Czcigodny Khenchen Thrangu Rinpocze - Dwanascie ogniw współzaleznego powstawania.pdf

(229 KB) Pobierz
Dwanascie ogniw wspólzaleznego powstawania
Dwana±cieogniwwspółzale»nego
powstawania
CzcigodnyKhenchenThrangu,RinpoczeGesheLharampa
Zangielskiegoprzeło»ył: ŁukaszSzpunar
SkładwykonanowprogramieL A T E X2 "
Tekstjestdost¦pnypodadresem mahajana.net
Spistre±ci
Rozdział1—Przyczynaiskutek 2
Rozdział2—Dwana±cieogniw 5
1.Niewiedza...................................... 5
2.Działaniawolicjonalne............................... 8
3.wiadomo±¢.................................... 9
4.Nazwaiforma...................................11
5.Bramypercepcji..................................12
6.Kontakt.......................................12
7.Uczucie.......................................13
8.Po»¡danie......................................13
9.Lgni¦cie.......................................14
10.Stawaniesi¦....................................14
11.Narodziny.....................................14
12.Staro±¢i±mier¢..................................15
Proceswspółzale»negopowstawania.........................15
Rozdział3—Dwagłównerodzajeprzyczyn 17
Warunkitowarzysz¡ce................................17
Pogl¡d.........................................18
Pi¦¢aspektówprzyczynowo±ci............................18
Osiemprzykładów..................................19
Rozdział4—Znaczeniewspółzale»no±cidlanaukbuddyjskich 21
Współzale»no±¢wsutrach..............................22
Współzale»no±¢wnaukachmahamudry.......................23
Dwana±cieogniwwrazzanalogiami.........................24
Rozdział5—Dwana±cieogniwzastosowanychwnaszymdziałaniu 25
Trzygrupydwunastuogniw.............................26
Aspektwzgl¦dnyiostateczny............................26
Słowniczek 28
Słowniczekterminówtybeta«skich 32
KrótkabiografiaThranguRinpocze 33
1
Rozdział1—Przyczynaiskutek
Nauki mahamudry 1 wgłównejmierzemówi¡oodkryciuesencjiumysłu,jak¡jestpust-
ka(skt. shunyata 2 )lubtego,„jakimirzeczynaprawd¦s¡”(tyb. ngelug )naostatecznym
poziomie.Naukidotycz¡cewspółzale»negopowstawania(tyb. tendrel )dopełniaj¡nauki
mahamudry,gdy»mówi¡otym,„wjakisposóbrzeczysi¦przejawiaj¡”(tyb. khrilug ).
Mimo,»enaostatecznympoziomie 3 rzeczys¡pustk¡,ichnaturajestpierwotnieczysta,
napoziomierelatywnymzjawiskaprzejawiaj¡si¦,poniewa»zale»¡odsiebie;jednopocho-
dzizdrugiego.Naukidotycz¡cedwunastuogniwmówi¡owspółzale»no±ciitego,wjaki
sposóbzjawiskapowstaj¡wzale»no±ciodsiebie.
Naukiotym,conazywamy„współzale»nympowstawaniem”mówi¡o±wiecietakim,
jakiegodo±wiadczamy.Nawetje±lidzi¦kinaukommahamudryrozumiemy,»ewszystko
ostatecznieposiadaczyst¡natur¦,naszecodziennedo±wiadczeniewewn¦trznegojaoraz
±wiatzewn¦trznychzjawiskdo±wiadczamyjakowzgl¦dnegowszech±wiata,jakoprocesu
zale»negopowstawania.Dwana±cieogniwbadaj¡sposób,wjakizjawiskapojawiaj¡si¦
wtym±wiecie.
Sk¡dpochodzi±wiatwzgl¦dnychprzejawów,jakichdo±wiadczamy—czytozewn¦trz-
ny±wiatczterechelementów(ziemi,wody,ogniaorazpowietrza)czywewn¦trzny±wiat
naszegociała,mowyiumysłu?Ró»nereligieifilozofieproponuj¡odpowiedzi,abywy-
ja±ni¢przejawianiesi¦wzgl¦dnego±wiata.Naprzykładniektórefilozofie,któreistniały
wIndiachwczasachBuddhy,postulowały,»eniemaprzyczynypowstawaniazjawisk.
Je±litakrzeczywi±ciebybyło,wszystkomogłobysi¦wówczaswydarzy¢wprzypadkowy
sposób,bezpotrzeby»adnejprzyczyny;czasamizjawiskamogłybymie¢miejsce,czasami
nie.Dosłowniewszystkobyłobymo»liwewka»dymmomencie.Obecniewiemy,»etonie-
prawda.Je±liobserwujemyzjawiskaisposób,wjakisi¦przejawiaj¡,dokładniewidzimy,
»emog¡onepowstawa¢,kiedyobecnes¡przyczyny,którepoł¡czones¡wtakisposób,
»emo»liwejestpojawianiesi¦zjawisk.Nieistniej¡niesko«czonemo»liwo±cipowstawania
zjawisk.Osi¡gni¦cierezultatubezprzyczynyjestczym±niemo»liwym.
Innefilozoficzneszkołyuwa»aj¡,»eniektóreboskiemoce,Bogalubinnychbóstw,mo-
głystanowi¢przyczyn¦stworzeniarzeczy,jakichdo±wiadczamy.Uwa»aj¡onenaprzykład,
1 Medytacjamahamudryjestpodstawow¡medytacj¡liniiKagyuwbuddyzmietybeta«skim.Polega
nabezpo±rednimspogl¡daniuwumysł.
2 Lepieju»ywa¢okre±leniapustkaani»elipró»nia(którazakładapoj¦cienico±ci),poniewa»dotyczy
pustkiwrodzonejegzystencjiumysłu,którymawła±ciwo±¢ salwy (±wietlisto±¢)lubinteligencji,czyte»
wiedzenia.
3 Buddy±ciwierz¡,»eten±wiatniejesttrwałyanisolidnytakjaksi¦pojawia.Toczegodo±wiadczamy
tokonwencjonalnypoziomrzeczywisto±ci(tyb. kunzop ),anieostatecznarzeczywisto±¢(tyb. dondam ).
Nowoczesnyprzykład,którypomagawyja±ni¢t¦ró»nic¦mówi,»eje±lispojrzymynadrewnianystół,
widzimytrwałyprzedmiotkolorubr¡zowego.Tojestprawdakonwencjonalna,ika»dysi¦znamizgodzi,
»estółwygl¡dasolidnie.Niemniej,fizykmógłbynampowiedzie¢,»estółskładasi¦zatomów,które
bardzoszybkosi¦poruszaj¡itaknaprawd¦stółstanowi99,99%pustejprzestrzeniabr¡zowykolorto
nicinnegojakokre±lonadługo±¢falpromieniowania,którawnaszychoczachjest„br¡zowa”.Wówczas
jeste±mybli»ejostatecznegopoziomurzeczywisto±ci.
2
»ebógmógłstworzy¢nietylko±wiatzewn¦trzny,leczrównie»mo»eby¢odpowiedzialnym
zanaszewewn¦trzneszcz¦±cie,cierpienieinasz¡relacj¦ze±wiatem.Oczywi±cie,kiedy
wierzymy,»eistniejeBóglubstwórca,koniecznejest,abymodli¢si¦doniegoiskłada¢
muofiary,abytymsamymokaza¢muszacunek.Ludzie,którzywierz¡wtensposób,czu-
j¡,»e¹ródłemichszcz¦±ciajestokazywanieszacunkuiskładanieczciBogui»eje±linie
b¦d¡tegoczynili,spotkaichcierpienieikara.Tokolejnysposóbwyja±nieniaprzyczyny
iskutkuwnaszymwzgl¦dnym±wiecie.
Prawdajesttaka,»epogl¡dy,jakieutrzymujemywumysłachs¡prawdziwymiprzyczy-
namidlaprzejawianiasi¦zjawisk,którychdo±wiadczamy.Abystawi¢czołotymbł¦dnym
pogl¡dom,którebyłyobecneju»wczasachBuddhy,nauczałonowspółzale»no±ci—
otymjakzjawiskasi¦przejawiaj¡.Cowi¦cej,podzieliłtenprocesnadwana±cieetapów.
Wyja±niał,»ezjawiska,którychdo±wiadczamynies¡skutkiembezprzyczynowo±cianinie
pochodz¡odbogaczybóstw.Buddy±ciwierz¡,»eka»dezjawiskoprzejawiasi¦zewzgl¦du
nawłasn¡specyficzn¡przyczyn¦.Naprzykład,je±liczujemysi¦szcz¦±liwi,istniejejaki±
okre±lonypowódnaszegoszcz¦±cia.Kiedycierpimy,istniejejaki±okre±lonypowódlub
powodytegocierpienia.Ka»dystanposiadasw¡własn¡nadrz¦dn¡,główn¡przyczyn¦.
Nietylkomamydoczynieniazt¡główn¡przyczyn¡,dzi¦kiktórejpojawiasi¦rezultat,
aleistniejerównie»wieledrugorz¦dnychwarunkówiokoliczno±ci,które,je±limaj¡miej-
sce,zmieni¡jako±¢przejawianiasi¦zjawisk.Pokrótce,wszystkoposiadaswojeprzyczyny
iwarunki,ateprzyczynyiwarunkiwchodz¡zesob¡winterakcjeitymsamymtwo-
rz¡naszedo±wiadczenie.Toczegodo±wiadczamyjako±wiatazewn¦trznego,jakrównie»
wewn¦trznegoumysłu,jestwynikiemwspółzale»nejgryprzyczyniwarunków.Wswej
dobrociBuddhaprzekazałnamnadzwyczajneiwyj¡tkowenaukiowspółzale»no±ci,aby
wyja±ni¢jakzjawiskapowstaj¡.Współzale»no±¢wyja±niaprzyczynowo±¢podwzgl¦dem
materialnego±wiata.Przykładowo,kwiatmusiposiada¢sw¡główn¡przyczyn¦,któr¡
jestnasienie.Znasieniapowstajekiełek,azniegowyrastakwiat.Abywyrósłkwiat,
musionposiada¢sw¡główn¡przyczyn¦lubnasienie,alemusz¡tak»eistnie¢drugorz¦d-
newarunkiwpostacigleby,ciepła,±wiatłasłonecznegoitd.Kolejnymprzykłademjest
naszwłasnyumysł,którytworzypi¦¢nagromadze«(skt. skandhas ),któretak»epowstaj¡
wwynikuprzyczyniwarunkóworazichwzajemnejzale»no±ci.Umysłprzechodziprzez
zło»onyzestawdwunastuetapów,którymijestdwana±cieogniwwspółzale»negopowsta-
wania.Wwynikutegoprocesu,czasamipojawiasi¦niewiedza,aonastanowiprzyczyn¦
cierpieniawnaszym»yciu.
NaukiBuddhywyja±niaj¡zewn¦trzn¡iwewn¦trzn¡współzale»no±¢.Przyjrzeli±mysi¦
zewn¦trznejformienaprzykładziekwiatu.Wewn¦trznaformabardziejdotyczynaszego
wn¦trza.Ztychdwojga,najwa»niejszejestzrozumie¢wewn¦trzn¡współzale»no±¢.Rozu-
miej¡c,wjakisposóbwspółzale»no±¢pracujewewn¡trznaszegoumysłu,widzimyjedno
podrugim,jakjednarzeczwytwarzakolejn¡,przechodz¡cprzezdwana±cieogniwprzyczy-
nowo±ci.Jestjasnedlanas,»ekiedyistnieje„ta”okre±lonarzecz,wówczas„tamta”b¦dzie
miałamiejsce,lub,inaczejmówi¡c,„ta”przyczynajestpodstaw¡,zktórejpowstaje„tam-
ten”rezultat.Wtensposóbrozumiemy,wjakisposóbstopniowomamiejscewewn¦trzna
współzale»no±¢,wjakisposóbinterakcjazło»onychelementówtworzynaszewewn¦trzne
3
do±wiadczenie.Kiedytostudiujemy,czynimytowprocesietworzeniaidziałania,czego
wynikiemjestsamsara.Studiujemyrównie»porz¡dek,wjakimmo»emyrozło»y¢tenpro-
ces.Dekonstrukcjaprocesusamsaryukazujedrog¦dowyzwoleniaio±wiecenia.Tostanowi
powód,dlaczegonaukiowewn¦trznejwspółzale»no±cis¡takistotne.
4
Zgłoś jeśli naruszono regulamin