Pollyanna (1960) PL.txt

(73 KB) Pobierz
{40}{160}Downloaded From www.AllSubs.org
{1}{1}25.000
{3918}{3986}Zabior� ci to wreszcie jak obieca�em.
{3988}{4064}I pos�uchaj. Nie strasz tym koni!
{4066}{4124}S�yszysz? Zmykaj st�d.
{4224}{4277}- Przyjecha� na czas.|- O tak.
{5051}{5102}Harrington!
{5276}{5352}- Pomog� ci dziewczynko.|- Dzi�kuj�|- Uwa�aj na stopie�.
{5354}{5429}Uwa�aj.|Prosz�, dziewczynko.
{5626}{5706}Musz� i�� do konduktora.|Dopilnuj baga�u.|Uwa�aj na karton z jajkami.
{5708}{5776}- Tak, kochanie.|- Ben?
{5778}{5854}- Tak, kochanie?|- Napiszesz list do prezydenta o tej kolei
{5856}{5925}Jaki� m�czyzna pali�|w przedziale. Ha�ba!
{5927}{5995}- Zapisa�am numer.|- Tak, kochanie.
{6069}{6137}- Pollyanna?|- Tak, Ciocia Polly?
{6139}{6208}Nie, jestem Nancy.|Przyjecha�am po Ciebie.
{6210}{6269}Dzie� dobry pani.
{6271}{6342}- To pan Thomas, ogrodnik.|- Dzie� dobry.
{6344}{6392}Witaj, m�oda damo.
{6394}{6456}Nie, nie.|Thomas to we�mie.
{6458}{6524}Och. Po�� to na tylnym siedzeniu.|Och, dzie� dobry, Pani Tarbell.
{6583}{6672}- To c�rka Jenny Harrington?|- Tak.
{6674}{6758}Nie wygl�da jak Harrington.|Jak si� nazywasz?
{6760}{6815}- Powiedz.|- Pollyanna, prosz� pani.
{6817}{6873}Szcz�liwe imi�.
{6875}{6946}Wi�kszo�� dzieci, kt�re straci�y|rodzic�w znajduje si� w sieroci�cu.
{6993}{7052}- Wiesz o tym?|- Tak, prosz� pani.
{7054}{7191}Dzi�kuj Bogu, �e ta dobra kobieta, twoja ciotka|przygarn�a ci�.
{7193}{7242}- Tak, prosz� pani.|- Tak.
{7244}{7319}Doce� to i nie sprawiaj k�opot�w.
{7321}{7370}- Dzieci nie zdaj� sobie sprawy...|- Ed?
{7372}{7417}- Wujek Karl!|- Nareszcie.
{7419}{7485}- Mi�o Ci� widzie�.|- Ciebie r�wnie�. Co s�ycha�?|- Dobrze.
{7512}{7602}- On Wr�ci�.|Ciekawe co na to Polly Harrington?
{7891}{7975}Usi�d� z ty�u, kochanie.|O tak.
{8111}{8190}Nancy, na co si� gapisz?
{8192}{8265}Och, na nic!|Na nic.
{8895}{8952}- Czy ona b�dzie jeszcze|potrzebowa�a samochodu?|- Nie wiem.
{8954}{9009}Zapytam j�.
{9342}{9393}Twoja ciotka czeka na ciebie.
{9518}{9580}Po�piesz si�.|Zmarnuj� ca�y dzie�!
{10071}{10122}Och, panie Thomas.|Prosz� postawi� to tutaj.
{10124}{10198}Dobrze Nancy, dobrze.
{10200}{10271}Panienka tu poczeka|i niczego nie rusza.
{10273}{10332}- Zrozumiano?|- Tak, prosz� pani.
{11361}{11430}Czytali�my ostatnio Marka i Mateusza.
{11432}{11515}Tak, podoba�y mi si� niekt�re wersety.
{11583}{11650}- Tak, niekt�re s� doskona�e.|- Co jest, Nancy?
{11652}{11714}Prosz� pani, dziewczynka ju� jest.
{11716}{11796}Dobrze, przyprowad� j�.
{11798}{11862}O czym chcia�a pani porozmawia�?.
{11864}{11925}O kazaniu pastorze.
{11927}{11975}Tak.
{12030}{12127}Wi�c porz�dek �ycia...
{12129}{12204}tak jest ustanowiony, �e stale waha si� ono...
{12206}{12278}mi�dzy czysto�ci� a pr�no�ci�|jak m�wi Nowy Testament.
{12280}{12350}Tocz� si� stale �miertelne bitwy.
{12352}{12409}To jest wahanie mi�dzy...
{12411}{12486}- Powiem to co powiedzia� m�j ojciec, pastorze.|- Tak. Co powiedzia�?
{12488}{12578}Powiedzia�, �e dla parafii jest|tylko jedna godzina w tygodniu.
{12580}{12657}Potem sze�� d�ugich dni oczekiwania|na nast�pn�.
{12659}{12735}Wiem o co Ci chodzi.
{12737}{12841}Trzeba przez t� godzin� tak|lud�mi wstrz�sn��, aby starczy�o|na pozosta�e dni tygodnia.
{12843}{12904}- Dok�adnie tak.|- Tak, tak.
{13029}{13095}No wejd�, m�oda damo.
{13097}{13145}Poznajmy si�.
{13301}{13387}- Jestem twoja Ciotka Polly.|- Dzie� dobry.
{13389}{13463}To nasz pastor Ford.
{13465}{13557}Dzie� dobry.|Cz�onek rodziny?
{13559}{13618}Bardzo podobna do matki.
{13620}{13673}Matka m�wi�a, �e|Wygl�dam jak Ty!
{13726}{13832}Jeste� pewnie zm�czona i|chcesz si� umy�.
{13869}{13928}A sk�d na mi�o�� Bosk� masz t� sukienk�?
{13990}{14068}To z dar�w dla misji.
{14070}{14158}- Dla misji?|- Tak. Jej ojciec by� pastorem.
{14160}{14257}By� pastorem w Indiach Zachodnich.
{14316}{14407}Pollyanna, to b�dzie tw�j nowy dom...
{14409}{14472}Mam nadziej�, �e b�dzie|Ci ze mn� dobrze.
{14576}{14646}Przykro mi z|powodu sukienki, Ciociu.
{14648}{14704}Tata m�wi�, �e jest|za du�a, ale...
{14706}{14804}powinnam si� cieszy�, �e|to nie spodnie.
{14806}{14864}Trudno si� tym cieszy�.
{14866}{14927}Tata zawsze m�wi�,|�e ludzie...
{14929}{15019}Tak, ale nigdy mi nie m�w|co tw�j ojciec mawia�.
{15021}{15114}Kolacja jest punkt 18:00|i nikt si� nie sp�nia w tym domu na posi�ki.
{15116}{15191}- Tak, prosze pani.|- Nancy poka�e Ci Tw�j pok�j.
{15342}{15390}Ciesz� si�, �e ciocia mnie wzi�a.
{15511}{15589}Tw�j dom jest bardzo �adny.
{15591}{15639}Dzi�kuj�.
{15727}{15784}Musisz si� cieszy�.
{15786}{15848}- Cieszy�?|- �e jeste� bardzo bogata
{16049}{16119}S�owo daj�!
{16121}{16204}- Powiedzia�am co� nie tak?|- Mog�a� powiedzie� 60 rzeczy, ale nie to...
{16279}{16352}Moja kuchnia musi l�ni� czysto�ci�.
{16354}{16410}Jak nabrudzisz masz posprz�ta�|s�yszysz?
{16412}{16463}Tak, prosz� pani.
{16465}{16543}- Na pewno to by� doktor Chilton?|- Pani Tarbell widzia�a go te�!
{16545}{16643}Wr�ci� tutaj jednak!|A ona jeszcze nie wie.
{16645}{16708}- Pani Tarbell na pewno jej powie.|- Tak.
{16710}{16799}No uwa�aj i nie wylej mleka. Chod�.
{16801}{16868}- Przebierz si� i wracaj, bo potrzebuj� pomocy.|- Dobra, dobra.
{16870}{16932}- I powiedz Angelice, �eby przysz�a.|- Dobrze.
{16934}{17033}- Mi�o by�o pani� pozna� pani Lagerlof.
{17035}{17083}- Mmm.|- No chod�.
{17352}{17412}Cze��.
{17473}{17575}- Jak si� nazywa?|- Zw� j� Elizabeth.
{17577}{17665}Och! A wi�c to dziewczynka!
{17667}{17761}- Jeste� �adna.|- Zostaw j�, chod�.
{17812}{17861}Jak si� do pani zwraca�?
{17863}{17927}M�w Nancy, jak wszyscy.
{17929}{18000}To Angelika, pokoj�wka.
{18002}{18054}- Dzie� dobry.|- Psst! Psst!
{18056}{18121}Przyszed� i czeka.|Wiesz kto.
{18123}{18199}Teraz?|O Bo�e!
{18201}{18251}Angie, poka� jej pok�j.
{18253}{18332}- To jest Tw�j obowi�zek.|- Pomog� ci rano w sypialni.
{18334}{18383}- Dobrze, ten jedyny raz.
{18498}{18587}Chod� na g�r�, szybko.
{18612}{18682}Odwracam si� na jedn� chwil�,|a Ty co robisz? Znikasz.
{18684}{18725}- Uwa�aj, by nie wyla� mleka.
{18727}{18789}- Wszystko tu �wie�o czyszczone.|- Tak, prosz� pani.
{19132}{19223}- Co ty wyprawiasz?|- Czyj to pok�j?
{19225}{19284}Niczyj, po prostu jest.
{19286}{19373}- Po co?|- Po to, po co jest bogactwo.
{19375}{19426}Nie powinna� pyta�.
{19428}{19476}Po�piesz si�.
{19840}{19888}Chod�.|Chod� szybciej.
{20150}{20213}- Co si� sta�o?|- Nic.
{20263}{20342}Zaduch!
{20344}{20390}Jak Ci si� podoba?
{20392}{20482}W og�le to �adny.|Ciesz� si�.
{20602}{20676}Jakie mi�kkie ��ko!
{20678}{20739}I �adne okno.
{21149}{21210}Kim jest ten pan co �ciska Nancy?
{21266}{21341}Nie tw�j interes.
{21343}{21399}Nied�ugo obiad.
{21472}{21527}Mog�aby da� w�asnej|siostrzenicy lepszy pok�j.
{21888}{21949}Wszechmocny Bo�e,|dzi�kujemy za twe dary.
{22025}{22098}Pob�ogos�aw ten st� i po�ywienie, kt�re...
{22100}{22151}jak wszystko, Tobie zawdzi�czamy.
{22153}{22210}Amen.
{22620}{22696}Och, przepraszam.
{22698}{22762}Nancy, przynie� drug� szklank� mleka.
{22764}{22812}Tak, prosz� pani.
{22957}{23005}Poplami�am obrus.
{23007}{23055}Nic si� nie sta�o.
{23121}{23220}- Podoba Ci si� Tw�j pok�j?|- Tak. Bardzo �adny. Dzi�kuj�.
{23222}{23317}Wyobra�a�a� go tak sobie?|Jestem ciekawa.
{23319}{23421}Nigdy nie mia�am w�asnego pokoju.
{23423}{23496}Ten pok�j jest na ko�cu ca�ego domu, prawda?
{23540}{23598}Nie jestem przyzwyczajona do ha�asu dzieci...
{23600}{23686}dlatego wybra�am ten pok�j.
{23688}{23771}Uwielbiam go!
{23773}{23821}Naprawd�!
{24095}{24161}Ciociu Polly?
{24163}{24214}Czy jadasz steki i lody?
{24275}{24328}A to Ci nie smakuje?
{24330}{24389}Ale� tak! Jest �wietne.
{24391}{24449}By�am tylko ciekawa.
{24497}{24554}Uwielbiam steki.
{24556}{24657}Tata mawia�, �e gdyby�my mieli tyle|pieni�dzy co ty...
{24659}{24779}jedliby�my steki i lody|trzy razy dziennie!
{24781}{24881}Pollyanna, trzeba by�|od razu zrozumia�a jedno.
{24883}{24987}Nie chc�, by� m�wi�a o ojcu.
{24989}{25037}Zrozumia�a�?
{25214}{25324}Nancy, uwa�am �e niew�a�ciwe jest pozwala�,|by wywo�ywali ci� d�entelmeni.
{25326}{25393}- Prosz� pani?|- Nie udawaj, �e nie rozumiesz.
{25395}{25445}Widzia�am ci� z George'm ko�o|letniego domku.
{25447}{25551}- George zachowuje si� jak d�entelmen...|- Nie dyskutuj.
{25553}{25641}Jak chcesz zosta� na s�u�bie,|nie mo�esz go widywa�.
{25643}{25735}- Zrozumia�a�?|- Tak, prosz� pani.
{25854}{25929}To Ciebie nie dotyczy.
{25931}{25985}Doko�cz kolacj�, Pollyanno.
{26120}{26181}Poznasz wkr�tce pana Bainbridge.
{26183}{26307}To dyrektor naszej szko�y.|On zadecyduje do kt�rej p�jdziesz klasy.
{26309}{26420}Pollyanno, teraz powiem ci o pozycji, kt�r�|b�dziesz zajmowa� tu w spo�ecze�stwie.
{26422}{26485}Czy wiesz czemu miasto|nazywa si� Harrington?
{26487}{26552}Mama m�wi�a, �e od nazwiska dziadka.
{26554}{26603}Tak, dobrze.
{26605}{26669}I ka�dy musi bra� z nas przyk�ad...
{26671}{26782}jak si� prowadzimy,|spe�niamy obowi�zki...
{26784}{26837}zachowujemy si�.
{26839}{26918}Musimy wi�c �wieci� przyk�adem|we wszystkim co czynimy.
{26920}{26974}- Jasne?|- Tak, Ciociu Polly.
{26976}{27084}Pami�taj o pozycji rodzinnej,|zachowuj si� w�a�ciwie i skromnie.
{27086}{27174}Och. �e tak przedtem powiedzia�am?
{27176}{27272}Rozumiem teraz.|Ju� tak nie powiem.
{27274}{27364}- Rozumiesz, ale co?|- O pieni�dzach.
{27366}{27471}�e nie powinno si� cieszy� z bogactwa.
{27536}{27631}C�, czas do ��ka, m�oda damo.
{27795}{27869}- Czy mog�... poca�owa� Ci� na dobranoc?
{28131}{28188}Kocham Ci�, Ciociu Polly.
{28269}{28322}Chwileczk�.|Wr��.
{28435}{28483}Odwr�� si�.
{28540}{28613}Straszna ta sukienka.
{28615}{28727}Jutro pojedziemy do miasta|po nowe ubrania.
{28729}{28788}- Do sklepu?|- Oczywi�cie.
{28790}{28836}No bo dok�d?
{28838}{28937}To znaczy do sklepu?|Nowe ubrania?
{28939}{29015}Jeste� Harrington i masz tak wygl�da�.
{29090}{29144}Pollyanno?
{29146}{29205}Wchod� po schodach jak dama.
{29597}{29664}Ubrania ze sklepu!
{29666}{29719}Co ty na to, Elizabeth?
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin