Pomidor.doc

(20 KB) Pobierz
Pomidor - J

Pomidor - J. Brzechwa

Pan pomidor wlazł na tyczkę
I przedrzeźnia ogrodniczkę.
”Jak Pan może,
Panie pomidorze?!”
Oburzyło to fasolę:
"A ja Panu nie pozwolę!
Jak Pan może,
Panie pomidorze?!"
Groch zzieleniał aż ze złości:
"Że też nie wstyd jest Waszmości,
Jak Pan może,
Panie pomidorze?!"
Rzepka także go zagadnie:
"Fe! Niedobrze! Fe! Nieładnie!
Jak Pan może,
Panie pomidorze?!"
Rozgniewały się warzywa:
"Pan już trochę nadużywa.
Jak Pan może,
Panie pomidorze?!"
Pan pomidor zawstydzony,
Cały zrobił się czerwony
I spadł wprost ze swojej tyczki
Do koszyczka ogrodniczki.

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin