03-04-2010 Wywrotowe pismo procesowe.doc

(47 KB) Pobierz
Kędzierzyn-Koźle 25

Wrocław 30.03.2010r.

 

 

Sąd Okręgowy

Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

ul. Janitów 14 Wrocław

 

 

 

 

Pismo procesowe

 

 

W odpowiedzi na decyzję ZUS wyłączającą mnie z podlegania ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym z tytułu umowy o prace nakładczą stwierdzam co następuje:

§11 pkt.2 Rozporządzenia Rady Ministrów z 31.12.1975r w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą jednoznacznie określa postępowanie w przypadku nie zachowania warunków umowy przez nakładcę.

(par.11 pkt2. W razie niewykonania przez nakładcę obowiązków, o których mowa w ust. 1, i przez to uniemożliwienia wykonania miesięcznej ilości pracy określonej w umowie, za czas niewykonania pracy wykonawcy przysługuje wynagrodzenie obliczone jak za urlop wypoczynkowy, jednak nie wyższe od najniższego wynagrodzenia)

 

Wobec tak sformułowanego przepisu można wywieść iż ja .......................... nie jestem stroną w sprawie czyli nie posiadam legitymacji procesowej biernej.

Sam fakt iż ZUS nie powiadomił mnie o wszczęciu postępowania i nie wezwał mnie do Czynnego udziału, jednoznacznie świadczy że nie jestem stroną w sprawie.

Stronami w tej sprawie jest Nakładca i ZUS.

Zarzut pozorności w tej sprawie nie ma uzasadnienia gdyż:

1. Praca była przeze mnie co miesiąc wykonywana dowódy:

a) Pisemne poświadczenie mojej żony ..............................

b) Raporty wykonania pracy nakładczej - u pana ......................., które juz same w sobie są wykonaną pracą

c) Przykładowe materiały do wykonania pracy nakładczej.

Ponadto:

2. Zus oparł się na artykule 58 i 38 KC oceniając, że umowa ma charakter pozorności.  Przypominam jednak, że art. 59 Kodeksu Cywilnego mówi iż można uznać umowę za bezskuteczną, tylko i wyłącznie do roku czasu, po roku czasu takie żądanie nie jest możliwe.

Wobec powyższego należało by  uznać że to zus próbuje obejść prawo uznając iż umowa która zawarta jest pomiędzy stronami, ma charakter pozorny.

Jak również:

3. Zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą z pozorną umową o pracę mamy do czynienia, jeżeli strony przy jej zawarciu przewidują, że pracownik nie będzie świadczył pracy, a pracodawca nie ma zamiaru z tej pracy korzystać. Czyli jedna strona nie chce wykonywać pracy a druga z niej korzystać. Okolicznościami, które mogą wskazywać na pozorność złożonych oświadczeń woli, są np. zły stan zdrowia pracownika uniemożliwiający mu podjęcie jakiejkolwiek pracy, nieokreślenie w umowie o pracę zakresu jego obowiązków lub obiektywny brak zapotrzebowania na jego pracę ze względu na brak zamówień (wyrok SN z 2 lutego 2000 r., II UKN 359/99).
Umowa nie jest pozorna, jeżeli na jej podstawie praca jest rzeczywiście wykonywana. Nie zmienia tego nawet ustalenie, że głównym celem jej zawarcia było objęcie pracownika ubezpieczeniem społecznym (wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z 21 stycznia 2005 r., I U 3919/04). Jest to bowiem jeden z legalnych celów zawierania umowy o pracę (wyrok SN z 10 lutego 2006 r., I UK 186/05).
(Podstawa prawna:
art. 83 § 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (DzU nr 16, poz. 63 ze zm.),
art. 86 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (DzU z 2007 r. nr 11, poz. 74 ze zm.),
art. 286 § 1 ustawy z 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (DzU nr 88, poz. 553 ze zm.),
orzecznictwo sądowe:
- wyrok SN z 2 lutego 2000 r. (II UKN 359/99, OSNP 2001/13/447),
- wyrok SN z 13 maja 2004 r. (II UK 365/03,Mon.Prawn. 2006/5/260),
- wyrok SN z 23 lutego 2005 r. (III UK 200/04, OSNP 2005/18/292),
- wyrok SN z 6 lutego 2006 r. (III UK 156/05, niepubl.),
- wyrok SN z 10 lutego 2006 r. (I UK 186/05, niepubl.)
- wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z 21 stycznia 2005 r. (V U 3919/04, OSAB 2005/3/65).

 

Moja umowa  nie mogła też być fikcyjna, gdyż zawarta była w sposób zgodny z prawem, zgodnie z prawem dokonane zostały stosowne zgłoszenia oraz zgodnie z prawem płacone były podatki i skladki na ZUS. ZUS przyjął wyrejestrowanie (ZWUA) i przyjmował składki nie kwestionując ich a wtedy powinien. Brak odmowy przy zgłoszeniu drugiego tytułu w połączeniu z dziesiątkami jednoznacznych opinii co do zastosowania pracy nakładczej, publikowanych również nagminnie w dziennikach (np:„Rzeczpospolita wydanie 646/57 z 8 marca 2006 r) spowodowało, że ja jak też i blisko 20 tysięcy nakładcobiorców , byliśmy i jesteśmy przekonani że zastosowane rozwiązanie jest zgodne z prawem i stanowiskiem ZUS.

Umowa nie została zawarta w celu obejścia prawa, bo przepisy prawne na to pozwalały i sam ZUS stworzył niepisane prawo interpretacyjne wydając dziesiątki jednoznacznych opinii jednoznacznie interpretujących zapisy ustawy tyczących pracy nakładczej.(dowody: załączone pisma Wydane przez ZUS). Przypominam, że ZUS wcale nie musiał odpowiadać na zapytania. A skoro to zrobił, obowiązek informowania ubezpieczonego należy traktować właściwie- to znaczy, że ZUS sam akceptuje to co wydaje. Opinie ZUS zostały przeze mnie i przez nas zrozumiane właściwie. Nie jest bowiem możliwa zbiorowa pomyłka na tak dużą skalę (MPiPS szacuje, że w całej Polsce może być nawet 18 tys. takich przedsiębiorców). Zwracam uwagę że najznamienitsi specjaliści z branży ubezpieczeniowo- podatkowej (dowód wypowiedzi na forum Pit.pl i Vat.pl) identycznie jak ja zrozumieli wypowiedzi ZUS-u podparte odpowiednimi zapisami ustawowymi. Co więcej ZUS przeprowadzał kontrole i weryfikował poprawność zawartych umów wydając decyzje pokontrolne o poprawności podejścia do tematu pracy nakladczej. Więc coż pozostało mnie maluczkiemu? Pozostało mi jedynie zaufać wydanym decyzjom i przeprowadzonym kontrolom (dowód: np kontrola ZUS u pana Artura Z. przeprowadzona w roku 2006 zakończona wydaniem pisma potwierdzającego poprawność podejścia do tematu pracy nakładczej oraz pismo pokontrolne z Bydgoszczy  z dnia 20 paż.2006r.). Oświadczam tym samym, że stanowisko ZUS było mi dokładnie znane przed podpisaniem umowy o pracę nakładczą i dochowałem najwyższej staranności w dociekaniach czy moje zrozumienie tematu pracy nakładczej jest właściwe. Udałem się również z pismem otrzymanym od pana Marka M. (pismo z dnia 10.02 2006 w dowodach sprawy) do mojego ZUS na ulicy Litomskiej celem potwierdzenia czy dobrze rozumiem wypowiedz ZUS zawarta w piśmie. i uzyskałem potwierdzenie, że moje rozumowanie jest poprawne .

              Podważając obecnie własne wydane decyzje ZUS jawnie naruszył zasady pożycia społecznego i zasadę zaufania obywateli do przedstawicieli organów R.P. Co skutkuje Masową falą odwołań- dowód dzisiejsza sprawa zbiorowa i tysiące innych podobnych spraw w Polsce. Czujemy się poszkodowani, skrzywdzeni i szykanowani. A ZUS postrzegamy jako organizację przestępczą bezczelnie naginającą prawo dla własnych korzyści, kosztem zniszczenia blisko 20 tysięcy drobnych przedsiębiorców utrzymujących rodziny i płacących podatki.

 

Wydanie decyzji ZUS-u o nie podleganiu ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu przez moją osobę nastąpiło z naruszeniem prawa, zasady współżycia społecznego i próbą ominięcia prawa, naruszyło również moją godność i moje dobra osobiste.

Ponadto należy stwierdzić że na podstawie powołanych w decyzji art.83 § 1 i 58§ 1 i 2  w związku z art.59 k.c. ZUS nie posiada legitymacji procesowej czynnej do podważania umowy cywilno-prawnej jaką jest umowa o pracę nakładczą, a w szczególności do twierdzenia że czynność ta była sprzeczna z zasadą współżycia społecznego. Mam tu na uwadze powołanie się w decyzji na § 3 ust.1 rozporządzenia Rady Ministrów z 31.12.1975r w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą który przestał obowiązywać z chwilą skreślenia art. 77 pkt1 z Kodeksu Pracy.

Wskazanie przez ZUS nieważności umowy w związku z jej pozornością jako podstawy decyzji wymaga prawomocnego wyroku Sądu Cywilnego lub karnego, niestety ZUS nie został wyposażony w takie środki prawne jakie posiada organ kontroli skarbowej ( dotyczy to art.189(1) k.p.c. w związku z art.199a § 3 ustawy z dnia 29.08.1997r Ordynacja podatkowa    i art.31 ust.2 pkt 3 i 3 ustawy o kontroli skarbowej) by móc skutecznie podważyć czynność prawną jaką jest umowa o pracę nakładczą mającą znamiona umowy cywilno-prawnej.

Każda inna czynność jest naruszeniem  Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.

Uprawnienia które ZUS sam sobie nadał nie wynikają z ustawy ale potrzeb politycznych i kondycji finansowej a jak wiemy jest ona bardzo zła.

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 28.X.2009r podniósł brak statutu pomimo upoważnienia ustawowego zaznaczając iż rolę tę pełni obecnie § 2 ust.2 pkt.1 statutu ZUS stanowiącego załącznik do rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 18 luty 2008r.

Brak statutu powoduje iż ZUS próbuje wykorzystać sytuację do niezgodnych z prawem działań.

 

Należy wyjaśnić czy Sąd Okręgowy Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych jest władny do rozstrzygania tej sprawy gdyż mamy tutaj do czynienia z uchybieniami formalnymi zapisanymi w KPA.

§ 27 Rozporządzenia Rady Ministrów z 31.12.1975r w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą określa kiedy uważa się wykonawcę za pracownika .

Z takim przypadkiem nie mamy tutaj do czynienia dlatego też uważam że Sąd Okręgowy Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nie jest władny w rozstrzyganiu niniejszej sprawy.

Wobec powyższego wnoszę o:

1. Uznanie Sądu Okręgowego Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych za niewłaściwym do orzekania w tej sprawie.

2. Uznanie że ZUS nie posiada legitymacji czynnej do podważenia oświadczenia woli.

 

W przypadku odmiennego zdania wnoszę o zmianę decyzji ZUS i uznanie że podlegałem ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu w latach zakwestionowanych przez ZUS.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin