00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:03:Episode 3F22|Summer of 4 Ft. 2 00:00:29:Hej, Bart! Ju� prawie wakacje! 00:00:32:Jakie spryskiwacze wolisz? 00:00:34:Te, kt�re robi� tak... 00:00:39:Czy te, kt�re robi� tak...? 00:00:44:A i jeszcze s� takie. 00:00:49:To ostatni dzie� szko�y, Milhouse,|spr�buj okaza� troch� godno�ci. 00:00:55:LODY 00:00:58:Panowie, zaczynajcie! 00:01:08:Koniec szko�y!|Wypchaj si�, Krabappel! 00:01:14:Dobrze, �e reszta pami�ta�a, �e wakacje zaczynaj�|si� pod koniec dnia, a nie na pocz�tku. 00:01:21:Oto on, prosz� pani. 00:01:23:Szybka robota.|Sk�d wiedzieli�cie, �e ucieknie? 00:01:25:Mamy kogo� wewn�trz. 00:01:30:BIURO ROCZNIK�W STATYSTYCZNYCH|Unie�miertelnianie �enuj�cej cz�ci waszego �ycia 00:01:35:Nagroda za lata trud�w i po�wi�ce�. 00:01:39:"Retrospecticus" 00:01:46:Sk�ropodobne ok�adki warte by�y dodatkowych pieni�dzy. 00:01:50:Mo�na wyczu� benzen. 00:01:53:A jak dzieciaki zobacz� te czcionki, 00:01:55:b�dziesz najbardziej popularn� dziewczyn� w szkole. 00:01:59:Wiesz co, Beezee?|My�l�, �e masz racj�. 00:02:03:I tak, gdy tylko Abraham|Lincoln usiad� tej nocy w teatrze Forda, 00:02:07:John Wilkes Booth wszed�,|wyci�gn�� bro� i... 00:02:11:To wszystko.|�ycz� wszystkim przyjemnych wakacji. 00:02:14:Ale co si� sta�o w teatrze Forda? 00:02:17:Czy prezydentowi Lincolnowi|nic si� nie sta�o? 00:02:19:Nic. 00:02:24:Id� do domu, Ralph. 00:02:26:Na pocz�tku roku szkolnego,|ka�de z was dosta�o kolorowy bilet. 00:02:29:Mam nadziej�, �e ka�dy nadal ma sw�j. 00:02:33:Kto umar� i zrobi� ciebie szefem? 00:02:35:Pan Estes, doradca wydawniczy.|Ja redagowa�am ca�o��. 00:02:39:Gdyby� ty tego nie zrobi�a,|to jaki� inny frajer by zrobi�. 00:02:43:Wi�c przesta� ci�gn�� z tego zyski. 00:02:52:Hej, podpiszecie mi si�? 00:03:01:AUTOGRAFY 00:03:11:PODPISY BARTA SIMPSONA|bez osobistych pozdrowie� 00:03:14:To jest Becky, jest w drugiej klasie. 00:03:16:Cze�� Becky.|Dzi�ki za przyj�cie. 00:03:21:"Nara"! 00:03:22:On pisze tak jak si� m�wi! 00:03:26:Twoja c�rka ma na imi� Seymour? 00:03:28:No... 00:03:31:Sk�ama�em.|To dla mnie. 00:03:36:Nie rozumiem. 00:03:37:Same pi�tki, zawsze obecna,|punktualna. 00:03:40:Powinnam by� najpopularniejsz�|dziewczyn� w szkole. 00:03:46:Homer, wpad�em jak �liwka w kompot. 00:03:49:By�em ju� gotowy do wyjazdu na wakacje|i wyznaczyli mnie do �awy przysi�g�ych. 00:03:53:To trudny proces. 00:03:55:M�czyzna przejecha� przez �wiat�a i uderzy�|w wystaw� sklepow� pe�n� marynowanych cebulek. 00:04:01:Pr�buj� to zakwalifikowa� jako wykroczenie... 00:04:04:W ka�dym razie, mo�e chcia�by�|skorzysta� z mojego domku na pla�y? 00:04:07:Za darmo! 00:04:08:Mam tylko 2 tygodnie wakacji na rok i chcesz,|�ebym sp�dzi� je w twoim g�upim domku pla�owym? 00:04:13:No... 00:04:15:Je�li to poprawi interes,|to mog� sprawdzi� twoje szambo. 00:04:19:Zobacz�, czy uda mi si� je odetka�. 00:04:21:Stoi!|Widzisz Flanders - dajesz troch�, dostajesz troch�. 00:04:26:Witam panie "br�zowa ziemia",|co ma pan dla mnie? 00:04:29:I jeste� pewny, �e|Flanders�w tam nie b�dzie? 00:04:32:Brzmi �wietnie! 00:04:34:Bart, mo�esz zaprosi� Milhouse'a. 00:04:36:Lisa, ty te� mo�esz zabra� przyjaci�k�. 00:04:38:Hej, �wietnie.|Przyjaci�k�! 00:04:42:Kogo� do towarzystwa... 00:04:45:Wypchane zwierz�? 00:04:48:No, zaprosi�a� ju� kogo� z przyjaci�? 00:04:50:Przyjaci�? 00:04:51:To s� moi jedyni przyjaciele. 00:04:53:Doro�li m�drale, jak Gore Vidal. 00:04:55:A nawet on ca�owa� wi�cej ch�opak�w,|ni� ja kiedykolwiek b�d�. 00:04:59:Dziewczyn, Lisa.|Ch�opaki ca�uj� dziewczyny. 00:05:03:Mamo, dlaczego ja nie mam przyjaci�? 00:05:05:Mamy siebie! 00:05:06:Kiedy ja by�am ma�� samotn� dziewczynk�,|zawsze marzy�am, �e pewnego dnia 00:05:09:moja c�rka b�dzie|moj� najlepsz� przyjaci�k�. 00:05:13:Jeste�my najlepszymi przyjaci�kami, mamo. 00:05:15:Ale jestem dzieckiem.|Potrzebuj� te� przyjaci� w moim wieku. 00:05:18:Kochanie, zdob�dziesz mn�stwo przyjaci�.|Musisz tylko by� sob�. 00:05:24:By� sob�? 00:05:25:By�am sob� przez 8 lat|i to nic nie da�o. 00:05:28:Patrzcie tylko na te g�upawe ubrania. 00:05:30:Czepek. 00:05:31:Zatyczki do nosa. 00:05:34:Mikroskop na pla�y?! 00:05:36:Co ja sobie my�la�am? 00:05:43:Mamo, zacisn� mocniej pasy Milhousowi.|Znowu si� wierci. 00:05:48:Lisa!|Jedziemy! 00:05:54:Kto� tu ma lekki baga�. 00:05:56:Mo�e to ty jeste� silniejszy. 00:05:58:No, jad�em ostatnio wi�cej. 00:06:05:Pomachaj naszemu domowi, Maggie. 00:06:07:- Papa, drzewko!|- Papa, praco! 00:06:10:- Papa, szczoteczko do z�b�w.|- Papa, Liso Simpson. 00:06:21:Kiedy do cholery dostaniemy si� do...|Gdzie my do cholery jedziemy? 00:06:26:To Little Pwagmattasquarmsettport,|znane jako ameryka�ski "kosz m�odego dorsza". 00:06:32:My�la�em, �e Springfield by�o ameryka�skim "koszem m�odego dorsza". 00:06:34:Nie, Springfield to ameryka�skie "wiadro brudu". 00:06:38:Przynajmniej wed�ug Newsweeka. 00:06:47:PRZECZYTAJ MNIE 00:06:51:"Wi-didly-tajcie Simpsonowie" 00:06:53:- Rany, on nawet napisa� "didly".|- To by�o zamy�lone. 00:06:57:"Zostawi�em kilka pomocnych|li�cik�w w ca�ym domu." 00:07:05:- "W�� we mnie jedzenie"|- Ja to wezm�. 00:07:11:"Nape�nij mnie"|Taa Ned, czym? 00:07:15:"Wod�" 00:07:21:PROSZ�, NIE KRADNIJ ZE MNIE 00:07:23:Niez�a pr�ba, Todd. 00:07:26:Prawda, �e jest fajnie, kochanie? 00:07:28:�cielenie innych ��ek|pewnie jest ekscytuj�ce. 00:07:31:Wiem, �e �artujesz.|Ale to prawda! 00:07:34:Mo�e za�o�ysz sw�j str�j|k�pielowy i p�jdziesz na pla��? 00:07:37:Wiesz, to zabawne.|Przez to ca�e zamieszanie zwi�zane z pakowaniem, 00:07:42:zapomnia�am si� spakowa�! 00:07:44:Lisa, to zupe�nie do ciebie niepodobne. 00:07:46:No w�a�nie. 00:07:48:Ja te� zapomnia�em k�piel�wek,|ale zaimprowizowa�em. 00:07:53:Cze��. 00:08:01:Mamo, chcia�abym spr�bowa�|czego� nowego w tym roku. 00:08:05:OK. 00:08:08:Mo�e ten uroczy str�j do piasku? 00:08:11:Ma rozgwiazd� na przodzie 00:08:13:i w�asne wiaderko. 00:08:15:Mamo! Chod� tutaj!|Przynie� pieni�dze! 00:08:23:No wi�c gdzie chcesz si� pochwali�|swoim nowym hipisowskim ubraniem? 00:08:26:W sklepie zielarskim? W dzielnicy �wiec?|Kawiarni wodnej Wielkiej Sue? 00:08:31:Je�li ci to nie przeszkadza mamo,|wola�abym poszuka� jakich� dzieci. 00:08:37:OK. 00:08:40:Ty b�dziesz moj� przyjaci�k�!|Nigdy, przenigdy nie pozwol� ci odej��! 00:08:47:Hej, hej! 00:08:49:Ostatni b�dzie wydawc� rocznika statystycznego! 00:08:51:Pe�na szybko��! Przygotowa� si� do zanurzenia!|Zanurzenie! 00:08:58:Jest odp�yw ch�opcy. 00:09:07:Ciekawe, gdzie s� wszystkie dzieci? 00:09:09:Hej, biblioteka! 00:09:12:Nie, nie mog�.|To dla starej, kujonowatej Lisy. 00:09:16:Lisa, przeczytaj o moich|przygodach na po�udniowych morzach! 00:09:19:I spraw, bym znowu o�y�a! 00:09:22:Mamy czasopisma o mikrofiszy. 00:09:27:Przyjdziesz do nas na herbatk�?|B�dzie tak... 00:09:32:Nie r�b tego, Lisa!|To pu�apka! 00:09:34:Uciekaj! 00:09:40:Nie widz� zupe�nie �adnych dzieciak�w. 00:09:42:Tak jakby odrzucili|mnie ju� z g�ry. 00:09:45:/Wi�c on idzie co� jak "pfff"... 00:09:48:/Ca�kiem s�ysz�, jak tak idzie... 00:09:50:Tylko dzieci m�wi� tak chaotycznie! 00:09:59:No i moja mama pr�bowa�a zabra� mnie do|jakiego� miejsca ze �wiecami, a ja: "nie ma mowy". 00:10:06:Jak... no wiecie... i w og�le. 00:10:08:Jak... no wiecie... i w og�le. 00:10:11:Hej, jak leci...? 00:10:13:OK, OK... 00:10:15:To nie twoja wina.|To przez ptaka. 00:10:17:Nie kontrolujesz ptak�w,|kiedy� b�dziesz, ale nie teraz. 00:10:21:- Cze��.|- Jak leci. 00:10:23:- Kto to?|- Nie wiem, jaki� dzieciak. 00:10:25:Hej, fajna czapka. 00:10:27:Komplement! 00:10:28:Szukanie sarkazmu... 00:10:30:Nie ma!|Id�! 00:10:33:Dzi�ki! 00:10:37:Je�dzicie na desce? 00:10:38:Spr�buj. Gliny zawsze|konfiskuj� nam deski. 00:10:42:W�a�nie. I wiadomo, �e 5 minut|p�niej sami ich u�ywaj� na posterunku. 00:10:47:Chyba znam miejsce, gdzie mo�ecie|je�dzi� i jest ca�kiem opustosza�e. 00:10:53:Jak... no wiecie... i w og�le. 00:10:55:A, w porz�dku. 00:10:59:BIBLIOTEKA PUBLICZNA 00:11:02:Hej, to miejsce jest niez�e.|Jak m�wi�a�, �e masz na imi�? 00:11:04:Nie m�wi�am.|Lisa. 00:11:06:Jestem Erin. 00:11:07:Sk�d wiedzia�a� o tym miejscu?|Lubisz ksi��ki? 00:11:10:Ja? Zupe�nie nie. 00:11:12:M�j frajerowaty brat zawsze chodzi do biblioteki.|Ja zwykle kr�c� si� przed ni�. 00:11:17:- Te� lubisz si� kr�ci�?|- Lepsze to ni� robienie czego�. 00:11:21:- Tak, to jest do bani. 00:11:22:Hej, mo�esz poje�dzi� na mojej desce. 00:11:26:OK. Dzi�ki. 00:11:28:To bardzo...|niez�e z twojej strony. 00:11:39:Hej, Bart!|Lisa je�dzi na desce z jakimi� fajnymi dzieciakami! 00:11:42:I wygl�da jak kwiaty! 00:11:45:Lisa?|Z lud�mi? 00:11:48:Je�li ona im imponuje,|to ja zaBartuj� ich �wiat! 00:11:51:OK, Milhouse, wiesz co robimy. 00:11:53:Tak! Ty tam idziesz i ich bajerujesz,|a ja si� chowam w krzakach. 00:11:59:Uwaga, jad�! 00:12:06:Moja przyja�� - wiecie, �e jej chcecie. 00:12:10:Ten dzieciak za mocno pr�buje. 00:12:13:To mi wygl�da na pokaz�wk�. 00:12:16:To m�j g�upkowaty m�odszy brat, Bart...olomew. 00:12:20:A kim on my�li, �e jest,|�e nosi t� proc� w tylnej kieszeni? 00:12:23:Denis Rozrabiaka? 00:12:28:Jak posz�o?|Jeste�my z nimi? 00:12:30:Nie.|Pewnie zobaczyli ciebie. 00:12:36:Czemu musimy gra�|w t� g�upi� star� gr�? 00:12:39:Bo tylko ta jest w domu. 00:12:41:No, Homer, otw�rz drzwi|swojej tajemniczej randki. 00:12:45:O! Kapitan dru�yny futbolowej!|Wymarzona randka. 00:12:50:Id� dzi� spa� beze mnie, Marge. 00:12:52:OK, Bart,|twoja kolej, twoja kolej. 00:13:00:Dosta�e� Niezdar�! 00:13:02:Hej! On wygl�da tak|jak ty, profesorku! 00:13:08:Czemu Lisa nie musi gra�?|Czemu mo�e sobie chodzi� z przyjaci�mi? 00:13:12:Ty te� masz przyjaci� -|tw�j Niezdara siedzi tutaj! 00:13:14:Bro� swoich praw, profesorku. 00:13:23:Wow, Lisa, nigdy wcze�niej nie|zwraca�am uwagi na te �mieci morskie. 00:13:27:Hej, ten �wider ma nogi! 00:13:29:To krab-...
pyczu79