katastrofa informacja.doc

(31 KB) Pobierz

Onet: To największa tragedia w historii Polski. Zginęli Prezydent Polski Lech Kaczyński z małżonką i 86 osób pełniących najważniejsze funkcje w państwie. - W tej chwili trwa weryfikacja listy pasażerów, ale najprawdopodobniej na pokładzie było w sumie 88 osób - powiedział rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. Do katastrofy doszło o godzinie o 8.56 czasu polskiego na lotnisku wojskowym w Smoleńsku.

Przed lotniskiem obecni są polscy dziennikarze. Nie zostali dopuszczeni do miejsca katastrofy. Na miejscu pracują służby ratownicze. Nad lotniskiem wciąż unosi się mgła.

Według Paszkowskiego samolot zahaczył o drzewa. Prezydent wraz z polską delegacją leciał do Katynia na 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.

Według wstępnych informacji samolot miał problemy z lądowaniem. Na lotnisku panowała totalna mgła, samolot który podchodził do lądowania, nie wylądował. Piloci dodali "gazu", aby wyprowadzić samolot z podejścia do lądowania, po czym kontakt z samolotem się urwał. Naoczni świadkowie katastrofy potwierdzają dużą eksplozję. W pobliskim lesie leżą części rozbitej maszyny.

 

Rmf Fm: Prezydenckim Tu-154, który rozbił się przy podchodzeniu do lądowania na lotnisku w Smoleńsku, leciały najważniejsze osoby w państwie. Zginęli wszyscy pasażerowie maszyny. Według rzecznika polskiego MSZ, maszyną leciało najprawdopodobniej 88 osób.

Według programu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, na liście pasażerów prezydenckiego samolotu TU-154 powinni znajdować się:

Lech  kaczyński

maria kaczyńska

Reklama

ostatni prezydent RP na uchodźstwie

Ryszard Kaczorowski

Jerzy Szmajdziński

Władysław Stasiak

Aleksander Szczygło

Paweł Wypych

Mariusz Handzlik

Andrzej Kremer

szef sztabu generalnego WP gen. Franciszek Gągor

Andrzej Przewoźnik

Grzeogrz Dolniak

Przemysław Gosiewski

Zbigniew Wassermann

Janusz Kochanowski

Sławomir Skrzypek

Janusz Kurtyka

bp Tadeusz Płoski

Interia: Pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie gromadzi się tłum. Na razie jest tu kilkaset osób, ale ludzi cały czas przybywa. Na przeciwko pomnika księcia Poniatowskiego składane są kwiaty i znicze.

Pod pałacem pojawił się poseł Borowski. - Cała kancelaria prezydenta jest zdemolowana, nie ogarniam tego w tej chwili. Z tego mogą powstawać niedobre sytuacje, choć Rosjanie podeszli poważnie, powołali komisję - powiedział poseł.

- Na początku nie wierzyłem, myślałem, że to plotka, pogłoska. Rodzinie pana prezydenta, matce, bratu składam kondolencje. Pomijając różnice polityczne - bardzo sympatyczny człowiek. To tragedia narodowa - powiedział Borowski.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin