Koalkoholizm - Artykul.pdf

(38 KB) Pobierz
Kazdy kto zyl lub zyje w rodzinie gdzie kiedykolwiek naduzywano alkoholu,
jest uzalezniony - podobnie jak sam alkoholik.
Rodzina alkoholowa jest systemem charakteryzujacym sie wysokim wskaznikiem stresu. Ten
stres przezywaja wszyscy czlonkowie rodziny - od malych dzieci po seniorow. Wszyscy oni
potrzebuja pomocy by odzyskac rownowage psychiczna, a czesto takze utracone zdrowie
fizyczne.
Ko-alkoholizm jest choroba podobnie jak alkoholizm.
Ko-alkoholizm cechuja typowe objawy. Chorobe ta jednak mozna i trzeba leczyc.
Najczestsze objawy to:
Ucieczka w iluzje i zaprzeczenia.
Zachowania kompulsywne (robie cos, czego nie chce).
Poczucie malej wartosci lub kompletnej bezwartosci.
Poza tym:
Zyjemy w izolacji od ludzi i czujemy lek przed ludzmi a zwlaszcza przed wszelkiego rodzaju
wladza i zwierzchnikami. Czujemy sie samotni, brak nam poczucia przynaleznosci do
jakiejkolwiek wspolnoty.
Zabiegamy o aprobate innych tak bardzo ze tracimy po drodze poczucie wlasnej tozsamosci.
Gdy odnosimy sukces mierzymy go miara pochwal jakie otrzymujemy od innych poniewaz
inaczej w ogole nie umiemy sie cieszyc wlasnym sukcesem. Stawiamy sobie bardzo wysokie
wymagania, tak wysokie ze prawie nigdy nie udaje nam sie im sprostac. Boimy sie krytyki,
bowiem kazda krytyke odbieramy jako osobisty atak i zagrozenie.
Nie jestesmy zdolni do intymnych i trwalych zwiazkow z innymi ludzmi. Myli nam sie milosc z
litoscia i najczesciej kochamy tych, ktorymi mozemy sie opiekowac lub ktorzy potrzebuja
naszej pomocy.
Czujemy sie winni ilekroc stajemy w obronie wlasnych potrzeb i dlatego tez tak czesto
ustepujemy innym. Jestesmy nadmiernie odpowiedzialni i nadobowiazkowi. Latwiej nam sie
troszczyc o innych niz o siebie. Pozwala to nam jednak nie dostrzegac wlasnych wad i unikac
odpowiedzialnosci wobec samych siebie.
Czujemy strach przed cudzym gniewem i awanturami i bedziemy "chodzic na paluszkach"
byle tylko za wszelka cene zachowac spokoj. A jednoczesnie nie mozemy zyc bez ekscytacji,
stresu i chaosu emocjonalnego. W chwilach gdy wszystko uklada sie dobrze ogarnia nas
dezorientacja i nuda i ciagle czekamy wiec ze "cos sie stanie", planujac kolejna katastrofe.
Juz w dziecinstwie nauczylismy sie ukrywac nasze prawdziwe uczucia i dzisiaj zupelnie nie
umiemy ich okazywac. Zarowno dobre jak i zle uczucia ukrywamy tak gleboko ze sami nie
mamy do nich dostepu. Nasza maska jest wieczny usmiech na twarzy i najczesciej
powtarzamy: "czuje sie doskonale, wszystko jest w najlepszym porzadku".
W zyciu wystepujemy w roli ofiar i w rezultacie potrafimy tylko reagowac na to co robia inni,
calkowicie zatracajac wlasne "ja". Jestesmy zdolni jedynie do reakcji, nie do akcji.
Jestesmy uzaleznieni od naszych bliskich. Przeraza nas widmo porzucenia. Zrobimy wszystko
by utrzymac istniejacy zwiazek nawet jesli jest on dla nas krzywdzacy, perspektywa
osamotnienia jest dla nas zbyt bolesna i przerazajaca. Wzrastalismy z rodzicami niezdolnymi
do czulosci i obcymi emocionalnie.
Nie tylko sami zachowujemy sie jak ofiary, ale pociagaja nas te same slabosci w innych.
Znajdujemy ofiary w milosci, przyjazni i innych bliskich zwiazkach.
Uzalezniamy sie od alkoholu, albo znajdujemy uzaleznionych partnerow, albo jedno i drugie. A
jesli nie bedzie to alkoholik czy alkoholiczka, wybieramy sobie kogos o osobowosci
uzaleznionej, kogos kto obsesyjnie wyzywa sie w pracy, w grach hazardowych jedzeniu- i w
ten sposob kontynuujemy w dalszym ciagu ten rodzaj wzajemnej zaleznosci jaki laczyl nas z
rodzicami lub kims innym w rodzinie alkoholowej.
Alkoholizm jest choroba systemowa - chora jest cala rodzina, jest to choroba przekazywana z
pokolenia na pokolenie. Niektorzy z nas sami popadli w nalog, niektorzy nie, ale wszyscy jestesmy ko-
alkoholikami i wszystkich nas cechuja cechy typowe dla tego problemu.
DOROSLE DZIECI ALKOHOLIKOW - ISTOTA PROBLEMU
Wielu z nas odkrylo, ze mamy wiele cech wspolnych w rezultacie wzrastania w domu alkoholika.
Zaczelismy odczuwac izolacje, trudnosci w kontaktach z ludzmi w szczegolnosci z
autorytetami. By chronic siebie stalismy sie ludzmi dbajacymi o to by zadowolic innych, nawet
kosztem zatracania w tym procesie naszej wlasnej tozsamosci. A mimo to kazda krytyke
traktujemy jako zagrozenie.
Stalismy sie sami alkoholikami lub ich poslubilismy, lub stalo sie jedno i drugie; a jesli nie
wowczas wyksztalcilismy kompulsywna osobowosc taka jak „pracoholik” – czlowiek
uzalezniony od pracy – aby spelnic nasza chora potrzebe bycia opuszczonym.
Zylismy jak ofiary, wyksztalcajac nadmierne poczucie odpowiedzialnosci wolelismy zajmowac
sie raczej innymi niz soba. Czulismy sie w jakis sposob winni gdy bronilismy swoich praw
zamiast ustepowac innym. W ten sposob zaczelismy raczej reagowac niz dzialac pozwalajac
tym samym na przejmowanie inicjatywy.
Wyksztalcilismy osobowosc zalezna, przerazona mozliwoscia bycia opuszczona. Gotowi
bylismy zrobic niemal wszystko by utrzymac jakis zwiazek, byle tylko nie byc emocjonalnie
odrzuconymi, a mimo tego stale wybieralismy zwiazki niepewne, poniewaz odzwierciedlaly
one nasz dzieciecy zwiazek z rodzicem alkoholikiem.
Wymienione symptomy choroby rodzinnej jaka jest alkoholizm uczynily nas paraalkoholikami - tymi
ktorzy posiedli cechy tej choroby, mimo ze nie moglismy nigdy sie napic. Nauczylismy sie wypierac
nasze uczucia jako dzieci i nie okazywac ich jako dorosli- w wyniku tego uwarunkowania nie
odrozniamy milosci od litosci, dazac do kochania tych ktorym mozemy pomoc. Bardziej obronni
uzaleznilismy sie od stalego napiecia we wszystkich naszych sprawach, przedkladajac stale porazki
nad oplacalne zwiazki.
To jest opis a nie oskarzenie...
ROZWIAZANIE PROBLEMU
Rozwiazanie polega na tym aby stac sie dla siebie kochajacym rodzicem.
Poprzez regularnego przychodzenia na mityngi dojdziesz do wlasciwego rozumienia alkoholizmu
rodzicow- choroby ktora zarazila cie kiedy byles dzieckiem i nadal dotyka cie w zyciu doroslym, kiedy
zaakceptujesz pojecie choroby spojrzysz na siebie i swoich rodzicow jako na wspolofiary. Nauczysz
sie koncentrowac na sobie na tu i teraz. Uwolnisz sie od wstydu i oskarzenia, ktore sa pozostaloscia
po przeszlosci. Wezmiesz odpowiedzialnosc za wlasne zycie w swoje rece i nauczysz sie jak lepiej
byc wlasnym rodzicem.
Nie bedziesz musial robic tego sam. Rozejrzyj sie wokol, a zobaczysz mezczyzn i kobiety ktorzy
dokladnie wiedza co czujesz. My wiemy bo sami tam bylismy. Bedziemy cie kochac i wspierac
niezaleznie od wszystkiego. Chcemy abys nas przyjal jak braci i siostry tak jak my juz przyjelismy
ciebie.
Patrzymy na naszych biologicznych rodzicow jako na tych ktorzy posluzyli nam do tego zebysmy
zaistnieli, naszym prawdziwym rodzicem jest sila wyzsza ktora chcemy nazywac naszym Bogiem. Bog
dal nam zycie. I jesli bog dal nam rodzicow alkoholikow, dal nam rowniez program dwunastu krokow.
Tak jak korzystam z dwunastu krokow, korzystamy z hasel, korzystamy z telefonu. Dzielimy sie
doswiadczeniem, sila i nadzieja. Ta praca pozwala nam sie uwolnic od naszych wad i chorego
myslenia, tylko dzisiaj.
To jest program duchowe oparty na dzialaniu milosci. Jestesmy pewni ze podczas gdy milosc bedzie
w tobie wzrastala, bedziesz zauwazal piekne zmiany zachodzace we wszystkich twoich zwiazkach,
szczegolnie z twoimi rodzicami, twoim Bogiem i toba samym.
NIEKTORE CECHY DOROSLYCH DZIECI ALKOHOLIKOW
Zgaduje co jest normalne bo nie wie.
Trudno mu przeprowadzic zamiary od poczatku do konca.
Klamie gdy rownie dobrze moglby powiedziec prawde.
Ocenia siebie bezlitosnie.
Trudno mu bawic sie i przezywac radosc.
Traktuje siebie strasznie powaznie.
Trudno mu nawiazac intymne stosunki z kimkolwiek.
Przesadnie reaguje na zmiany nad ktorymi nie ma kontroli.
Czuje sie inny niz wszyscy.
Ustawicznie potrzebuje uznania i afirmacji.
Albo jest nadmiernie nieodpowiedzialny albo nadmiernie odpowiedzialny.
jest lojalny do ostatecznosci nawet w obliczu dowodow, ze lojalnosc jest niezasluzona.
Domaga sie natychmiastowego zaspokojenia zachcianek.
Automatycznie poddaje sie sytuacji zamiast rozwazyc alternatywne rozwiazania lub inne
mozliwe wyjscia.
Szuka napiec i kryzysow a potem skarzy sie na nie.
Unika konfliktow lub je zaostrza, rzadko je rozwiazuje.
Boi sie odrzucenia i porzucenia, ale sam odrzuca innych.
Boi sie niepowodzen, ale sam sabotuje wlasne sukcesy.
Boi sie krytycyzmu i osadzania, ale sam krytykuje i osadza.
Zle organizuje czas i nie ustala priorytetow, co powoduje ze wciaz ma zaleglosci.
DOROSLE DZIECI ALKOHOLIKOW - POWRACANIE DO ZDROWIA
NOWE JA
Dostrzegam swoje zalety, umiem przyjmowac
komplementy.
DAWNE JA
Nie lubie siebie
Potrafie o wszystko zapytac wprost.
Staram sie czytac w cudzych myslach.
Wyznaczam specjalny czas tylko dla siebie, czas, w
ktorym gromadze energie i sily.
Czas odpoczynku i relaksu nudzi mnie.
Odpoczywam nie robiac nic, depresja.
Wprowadzam w zycie nowe postepowanie. Dokonuje
nowych wyborow, nie mysle o nich- wprowadzam je w
czym.
Wylacznie mowie o wlasnych problemach.
Brak dzialania, brak rozwiazan.
Nadmierna kontrola.
Pozwalam zeby ktos inny troszczyl sie o mnie.
Wyrazam poczucie krzywdy zamiast zlosci.
Nadmiernie poswiecam sie dla innych.
Potrafie powiedziec NIE- ustalam granice.
Tylko daje, nic nie otrzymujac w zamian.
Zwracam sie o to, czego mi potrzeba. Dbam o wlasne
potrzeby. 50% daje, 50% dostaje.
Zachowuje urazy, ktore wiaza mnie
nierozerwalnie z osobami ktore mnie
skrzywdzily.
Wyrazam swoj gniew. Wybaczam tym ktorzy mnie
skrzywdzili, odpuszczam im winy.
Mam poczucie winy (samo pietnowanie). Nie
robie tego, czego pragne.
Wybaczam sobie. Robie to, co pragne robic.
Fantazjuje o tym co chcialbym robic.
Robie to.
Zloszcze sie gdy nie spelniaja sie moje
marzenia.
Mowie o tym co trace; odzalowujac strate, akceptuje
niespelnione marzenia.
Uciekam w chorobe, gdy czuje sie
wyeksploatowany.
Pozwalam sobie na wypoczynek, zapewniam sobie
czas na zabawe.
Czuje sie wiecznie przemeczony.
Unikam nadmiernych zobowiazan, regularnie
"doladowuje akumulatory".
Zajmuje skrajne postawy: "zle-dobrze",
"slusznie-nieslusznie".
Jest mi z czyms dobrze lub nie dobrze, ale potrafie
zaakceptowac i jedno i drugie.
Zachowuje sie sarkastycznie.
Mowie o tym co mnie boli lub budzi we mnie lek.
GDY CZUJE SIE ODPOWIEDZIALNY ZA INNYCH
Ja...
Ja...
Ratuje
Chronie
Wybawiam
Okazuje empatie
Dodaje odwagi
Dziele sie
Przejmuje ich uczucia
Nie slucham
Konfrontuje
Zrownuje sie
Jestem wrazliwy
Slucham
Czuje sie...
Zmeczony
Niespokojny
Przerazony
Narazony
Czuje sie...
Odprezony
Swiadomy
Wolny
Wartosciowy
Zajmuje sie...
Szukaniem:
- Rozwiazan
-Odpowiedzi
Zajmuje sie...
Relacja z druga osoba.
Uczuciami.
Druga osoba.
Okolicznosciami.
Zeby miec racie.
Szczegolami.
Tym jak wypadam.
Wierze ze jesli po prostu podziele sie soba,
druga osoba otrzyma ode mnie tyle
ile jej potrzeba.
Jestem
manipulatorem...
Jestem...
Pomocnikiem
Przewodnikiem
Chce aby dana osoba postepowala
zgodnie z MOIMI oczekiwaniami.
Oczekuje ze druga osoba bedzie odpowiedzialna
za siebie i swoje postepowanie.
Potrafie zaufac nie kontrolowac.
LISTA CECH DDA
1) Obawa przed utrata wlasnego Ja w bliskich zwiazkach uczuciowych.
A. Miewam obawy ze bliski i silny zwiazek uczuciowy z drugim czlowiekiem moze mnie
nadmiernie pochlonac, ze zatrace w nim siebie.
B. Obawiam sie, ze angazujac sie emocjonalnie w zwiazki z innymi ludzmi moge wypalic sie
wewnetrznie.
2) Obawa przed zdemaskowaniem wlasnej nieatrakcyjnosci.
A.Wydaje mi sie ze ktos przy blizszym poznaniu mnie przekona sie jakim naprawde jestem i
straci dla mnie zainteresowanie i uznanie.
B.Obawiam sie ze przy doglebnym poznaniu mojej osoby trudno jest mnie cenic i lubic.
3) Obawa przed porzuceniem.
A.Pojawiaja sie we mnie mysli ze osoba ktora jest mi bardzo bliska moze mnie opuscic.
B. Gdy dochodzi do konfliktow i napiec pomiedzy mna i bliska mi osoba, pojawiaja sie we
mnie obawy ze moze mnie ona opuscic.
4) Brak umiejetnosci harmonijnego rozwijania i poglebiania relacji miedzy ludzkich.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin