Jan Żiżka (1955).txt

(50 KB) Pobierz
{0}{125}Tłumaczenie: Cezary Makles|cezarymakles@tlen.pl|http://chomikuj.pl/CezaryMakles
{264}{400}Druga część husyckiej trylogii|rewolucyjnej
{409}{534}JAN ŻIŻKA
{542}{670}Pomysł i scenariusz
{675}{786}Zdjęcia
{787}{879}Muzyka
{880}{1004}Scenografia|Współpraca artystyczno-historyczna
{1005}{1129}Projekty kostiumów|Makijaż
{1130}{1255}Dźwięk|Produkcja
{1255}{1380}konsultant historyczny|Konsultanci wojenno-historyczni
{1405}{1479}Filmowa Orkiestra Symfoniczna i|Chór Czechosłowackiego Radia|pod batutą
{1480}{1533}Śpiew
{1534}{1654}Efekty specjalne
{1655}{1762}Reżyser pomocniczy|Asystenci reżysera
{1764}{1905}Asystent architekta / Oprawa|Kostiumy / Malarze
{1912}{1991}Operatorzy kamery / Asystenci dźwięku|Dyrektor oświetlenia / Technik atelier
{1992}{2061}Technik studyjny|Asystent produkcji
{2062}{2174}Menager produkcji|Zastępca
{2175}{2310}Obsada
{3954}{4225}W pozostałych rolach
{4232}{4316}Film został nakręcony przy udziale|czechosłowackiej armii,
{4317}{4406}klubu jeździeckiego Svazarm|i Instytutu Historii Wojskowej
{4407}{4524}Wyprodukowano w grupie twórczej|Otakara Vavry
{4525}{4650}Reżyseria
{4704}{4771}Przez spalenie Jana Husa Kościół |nie zdołał uciszyć jego nauki.
{4772}{4834}Słowa Husa wciąż żyły w sercach |tysięcy jego słuchaczy.
{4835}{4896}Ludowi kaznodzieje pokrzepiali |ducha wiernych, podczas wielkich
{4897}{4959}zgromadzeń na górach i wzywali |do podjęcia walki o wyzwolenie Prawdy.
{4960}{5063}Rzym zdecydował użyć wszelkich sił,|by rozprawić się z czeską herezją.
{5064}{5217}{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF}Wstępujmy na górę Boga,
{5232}{5389}{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF}uczyć się o Jego drogach.
{5404}{5545}{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF}Tak proroctwa powiadają,
{5579}{5712}{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF}tak proroctwa powiadają.
{5752}{5904}{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF}Nie opierajcie się złemu,
{5925}{6072}{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF}na górę wstąpcie po temu,
{6104}{6260}{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF}aby prawdy uczyć się.
{6515}{6581}Patrz, bracie.
{6582}{6707}Witajcie, bracia. Skąd idziecie?|- Z Usti.
{6712}{6794}My z Sobeslav. |Mogliśmy iść tylko nocą.
{6795}{6891}A ty ich przyprowadziłaś?|- Jestem z nimi już od Zeliva.
{6892}{6958}Uciekliśmy od naszych mnichów.|Ścigają nas.
{6959}{7053}Już trzy noce idziemy bez jedzenia.|Nie mieli co z sobą zabrać.
{7054}{7141}Chętnie się z wami podzielimy |wszystkim, co mamy.
{7142}{7267}Chodźcie, bracia, zatroszczymy się o was.
{7279}{7356}Jak masz na imię, siostro?|- Johanka.
{7357}{7478}Ładne imię. A skąd jesteś?|- Z Pragi.
{7479}{7591}Ale chodziłam za mistrzem Janem,|a po jego śmierci chodzimy po wsiach,
{7592}{7651}prowadzić braci na zgromadzenia.
{7652}{7749}Co za dziewczyna!|I co powiecie, Tomasz, Andrzej?
{7750}{7875}Ani nie mówią, ani nie słyszą,|tylko patrzą.
{7890}{8029}Nie dziwię się. Mnie też się podobasz.|Ale chodźmy. Nie ma czasu do stracenia.
{8034}{8119}Żebyśmy doszli na Tabor |jeszcze przed zmrokiem.
{8120}{8245}Ludzie Rožmberka jadą za nami!|Mają psy.
{8645}{8770}Wyprzęgać wozy, odprowadzić konie |ukryć się w lesie!
{9345}{9470}Za każdego uciekiniera |pan Rožmberk da 10 groszy.
{10054}{10179}Szukaj! Szukaj!
{10367}{10476}Czemu uciekłeś od roboty?|Kto wam pozwolił?
{10477}{10599}Gdzie się spotykacie?|Mów, albo każę cię powiesić!
{10600}{10725}Nie powiem..|- Powiesić go!
{10790}{10889}Powieście mnie, |ale nie macie dość powrozów,
{10890}{11029}aby powiesić wszystkich wiernych,|którzy powstają, by bronić prawdy.
{11045}{11126}Ukryjcie się! Przyjdziemy po was.
{11127}{11228}Dalej!|- Gniew Boży na was!
{11229}{11354}Mordercy!
{11532}{11589}Psy!|- Moje dziecko!
{11590}{11714}Nie bójcie się, chodźcie, szybko!|Idźcie, ja zbiję ich z tropu.
{11715}{11840}Johanka!
{12409}{12534}Szukaj! Szukaj!
{13075}{13200}Johanka!
{13609}{13728}Nieprzyjaciele daremnie |usiłują powstrzymać
{13730}{13814}naszą pielgrzymkę |na św. górę Tabor.
{13815}{13967}Straszą nas mieczem, szczują psami,|z wielkiej swej nienawiści.
{13980}{14117}Ale my nie damy się zastraszyć.|Czekajmy i bądźmy czujni.
{14152}{14319}Pan stoi już u drzwi, a |Gwiazda Poranna świeci ze Wschodu.
{14342}{14477}Między ludźmi rozkwitnie miłość|a sprawiedliwość rządzić będzie.
{14515}{14639}Na świecie nie będzie wówczas |żadnego panowania ani poddaństwa,
{14644}{14750}Wszelka lichwa i podatki znikną,|jak też wszelkie prace pańszczyźniane,
{14752}{14849}nikt nie będzie panem drugiego człowieka,
{14850}{14997}bo wszyscy będą sobie równi,|jako bracia i siostry.
{15037}{15142}Dlatego też pijcie wszyscy z|kielicha na znak,
{15144}{15269}że przed obliczem Boga, |wszyscy ludzie są równi.
{15525}{15642}Oto jest ciało Pana.
{15644}{15736}Oto jest krew Pana.
{15737}{15982}{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF}...oni nie są z Boga,|{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF}ani żaden nie jest dobry,
{16032}{16157}{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF} ani żaden nie jest dobry.
{16530}{16586}Ta husycka zaraza rozprzestrzenia się
{16587}{16712}jak rak, po całym królestwie.|Kacerze wszędzie się spotykają,
{16715}{16774}ich kaznodzieje podburzają |przeciw Rzymowi.
{16775}{16829}Krnąbrni chłopi uciekają od roboty.
{16830}{16954}Nasze pola są nieobsiane. Do czego|to doprowadzi? Głód będzie w całym kraju.
{16955}{17058}Racz wysłuchać królu zastępców|radnych z Nowego Miasta.
{17059}{17114}Przynoszą wieści z tych zgromadzeń.
{17115}{17240}Przyprowadziliśmy ci naocznego świadka,|Królewska Miłość.
{17267}{17400}Królu, niedaleko Usti Sezimova |zebrało się 40.000.
{17415}{17504}Na pewnej górze, którą nazywają Tabor.
{17505}{17549}Ilu ich było?
{17550}{17604}40.000.
{17605}{17716}A co tam każą! "Co jest moje |- jest twoje". Takie rzeczy.
{17717}{17774}A u nas na Nowym Mieście jest jeszcze gorzej.
{17775}{17900}Tak? To dlaczego was ustanowiłem|na ratuszu,
{17930}{17974}a nie tych kalikstynów?
{17975}{18039}Karzemy każde zgromadzenie.
{18040}{18143}Ale na Nowym Mieście jest |sama biedota, sami burzyciele.
{18144}{18268}U Panny Marii Śnieżnej jest mnich, |Żeliwski. Podburza lud przeciw władzy.
{18269}{18379}Ten jest najgorszy ze wszystkich.|- Ośmiela się występować przeciw tobie.
{18380}{18433}Nie wierz im, królu!
{18434}{18521}A wy źle czynicie!|Wszystko obracacie do góry nogami!
{18522}{18614}Przeciw mnie? Czemu?
{18615}{18683}Nie potrzeba królów ani papieży.
{18684}{18746}To byłby koniec porządku,|koniec świata!
{18747}{18861}Dość! Dość! Dość! Precz!
{18862}{18906}Jego Miłość król nie powinien się |denerwować.
{18907}{18981}Jest chory.|- Odejdziemy w pokoju.
{18982}{19099}Nawet tym bestiom się nie podobacie.
{19100}{19174}{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF}Wina, Miserere!|{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF}- Lekarz zakazał, kumotrze.
{19175}{19300}Wina, powiadam!
{19662}{19787}Tak... Czego chcesz, |księże arcybiskupie ode mnie?
{19830}{19916}Chciałbym cię tylko ostrzec w|dobrej wierze, Wasza Miłość.
{19917}{20026}Ojciec Św. i twój brat, cesarz |Zygmunt, obawiają się, że będą
{20027}{20124}zmuszeni ogłosić wyprawę krzyżową |przeciw Czechom, jeśli nie przywrócisz
{20125}{20275}rzymskich księży na ich miejsca |i nie przywrócisz im majątków.
{20287}{20374}Znów mi grozicie?
{20375}{20493}Zawsze byłem posłusznym synem Rzymu,
{20494}{20619}we wszystkim ustąpiłem papieżowi.|I jakiego podziękowania się doczekałem?
{20630}{20733}Żadna groźba nas nie powstrzyma.|Zostaniemy wierni kielichowi.
{20734}{20796}Rozumiemy waszą wierność.
{20797}{20896}Bronicie kielicha, bo przejęliście|kościelne majątki.
{20897}{21011}Katoliccy panowie także się |nimi wzbogacili.
{21012}{21133}Ale my wzięliśmy kościelne mienie|tylko pod swoją ochronę.
{21134}{21246}Królewska Miłość, co odpowiesz|Ojcu Św.?
{21247}{21394}Co powiedzieć? Co powiedzieć?
{21494}{21619}Nie chcę wojny, |nie chcę przelewu krwi.
{21705}{21834}Zatem weźcie z powrotem swoje kościoły.
{21852}{21977}Królu Wacławie, rozważ, jakie|wzburzenie wówczas nastanie!
{21997}{22122}Już postanowiłem.
{22167}{22292}Zatem nie licz więcej na moją radę.|- Idź.
{22300}{22399}Idźcie wszyscy! Co sobie |nawarzyliście, to sami zjecie!
{22400}{22525}Życzę ci smacznego, czcigodny ojcze.
{22927}{23052}Czego jeszcze chcesz?|Czemu tak się krzywisz?
{23169}{23294}Który Czech mógłby |z zimną krwią patrzeć,
{23309}{23434}jak cudzoziemcy wokół tępią cały|nasz naród jako kacerzy,
{23477}{23622}a naszych najszlachetniejszych |mężów palą jako złoczyńców.
{23669}{23783}Miły Janie, co czynić?
{23784}{23947}Wybacz, Wasza Miłość, ale niedobrze|czynisz. Czemu ty sam...
{24000}{24114}To daremne, Trocnowie.
{24115}{24224}Ciężko dziś być w Czechach królem.
{24225}{24350}Cokolwiek by uczynił,|wszystko obraca się przeciwko mnie.
{24515}{24647}Bo działasz przeciw |swojemu ludowi, królu.
{24657}{24784}Więc co? Mam wziąć kielich w ręce i|pójść na czele tych burzycieli?
{24792}{25005}Nie. Ale ty dajesz swą moc Kościołowi|i panom, przeciw ludowi.
{25052}{25177}I rychło poznasz, co z tego wyniknie.
{25207}{25283}Oto, co zrobię to, aby nie wynikło.
{25284}{25361}Niech wszyscy Prażanie złożą na|zamku swoją broń.
{25362}{25487}Królu, tym jeszcze bardziej |pobudzisz lud przeciw sobie.
{25505}{25599}Pokażę, kto jest tu panem!|Wykonaj mój rozkaz!
{25600}{25709}Kto nie posłucha, straci głowę!|Inaczej nie będzie porządku!
{25710}{25810}Do tego czasu nie chcę Pragi widzieć!|Wszyscyście mi się sprzykrzyli.
{25812}{25937}{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF}Miserere, jedziemy do Kunratic.|{f:Verdana{s:24}{y:i}{c:$00FFFF}Chcę polować i nie myśleć o niczym.
{26085}{26222}I co, kumotrze Żiżko?|Zamierzasz posłuchać króla?
{26314}{26439}Tu chodzi o głowę.
{26637}{26743}Co z tego wszystkiego będzie? Na |zewnątrz jest jak przed sądnym dniem.
{26744}{26859}Wystraszeni kupcy zamykają kramy.|Ledwo dostałem dla ciebie kawał boczku.
{26860}{26985}Nie jestem głodny.|- Musisz j...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin