, dwie ryski tylko małe. Sam możesz je zamalować. Chciałeś używany motor, nie nówkę, co jest?

F: Dam ci stówę mniej i będziemy kwita.

J: Nie ma mowy. 5000 i kropka.

F: To znajdź sobie innego frajera.

J: Mam dziesięciu chętnych, którzy kupią za wyższą cenę.

Rozchodzą się. Janek nie sprzedał motoru, a Franek nie kupił go.

Sytuacja 2. Janek chce sprzedać motor za wszelką cenę.

J: Cześć.

F: Cześć.

J: Obejrzyj sobie mój motor. To towar pierwsza klasa.

Franek bardzo dokładnie obejrzał motor i dojrzał kilka bardzo drobnych usterek.

F: Nie mogę ci dać tyle, ile chcesz.-postanawia wyolbrzymić uszkodzenia i tak uzyskać niższą cenę.- Sam widzisz: lakier pęka i odpryskuje, trzeba będzie na nowo lakierować, a spójrz na siedzenie. Całkiem wysłużone. No, nie wiem, nie wiem.

J: Chciałeś przecież używany.

F: No, tak. Ale nie za taką cenę. Powiedzmy dam ci za niego 4000.

J: No, dobra.

F: Robienie z tobą interesów, to czysta przyjemność.

Sytuacja 3. Janek bardzo chce sprzedać motor, ale tak, by nie stracić. Podnosi, więc jego cenę o 300 złotych. Franek chce kupić ten motor, ale będzie próbował coś utargować.

J: Cześć.

F: Cześć.

J: Obejrzyj sobie mój motor. To towar pierwsza klasa.

Franek bardzo dokładnie obejrzał motor i dojrzał kilka bardzo drobnych usterek.

F: Nie mogę ci dać tyle, ile chcesz. Nie mogę ci dać tyle, ile chcesz.-postanawia wyolbrzymić uszkodzenia i tak uzyskać niższą cenę.-  Sam widzisz: lakier pęka i odpryskuje, trzeba będzie na nowo lakierować, a spójrz na siedzenie. Całkiem wysłużone. No, nie wiem, nie wiem. No, nie wiem, nie wiem.

J: No, dobra. Opuszczę ci na lakierze i wymianie siedzenia i co tam będziesz chciał sobie zmienić… niech będzie moja krzywda dwie stówki. Stoi?

F: Stoi.

Obaj są zadowoleni. Janek cieszy się, że zarobił 100 złotych, a Franek jest zadowolony, że udało mu się utargować całe 200 złotych.

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin